Połącz się z nami

News USA

Biden o Trumpie: „Musimy go zamknąć” – polityczna metafora czy dosłowna groźba?

Opublikowano

dnia

We wtorek Prezydent Joe Biden wywołał zamieszanie, gdy podczas spotkania z Demokratami w New Hampshire zasugerował, że Donald Trump powinien zostać uwięziony. Chociaż szybko wyjaśnił, że miał na myśli polityczne pokonanie swojego rywala, jego słowa wzbudziły ostry sprzeciw ze strony Republikanów, którzy zarzucili prezydentowi upolitycznianie wymiaru sprawiedliwości.

W przemówieniu wygłoszonym w biurze kampanii Partii Demokratycznej, Joe Biden przedstawił zagrożenia, jakie według niego niesie potencjalna druga kadencja Donalda Trumpa. Podsumowując swoje argumenty, stwierdził: „Musimy go zamknąć”. Gdy słowa te spotkały się z aplauzem zgromadzonych, prezydent szybko dodał: „Politycznie go zamknąć”, próbując złagodzić wydźwięk swojej wypowiedzi.

Ostra reakcja Republikanów

Komentarz Bidena natychmiast stał się tematem dyskusji w kręgach politycznych. Karoline Leavitt, rzeczniczka kampanii Donalda Trumpa, szybko wydała oświadczenie, w którym oskarżyła prezydenta i jego administrację o dążenie do politycznego prześladowania Trumpa.

Joe Biden właśnie przyznał: on i Kamala od samego początku planowali prześladowanie polityczne swojego przeciwnika, ponieważ nie mogą go pokonać uczciwie i sprawiedliwie” — stwierdziła Leavitt, dodając, że administracja Bidena stanowi „prawdziwe zagrożenie dla demokracji”.

Czy Biden poszedł za daleko?

Choć Joe Biden szybko wyjaśnił, że jego słowa miały charakter metaforyczny, jego komentarze dały pożywkę dla Republikanów, którzy od dłuższego czasu oskarżają administrację o wykorzystywanie systemu prawnego do atakowania Trumpa.

Donald Trump, który jest obecnie oskarżony w kilku sprawach karnych, uważa się za ofiarę politycznie motywowanych procesów.

W maju Trump został uznany winnym przez nowojorską ławę przysięgłych za fałszowanie dokumentów biznesowych, związanych z płatnościami za milczenie dla aktorki filmów dla dorosłych w trakcie kampanii wyborczej w 2016 roku. Oczekuje się, że w nadchodzących miesiącach zostaną podjęte dalsze decyzje w innych sprawach, które mogą wpłynąć na jego przyszłość polityczną.

David Weiner, dyrektor programu wyborczego Brennan Center, podkreśla jednak, że tego rodzaju wypowiedzi jak stwierdzenie Joe Bidena mogą mieć polityczne konsekwencje.

„Takie słowa, nawet jeśli wypowiedziane w metaforycznym sensie, mogą być łatwo zinterpretowane jako wyraz agresji i upolitycznienia wymiaru sprawiedliwości” — mówi Weiner. Dodaje jednak, że to Trump w dużej mierze przyczynił się do normalizacji podobnych wypowiedzi w amerykańskiej debacie politycznej.

Trump kontra Harris: bitwa o demokrację

Kamala Harris, obecna wiceprezydent i kandydatka Demokratów w nadchodzących wyborach, również nie pozostaje bierna wobec rosnącej presji.

Podczas licznych wydarzeń kampanijnych, w odpowiedzi na hasła „Zamknąć go!”, wielokrotnie odpowiadała: „Sądy się tym zajmą. My zajmiemy się listopadem”, odnosząc się do nadchodzących wyborów prezydenckich, które według wielu mogą zadecydować o przyszłości amerykańskiej demokracji.

Obie strony politycznego sporu w USA przygotowują się na zaostrzenie walki wyborczej w ostatnich tygodniach przed wyborami. Biden i Harris intensyfikują swoje ataki na Trumpa, przedstawiając go jako zagrożenie dla demokratycznych instytucji. „Ten facet stanowi zagrożenie dla republiki” — powiedział prezydent, podsumowując swoją krytykę byłego prezydenta.

