Połącz się z nami

Wybory Prezydenckie 2024

Gigantyczny stu stopowy szyld „Głosuj na Trumpa” i historyczna wygrana w sądzie!

Opublikowano

dnia

Anthony Constantino, dyrektor generalny firmy Sticker Mule, odniósł spektakularne zwycięstwo w walce o wolność słowa w Stanach Zjednoczonych. Po tym, jak postawił ogromny, 100-stopowy znak „Vote for Trump” na budynku dawnej fabryki rękawiczek Fownes w Amsterdamie, w stanie Nowy Jork, lokalne władze miasta próbowały zmusić go do jego usunięcia, powołując się na przepisy dotyczące bezpieczeństwa i ruchu drogowego. Burmistrz Michael Cinquanti, reprezentujący miasto, argumentował, że znak stanowi potencjalne zagrożenie, mogące rozpraszać kierowców. Sąd uznał, że jest inaczej.

Jednak Constantino zdecydowanie bronił swojego prawa do wyrażania poglądów politycznych, powołując się na wolność słowa zagwarantowaną przez Konstytucję Stanów Zjednoczonych. Sprawa trafiła do sądu, gdzie jego prawnicy przekonali sędzię Rebeccę Slezak do zniesienia tymczasowego zakazu oświetlenia i eksponowania znaku. Sędzia uznała, że miasto nie przedstawiło wystarczających dowodów na zagrożenie bezpieczeństwa, a dokumenty miasta nie spełniały wymogów proceduralnych.

Constantino zorganizował wydarzenie na cześć pierwszego oficjalnego oświetlenia znaku, które przyciągnęło tłumy, w tym znane postacie, takie jak gwiazda UFC Henry Cejudo. Impreza spotkała się z pozytywnym odzewem zarówno wśród Republikanów, jak i Demokratów, a sam Constantino podkreślił, że znak stał się symbolem walki o wolność słowa.

Choć kwestia zgodności znaku z lokalnymi przepisami pozostaje nadal nierozstrzygnięta, CEO Sticker Mule zapowiedział, że znak najprawdopodobniej zostanie na stałe, nawet po wyborach. „Zaczęliśmy z zamiarem, że to będzie tymczasowe, ale teraz myślę, że zostanie na zawsze,” stwierdził Constantino, odnosząc się do olbrzymiego wsparcia, jakie otrzymał.

Ta historia jest kolejnym przykładem tego, jak polityka i prawo mogą się zderzać w sporach o wolność słowa w przestrzeni publicznej.

Źródło: npr, Fox news, Sticker Mule
Foto: YouTube, @stickermule/Instagram

News USA

Powrót pand do Waszyngtonu: Nowi „futrzani dyplomaci” z Chin są już w Narodowym Zoo

Opublikowano

dnia

Autor:

Dwie wielkie pandy z Chin, Bao Li i Qing Bao, wylądowały we wtorek w Waszyngtonie, przynosząc stolicy USA nową dawkę „dyplomacji pand” po raz pierwszy od 24 lat. Samolot FedEx, nazwany „Panda Express”, przywiózł trzyletnie pandy na lotnisko Dulles o 9:53 rano. Pośród ścisłych środków bezpieczeństwa i mediów, cenne zwierzęta zostały przewiezione do Narodowego Zoo Smithsona, gdzie będą mieszkać przez najbliższe 10 lat.

Nowa para zwierząt zastąpi poprzednie pandy, które wróciły do Chin w listopadzie ubiegłego roku po zakończeniu umowy ich wypożyczenia. Powrót pand, zapowiedziany już w maju, to również symboliczny gest w trudnych stosunkach między USA a Chinami. Zwierzętom towarzyszyli w podróży urzędnicy zoo i personel weterynaryjny.

Samiec Bao Li, potomek gwiazdy waszyngtońskiego zoo z 2013 roku, ma już w USA rodzinne korzenie, a jego energiczna osobowość oczarowała opiekunów, podczas gdy bardziej powściągliwa Qing Bao woli spędzać czas na drzewach. Oboje szybko zyskali sympatię zarówno opiekunów, jak i fanów.

Narodowe Zoo w Waszyngtonie było pionierem w USA, jeśli chodzi o tzw. „dyplomację pand”, zainicjowaną po historycznej wizycie prezydenta Nixona w Chinach w 1972 roku. Wybiegi pand zawsze przyciągały tłumy, a nowa para na pewno podtrzyma tę tradycję, przynosząc radość milionom odwiedzających.

Bao Li i Qing Bao przybyły do Waszyngtonu po 10-dniowej kwarantannie w Chinach, gdzie przygotowywano je do długiej podróży, obficie karmiąc bambusem i owocami. Długi lot do USA przebiegł spokojnie, a pandy wkrótce będą cieszyć nową publiczność w Narodowym Zoo.

Pracownicy zoo mają nadzieję zebrać 25 milionów dolarów na pomoc w działaniach na rzecz ochrony pandy wielkiej, w tym na lepszą ochronę ich siedlisk górskich lasów w wiejskich Chinach. Zoo niedawno opublikowało zbiórkę funduszy na swojej stronie internetowej, prosząc o pomoc odwiedzających, członków i darczyńców.

Według informacji ogrodu zoologicznego, dostęp do siedliska pand olbrzymich im. Davida M. Rubensteina, ptaszarni i szlaku azjatyckiego zostanie zamknięty i pozostanie niedostępny dla publiczności do czasu publicznego debiutu Bao Li i Qing Bao, który nastąpi 24 stycznia 2025 r.

Członkowie Smithsonian National Zoo zostaną zaproszeni do pomocy w aklimatyzacji pand podczas 10-dniowego okresu zapoznawczego od 10 do 19 stycznia 2025 r.

Natomiast w dniach od 29 stycznia do 9 lutego zoo zorganizuje publiczną uroczystość z serią specjalnych wydarzeń i programów, w tym wydarzenie z okazji Nowego Roku Księżycowego.

Narodowe Zoo zapowiedziało również ponowne uruchomienie Giant Panda Cam, zapewniając, że wirtualni goście będą mogli dołączyć do świętowania i powitać zwierzęta w Waszyngtonie. Giant Panda Cam składa się z 40 kamer obsługiwanych z centralnego systemu przez korpus specjalnie przeszkolonych wolontariuszy.

Kamery będą przekazywać obraz na żywo od 7 rano do 7 wieczorem czasu wschodniego.

 

Źródło: cnn, npr, National Zoo
Foto: YouTube, National Zoo
Czytaj dalej

NEWS Florida

Cudowne narodziny: Chłopczyk przyszedł na świat podczas huraganu Milton na Florydzie

Opublikowano

dnia

Autor:

Rodzice z Florydy, Kenzie Lewellen i Dewey Bennett, z radością świętują narodziny swojego syna, które nastąpiły zaledwie kilka godzin po uderzeniu huraganu Milton. Choć wydarzenie to przyniosło radość, było również pełne emocji i wspomnień, ponieważ rodzina nadal opłakuje stratę dziadka nowo narodzonego dziecka, który zmarł podczas innego huraganu kilka lat temu.

Gdy zbliżał się huragan Milton, para była zaniepokojona, jak warunki pogodowe wpłyną na ich możliwość dotarcia do szpitala w okolicach Venice na Florydzie, znajdującego się w obowiązkowej strefie ewakuacyjnej. Kenzie Lewellen miała zaplanowany termin porodu na 13 października, tuż po tym, jak Milton – huragan kategorii 3 – uderzył w wybrzeże w pobliżu Siesta Key.

Obawy były tym większe, że Dewey Bennett Jr., ojciec Deweya Bennetta, zmarł podczas huraganu Irma w 2017 roku. Wówczas ratownicy nie byli w stanie dotrzeć do niego na czas, gdy doznał zawału serca.

„Byliśmy bardzo zaniepokojeni. Martwiliśmy się, czy uda nam się bezpiecznie dotrzeć do szpitala” — wspomina młoda mama.

Mimo dręczących ich niepewności, synek nie chciał czekać. W środowy poranek, gdy Floryda przygotowywała się na nadejście Miltona, Kenzie Lewellen zaczęła odczuwać skurcze. „Obudziłam się o 4 rano z bólami. To było bardzo przerażające, ale kiedy już dotarliśmy do szpitala, część stresu zniknęła” — opowiada.

O 11:44PM, kilka godzin po tym, jak huragan Milton uderzył w wybrzeże, kobieta urodziła zdrowego chłopca, mimo że potężna burza wciąż przetaczała się przez stan.

„To nasze małe cudowne dziecko. Wszystko zgrało się idealnie, mimo że warunki były trudne” — powiedziała szczęśliwa mama.

W geście hołdu dla rodziny, para zdecydowała się nadać synowi imię Dewey Bennett IV, na cześć jego ojca i zmarłego dziadka. Narodziny „huraganowego dziecka” przyniosły nadzieję i radość rodzinie w obliczu wspomnień o dawnych trudnych chwilach.

 

Źródło: fox35
Foto: Sarasota Memorial Health Care System
Czytaj dalej

News USA

Dynia – olbrzymka, tegoroczna zwyciężczyni Mistrzostw Świata, urosła w Minnesocie

Opublikowano

dnia

Autor:

Nauczyciel ogrodnictwa z Minnesoty pozostał w poniedziałek panującym mistrzem w corocznym konkursie ważenia dyni w Północnej Kalifornii, gdzie jego ogromne owoce wygrywały główną nagrodę już cztery lata z rzędu.

Travis Gienger z Anoka w Minnesocie pokonał swojego najbliższego konkurenta o 6 funtów, aby zapewnić sobie zwycięstwo w 51. Mistrzostwach Świata w Ważeniu Dyń w Half Moon Bay, na południe od San Francisco.

Jego zwycięska dynia ważyła 2471 funtów, co jednak nie dorównało rekordowi świata, który ustanowił w zeszłym roku, kiedy dynia z jego grządki osiągnęła imponujące 2749 funtów.

44-letni Gienger powiedział, że tak jak w przeszłości, skupił się na zdrowej glebie i dobrze odżywionych roślinach, ale zimna jesień z rekordowymi opadami deszczu prawdopodobnie wpłynęła na wzrost jego dyni. Wyhodowanie takiej olbrzymki wymagało większych nakładów pracy.

Travis Gienger i jego rodzina jechali z gigantyczną dynią przez 35 godzin do Kalifornii.

Farmer zapowiedział, że następnym przystankiem dla jego gigantycznej dyni będzie Południowa Kalifornia, gdzie zespół profesjonalnych rzeźbiarzy wykona na niej trójwymiarową rzeźbę podczas imprezy z okazji Halloween.

O mieszkańcu Wheaton w Illinois, który także specjalizuje się w hodowli olbrzymich dyń pisaliśmy 7 października.

 

Źródło: nbc
Foto: Mistrzostwa Świata w Ważeniu Dyń
Czytaj dalej
Reklama
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Reklama

Kalendarz

październik 2024
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
28293031  

Popularne w tym miesiącu