Połącz się z nami

News USA

Harris chce “podatku minimalnego dla miliarderów”. Czy to realne?

Opublikowano

dnia

Kamala Harris, kandydatka Partii Demokratycznej na prezydenta, przedstawiła swój program gospodarczy, w którym apeluje o wyższe podatki dla najbogatszych Amerykanów oraz korporacji. Kluczowym elementem jej planu jest tzw. “podatek minimalny dla miliarderów”, który ma na celu nałożenie większych obciążeń podatkowych na najbogatsze osoby w kraju. Jednak eksperci są sceptyczni co do szans na jego wprowadzenie.

W sierpniu Harris wyraziła poparcie dla budżetu na rok fiskalny 2025 zaproponowanego przez prezydenta Joe Bidena, który zakłada 25% minimalny podatek od całkowitych dochodów osób posiadających aktywa powyżej 100 milionów dolarów.

Podatek ten miałby obejmować nie tylko standardowe dochody, ale także tzw. “niezrealizowane zyski”, czyli wzrost wartości aktywów, zanim zostaną one sprzedane.

Według raportu Henley & Partners z czerwca 2023 roku, w Stanach Zjednoczonych mieszka ponad 10 000 osób posiadających aktywa o wartości co najmniej 100 milionów dolarów, czyli tzw. “supermilionerów”, którzy mogliby być objęci nowym podatkiem.

W środę, podczas kampanijnego wydarzenia w New Hampshire, Harris podkreśliła potrzebę reformy podatkowej: „To po prostu nie jest w porządku, że ci, którzy mogą sobie na to pozwolić, często płacą niższe podatki niż nasi nauczyciele, pielęgniarki czy strażacy. Dlatego popieram podatek minimalny dla miliarderów oraz sprawiedliwsze opodatkowanie korporacji.”

Czym jest podatek minimalny dla miliarderów?

Jeśli ten podatek wejdzie w życie, osoby posiadające majątek przekraczający 100 milionów dolarów będą musiały co roku raportować wartość swoich aktywów, w tym ich pierwotną cenę zakupu oraz aktualną wartość rynkową. Dotyczyć to będzie inwestycji takich jak akcje, nieruchomości czy inne aktywa.

Obecnie podatki od inwestycji (tzw. podatki od zysków kapitałowych) płaci się tylko po sprzedaży aktywów, a ich stawki wynoszą 0%, 15% lub 20%, w zależności od dochodów. Dodatkowo, osoby o wysokich dochodach płacą dodatkowy 3,8% podatek od dochodów z inwestycji.

Propozycja Harris i Bidena zakładałaby opodatkowanie tych zysków, nawet jeśli aktywa nie zostały jeszcze sprzedane, co stanowiłoby istotną zmianę w dotychczasowej polityce podatkowej.

Czy podatek ma szansę wejść w życie?

Chociaż pomysł wyższych podatków dla najbogatszych spotyka się z aprobatą wielu Amerykanów, dotychczasowe próby wprowadzenia takiego podatku napotkały na trudności. Joe Biden uwzględnił podatek minimalny dla miliarderów w swoich budżetach na lata fiskalne 2023, 2024 i 2025, ale te propozycje nie zdobyły wystarczającego poparcia w Kongresie.

Pomimo poparcia ze strony Harris, eksperci i liderzy biznesowi wyrażają wątpliwości. Miliarder i przedsiębiorca Mark Cuban w wywiadzie dla CNBC stwierdził: „W każdej rozmowie, jaką miałem, słyszałem, że to się nie wydarzy. Jeśli opodatkujesz niezrealizowane zyski, zabijesz rynek akcji.”

Krytyka propozycji

Krytycy twierdzą, że podatek minimalny dla miliarderów jest nie tylko trudny do przeprowadzenia politycznie, ale również problematyczny pod względem praktycznym.

Erica York, starsza ekonomistka z Tax Foundation, wskazuje na “znaczące wyzwania administracyjne i zgodności z przepisami”, takie jak problemy z płynnością finansową – gdzie miliarderzy mogą być opodatkowani od aktywów, które nie generują gotówki – oraz potencjalne spory z IRS. „Wciąż uważam, że to nierealna propozycja,” dodała.

Eksperci prawni również mają wątpliwości. Niedawny wyrok Sądu Najwyższego USA wzbudził pytania dotyczące konstytucyjności opodatkowania niezrealizowanych zysków, co dodatkowo komplikuje perspektywy wprowadzenia takiego podatku.

Środowisko biznesowe również w dużej mierze sprzeciwia się pomysłowi opodatkowania niezrealizowanych zysków, argumentując, że mogłoby to zdestabilizować rynki finansowe. Mark Cuban uważa, że choć Kamala Harris może dążyć do wyższych podatków, to nie sądzi, że „opodatkowałaby niezrealizowane zyski,” podkreślając, że taki krok mógłby zaszkodzić inwestycjom i gospodarce.

Perspektywy wyborcze

Podatek minimalny dla miliarderów jest centralnym punktem programu gospodarczego Harris, która stara się wyróżnić w wyścigu prezydenckim 2024 roku. Jednak ze względu na silny opór zarówno ze strony polityków, jak i środowiska biznesowego, przyszłość tej propozycji pozostaje jednak niepewna i może być potraktowana jako chwyt pod publikę w ramach kampanii.

 

Źródło: cnbc
Foto: YouTube, Kamala Harris, istock/Ivan-balvan/

News USA

Średnie zadłużenie Amerykanina to obecnie 19 tysięcy dolarów

Opublikowano

dnia

Autor:

Według najnowszego raportu LendingTree, opublikowanego w zeszłym tygodniu, mieszkańcy 100 największych amerykańskich metropolii zmniejszyli swoje zadłużenie inne niż hipoteczne do medialnej kwoty 18 762 dolarów – to spadek o 23,9 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym, kiedy wynosiło ono aż 24 668 dolarów.

Dane dotyczą czterech pokoleń: wyżu demograficznego (baby boomers), pokolenia X, milenialsów i pokolenia Z. Do zadłużenia innego niż hipoteczne zalicza się m.in. pożyczki osobiste, kredyty samochodowe, zadłużenie na kartach kredytowych i kredyty studenckie.

Pokolenie X z największym obciążeniem

Wśród analizowanych grup największe zadłużenie wykazuje pokolenie X (45–60 lat) – mediana ich długu wynosi 26 207 dolarów. Na kolejnych miejscach znaleźli się:

  • milenialsi (29–44 lata) – 24 810 dolarów
  • pokolenie Z (18–28 lat) – 12 715 dolarów
  • baby boomers (61–79 lat) – 10 272 dolary

Wszystkie cztery pokolenia odnotowały spadek zadłużenia, a największą poprawę zaobserwowano wśród baby boomers, którzy zmniejszyli swoje zobowiązania aż o 45,3 proc. W pozostałych grupach redukcja wyniosła od 18 do 23 proc.

„To znaczący spadek, który pokazuje, że Amerykanie są bardziej ostrożni i starają się poprawić swoją sytuację finansową w niestabilnych czasach” – skomentował wyniki Matt Schulz, główny analityk finansowy LendingTree. „Wielu rezygnuje z kosztownych zakupów i skupia się na spłacie wysoko oprocentowanych długów oraz budowaniu funduszy awaryjnych.”

Zróżnicowanie typów zadłużenia między pokoleniami

Raport wykazał także znaczne różnice w strukturze zadłużenia między grupami wiekowymi:

  • Karty kredytowe: 92,6% baby boomers posiada dług z tego tytułu, w porównaniu do 70,2% pokolenia Z.
  • Kredyty samochodowe: 51,5% pokolenia X ma kredyt na samochód, wobec 35,8% wśród baby boomers.
  • Kredyty studenckie: Choć 38,1% pokolenia Z posiada pożyczki studenckie (średnio 13 391 USD), to pokolenie X dźwiga największe salda – średnio 33 988 dolarów, mimo że tylko 22,5% z nich ma takie zobowiązania.

dług studencki

Skala zadłużenia gospodarstw domowych w USA

Zgodnie z danymi Federal Reserve Bank of New York z maja 2025 roku, całkowite zadłużenie gospodarstw domowych w USA osiągnęło rekordowe 18,2 biliona dolarów w pierwszym kwartale roku. Z tej kwoty:

  • 13,2 biliona USD przypadało na kredyty hipoteczne,
  • 5 bilionów USD to zadłużenie inne niż hipoteczne, w tym:
    • 1,64 biliona USD – kredyty samochodowe
    • 1,63 biliona USD – kredyty studenckie

Amerykanie szukają sposobów na wyjście z długów

Z badania przeprowadzonego przez Experian w kwietniu 2025 r. wynika, że 45 proc. dorosłych Amerykanów zdołało spłacić „niemożliwy do opanowania dług” dzięki takim strategiom, jak:

  • korzystanie z aplikacji do budżetowania,
  • podejmowanie dodatkowej pracy lub zleceń.

karta kredytowa dług

Połowa badanych stwierdziła, że spłata zobowiązań znacznie poprawiła ich jakość życia – zmniejszyła stres i poprawiła ogólne samopoczucie. „Dług może negatywnie wpływać na wiele aspektów życia. Właściwe korzystanie z kredytu to klucz do bezpieczeństwa finansowego” – zauważył Rod Griffin z Experian.

Wyzwania w oszczędzaniu, ale rosnący optymizm

Choć Amerykanie skutecznie redukują długi, mają trudności z oszczędzaniem. Stopa oszczędności osobistych pozostaje poniżej 5% od 2022 roku – w przeciwieństwie do okresu sprzed pandemii, gdy często przekraczała ten poziom.

Według sondażu Santander Banku z lutego, głównymi przeszkodami w oszczędzaniu są:

  • nadmiar bieżących rachunków,
  • nieoczekiwane wydatki,
  • potrzeba spłaty zadłużenia.

Mimo to, aż 70% Amerykanów deklaruje optymizm co do możliwości oszczędzania w 2025 roku – największą nadzieję na poprawę wyrażają najmłodsze pokolenia.

Źródło The Epoch Times
Foto: istock/Darren415/Moment Makers Group/
Czytaj dalej

News USA

Bryan Kohberger ma przyznać się do winy za zabójstwo studentów z Idaho, by uniknąć kary śmierci

Opublikowano

dnia

Autor:

Bryan Kohberger, oskarżony o brutalne zabójstwo czworga studentów University of Idaho w 2022 roku, zgodził się przyznać do winy w ramach porozumienia z prokuraturą, które pozwoli mu uniknąć kary śmierci — poinformowały w poniedziałek liczne amerykańskie media, w tym ABC News.

Zgodnie z doniesieniami, informacja o porozumieniu została przekazana rodzinom ofiar w liście od prokuratorów. Zmieniona rozprawa, podczas której Bryan Kohberger formalnie przyzna się do winy, została zaplanowana na środę. Początkowo jego proces miał rozpocząć się w sierpniu.

Brutalna zbrodnia wstrząsnęła całym krajem

30-letni Kohberger został oskarżony o zamordowanie Ethana Chapina, Xany Kernodle, Madison Mogen i Kaylee Goncalves w listopadzie 2022 roku. Do tragedii doszło w wynajętym domu w pobliżu kampusu uniwersyteckiego w Moscow w stanie Idaho.

Z raportów z autopsji wynika, że ofiary zostały zaatakowane we śnie. U niektórych z nich stwierdzono rany obronne, a wszystkie zostały wielokrotnie dźgnięte nożem. Zbrodnia zszokowała nie tylko lokalną społeczność, ale i cały kraj — miasteczko Moscow liczy zaledwie około 25 tys. mieszkańców i od pięciu lat nie odnotowano tam żadnego zabójstwa.

Dowody i aresztowanie

Bryan Kohberger, student studiów podyplomowych z zakresu kryminologii na Washington State University, został zatrzymany kilka tygodni po zabójstwie — w swoim rodzinnym stanie Pensylwania. Śledczy powiązali go ze zbrodnią m.in. dzięki DNA znalezionemu na pochwie noża, który pozostawiono na miejscu ataku.

Obrona Kohbergera twierdziła wcześniej, że w czasie morderstw odbywał on samotną podróż samochodem.

Gniew rodziny ofiar

Rodzina Kaylee Goncalves skomentowała decyzję o porozumieniu z oburzeniem, publikując w mediach społecznościowych wpis:

„Jesteśmy wściekli na stan Idaho. Zawiedli nas. Proszę, dajcie nam trochę czasu. To było bardzo nieoczekiwane.”

Ofiary Bryana Kohbergera

Możliwe komplikacje proceduralne

W stanie Idaho sędzia ma prawo odrzucić ugodę o przyznaniu się do winy, choć dzieje się to rzadko. W przypadku odrzucenia porozumienia, Bryan Kohberger może wycofać swoje przyznanie się do winy, a sprawa trafi na wokandę.

W związku z obroną oskarżonego, sędzia w Pensylwanii nakazał w poniedziałek, by trzy osoby wezwane przez prawników Kohbergera — w tym jego dawny trener boksu oraz znajomy z dzieciństwa — stawiły się osobiście na rozprawie w Idaho. Rola trzeciego świadka nie została ujawniona.

Proces przeniesiony do Boise

Z uwagi na szerokie nagłośnienie sprawy oraz obawy o możliwość przeprowadzenia sprawiedliwego procesu, rozprawę przeniesiono z północnego Idaho do stolicy stanu — Boise.

Źródło: chicagotribune
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News USA

Ile trzeba dziś zarabiać, by czuć się bezpiecznie? Odpowiedź brzmi ..coraz więcej

Opublikowano

dnia

Autor:

zarobki pensja

W czasach rosnącej inflacji, niepewności gospodarczej i coraz wyższych kosztów życia, finansowe bezpieczeństwo staje się coraz trudniejsze do osiągnięcia. Najnowsze badanie Bankrate Financial Freedom Survey opublikowane w zeszłym tygodniu, ujawnia, że dla coraz większej liczby Amerykanów próg komfortu finansowego przesuwa się wyraźnie w górę.

100 000 dolarów – nowy próg „bezpieczeństwa finansowego”

Z badania przeprowadzonego w maju 2025 r. wśród ponad 2200 dorosłych Amerykanów wynika, że aż 45% respondentów uważa, że potrzebuje zarabiać co najmniej 100 000 dolarów rocznie, aby czuć się bezpiecznie finansowo. Ponad jedna czwarta (26%) stawia ten próg jeszcze wyżej — na poziomie 150 000 dolarów rocznie.

Co szesnasty ankietowany (8%) przyznał natomiast, że potrzebowałby co najmniej pół miliona dolarów rocznego dochodu, aby mówić o komforcie finansowym. Ogółem 56% respondentów zadeklarowało, że obecnie zarabia za mało, by żyć wygodnie.

„Czasy się zmieniły” — komentuje Sarah Foster, analityczka ekonomiczna Bankrate.
„Jeszcze kilka lat temu wielu Amerykanów marzyło o wzbogaceniu się. Dziś marzenie o samym komforcie życia staje się nowym celem — a często także luksusem”.

Poczucie bezpieczeństwa spada z roku na rok

Tegoroczne dane pokazują dalszy spadek poczucia finansowego zabezpieczenia. Aż 77% Amerykanów twierdzi, że nie czuje się w pełni bezpiecznych finansowo, co oznacza wzrost w porównaniu z 75% w 2024 roku i 72% w 2023 roku.

Co oznacza bycie „bogatym”? Dla wielu: co najmniej milion dolarów rocznie

Pytani o to, ile trzeba zarabiać, by czuć się bogatym lub wolnym finansowo, Amerykanie coraz częściej wskazują kwoty z sześcioma zerami.

  • 26% badanych twierdzi, że próg ten zaczyna się od 1 miliona dolarów rocznie (dla porównania: 23% w 2024 r., 21% w 2023 r.)
  • 55% uważa, że potrzebuje co najmniej 200 000 dolarów rocznie
  • 39% wskazuje na 500 000 dolarów lub więcej

marzenie o bogactwie

„Wierzymy, że wyższy dochód rozwiąże wszystkie nasze problemy, ale to często iluzja” — dodaje Sarah Foster. „Zamiast ścigać abstrakcyjne liczby, warto zdefiniować własną wersję wolności finansowej — może to być brak długów, swoboda zawodowa albo spokój w sytuacjach awaryjnych”.

Czy „amerykański sen” jest dziś realny? Coraz więcej osób mówi: nie

Badanie Bankrate zadało również pytanie o wiarę w realizację własnej wersji „amerykańskiego snu”.

  • 45% respondentów przyznało, że jest to mało prawdopodobne
  • Tylko 29% uważa, że jest to nadal osiągalne

Starsze pokolenia — w tym Boomersi, pokolenie X i Millenialsi — najczęściej odpowiadali, że ich „sen” jest dziś poza zasięgiem (48% Boomers i Gen X, 47% Millenialsi). Nieco bardziej optymistyczni okazali się przedstawiciele pokolenia Z — tylko 33% z nich uważa, że marzenie to jest nieosiągalne.

kupno samochodu

Wnioski: nie chodzi tylko o liczby, lecz o realne poczucie stabilności

Wyniki badania pokazują, że rosnące koszty życia, niepewność rynku pracy i brak stabilności mieszkaniowej sprawiają, że coraz więcej osób nie szuka już bogactwa, lecz spokoju. Współczesne marzenie to często nie luksus, ale możliwość zapłacenia rachunków, posiadania oszczędności i życia bez lęku o jutro.

Źródło: fox32
Foto: istock/ Yuliia Kaveshnikova/ tiero/dikushin/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

wrzesień 2024
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
30  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu