News USA
Oskarżony o zabójstwo nastolatek w Delphi w Indianie, 5 lat wcześniej zgłosił się jako świadek
News Chicago
Lil Durk aresztowany na Florydzie w związku z próbą zabójstwa rapera Quando Rondo
Uhonorowany nagrodą Grammy, pochodzący z Chicago raper Lil Durk został w piątek aresztowany na Florydzie pod zarzutem zlecenia próby zabójstwa innego rapera, Quando Rondo, podczas strzelaniny, do której doszło na stacji benzynowej w Los Angeles w 2022 roku.
W wyniku ataku zginął kuzyn Rondo, Saviay Robinson. W akcie oskarżenia FBI zawarto zarzuty o spisek i zlecenie zabójstwa przeciwko 32-letniemu Durkowi, którego prawdziwe nazwisko brzmi Durk Banks.
Do tragicznego zdarzenia doszło 19 sierpnia 2022 roku w Los Angeles, kiedy Saviay Robinson został zastrzelony przed stacją benzynową Beverly Center. Śledczy twierdzą, że wydarzenie było następstwem trwającego konfliktu pomiędzy Lil Durkiem i jego grupą OTF (Only The Family) a Quando Rondo, który zaczął się po zabójstwie rapera Kinga Vona.
Von, bliski współpracownik Durka, zginął w 2020 roku w Atlancie w wyniku strzelaniny z udziałem członka zespołu Rondo.
Planowanie zamachu na Quando Rondo
Z dokumentów FBI wynika, że Lil Durk miał zaoferować nagrodę za życie Rondo, co doprowadziło do stworzenia planu zamachu w 2022 roku. 18 sierpnia tego roku współpracownicy Durka dowiedzieli się, że Rondo zatrzymał się w hotelu w Los Angeles.
Tego dnia Deandre Wilson, Keith Jones, David Lindsey, Asa Houston oraz niezidentyfikowany jeszcze podejrzany polecieli z Chicago do San Diego i dotarli do Los Angeles. Ich podróż, jak wskazują dowody, została opłacona przez Durka, który w tym czasie sam przebywał w Los Angeles.
Na miejscu mężczyźni spotkali Kayona Granta, współpracownika OTF, który przygotował dla nich maski, pojazdy i broń, w tym karabin automatyczny.
Dzień później grupa śledziła Quando Rondo oraz Robinsona, podążając za nimi od sklepu z marihuaną do odzieżowego butiku w West Hollywood, aż na stację benzynową Beverly Center, gdzie doszło do strzelaniny.
Po ataku, w którym Robinson zginął, a Rondo ocalał, podejrzani zebrali się w lokalnej restauracji, aby omówić płatność za wykonanie „zlecenia”. Następnie wrócili do Chicago, a Grant zorganizował dla nich przelot. W dokumentach sądowych stwierdzono, że Wilson zapłacił Jonesowi i Lindseyowi za udział w strzelaninie.
Lil Durk próbował uciec z kraju
Po aresztowaniach w Chicago FBI śledziło działania Lil Durka na Florydzie. Agenci ustalili, że muzyk próbował opuścić kraj – zarezerwował bilety na loty do Dubaju, Szwajcarii, a później na prywatny lot do Włoch. Został jednak aresztowany w Miami tuż przed wejściem na pokład.
Lil Durk oraz pięciu jego współpracowników zostali oskarżeni o spisek mający na celu popełnienie morderstwa na zlecenie. Wszyscy przebywają obecnie w areszcie.
Lil Durk – raper
Według Billboard Durk Banks, który urodził się i wychował w Englewood, w Chicago, zaczynał na YouTube i MySpace, wydając swój debiutancki album studyjny „Remember My Name” w 2015 roku, który dotarł do 14. miejsca na liście Billboard 200.
Współpracował z takimi artystami jak Drake i J. Cole i otrzymał wiele nominacji do nagrody Grammy, w tym jedną za najlepszą piosenkę rapową i najlepszy występ melodyjnego rapu.
Wcześniej postawiono zarzuty w związku ze strzelaniną w Atlancie, ale zarzuty te zostały wycofane w 2022 roku. We wrześniu świętował oczyszczenie swojej kartoteki w mediach społecznościowych.
„Moja przeszłość została wymazana i oczyszczona ze wszystkich spraw. Nie jestem już przestępcą. Kto by pomyślał? Chcę podziękować wszystkim, którzy pomogli mi zrealizować moją wizję. Dziękuję z całego serca”, napisał Lil Durk na platformie X.
Lil Durk jest również pozwany przez matkę zamordowanego rapera z Chicago, FBG Ducka, która twierdzi, że on i jego wytwórnia płytowa czerpali zyski ze śmierci Ducka w wyniku postrzelenia w 2020 roku.
Raper wsparł finansowo kampanię wyborczą Burmistrza Chicago, Brandona Johnsona.
Źródło: cnn
Foto: YouTube, Federal Indictment, wikimedia/ JD Sports
News USA
Twarde lądowanie Spirit Airlines: Linie sprzedają samoloty i redukują zatrudnienie
Spirit Airlines, znany jako tani przewoźnik, zapowiedział znaczącą restrukturyzację, w tym sprzedaż części floty oraz zwolnienia pracowników, aby poprawić swoją sytuację finansową. W opublikowanym w czwartek zgłoszeniu do amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) Spirit Airlines ogłosił plan uzyskania około 80 milionów dolarów oszczędności rocznie, które zamierza wdrożyć w 2025 roku.
Spirit podał, że sprzeda 23 samoloty A320ceo/A321ceo firmie GA Telesis za kwotę około 519 milionów dolarów. Dzięki tej transakcji firma spodziewa się zwiększyć swoją płynność o 225 milionów dolarów po odliczeniu zobowiązań kredytowych związanych z maszynami.
Zarząd linii zaznaczył, że redukcja floty wpłynie na liczbę realizowanych lotów, co pociągnie za sobą konieczność zwolnień wśród pracowników. Chociaż liczby dotyczące planowanych redukcji nie zostały jeszcze ujawnione, Spirit informuje, że dostosuje liczbę zatrudnionych proporcjonalnie do nowej wielkości operacyjnej.
Spirit Airlines zmniejszyło swoją zdolność przewozową o 1,2% w trzecim kwartale 2024 roku w porównaniu do roku poprzedniego, a w czwartym kwartale planowane jest obniżenie zdolności o kolejne 20%.
Pomimo wcześniejszych planów połączenia z JetBlue, które zostały zablokowane przez sąd, Spirit nie rezygnuje z możliwości fuzji – obecnie linie wznowiły rozmowy z Frontier Airlines. Według doniesień „The Wall Street Journal”, rozmowy te są na wczesnym etapie, a wynik negocjacji pozostaje niepewny.
W styczniu federalny sędzia zablokował planowaną fuzję Spirit z JetBlue na wniosek Departamentu Sprawiedliwości, argumentując, że mogłaby ona doprowadzić do podwyżki cen biletów i zmniejszenia dostępności tanich połączeń.
Przewoźnicy twierdzili jednak, że połączenie mogłoby wygenerować znaczące oszczędności dla pasażerów, oferując konkurencyjną alternatywę dla dominującej na rynku „wielkiej czwórki” amerykańskich linii lotniczych.
Źródło: foxbusiness
Foto: Spirit Airlines
News USA
Elizabeth Francis – najstarsza Amerykanka, nazywana „Królową Elżbietą z Houston”, zmarła w wieku 115 lat
Elizabeth Francis, znana jako „Królowa Elżbieta z Houston”, zmarła 22 października, mając 115 lat. Była najstarszą osobą w Stanach Zjednoczonych i jedną z najstarszych osób na świecie, zajmując trzecią pozycję na globalnej liście superstulatków – ludzi, którzy przekroczyli granicę 110 lat życia.
Francis, urodzona w 1909 roku w Luizjanie, przeżyła w swoim życiu wiele historycznych wydarzeń, od dwóch wojen światowych po czasy segregacji rasowej i ruch na rzecz praw obywatelskich. Była świadkiem inauguracji 20 prezydentów, a jej codzienność była naznaczona przemianami społecznymi i technologicznymi, które na zawsze odmieniły świat. O jej 115 urodzinach informowaliśmy 4 sierpnia.
Jej wnuczka i główna opiekunka, Ethel Harrison, wspomina ją jako osobę głęboko wierzącą, kochającą ludzi i oddaną rodzinie.
Po wczesnej utracie matki w 1920 roku Francis przeniosła się do Galveston w Teksasie, gdzie wychowywała ją ciotka. Jako młoda kobieta została matką Dorothy Williams, swojego jedynego dziecka, którą wychowała samodzielnie, jednocześnie opiekując się rodzeństwem.
Przez wiele lat prowadziła też kawiarnię w lokalnej stacji telewizyjnej KTRK w Houston, gdzie zdobyła uznanie jako pracowita i pełna życzliwości osoba.
Fenomen długowieczności i wiary
W wieku 112 lat, otoczona kochającymi bliskimi, trojgiem wnucząt, czworgiem prawnucząt i dwójką praprawnucząt, Francis jeszcze aktywnie uczestniczyła w życiu rodziny i społeczności. W jej pokoju wisiały liczne dyplomy, proklamacje oraz kartki urodzinowe od znanych osobistości, w tym prezydenta Baracka Obamy i rodziny Clintonów, którzy co roku składali jej hołd.
Francis przypisywała swoją długowieczność i zdrowie głębokiej wierze w Boga.
Zawsze miała przy sobie Biblię, a werset z Ewnagelii Jana: „Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością”, stał się jej życiowym mottem, które przekazała wnukom. „Ona kochała ludzi i troszczyła się o nich, ale przede wszystkim kochała Pana” — wspomina Ethel Harrison.
Świętowanie życia i spuścizny „Królowej Elżbiety”
W dniu swoich 115. urodzin Francis otrzymała specjalny list od Baracka i Michelle Obamów, którzy podkreślili jej wkład w amerykańską historię, stwierdzając: „Przez stulecie tworzyłaś niezwykłe wspomnienia i wplatałaś swoją własną, wyjątkową historię w amerykańską narrację”.
To wyróżnienie było jednym z wielu, które wskazywały na niezwykłe życie Francis, naznaczone troską o bliskich, pracą na rzecz społeczności i niezachwianą wiarą.
Elizabeth Francis odeszła spokojnie, otoczona miłością rodziny i przyjaciół. Jej córka, 96-letnia Dorothy, mimo bolesnej straty zachowuje spokój. „Bóg pozwolił nam cieszyć się jej obecnością przez tak długi czas” — podkreśla wnuczka, dodając, że życie jej babci to prawdziwe świadectwo oddania i miłości do innych.
Uroczystości pożegnalne
Rodzina planuje uczcić życie Francis w jej ukochanym kościele Good Hope Missionary Baptist Church w Houston na początku listopada. Choć przeżyła większość swoich przyjaciół, ceremonia zgromadzi wszystkich, którzy ją kochali i szanowali.
„To nie będzie smutne wydarzenie,” powiedziała Ethel Harrison. „To będzie radosne świętowanie życia. Prawdziwa celebracja miłości i oddania, które niosła przez te wszystkie lata.”
Po śmierci Elizabeth Francis, najstarszą mieszkanką Stanów Zjednoczonych jest Naomi Whitehead, mieszkanka Greenville w Pensylwanii, urodzona 26 września 1910 roku. Najstarszą osobą na świecie jest Japonka Tomiko Itooka, urodzona 23 maja 20o8 roku.
Źródło: cnn, LongeviQuest
Foto: Ethel Harrison, LongeviQuest
-
News Chicago3 tygodnie temu
Ambitny cel Illinois: Milion pojazdów elektrycznych do 2030 roku. Czy to realne?
-
News USA3 tygodnie temu
UWAGA: Zagrożenie dla zdrowia publicznego. Jaja Milo’s Poultry Farms mogą zawierać salmonellę
-
Polonia Amerykańska2 tygodnie temu
Tragiczna wiadomość z Polski: Nie żyje Agnieszka Szafrański
-
News USA3 tygodnie temu
W Georgii wstrzymano orzeczenie ws. zakazu aborcji podczas rozpatrywania apelacji
-
News USA4 tygodnie temu
Huragan Helene kosztował życie ponad 100 ludzi i zniszczenia na Południowym Wschodzie USA
-
News USA5 dni temu
Biden o Trumpie: „Musimy go zamknąć” – polityczna metafora czy dosłowna groźba?
-
News Chicago5 dni temu
Johnson powołał siódmego członka nowej Rady Edukacji, która spotka się już jutro
-
News Chicago4 dni temu
Ronnie Reese, szef ds. komunikacji burmistrza Chicago, odchodzi w trybie natychmiastowym