Konsekwencje polityczne

W miarę jak kampania wyborcza nabiera tempa, a stawka rośnie, każdy komentarz kandydatów zyskuje na znaczeniu. Słowa Joe Bidena o „zamknięciu” Trumpa, choć wyjaśnione jako polityczna metafora, mogą zostać wykorzystane przez Republikanów jako dowód na to, że administracja Bidena dąży do osłabienia rywala w sposób niewłaściwy.

 

Źródło: washingtonpost
Foto: YouTube

News USA

Trump i Mamdani zaskakująco zgodni podczas spotkania w Białym Domu

Opublikowano

dnia

Autor:

W piątek w Gabinecie Owalnym doszło do niespodziewanie spokojnego i konstruktywnego spotkania między Prezydentem USA Donaldem Trumpem a nowo wybranym Burmistrzem Nowego Jorku Zohranem Mamdanim. Mimo wcześniejszych ostrej retoryki i wzajemnych oskarżeń, obaj politycy zaprezentowali się jako gotowi do współpracy w kwestii poprawy warunków życia mieszkańców Nowego Jorku.

Spotkanie miało charakter roboczy i koncentrowało się na kwestiach dostępności mieszkań, kosztów życia, cen żywności oraz usług komunalnych. Obaj politycy, choć ze skrajnie różnych obozów ideowych, zgodzili się, że to właśnie rosnące koszty codziennego życia stanowią główny problem mieszkańców miasta.

Donald Trump, który wcześniej określał Mamdaniego jako „100% komunistycznego szaleńca”, a także kwestionował jego obywatelstwo, podczas piątkowego spotkania mówił o nim z uznaniem. „Myślę, że zaskoczy wielu konserwatystów” – stwierdził, stojąc obok Mamdaniego.

Zohran Mamdani – demokratyczny socjalista, który w kampanii nazywał siebie „najgorszym koszmarem Donalda Trumpa” – przyznał, że spotkanie przebiegło w duchu współpracy. „To, co doceniam, to skupienie na tym, co nas łączy, a nie dzieli” – powiedział.

Rozmowa o inflacji i kosztach życia

Obaj politycy przyznali, że wzrost cen był jednym z głównych tematów dyskusji. Mamdani odniósł sukces wyborczy, wykorzystując niezadowolenie wyborców z powodu inflacji, Trump również oparł część swojej kampanii na obietnicy walki z drożyzną. „Niektóre z jego pomysłów w sprawie inflacji są dokładnie tym, co ja proponuję” – ocenił prezydent.

Trump broni Mamdaniego przed dziennikarzami

Podczas pytań ze strony reporterów prezydent kilkukrotnie wziął Mamdaniego w obronę, m.in. gdy padło pytanie, czy wciąż uważa go za faszystę. „Mówiono o mnie gorsze rzeczy niż despota” – skwitował Trump.

Kiedy Mamdani został zapytany, dlaczego przyleciał do Waszyngtonu zamiast skorzystać z bardziej ekologicznego środka transportu, Trump przerwał mówiąc: „W porządku, będę cię bronił”.

Możliwa współpraca dla dobra miasta

Donald Trump przyznał, że rozważał nawet wstrzymanie środków federalnych dla Nowego Jorku, jeśli nie będzie porozumienia z nowym burmistrzem. Jednak po spotkaniu stwierdził: „Nie chcemy do tego doprowadzić. Myślę, że do tego nie dojdzie”.

Zohran Mamdani także podkreślił, że celem rozmów była przystępność mieszkaniowa i poprawa bezpieczeństwa. Jak przekazała jego przyszła szefowa gabinetu Elle Bisgaard-Church, obie strony zgodziły się, że miasto musi być bezpieczne, a ceny – niższe.

Spotkanie w Gabinecie Owalnym przebiegło spokojnie. Prezydent stwierdził nawet, że popiera plany Mamdaniego dotyczące budowy mieszkań: „Ludzie będą zszokowani, ale chcę tego samego.”

Źródło: AP
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News USA

Sąd Federalny: Urząd Skarbowy nie może przekazywać danych służbom imigracyjnym

Opublikowano

dnia

Autor:

W piątek sędzina federalna Colleen Kollar-Kotelly z Sądu Okręgowego w Dystrykcie Kolumbii wydała decyzję o zablokowaniu porozumienia między Urzędem Skarbowym (IRS) a organami imigracyjnymi, uznając, że działania agencji naruszały federalne przepisy oraz prawo do prywatności dziesiątek tysięcy podatników.

Umowa między resortami

W kwietniu Sekretarz Skarbu Scott Bessent oraz Sekretarz Bezpieczeństwa Narodowego Kristi L. Noem formalnie podpisali porozumienie, umożliwiające przekazywanie przez IRS poufnych danych podatkowych osób podejrzewanych o nielegalny pobyt w USA.  O porozumieniu zatwierdzonym przez sąd informowaliśmy tutaj.

Zgodnie z jego założeniami, organy imigracyjne miały dostarczać Urzędowi Skarbowemu nazwiska, adresy i inne dane identyfikacyjne osób przeznaczonych do zatrzymania i deportacji, a agencja podatkowa miała je weryfikować w swoich bazach.

Informacja o porozumieniu doprowadziła do gwałtownego spadku liczby składanych deklaracji podatkowych w społecznościach imigrantów.

Wnioskowano o przekazanie danych 1,2 mln osób

Według danych sądowych, w sierpniu Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego wystąpił do IRS o dane 1,2 mln osób. Agencja podatkowa potwierdziła zgodność danych w przypadku około 47 tys. osób, które mogły zostać zlokalizowane przez organy imigracyjne.

Argumentacja sądu: zagrożenie deportacją i spadek liczby rozliczeń

W piątkowym uzasadnieniu wydanego wstępnego zakazu współpracy sędzina Kollar-Kotelly uznała, że porozumienie narusza przepisy dotyczące tajemnicy podatkowej, która stanowi fundament systemu podatkowego w USA.

„Gdyby ryzyko się zmaterializowało, członkowie organizacji powodowej byliby narażeni na poważną krzywdę, w tym nielegalne usunięcie ze Stanów Zjednoczonych” – napisała w orzeczeniu.

Sędzina zwróciła uwagę, że strach przed deportacją spowodował rezygnację wielu imigrantów z ubiegania się o należne ulgi podatkowe, co przekłada się na wymierne straty finansowe dla państwa.

„Choć członkowie powodów ponoszą natychmiastowe szkody, to społeczeństwo jako całość ponosi długoterminowe straty wynikające z braku wpływów podatkowych” – podkreśliła.


Nie wiadomo jeszcze, czy IRS złoży odwołanie do Sądu Apelacyjnego okręgu Dystryktu Kolumbii. W przypadku ewentualnego wstrzymania postanowienia, kontynuacja współpracy między agencjami mogłaby dotknąć nawet setek tysięcy osób.

Źródło: washington post
Foto: istock/utah778/silvermanmediaservices/
Czytaj dalej

News USA

Amerykanie wyruszają na Święto Dziękczynienia najliczniej od 15 lat

Opublikowano

dnia

Autor:

Rekordowa liczba osób ma podróżować po Stanach Zjednoczonych podczas Święta Dziękczynienia, niezależnie od wybranego środka transportu – samolotu, pociągu czy samochodu. Według raportu American Automobile Association AAA opublikowanego w zeszły poniedziałek, niemal 82 miliony ludzi planuje pokonać co najmniej 50 mil między 25 listopada a 1 grudnia, co oznacza wzrost o 1,6 miliona podróżnych w porównaniu z ubiegłym rokiem.

Większość wybiera podróż samochodem

Szacuje się, że 73,2 miliona osób wyruszy w drogę własnym pojazdem, co stanowi wzrost o 1,8% względem analogicznego okresu w 2024 roku.

Podróż lotniczą planuje około 6 milionów osób (o 2% więcej niż rok wcześniej). AAA zastrzega jednak, że ze względu na obawy związane z opóźnieniami i odwołaniami lotów liczba ta może nieznacznie się zmniejszyć, jeśli część podróżnych zdecyduje się w ostatniej chwili na zmianę środka transportu.

Zakłócenia w lotach wynikały m.in. z braków kadrowych podczas przedłużającego się zamknięcia rządu federalnego.

Loty wracają do normy, ale pogoda może wpłynąć na podróże

Federalna Administracja Lotnictwa FAA zniosła wcześniejszą dyrektywę nakazującą ograniczenie lotów, co umożliwi liniom lotniczym powrót do normalnej działalności. Eksperci ostrzegają jednak, że pełna stabilizacja może potrwać.

Mimo to przedstawiciele branży wyrażają przekonanie, że linie będą gotowe na wzmożony ruch świąteczny. Prognozy pogodowe mogą jednak wpłynąć na punktualność lotów.

FAA prognozuje, że tegoroczny okres podróży lotniczych na Święto Dziękczynienia będzie najbardziej intensywny od 15 lat, a największe obciążenie przypada na wtorek.

Podróże pozostałymi środkami transportu – autobusami, pociągami i statkami – mają wzrosnąć o 8,5%, co wiąże się również z dużą liczbą rezerwacji dokonywanych w ostatniej chwili.

„Ludzie są gotowi znosić tłok i szybko dostosowywać swoje plany, aby tworzyć wspomnienia na całe życie – niezależnie od tego, czy odwiedzają rodzinę, czy spotykają się z przyjaciółmi” – podkreśla Stacey Barber, wiceprezes AAA Travel.

Największe korki spodziewane we wtorek i środę po południu

Według analiz INRIX, wtorek i środa popołudniu będą najbardziej obciążonymi dniami dla kierowców w największych aglomeracjach.

Najlepsze godziny wyjazdu:
– we wtorek – przed południem
– w środę – do godziny 11:00AM

ruch na drodze

W sam Dzień Dziękczynienia przewidywany jest najmniejszy ruch na drogach.

Podczas powrotów:
– najlepiej wyjechać przed południem,
niedziela po świętach będzie najbardziej zatłoczonym dniem,
w poniedziałek optymalny czas wyjazdu – po godzinie 8:00PM.

Pogoda: trudna przed świętem, korzystniejsza w drodze powrotnej

Od poniedziałku do środy deszczowy front ma przemieszczać się z południowego Teksasu w kierunku Minnesoty i dalej na wschód. W sam Dzień Dziękczynienia warunki mają być bardziej suche, choć temperatury pozostaną poniżej średniej – w środkowej części kraju nawet poniżej 20°F.

W Black Friday prognozowane są wyższe temperatury, np. w Denver około 55°F.

Najtrudniejsze warunki spodziewane są w rejonach centralnych i wschodnich USA – prognozowane są intensywne opady śniegu.

W piątek i sobotę pogoda powinna sprzyjać podróżującym, natomiast w weekend zacznie się tworzyć nowy system atmosferyczny, mogący przynieść:

silne opady śniegu (Nebraska, Dakota Płd. i Płn., część Minnesoty i Wisconsin),
deszcz w niedzielę (od Teksasu po Illinois).

Podsumowanie prognoz

Obszar Prognoza
Łączna liczba podróżnych 82 mln
Podróże samochodem 73,2 mln
Podróże lotnicze 6 mln
Najbardziej obciążony dzień dla lotów wtorek
Największe korki wtorek i środa po południu
Najlepszy dzień na podróż autem Dzień Dziękczynienia
Najgorszy powrót niedziela
Pogoda trudna przed świętem, korzystniejsza na powrót

Rekordowe prognozy potwierdzają, że Amerykanie coraz chętniej podróżują na Święto Dziękczynienia, mimo możliwych trudności logistycznych i pogodowych. W połączeniu z dynamiczną sytuacją w transporcie lotniczym oraz zmiennymi warunkami atmosferycznymi tegoroczny okres podróży wymaga szczególnego planowania i elastyczności.

Źródło: npr
Foto: istock/Brian Logan/Sean Davis/flik47/

Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

październik 2024
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
28293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu