Połącz się z nami

News Chicago

Mieszkaniec Wheaton hoduje gigantyczne dynie. Jedna przekroczyła 2000 funtów!

Opublikowano

dnia

Każdego roku, Joe Adkins, mieszkaniec podmiejskiego Wheaton, hoduje w swoim ogrodzie trzy gigantyczne dynie, a w tym sezonie jedna z nich przerosła wszelkie oczekiwania, osiągając imponującą wagę ponad 2000 funtów. Jego niesamowite dynie można podziwiać przed jego domem, na rogu Childs Street i Pierce Avenue, gdzie przyciągają tłumy zafascynowanych widzów.

„Najważniejsza jest waga tej największej, która przekroczyła 2000 funtów,” mówi Joe Adkins z dumą. „Jestem niesamowicie szczęśliwy, że udało mi się ją wyhodować z nasion, które sam zebrałem w zeszłym roku. To był mój cel od lat.”

W ostatni weekend września Adkins zdobył pierwsze miejsce na konkursie ważenia Illinois Giant Pumpkin Growers Association w Minooka, co stanowiło jego trzeci z rzędu triumf. Jako siedmiokrotny mistrz stanu, mieszkaniec Wheaton ma na swoim koncie wiele sukcesów, a jego zainteresowanie gigantycznymi dyniami sięga ponad dekadę.

Choć odnosi regularne zwycięstwa, Adkins przyznaje, że czuje presję, aby pobijać własne rekordy. „Trochę presji to dobra rzecz,” mówi. „To mnie motywuje do działania. W czerwcu i lipcu spędzam sześć lub siedem godzin dziennie w ogrodzie. To wtedy trwa cała najcięższa praca.”

Sekret sukcesu? Czułość, miłość i troska

Zapytany o sekret uprawy tak ogromnych okazów, Joe Adkins nie mówi o zaawansowanych technologiach, ale o podejściu pełnym troski. „Te dynie dostają specjalne namioty, ogrzewanie w ziemi i wyjątkową dietę. Traktujesz je niemal jak członków rodziny, żeby osiągnąć taki wynik,” wyjaśnia.

Ta osobista troska i zaangażowanie dają niesamowite rezultaty, przyciągając uwagę nie tylko sąsiadów, ale i ludzi z całego regionu, a nawet spoza stanu. Niedawno, para z Karoliny Północnej specjalnie zatrzymała się, by zobaczyć gigantyczne dynie.

W zeszłym roku Adkins ustanowił rekord z dynią ważącą 1850 funtów, ale w tym roku przekroczył własne oczekiwania, osiągając magiczną granicę 2000 funtów.

Choć takie gigantyczne dynie robią ogromne wrażenie, ich dalszy los jest prosty: po wydrążeniu, dynie wracają na podwórko, by służyć jako kompost. „Rozcinamy je na kawałki i wrzucamy do kompostu,” mówi Adkins. „Po kilku naprawdę mocnych mrozach, do wiosny praktycznie nic po nich nie zostaje.”

Świąteczna atmosfera i społeczność wokół gigantycznych dyń

Hodowca gigantycznych dyń nie ukrywa, że jego hobby przyniosło radość i uśmiechy nie tylko jemu, ale także całej społeczności. Zachęciło sąsiadów do świętowania Halloween i dekorowania swoich domów.

Joe Adkins nie zamierza jednak spoczywać na laurach. W planach na ten rok jest jeszcze wyrzeźbienie gigantycznej dyni na Halloween, a w jego głowie już pojawiają się myśli o przyszłorocznym konkursie.

 

Źródło: nbc
Foto: Heap’s Giant Pumpkin Farm, YouTube

News USA

Najpopularniejsze imiona dla dzieci w 2025 roku: Olivia i Noah znów na szczycie

Opublikowano

dnia

Autor:

Szukasz inspiracji przy wyborze imienia dla swojego dziecka? Serwis BabyCenter opublikował niedawno najnowszy ranking najpopularniejszych imion dla noworodków w 2025 roku – i wygląda na to, że ulubieńcy rodziców, Noah i Olivia, wciąż trzymają się mocno.

Klasyka wciąż rządzi

Po raz kolejny Olivia utrzymała tytuł najpopularniejszego imienia dla dziewczynek. Wśród chłopców bez zmian – Noah już drugi rok z rzędu zajmuje pierwsze miejsce na liście. Na drugich pozycjach również bez niespodzianek: Amelia i Liam wciąż cieszą się ogromnym zainteresowaniem rodziców.

Nowe imiona w czołówce

Choć pierwsze miejsca pozostały niezmienne, w tegorocznym rankingu znalazło się kilka nowości. Wśród dziewczynek do pierwszej dziesiątki dołączyły Eliana i Aurora, wypierając popularne wcześniej imiona, które przez ostatnie lata dominowały w zestawieniach.

U chłopców z kolei powrót zaliczył Luca, który po krótkiej nieobecności znów znalazł się w TOP 10, zastępując Leo.

Jak powstał ranking?

Zestawienie opracowano na podstawie danych pochodzących od ponad 350 000 dzieci urodzonych przez rodziców zarejestrowanych w aplikacji BabyCenter.

Tradycja i nowoczesność spotykają się w tegorocznych wyborach imion – rodzice coraz częściej szukają nazw o delikatnym brzmieniu i międzynarodowym charakterze, ale nie rezygnują z ponadczasowych klasyków.

Wszystko wskazuje na to, że Olivia i Noah jeszcze długo pozostaną ulubieńcami rodziców na całym świecie.

Źródło: scroppsnews
Foto: istock/katrinaelena/
Czytaj dalej

Ciekawostki

Owca w pieluszce w Pendolino. Zaskakujący incydent na trasie Kraków–Warszawa

Opublikowano

dnia

Autor:

Pasażerowie pociągu dużych prędkości relacji Kraków–Warszawa przecierali oczy ze zdumienia, gdy między wagonami Pendolino pojawiła się… owca w pieluszce. Do niecodziennego zdarzenia doszło w zeszłym tygodniu, w składzie klasy premium, kursującym między dwoma największymi miastami Polski. Jednym z pasażerów był poseł Mariusz Krystian, który nagrał zwierzę i opublikował filmy w mediach społecznościowych.

Mariusz Krystian skrytykował fakt przewozu zwierząt gospodarskich w pociągach pasażerskich, uznając to za przykład nieodpowiedzialnego zachowania. „Owca to zwierzę stadne. Cierpi w samotności, a takie warunki są dla niej niezwykle stresujące” – powiedział Krystian w rozmowie z portalem Wadowice24.pl, powołując się na opinię eksperta ds. zwierząt.

W kolejnych wpisach poseł odniósł się do komentarzy internautów, którzy twierdzili, że zwierzę było pod opieką właściciela. Opublikował następne nagranie, na którym widać beczącą i zdezorientowaną owcę przemieszczającą się po wagonie.

„Była przestraszona i zestresowana. Tak wygląda „współczesne” znęcanie się nad zwierzętami” – napisał, dodając, że mimo założonej pieluchy, owca zabrudziła przedział.

Co na to PKP Intercity?

Zgodnie z regulaminem przewoźnika, w pociągach PKP Intercity można przewozić koty, psy i inne zwierzęta domowe, pod warunkiem że nie są uciążliwe dla współpasażerów. Zwierzęta te powinny być umieszczone w transporterze, z wyjątkiem większych psów, które mogą podróżować na smyczy i w kagańcu.

W regulaminie nie ma jednak wzmianki o zwierzętach gospodarskich, takich jak owce czy kozy. W praktyce oznacza to, że przewóz takiego zwierzęcia może stanowić naruszenie zasad. PKP Intercity nie odniosło się dotychczas do incydentu.

Rekordowy rok dla podróżujących zwierząt

Sprawa owcy w Pendolino wywołała szeroką dyskusję w mediach społecznościowych. Użytkownicy zastanawiali się, czy incydent był przejawem znęcania się nad zwierzęciem, czy jedynie efektem niejasnych zasad dotyczących przewozu zwierząt.

Warto przypomnieć, że na początku 2025 roku PKP Intercity pochwaliło się rekordową liczbą czworonogów przewiezionych w swoich składach – w pierwszej połowie roku było to ponad 238 tysięcy zwierząt.

Źródło: NFP
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News USA

Największy czerwony kociołek świata powraca do Detroit – symbol świąt i nadziei

Opublikowano

dnia

Autor:

Świąteczny duch wraca do centrum Detroit – w piątek na placu Cadillac Square, tuż obok parku Campus Martius, ponownie stanął największy na świecie czerwony kociołek Armii Zbawienia. To symbol dobroci, hojności i nadziei, który od lat towarzyszy rozpoczęciu świątecznej kampanii pomocowej w południowo-wschodnim Michigan.

Świąteczny kolos w sercu miasta

Mierzący 56 stóp wysokości i 26 stóp szerokości czerwony kociołek to prawdziwy gigant dobroczynności. W tym roku ozdobi go 26 000 świateł LED, które rozbłysną dopiero podczas tradycyjnego zapalenia choinki w Detroit, symbolicznie otwierając sezon świątecznych datków.

To właśnie ten moment oznacza oficjalny początek corocznej kampanii „Red Kettle” (Czerwony Kociołek) – akcji, która od ponad wieku pomaga tysiącom potrzebujących rodzin w okresie świąt Bożego Narodzenia.

Więcej niż symbol

Dla Armii Zbawienia to coś więcej niż widowiskowa instalacja. Jak podkreśla major Dawn Worthy, to znak solidarności i wspólnoty – odzwierciedla hojność mieszkańców Detroit i nieustającą misję organizacji polegającą na niesieniu pomocy tym, którzy najbardziej jej potrzebują.

Obecność kotła w centrum Detroit ma również wymiar historyczny. Armia Zbawienia rozpoczęła swoją działalność w 1887 roku przy targu rybnym na Campu Martius. Dziś, ustawiając kociołek w tym samym miejscu, organizacja kontynuuje tą tradycję i przypomina, że jej misja się nie zmieniła – służy społeczności od ponad 130 lat.

Cel na 2025 rok: 7 milionów dolarów

Tegoroczny cel kampanii to 7 milionów dolarów, które zostaną przeznaczone na wsparcie programów Armii Zbawienia w rejonie Metro Detroit – od pomocy żywnościowej i schronisk po inicjatywy wspierające rodziny w kryzysie.

Każdy dźwięk dzwonka przy czerwonym kotle przypomina, że nawet najmniejszy gest dobroci może rozgrzać serce i odmienić czyjeś życie.

Źródło: scrippsnews
Foto: YouTube, Armia Zbawienia
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

październik 2024
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
28293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu