News Chicago
Wydatki na biuro Pierwszej Damy są kontrowersyjne w obliczu kryzysu budżetowego Chicago
W obliczu niemal miliardowego deficytu budżetowego Brandon Johnson staje przed trudnymi decyzjami dotyczącymi przyszłości miasta. W tym tygodniu podkreślił, że „wszystko jest na stole”, co obejmuje również potencjalne zwolnienia pracowników miejskich, choć burmistrz Chicago wyraził nadzieję, że uda się tego uniknąć. Jednocześnie jednak wydano ponad 80 tys. dolarów na odnowienie biura Pierwszej Damy.
Kontrowersyjne wydatki zostały ujawnione przez NBC 5 Investigates. Według dokumentów uzyskanych na podstawie wniosków o dostęp do informacji publicznej, miasto Chicago wydało ponad 80 000 dolarów na remont biura Pierwszej Damy w Chicago Cultural Center.
Prace obejmujące usługi takich fachowców jak elektrycy, stolarze i malarze z miejskiego wydziału zarządzania flotą i obiektami kosztowały ponad 25 000 dolarów i zajęły 350 godzin. Dodatkowo, ponad 43 000 dolarów przeznaczono na nowe meble, w tym luksusowy fotel za 2200 dolarów i biurko za 4400 dolarów, które na fakturze zostało opisane jako „Biurko Pierwszej Damy”. Na tym samym dokumencie figurują także wydatki na krzesła klubowe za 8300 dolarów.
Faktury datowane są na sierpień, czyli w momencie, kiedy miasto zmaga się z narastającym kryzysem finansowym.
Zapytany o zasadność tych wydatków, Brandon Johnson bronił decyzji o remoncie, zaznaczając, że Centrum Kultury w Chicago zawsze było miejscem spotkań dygnitarzy, a biuro dla Pierwszej Damy to standardowa procedura.
„Zakup biurka nie rozwiąże strukturalnych problemów finansowych, które narastały przez dekady” – dodał Johnson, krytykując pytania dotyczące wydatków.
Mimo to burmistrz spotkał się z dalszymi pytaniami na temat optyki wydatków na tle kryzysu budżetowego miasta. Odparł, że jego priorytetem są inwestycje w ludzi, a nie kwestie wizerunkowe, starając się przenieść dyskusję na szerszy kontekst, w którym jego administracja dąży do poprawy warunków życia w południowych i zachodnich dzielnicach miasta, inwestując w edukację, mieszkalnictwo i programy dla młodzieży.

Chicago Cultural Center
Pomimo tego, że biuro dla Pierwszej Damy w Chicago Cultural Center nie jest niczym nowym, rzeczniczka byłej burmistrz Lori Lightfoot potwierdziła, że podczas jej kadencji nie przeprowadzano żadnych większych remontów tego biura. Tym samym pojawiły się pytania, czy w trudnym okresie finansowym miasta, tego typu wydatki były naprawdę konieczne.
Źródło: nbc
Foto: YouTube, wikimedia/ ajay_suresh
News Chicago
Spór o budżet: Chicago stoi przed widmem pierwszego w historii shutdownu
W poniedziałek rano Burmistrz Brandon Johnson, w Chicago ostrzegł, że miasto zmierza ku pierwszemu w historii wstrzymaniu działalności rządu miejskiego. Po weekendowych, wielogodzinnych negocjacjach nie udało się przełamać impasu wokół budżetu, a do ustawowego terminu porozumienia pozostały już tylko 21 dni.
List burmistrza i linia podziału
W liście skierowanym do 26 radnych Rady Miasta Chicago, którzy poparli alternatywny plan zasypania luki budżetowej w wysokości 1.19 biliona USD, Brandon Johnson zadeklarował gotowość do dalszych rozmów i rozważenia nowych pomysłów.
Jednocześnie jasno wyznaczył granicę kompromisu, podkreślając, że nie pozwoli na zrównoważenie budżetu „kosztem ludzi pracy”.
Burmistrz skrytykował propozycje obejmujące m.in. podwojenie opłat za wywóz śmieci, ograniczenie programów zatrudnienia młodzieży oraz sprzedaż zadłużenia miasta. Jego zdaniem takie rozwiązania przerzucają ciężar oszczędności wyłącznie na najuboższych mieszkańców.
Brak drogi do porozumienia
Najnowsza wymiana argumentów między ratuszem a krytykami burmistrza pokazuje, że ścieżka do porozumienia pozostaje niejasna. Radna Samantha Nugent z 39. Okręgu, uczestnicząca w weekendowych rozmowach, zarzuciła administracji brak realnej chęci współpracy przy uchwaleniu „odpowiedzialnego budżetu”, który poprawiłby długofalową sytuację finansową miasta.
Według Nugent, propozycja burmistrza zakłada pożyczanie pieniędzy na bieżące funkcjonowanie miasta, uszczuplanie funduszy emerytalnych, brak kluczowych oszczędności oraz wprowadzenie podatku, który – jej zdaniem – ograniczy wzrost gospodarczy i liczbę miejsc pracy.
Ostry spór o nowy podatek
Centralnym elementem debaty pozostaje budżet 2026 roku, w którym Brandon Johnson proponuje nowe podatki na najzamożniejszych mieszkańców oraz największe firmy o łącznej wartości 623 milionów dolarów.
Najwięcej kontrowersji budzi plan przywrócenia tzw. head tax – od zatrudnianych pracowników, mającego przynieść 100 milionów na finansowanie programów zapobiegania przemocy oraz zatrudnienia młodzieży.
Zwolennicy burmistrza wskazują, że to właśnie te programy przyczyniły się do spadku liczby zabójstw w Chicago o około 29% oraz ogólnego poziomu przestępczości z użyciem przemocy o ponad 22%. Przeciwnicy odpowiadają jednak, że podatek uderzy w rynek pracy i zahamuje rozwój miasta.
Groźba paraliżu miasta
Wobec braku porozumienia urzędnicy podkreślają, że miasto nie ma prawnej możliwości uchwalenia tymczasowej ustawy, która pozwoliłaby utrzymać funkcjonowanie ratusza w trakcie negocjacji.
W praktyce oznacza to, że bez przyjęcia budżetu ponad 30 000 pracowników miejskich nie otrzyma wynagrodzeń, a wiele usług publicznych zostanie wstrzymanych.
„Shutdown nie przynosi korzyści nikomu” – ostrzegał Brandon Johnson, przypominając, że ostatnia próba unieważnienia weta burmistrza w sprawie budżetu miała miejsce w 1984 roku, podczas tzw. Council Wars, gdy blok radnych systematycznie blokował inicjatywy ówczesnego burmistrza Harolda Washingtona.

Spór o opłaty za śmieci
Jednym z najbardziej spornych punktów jest kwestia opłat za odbiór odpadów. Obecnie właściciele domów w Chicago płacą 9.50 USD miesięcznie za cotygodniowy wywóz śmieci i recyklingu, mimo że realny koszt dla miasta wynosi 37.50 USD na gospodarstwo domowe.
Alternatywny budżet zakładałby ograniczenie dotacji miasta, co podniosłoby większości mieszkańców opłatę do 18 USD miesięcznie. Seniorzy powyżej 65. roku życia płaciliby 9 USD zamiast obecnych 4.50 USD. Brandon Johnson zapowiedział jednak weto wobec tych propozycji, do którego odrzucenia potrzeba byłoby 34 głosów radnych.
Co dalej?
Burmistrz zadeklarował gotowość do zmodyfikowania propozycji podatku w wysokości 21 USD miesięcznie od jednego pracownika w firmach zatrudniających ponad 100 osób, jednocześnie przypominając, że część jego krytyków popierała już w 2017 roku wyższą stawkę – 33 USD miesięcznie – obejmującą mniejsze przedsiębiorstwa.
Na razie jednak każda ze stron obarcza drugą odpowiedzialnością za impas. Jeśli kompromis nie zostanie osiągnięty w najbliższych tygodniach, Chicago może stanąć przed bezprecedensowym scenariuszem – faktycznym wstrzymaniem działalności miejskiego rządu, którego skutki odczują zarówno urzędnicy, jak i mieszkańcy miasta.
Źródło: wttw
Foto: YouTube, istock/Lady_Wonka/
News Chicago
Arktyczny powrót zimy: Północne Illinois szykuje się na najsilniejsze mrozy od lat
Północna część Illinois, w tym mieszkańcy regionu Chicago, stoi przed kolejną falą wyjątkowo mroźnego arktycznego powietrza które napłynie pod koniec tego tygodnia. Według meteorologów będzie to kulminacja jednego z najbardziej agresywnych początków zimy od dekad, z temperaturami i odczuwalnym chłodem, które mogą okazać się najdotkliwsze od kilku lat.
Krótkie ocieplenie tylko na chwilę
Prognozy przewidują krótką przerwę w zimowej aurze we wtorek oraz we wczesnych godzinach środy, kiedy temperatury przejściowo wzrosną powyżej punktu zamarzania. Słupki rtęci mogą osiągnąć poziom od 30°F do 40°F, co przyniesie opady deszczu w nocy z wtorku na środę.
To jednak jedynie zapowiedź tego, co nadchodzi. Silny układ typu clipper przemieści się przez Środkowy Zachód, otwierając drogę dla znacznie chłodniejszej i dłużej utrzymującej się masy arktycznego powietrza.
Gwałtowny spadek temperatur
W drugiej połowie tygodnia temperatury zaczną szybko spadać. Synoptycy ostrzegają, że w weekend nocne minima w wielu częściach północnego Illinois mogą spaść do wartości jednocyfrowych w skali Fahrenheita, a lokalnie nawet poniżej 0°F.
Jeszcze większym problemem będą jednak temperatury odczuwalne. Po przejściu arktycznego frontu pod koniec tygodnia nad region napłyną silne wiatry z północnego zachodu. W połączeniu z mrozem sprawią one, że temperatura odczuwalna może miejscami spadać nawet do −20°F, szczególnie w nocy oraz we wczesnych godzinach porannych.
Ostrzeżenia służb meteorologicznych
National Weather Service podkreśla, że seria szybko przemieszczających się zaburzeń atmosferycznych utrzyma podwyższoną prędkość wiatru, a chłód pozostanie „mocno zakotwiczony” w regionie co najmniej do niedzieli. Oznacza to kilka dni bardzo trudnych warunków pogodowych, zwiększających ryzyko odmrożeń i zagrożeń dla zdrowia.
Rekordowy początek sezonu zimowego
Nadchodzący atak arktycznego powietrza zbiega się z już rekordowym początkiem sezonu opadów śniegu. Lotnisko O’Hare w Chicago odnotowało dotąd 17.1 cali śniegu – to najszybszy taki wynik od 1978 roku i niemal tyle, ile spadło podczas całej zimy 2024–25.

Deszcz, potem znów śnieg
Zanim nadejdzie głęboki mróz, noc z wtorku na środę przyniesie opady deszczu, związane z chwilowym ociepleniem. Wraz z szybkim napływem chłodnego powietrza w środę rano deszcz może przechodzić w śnieg, choć jego akumulacja pozostaje niepewna ze względu na ograniczoną ilość wilgoci w systemie.
Najtrudniejszy okres zimy przed nami
Podsumowując prognozy na końcówkę tygodnia, meteorolodzy apelują o przygotowanie się na najzimniejsze powietrze tego sezonu i jeden z najbardziej dotkliwych epizodów zimowych w północnym Illinois od kilku lat.
Niskie temperatury, silny wiatr i utrzymujące się opady śniegu mogą znacząco wpłynąć na codzienne funkcjonowanie mieszkańców regionu.
Źródło: dailyherald
Foto: NWS, istock/Wirestock/
News Chicago
Świąteczny „Elf The Musical” na scenie Auditorium Theatre tylko do niedzieli
Do 14 grudnia w teatrze Auditorium możemy dołączyć do świątecznej radości dzięki spektaklowi „Elf The Musical”. Przedstawienie jest odpowiednie dla całych rodzin – wielobarwna scenografia, dynamiczna choreografia i pełna energii muzyka tworzą idealne wydarzenie zarówno dla dzieci, jak i dorosłych.
Musical opowiada historię Buddy’ego – człowieka wychowanego przez elfy Świętego Mikołaja, który wyrusza do Nowego Jorku, by odnaleźć swoją prawdziwą rodzinę. To opowieść o poszukiwaniu tożsamości, sile więzi rodzinnych i magii świątecznego ducha.
Spektakl cechuje: lekka, komediowa fabuła, wpadające w ucho piosenki, pozytywne przesłanie ,oraz emocje budujące atmosferę świąt.
Idealna propozycja na rodzinne wyjście
Organizatorzy podkreślają, że musical przeznaczony jest dla widzów od 5. roku życia, co czyni go doskonałym wyborem na rodzinne spotkanie w przedświątecznym czasie. W przerwie przewidziano możliwość zakupu przekąsek, a czas trwania – nieprzekraczający trzech godzin – jest dostosowany do młodszych widzów.
Szczegóły spektaklu
- Miejsce: The Auditorium Theatre
- Termin wystawiania: do 14 grudnia
- Czas trwania: 2 godziny i 30 minut, w tym jedna przerwa
- Rekomendowany wiek widzów: od 5 lat wzwyż
- Bilety: dostępne tutaj
To propozycja dla tych, którzy chcą rozpocząć grudzień w wyjątkowym, rodzinnym nastroju i przypomnieć sobie, jak ważna jest wiara w magię świąt!

Źródło: Broadway in Chicago
Foto: Broadway in Chicago
-
News USA4 tygodnie temuTrump zapowiada „dywidendę celną” – po 2000 USD dla Amerykanów o niższych dochodach
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temuPielęgnujemy świąteczne tradycje. Patrycja Niżnik zaprasza na Mikołajki i Wigilię
-
News Chicago2 tygodnie temuCeny gazu nie wzrosną w przyszłym roku w Illinois tak bardzo jak chciał Nicor Gas i Ameren
-
News Chicago4 tygodnie temuOperacja „Midway Blitz” dobiega końca. Agenci federalni opuszczają Chicago
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temuGłosujemy na Emily Reng startującą w Miss Universe – historyczny moment dla Polonii!
-
News USA6 dni temuRząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw
-
News USA3 tygodnie temuKoniec ulg podatkowych dla osób przebywających nielegalnie w USA
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW6 dni temuTomasz Potaczek z Chicago ponownie na podium Mistrzostw Świata w Kettlebell










