Połącz się z nami

Polonia Amerykańska

Niesamowity film “Powołany 2” jeszcze w ten weekend w Chicago

Opublikowano

dnia

Jeszcze w ten weekend możemy zobaczyć w Chicago film “Powołany 2” – kontynuację internetowego hitu, który stał się fenomenem w sieci i dotarł do milionów widzów na całym świecie. Niezwykła produkcja będzie pokazywana w Auli Jana Pawła II w Jezuickim Ośrodku Milenijnym do 29 września.

Reżyser, autor zdjęć, montażysta i producent “Powołanego 2”, Jan Sobierajski, zapraszał do obejrzenia filmu w studiu Radia Deon Chicago.

O czym jest “Powołany 2”? Utalentowany plastycznie Arek doznaje miłosnego zawodu. Wyładowując złość, niszczy ogrodzenie przypadkowego domu, a świadkiem tego wydarzenia jest ksiądz, który przyjaźni się z właścicielem posesji. Duchowny proponuje Arkowi, że nie poniesie konsekwencji pod warunkiem, że pomoże w odmalowaniu zniszczonego kościoła.

Stara świątynia wkrótce staje się schronieniem dla znajomych Arka, którym grozi poważne niebezpieczeństwo, a ksiądz, widząc ich problemy opowiada im cztery inspirujące, prawdziwe, a do tego niesamowicie spektakularne historie.

“Ten film dedykujemy tak naprawdę dla każdego widza. Ja wiem, że to jest bardzo ogólne sformułowanie, ale tak jest, że kiedy się ogląda ten film, to tak naprawdę to film w pewnym momencie ogląda ciebie” mówi Jan Sobierajski, podkreślając, że jest to “niezwykłe doświadczenie”.

“Powołany 2” “jest szczególnie nastawiony dla młodego widza, dla rodziców, dla osób, które chcą mieć jakiś wpływ społeczny, do osób, które chcą poszerzyć swoją wiarę również” tłumaczy reżyser i producent filmu. Choć opowiada prawdziwe historie, to jest mocno fabularyzowany.

Film naprawdę warto zobaczyć, za czym przemawia chociażby to, że został doceniony przez krytyków – w zeszłą niedzielę zdobył pierwsze miejsce w zeszłą niedzielę na Międzynarodowym Festiwalu, mówi Jan Sobierajski.

Historie, które pokazuje “Powołany 2” “mają bardzo szerokie spektrum. Przez to każdy z nas gdzieś tam odnajduje siebie, czy przynajmniej cząstkę siebie właśnie w tych historiach i dotykamy różnych tematów. Od prób samobójczych, przez depresję, z którą tak wiele osób się zmaga, poprzez uzależnienie od social mediów, które jest teraz już problemem ogólnoświatowym” tłumaczy nasz Gość.

Poruszony jest temat narkotyków, wykluczenia społecznego i wiele innych. Jest tu także opowiedziana historia gangstera “z pierwszej polskiej ligi”, znajomego “Pershinga”, szefa mafii pruszkowskiej, która “wgniata w fotel” jak mówi Jan Sobierajski.

Film “Powołany 2” jest historią Dobromira Makowskiego, człowieka, który osiągnął dno, a dziś osiąga szczyty. Raper, pedagog, działacz społeczny, ojciec pięciorga dzieci i człowiek, który zaraża innych wiarą w Boga, wygłaszał w Chicago wykłady rok temu. Mogliśmy go także spotkać jako uczestnika zeszłorocznej pieszej pielgrzymki do Merrillville, na której dzielił się świadectwem swojego życia i przemiany.

Dobromir Makowski z rodziną

Wejściówki na film są do nabycia przed każdym seansem. Na film można wziąć anglojęzycznych znajomych i przyjaciół, ponieważ “Powołany 2” ma angielskie napisy.

Na miejscu dostępny będzie także sam reżyser i producent “Powołanego 2” – można  z nim porozmawiać po seansie. Jan Sobierajski chce także posłuchać Państwa opinii i wrażeń z filmu.

Serdecznie zapraszamy na film “Powołany 2”!

 

Źródło: informacja własna
Foto: YouTube

News USA

AI zamiast żałoby? Kościół ostrzega przed „cyfrowym wskrzeszaniem zmarłych”

Opublikowano

dnia

Autor:

W ostatnim czasie coraz większe emocje budzą aplikacje wykorzystujące sztuczną inteligencję do tworzenia cyfrowych odpowiedników osób zmarłych. Narzędzia te pozwalają prowadzić „rozmowy” z awatarami bliskich, generowanymi na podstawie archiwalnych nagrań głosu i obrazu. Zdaniem duchownych i teologów to zjawisko może poważnie ingerować w naturalny proces żałoby i prowadzić do duchowych konsekwencji – zaznacza Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.

Nowa technologia przedstawiana jest przez jej twórców jako sposób zachowania wspomnień i podtrzymania więzi emocjonalnej.

Krytycy podkreślają jednak, że w praktyce nie chodzi już wyłącznie o pamięć, lecz o tworzenie złudzenia dalszej obecności osoby, która odeszła.

Granica między pamięcią a symulacją

Teologowie zwracają uwagę, że cyfrowe awatary nie są neutralnym narzędziem. Ks. Michael Baggot, bioetyk, podkreśla, że algorytm nie jest w stanie oddać wolności, sumienia ani duchowej głębi człowieka. Generowane odpowiedzi mogą sprawiać wrażenie autentycznych, ale w rzeczywistości są jedynie symulacją opartą na danych, a nie prawdziwą relacją.

Podobne stanowisko prezentuje Brett Robinson, który ostrzega, że technologia kształtuje sposób myślenia o życiu i śmierci. Jego zdaniem narzędzia sugerujące „powrót” zmarłych mogą osłabiać zdolność do zaakceptowania straty i zmieniać rozumienie ludzkiej obecności.

Żałoba w nauczaniu Kościoła

Kościół katolicki postrzega żałobę jako bolesny, ale konieczny etap, który prowadzi do wewnętrznego uzdrowienia i nadziei. Papież Franciszek wielokrotnie podkreślał, że doświadczenie straty pomaga odkryć wartość życia i uczy zawierzenia Bogu.

Z kolei papież Leon XIV wskazywał, że żałoba przeżywana bez odniesienia do Boga może prowadzić do poczucia pustki i bezsensu.

Z tej perspektywy technologia, która utrzymuje osobę pogrążoną w żałobie w stanie ciągłego „kontaktu” ze zmarłym, może blokować proces pogodzenia się z rzeczywistością śmierci.

Doświadczenia duszpasterzy

Osoby zajmujące się duszpasterstwem żałobnym zauważają, że naturalnym odruchem po stracie jest wracanie do zdjęć, nagrań czy listów. Jak podkreśla Donna MacLeod, wieloletnia animatorka programów wsparcia dla osób w żałobie, różnica polega na tym, że tradycyjne pamiątki nie udają dialogu.

Natomiast cyfrowy awatar może utrwalać zaprzeczenie i opóźniać moment, w którym człowiek zaczyna na nowo układać swoje życie.

Kościół od wieków przestrzega przed próbami „przywoływania zmarłych”. Choć aplikacje AI nie wpisują się wprost w klasyczne praktyki spirytystyczne, duszpasterze widzą w nich realne ryzyko emocjonalne i duchowe.

Nadzieja nie jest w algorytmie

Eksperci podkreślają, że pamięć o zmarłych jest czymś dobrym i głęboko ludzkim. W chrześcijaństwie wyraża się ona poprzez modlitwę, liturgię i wiarę w życie wieczne. Problem zaczyna się w momencie, gdy technologia zaczyna zastępować te formy, oferując iluzję obecności zamiast drogi prowadzącej ku uzdrowieniu.

Zdaniem teologów, przenoszenie nadziei z Boga i relacji międzyludzkich na algorytm może sprawić, że żałoba przestanie być etapem przejścia, a stanie się stanem zawieszenia, z którego coraz trudniej się wydostać.

Źródło: cna
Foto: istock/Liudmila Chernetska/m-gucci/
Czytaj dalej

Kościół

Pasterka dziecięca na Trójcowie 2025. Fot. Wojciech Adamski

Opublikowano

dnia

Autor:

Czytaj dalej

Kościół

Przedostatnie Drzwi Święte zostały zamknięte, u grobu św. Pawła

Opublikowano

dnia

Autor:

W Bazylice św. Pawła za Murami zamknięte zostały przedostatnie Drzwi Święte Roku Jubileuszowego 2025 r. Drzwi się zamykają, ale trwa droga nawrócenia i nadziei, która rozpoczęła się w tym świętym roku – powiedział kard. James Michael Harvey, archiprezbiter tej bazyliki.

Wczoraj Drzwi Święte zostały zamknięte w Bazylice Laterańskiej, a w ubiegły czwartek w Bazylice Matki Bożej Większej. Ostatnie Drzwi Święte zostaną zamknięte przez Leona XIV w Bazylice Watykańskiej 6 stycznia na zakończenie Roku Jubileuszowego.

Początek misji, świat potrzebuje Chrystusa

Kard. Harvy przyznał, że zamknięcie Drzwi Świętych uwidacznia koniec Roku Świętego, ale jest też zarazem początkiem misji. Kto przeszedł przez Drzwi Święte musi być teraz świadkiem tego, co doświadczył, ponieważ świat potrzebuje Chrystusa.

Przejście przez próg zaufania

Amerykański kardynał przypomniał, że zamknięte dziś drzwi „są czymś więcej niż tylko fizycznym przejściem. Były one duchowym progiem, wezwaniem skierowanym do każdego, aby porzucił to, co obciąża serce, i wszedł w przestrzeń miłosierdzia. Przejście przez nie oznaczało uznanie, że zbawienie wynika z pokornego zaufania Temu, który jako jedyny może nadać pełny sens naszemu życiu, przezwyciężając wszelkie pretensje do samowystarczalności”.

Nadzieja zawieść nie może, jeśli opiera się na Bogu

Kard. Harvey przypomniał, że mottem kończącego się Roku Świętego były słowa pochowanego w tej Bazylice św. Pawła: Spes non confundi – nadzieja zawieść nie może.

Cytując Encyklikę Benedykta XVI Spe salvi amerykański purpurat podkreślił, że choć człowiek potrzebuje w swym życiu wiele różnych nadziei, małych i większych, to wszystkie one znajdują swoje spełnienie w wielkiej nadziei, którą jest sam Bóg. To On jest nadzieją, która zawieść nie może, bo opiera się na Jego wiernej miłości.

Krzysztof Bronk – Watykan

 

Foto: Vatican Media
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

wrzesień 2024
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
30  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu