News USA
Harris spotkała się z prezydentem Ukrainy. Trump ma zrobić to dzisiaj
W czwartek Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, odwiedził Biały Dom, gdzie spotkał się z prezydentem USA Joe Bidenem oraz wiceprezydent Kamalą Harris. Wizyta ta mogła być jedną z ostatnich szans dla ukraińskiego lidera, aby przekonać amerykańskiego sojusznika do dalszego wsparcia militarnego i politycznego, które jest kluczowe dla Ukrainy w jej walce z rosyjską inwazją.
Zaledwie kilka tygodni przed nadchodzącymi wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych, które mogą przynieść głębokie zmiany w amerykańskiej polityce zagranicznej, Wołodymyr Zełenski starał się zbudować mosty zarówno z Demokratami, jak i Republikanami, mając na uwadze potencjalną zmianę władzy.
Wsparcie Kamali Harris i ostry kontrast wobec Trumpa
Podczas swojego wystąpienia u boku Zełenskiego, wiceprezydent Kamala Harris mocno zarysowała różnice w podejściu swojej administracji i byłego prezydenta Donalda Trumpa do konfliktu na Ukrainie. Harris wyraźnie zasugerowała, że polityka Trumpa mogłaby doprowadzić do wymuszenia na Ukrainie ustępstw terytorialnych na rzecz Rosji, co byłoby zgodne z żądaniami prezydenta Władimira Putina.
„W moim kraju są tacy, którzy zmusiliby Ukrainę do oddania dużych części jej suwerennego terytorium, którzy zażądają, aby Ukraina zaakceptowała neutralność i zrezygnowała z relacji bezpieczeństwa z innymi narodami” — powiedziała Kamala Harris. Podkreśliła, że takie propozycje nie są ofertami pokoju, ale kapitulacji, co jest niedopuszczalne.
Chociaż Harris nie wymieniła Trumpa z imienia, odniesienie było oczywiste. Tymczasem Zełenski, świadomy politycznych realiów USA, stara się budować relacje także z Republikanami, w tym z Trumpem, co jednak może być trudne w obliczu napiętych stosunków między Trumpem a Ukrainą.
Spotkanie z Trumpem?
Donald Trump zapowiedział spotkanie z Zełenskim, które ma się odbyć w piątek w Trump Tower w Nowym Jorku. Trump stwierdził, że ukraiński prezydent poprosił o to spotkanie, jednak nie widomo czy rzeczywiście do niego dojdzie.
Wcześniej były prezydent zasugerował, że mógłby szybko wynegocjować porozumienie pokojowe między Ukrainą a Rosją, ale nie podał szczegółów swoich planów.
Z kolei Wołodymyr Zełenski, w wywiadzie dla The New Yorker, wyraził sceptycyzm wobec zdolności Trumpa do zakończenia wojny. „Im głębiej ktoś się przygląda tej wojnie, tym mniej rozumie” – powiedział Zełenski, podkreślając złożoność konfliktu.
Biden zwiększa pomoc wojskową
Przed spotkaniem z Zełenskim Prezydent Joe Biden zadecydował o przyznaniu Ukrainie dodatkowej pomocy wojskowej. Nakazał Pentagonowi wykorzystanie wszystkich pozostałych funduszy na pomoc dla Kijowa, zanim zakończy swoją kadencję.

Decyzja ta ma na celu wzmocnienie pozycji Ukrainy w przyszłych negocjacjach z Rosją, zapewniając, że kraj ten będzie mógł kontynuować walkę o swoją suwerenność, niezależnie od wyniku wyborów prezydenckich w USA.
Biden zatwierdził także dostarczenie Ukrainie nowoczesnej amunicji dalekiego zasięgu oraz systemów obrony powietrznej Patriot. Obiecał również rozszerzenie programu szkoleniowego dla ukraińskich pilotów F-16, co ma wzmocnić zdolności obronne Ukrainy w dłuższym okresie.
W trakcie wspólnej konferencji prasowej Biden podkreślił, że jego administracja jest zdeterminowana, aby zapewnić Ukrainie zwycięstwo w jej walce z rosyjską agresją.

Rosnące napięcia przed wyborami
Wizyta Zełenskiego odbywa się w kluczowym momencie, gdy nadchodzące wybory prezydenckie mogą zmienić podejście USA do wsparcia dla Ukrainy. Donald Trump wielokrotnie sugerował, że zamierza zakończyć wsparcie dla Kijowa, co budzi obawy nie tylko wśród ukraińskich władz, ale także w europejskich stolicach.
Biden i Harris starają się zapewnić Zełenskiego, że wsparcie USA dla Ukrainy nie osłabnie. Jednak jeśli Trump lub inny Republikanin wygra listopadowe wybory, istnieje ryzyko, że polityka wobec Ukrainy może ulec radykalnej zmianie.
Prezydent Ukrainy w trakcie swojej wizyty spotkał się także z członkami amerykańskiego Kongresu, starając się zyskać poparcie wśród różnych frakcji politycznych, aby zapewnić, że pomoc dla Ukrainy będzie kontynuowana bez względu na wyniki wyborów.
Źródło: cnn
Foto: YouTube
News USA
Zapowiadane premie 10 tys. USD dostaną tylko nieliczni kontrolerzy ruchu lotniczego
Ponad 10 000 kontrolerów ruchu lotniczego w Stanach Zjednoczonych pracowało bez wynagrodzenia podczas rekordowo długiego, 43-dniowego rządowego shutdownu. Mimo sugestii Prezydenta Donalda Trumpa, że wszyscy, którzy pozostali na stanowiskach, powinni otrzymać po 10 000 dolarów premii, finalnie bonus trafi jedynie do 776 osób. To wyłącznie pracownicy, którzy w tym czasie nie opuścili ani jednej zmiany.
Presja finansowa i zakłócenia w lotach
Zamknięcie rządu trwało ponad miesiąc, co doprowadziło do narastających problemów finansowych wśród kontrolerów. Wielu z nich musiało ograniczyć dyspozycyjność, podejmowało dodatkowe prace lub – z powodu braku pieniędzy na paliwo czy opiekę nad dziećmi – nie mogło dotrzeć do pracy.
Skutkiem były opóźnienia oraz redukcja liczby operacji lotniczych na 40 najbardziej obciążonych lotniskach.
Donald Trump publicznie proponował premie dla osób obecnych przez cały okres, ale jednocześnie sugerował obniżenie wynagrodzenia tym, którzy choć raz nie pojawili się w pracy. Federal Aviation Administration FAA nie potwierdziła jednak planów karania kontrolerów.
Uznanie, ale tylko dla wybranych
Sekretarz Transportu Sean Duffy uzasadnił decyzję chęcią wyróżnienia „patriotycznych kobiet i mężczyzn, którzy nie opuścili żadnej zmiany i zapewniali bezpieczeństwo pasażerów przez cały okres shutdownu”.
Krajowy Związek Kontrolerów Ruchu Lotniczego (NATCA) wskazał, że faktycznie tylko 311 członków związku zakwalifikowało się do wypłaty, a pozostała część nagrodzonych to prawdopodobnie kadra kierownicza. Organizacja podkreśliła, że choć wyróżnienie pracowników z idealną frekwencją jest zrozumiałe, większość kontrolerów również pracowała bez wynagrodzenia i zasługuje na docenienie.

Wyzwania kadrowe i bezpieczeństwo lotów
Zamknięcie rządu pogłębiło już istniejący niedobór kontrolerów. Duffy przyznał, że część studentów zrezygnowała ze szkoleń, a doświadczeni pracownicy odeszli na emeryturę.
W czasie kryzysu wiele osób pracowało po 10 godzin dziennie, sześć dni w tygodniu. Rosnąca liczba nieobecności skłoniła FAA do ograniczenia ruchu lotniczego, co – według specjalistów ds. bezpieczeństwa – było konieczne po otrzymaniu sygnałów od pilotów i odnotowaniu incydentów na pasach startowych.
Po zakończeniu shutdownu sytuacja kadrowa stopniowo się poprawia, a linie lotnicze przywróciły regularne operacje. Jednak decyzja o przyznaniu premii wyłącznie wąskiej grupie pracowników budzi kontrowersje, według krytyków, i może wpłynąć na morale w kluczowej dla bezpieczeństwa branży.
Źródło: AP
Foto: Secretary Sean Duffy
News USA
Żołnierze Gwardii Narodowej mają opuścić Waszyngton
W czwartek sędzina federalna Jia Cobb, wydała decyzję zobowiązującą administrację Prezydenta Donalda Trumpa do zakończenia trwającego od kilku miesięcy rozmieszczenia wojsk Gwardii Narodowej. Sędzina uznała, że militarne przejęcie kontroli nad bezpieczeństwem w Waszyngtonie narusza Konstytucję oraz bezprawnie ingeruje w uprawnienia lokalnych władz. Nakaz sądu został jednak wstrzymany na okres 21 dni, aby umożliwić wniesienie apelacji.
Tło sprawy i stanowisko władz lokalnych
Pozew przeciwko działaniom prezydenta złożył Prokurator Generalny Dystryktu Kolumbii, Brian Schwalb, domagając się zakazu rozmieszczania Gwardii Narodowej bez zgody burmistrza miasta.
Sędzina Cobb stwierdziła, że prezydent może aktywować jednostki Gwardii wyłącznie w ramach konkretnych uprawnień przewidzianych w prawie stanowym, a nie według własnego uznania. Trwająca interwencja wojskowa narusza suwerenność miasta w zakresie prowadzenia działań policyjnych.
Według przedstawicieli biura prokuratora, jednostki wojskowe mogą jednak pozostać w mieście co najmniej do lata 2026 roku, mimo nakazu sądowego.
Ogłoszenie stanu zagrożenia i rozmieszczenie wojsk
W sierpniu Prezydent Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze, ogłaszając stan zagrożenia przestępczością w Waszyngtonie. W ciągu miesiąca do miasta skierowano ponad 2 300 żołnierzy Gwardii Narodowej z ośmiu stanów oraz Dystryktu Kolumbii, podlegających bezpośrednio sekretarzowi Armii Stanów Zjednoczonych.
Dodatkowo rozmieszczono setki federalnych agentów, którzy dołączyli do patroli miejskich.

Argumenty stron
Prokuratura Dystryktu Kolumbii wskazała, że:
- wojskowi spoza dystryktu działają jako federacyjna siła porządkowa, co zaostrza napięcia społeczne;
- obecność wojsk odciąga lokalne zasoby policyjne;
- dalsze utrzymanie sił zbrojnych w mieście stanowi zagrożenie dla demokracji i autonomii regionu.
Strona federalna w odpowiedzi uznała pozew za „polityczny zabieg bez podstaw merytorycznych” i argumentowała, że działania służą redukcji przestępczości.
Szerszy kontekst i konsekwencje
Rozmieszczenie Gwardii Narodowej przez administrację Trumpa wywołało podobne spory sądowe w Portland, Chicago i Los Angeles. W Waszyngtonie decyzje federalne spotkały się ze szczególną krytyką, ponieważ miasto – jako Dystrykt Kolumbii – nie posiada pełni praw stanowych, co czyni je bardziej podatnym na ingerencję władz centralnych.
Co dalej?
Administracja Donalda Trumpa ma 21 dni na złożenie apelacji od decyzji sądu federalnego. Do tego czasu żołnierze Gwardii Narodowej mogą nadal pozostawać na ulicach Waszyngtonu. Przyszłość rozmieszczenia sił wojskowych w stolicy będzie zależeć od dalszych rozstrzygnięć sądowych oraz potencjalnej interwencji Sądu Najwyższego USA.
Źródło: scrippsnews
Foto: US Army, YouTube
News USA
Verizon rozpoczął największą redukcję zatrudnienia w historii firmy
Telekomunikacyjny gigant Verizon rozpoczął proces zwolnienia ponad 13 000 pracowników, ogłosił dyrektor generalny firmy Dan Schulman w wewnętrznym komunikacie do personelu. Redukcja rozpoczęła się w czwartek i stanowi największą falę zwolnień w historii przedsiębiorstwa.
Restrukturyzacja w odpowiedzi na ograniczenia finansowe
W swoim liście Dan Schulman podkreślił, że obecna struktura kosztowa firmy ogranicza możliwości inwestycyjne, szczególnie w zakresie obsługi klienta i poprawy doświadczeń użytkowników. Według dyrektora, aby utrzymać konkurencyjność, firma musi:
- „przebudować całą organizację wokół potrzeb klienta”,
- uprościć operacje, eliminując „złożoność i bariery, które spowalniają nasze działania i frustrują klientów”.
Oprócz redukcji etatów Verizon planuje znacząco ograniczyć wydatki na prace zlecone i zewnętrzne usługi, co jest częścią strategii oszczędnościowej. Schulman zaznaczył, że zmiany technologiczne oraz warunki gospodarcze wpływają na rynek pracy w każdej branży, a firmy są zmuszone dostosowywać swoje struktury.
Największa fala zwolnień w historii Verizon
Informacje o planowanych redukcjach pojawiły się już tydzień wcześniej. Zdaniem analityków, jest to najbardziej zdecydowany krok restrukturyzacyjny od czasu powstania Verizon.
Verizon nie jest osamotniony. W ostatnich miesiącach o dużych zwolnieniach poinformowały również m.in.: Amazon, UPS i Nestlé.
Wsparcie dla zwalnianych pracowników
W celu złagodzenia skutków zwolnień Verizon utworzył Fundusz Przekwalifikowania i Transformacji Kariery o wartości 20 milionów dolarów, który ma wspierać osoby odchodzące z firmy w znalezieniu nowych ścieżek zawodowych.
Decyzja Verizon pokazuje, że nawet największe korporacje telekomunikacyjne muszą dynamicznie reagować na rosnące wymagania technologiczne oraz presję rynku. Nadchodzące miesiące zdecydują, czy reorganizacja rzeczywiście poprawi konkurencyjność firmy i doświadczenie klientów.
Źródło: chicagotribune
Foto: AutoPhoto
-
News Chicago3 tygodnie temuICE zatrzymało dwóch Polaków w Edison Park. Pracowali przy remoncie domu
-
News USA2 tygodnie temuDemokraci triumfują w wyborach: Historyczna frekwencja i znaczące zwycięstwa
-
News USA2 tygodnie temuTrump zapowiada „dywidendę celną” – po 2000 USD dla Amerykanów o niższych dochodach
-
News Chicago1 tydzień temuOperacja „Midway Blitz” dobiega końca. Agenci federalni opuszczają Chicago
-
News USA4 tygodnie temuTrump zatwierdza stan klęski żywiołowej dla stanów. Vermont, Maryland i Illinois odchodzą z kwitkiem
-
News Chicago4 tygodnie temuTragiczna śmierć rodziny syna Darrena Baileya w katastrofie śmigłowca
-
News Chicago3 tygodnie temuPritzker przeznaczył 20 mln dolarów na banki żywności po wstrzymaniu świadczeń SNAP
-
News USA4 tygodnie temuMiliony Amerykanów straci pomoc żywnościową. Świadczenia SNAP nie zostaną wypłacone 1 listopada










