News USA
JD Vance: Donald Trump zawetuje ustawę ustanawiającą federalny zakaz aborcji
W sobotę republikański kandydat na wiceprezydenta, JD Vance, zapewnił, że jeśli Donald Trump zostanie wybrany na drugą kadencję, nie poprze krajowego zakazu aborcji. Senator z Ohio, który udzielił wywiadu dla programu „Meet the Press” stacji NBC, stwierdził, że były prezydent opowiada się za pozostawieniem decyzji dotyczącej aborcji w gestii poszczególnych stanów, unikając jej federalnego narzucania.
„Mogę to absolutnie zagwarantować” – powiedział JD Vance, odnosząc się do pytania o możliwość wprowadzenia zakazu aborcji na poziomie krajowym. „Trump uważa, że decyzje dotyczące aborcji powinny być podejmowane na poziomie stanowym, aby uniknąć nieustannego konfliktu federalnego.”
Senator z Ohio zaznaczył również, że Donald Trump zawetowałby krajowy zakaz aborcji, gdyby taki projekt trafił na jego biurko. „Jeśli nie popierasz takiego zakazu jako prezydent, musisz go po prostu zawetować” – dodał Vance.
Komentarze Vance’a pojawiły się po intensywnym ataku Demokratów na Trumpa podczas zeszłotygodniowej Narodowej Konwencji w Chicago, gdzie krytykowali jego rolę w mianowaniu sędziów, którzy przyczynili się do uchwały obalającej orzeczenie Roe v. Wade. To orzeczenie zakończyło konstytucyjną ochronę prawa do aborcji w USA, otwierając drogę do zakazów i ograniczeń w wielu stanach rządzonych przez Republikanów.
Prawo do aborcji stało się jedną z kluczowych kwestii w nadchodzących wyborach i kartą przetargową pomiędzy obozami Republikanów i Demokratów.
Pomimo tego, że Donald Trump wielokrotnie chwalił się swoją rolą w uchwałach ograniczających dostęp do aborcji, jego ostatnie wypowiedzi budzą kontrowersje. Na platformie Truth Social, były prezydent stwierdził, że jego administracja będzie „świetna dla kobiet i ich praw reprodukcyjnych”, co spotkało się z krytyką ze strony antyaborcyjnych aktywistów.
Konserwatywny National Review opublikował artykuł zatytułowany „Porzucenie pro-life przez Trumpa jest całkowite”.
Zanim zajął się polityką, Donald Trump opisywał siebie jako „bardzo pro-choice”. W 2018 roku, kiedy był prezydentem, wezwał Senat do uchwalenia zakazu aborcji po 20 tygodniu ciąży, który już został przyjęty przez Izbę Reprezentantów.
Jednak w tym roku Trump zmagał się z jasnym określeniem swojego stanowiska w kwestii federalnego zakazu aborcji. Sugerował, że poparłby zakaz w okolicach 15. tygodnia ciąży z wyjątkami w przypadkach gwałtu, kazirodztwa oraz zagrożenia dla życia matki. Ostatecznie stwierdził, że decyzje dotyczące aborcji powinny być pozostawione stanom.
Na początku tego roku były prezydent oznajmił, że nie żałuje swojego wkładu w uchwałę obalającą Roe v. Wade, ale podkreślił, że nie będzie dążył do federalnego zakazu dystrybucji leków aborcyjnych, co było postulatem niektórych jego sojuszników.
Dla Demokratów, aborcja pozostaje ważnym zagadnieniem mobilizującym wyborców tej partii. Na Narodowej Konwencji Demokratów wiele kobiet dzieliło się osobistymi historiami związanymi z trudnościami wynikającymi z ograniczeń aborcyjnych, co wzmocniło krytykę wobec Trumpa.
W odpowiedzi były prezydent zapewnił, że nie zamierza ograniczać dostępu do środków antykoncepcyjnych ani zapłodnienia in vitro, oskarżając Demokratów o szerzenie fałszywych informacji na temat jego polityki.
Źródło: ap
Foto: YouTube
News Chicago
Syn „El Chapo” przyznaje się do przemytu narkotyków, zawiera ugodę i unika dożywocia
W poniedziałek w federalnym sądzie w Chicago 39-letni Joaquín Guzmán López, jeden z synów legendarnego meksykańskiego barona narkotykowego Joaquína „El Chapo” Guzmána, przyznał się do dwóch zarzutów dotyczących przemytu narkotyków oraz udziału w przestępczym przedsięwzięciu. Jest to drugi z tzw. „Chapitos”, który w ostatnich miesiącach zdecydował się na ugodę z amerykańskimi prokuratorami — jego brat Ovidio Guzmán López zrobił to w lipcu.
Zgodnie z aktami sprawy Guzmán López nadzorował transport dziesiątek tysięcy funtów narkotyków — głównie kokainy, heroiny, metamfetaminy, marihuany i fentanylu — do Stanów Zjednoczonych, korzystając m.in. z rozbudowanej sieci podziemnych tuneli.
Wysokie środki bezpieczeństwa i krótka, wymowna odpowiedź
Przed rozprawą w rejonie sądu federalnego w Chicago wzmocniono środki bezpieczeństwa. Funkcjonariusze z psami przeszukiwali torby, a obserwatorów poproszono o całkowite wyłączenie urządzeń elektronicznych.
W sali rozpraw Guzmán López, ubrany w pomarańczowy kombinezon więzienny, wypowiadał się niewiele. Kiedy sędzia Sharon Coleman zapytała go o wykonywany zawód, odpowiedział: „Drug trafficking.” „A więc to pana praca” — skwitowała sędzina z lekkim rozbawieniem.
Prokurator federalny Andrew Erskine poinformował, że choć zarzuty przewidują karę dożywotniego pozbawienia wolności, to w związku z ugodą i przyznaniem się do winy Guzmán López może liczyć na uniknięcie najwyższego wymiaru kary. Minimalna kara wynosi jednak 10 lat więzienia. Ugoda odbiera mu także możliwość odwołania.
Kulisy zatrzymania i konflikt wewnątrz kartelu
Guzmán López został zatrzymany w lipcu 2024 roku w Teksasie wraz z innym wieloletnim liderem kartelu Sinaloa — Ismaelem „El Mayo” Zambadą — po przylocie prywatnym samolotem na terytorium USA. Informowaliśmy o tym tutaj. Aresztowanie obu mężczyzn wywołało falę przemocy w stanie Sinaloa, gdzie rywalizujące frakcje kartelu starły się o władzę.

Ismael „El Mayo” Zambada
Znaczenie ugody i szerszy kontekst
Ugoda zawarta przez Guzmána Lópeza to kolejny przełom w śledztwach dotyczących kartelu Sinaloa, odpowiedzialnego za ogromną część przemytu fentanylu do USA.
W 2023 roku federalne władze wokreśliły działalność „Chapitos” jako „masowe działania mające na celu zalanie USA niewyobrażalnymi ilościami fentanylu”.
W lipcu brat Joaquína, Ovidio Guzmán López, również przyznał się do zarzutów dotyczących handlu narkotykami, prania pieniędzy i handlu bronią — eksperci uznali to za największy dotychczasowy krok w stronę rozbicia kierownictwa kartelu.

Ovidio Guzmán López
Sam Joaquín „El Chapo” Guzmán odsiaduje dożywocie w USA od 2019 roku, po tym jak przez 25 lat kierował jednym z największych i najbardziej brutalnych syndykatów narkotykowych na świecie.
Źródło: scrippsnews
Foto: U.S. Department of State
News USA
Afgańczyk oskarżony o zabicie żołnierki Gwardii Narodowej nie przyznaje się do winy
We wtorek 29-letni Rahmanullah Lakanwal, obywatel Afganistanu, stanął po raz pierwszy przed sądem pod zarzutem morderstwa pierwszego stopnia oraz usiłowania zabójstwa dwóch żołnierzy Gwardii Narodowej USA. Do zdarzenia doszło 26 listopada w pobliżu Białego Domu. W wyniku ataku zginęła 20-letnia specjalistka Sarah Beckstrom, a 24-letni sierżant sztabowy Andrew Wolfe został ciężko ranny.
Podejrzany, który sam również odniósł obrażenia w trakcie zdarzenia, uczestniczył w rozprawie z łóżka szpitalnego, łącząc się z sądem za pośrednictwem wideo. Jego adwokat w imieniu klienta złożył oświadczenie o nieprzyznaniu się do winy.
Sarah Beckstrom i Andrew Wolfe należeli do Gwardii Narodowej Wirginii Zachodniej i zostali oddelegowani do Waszyngtonu w ramach policyjno-wojskowej operacji bezpieczeństwa ogłoszonej przez Prezydenta Donalda Trumpa. Od sierpnia na ulicach stolicy pojawiły się dodatkowe siły federalne i wojskowe, mające wspierać działania organów ścigania.
Według wstępnych ustaleń atak miał charakter zasadzki, choć śledczy wciąż analizują możliwe motywy działania sprawcy.
Ciężkie zarzuty federalne
Biuro prokurator USA Jeanine Pirro w Waszyngtonie postawiło Lakanwalowi trzy podstawowe zarzuty:
- morderstwo pierwszego stopnia w związku ze śmiercią Beckstrom,
- dwa przypadki napaści z zamiarem zabicia przy użyciu broni,
- użycie broni palnej podczas popełnienia przestępstwa z użyciem przemocy.
Zarzuty te mogą skutkować dożywotnim pozbawieniem wolności.

Sarah Beckstrom
Śledztwo w toku
Władze federalne kontynuują dochodzenie, analizując m.in.:
- relacje świadków,
- monitoring z okolicy,
- tło imigracyjne i życiowe podejrzanego,
- ewentualne powiązania z organizacjami ekstremistycznymi lub konflikty osobiste.
Prokuratura podkreśla, że jest zbyt wcześnie, aby wskazywać jednoznaczny motyw, lecz charakter ataku — określony przez śledczych jako „ambush-style” — wskazuje na celowe działanie.

Andrew Wolfe
Andrew Wolfe wciąż walczy o życie
Gubernator Wirginii Zachodniej Patrick Morrisey powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej, że Wolfe jest nadal w poważnym stanie, ale wykazuje „pozytywne” oznaki powrotu do zdrowia. Kiedy pielęgniarka poprosiła Wolfe’a o podniesienie kciuka, jeśli słyszy – zareagował.
Kolejne kroki prawne
Rahmanullah Lakanwal pozostaje pod nadzorem medycznym i aresztem federalnym. Po wypisaniu ze szpitala zostanie przeniesiony do placówki detencyjnej. Termin kolejnej rozprawy ma zostać wyznaczony po poprawie stanu zdrowia oskarżonego.
Źródło: AP
Foto: D.C. National Guard
News USA
Republikański senator z Ohio chce zakończyć podwójne obywatelstwo w USA
Senator Bernie Moreno, Republikanin z Ohio, przedstawił projekt ustawy o nazwie Exclusive Citizenship Act of 2025, który ma całkowicie zakończyć możliwość posiadania podwójnego obywatelstwa przez obywateli Stanów Zjednoczonych. Projekt wywołuje szeroką debatę, ponieważ zmieniałby jedno z kluczowych założeń obowiązującego obecnie prawa imigracyjnego.
Co zakłada projekt ustawy?
Zgodnie z propozycją Senatora Bernie Moreno:
- każda osoba posiadająca obywatelstwo USA oraz obywatelstwo innego państwa musiałaby zrezygnować z jednego z nich,
- nowe przepisy miałyby obowiązywać zarówno osoby ubiegające się o naturalizację, jak i tych, którzy już dziś mają podwójne obywatelstwo,
- w tekście projektu stwierdzono, że posiadanie drugiego obywatelstwa „może tworzyć konflikt interesów i podzieloną lojalność”.
Ustawa miałaby więc wymusić jednoznaczną deklarację: albo obywatelstwo amerykańskie, albo zagraniczne — bez możliwości łączenia obu statusów.

Ideologiczne uzasadnienie: „To zaszczyt, a nie wygoda”
Senator Moreno, który sam jest imigrantem z Kolumbii i został naturalizowanym obywatelem USA, argumentował w komunikacie prasowym, że lojalność wobec Stanów Zjednoczonych powinna być wyłączna. W swoim oświadczeniu podkreślił:
„Jednym z największych zaszczytów mojego życia był moment, gdy jako 18-latek zostałem obywatelem amerykańskim. To była okazja, aby złożyć przysięgę wierności Stanom Zjednoczonym — i TYLKO Stanom Zjednoczonym. Bycie Amerykaninem to zaszczyt i przywilej, a jeśli chcesz być obywatelem USA, jest to podejście ‘wszystko albo nic’. Czas zakończyć podwójne obywatelstwo raz na zawsze.”
Kontekst i konsekwencje
Projekt ustawy jest jednym z najbardziej radykalnych podejść do kwestii obywatelstwa w ostatnich latach. W praktyce oznaczałby on:
- przymusowe decyzje dla milionów naturalizowanych obywateli USA,
- konieczność rezygnacji z prawa pobytu, dziedziczenia, emerytur czy własności w kraju pochodzenia,
- znaczące komplikacje dla rodzin wielonarodowościowych,
- możliwe konflikty z prawami innych państw, które nie pozwalają obywatelom na zrzeczenie się obywatelstwa.
Eksperci zwracają uwagę, że projekt ma niewielkie szanse na szybkie uchwalenie, ale sygnalizuje szerszą tendencję w środowiskach konserwatywnych, które chcą zaostrzyć podejście do kwestii lojalności państwowej.

Ustawa Exclusive Citizenship Act of 2025 trafi teraz do odpowiednich komisji senackich, gdzie zostanie przeanalizowana. Jej przyszłość zależeć będzie od poparcia w obu izbach Kongresu oraz ewentualnego stanowiska Białego Domu.
Źródło: baynews9
Foto: YouTube
-
News USA4 tygodnie temuDemokraci triumfują w wyborach: Historyczna frekwencja i znaczące zwycięstwa
-
News USA3 tygodnie temuTrump zapowiada „dywidendę celną” – po 2000 USD dla Amerykanów o niższych dochodach
-
News Chicago3 tygodnie temuOperacja „Midway Blitz” dobiega końca. Agenci federalni opuszczają Chicago
-
Polonia Amerykańska2 tygodnie temuGłosujemy na Emily Reng startującą w Miss Universe – historyczny moment dla Polonii!
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW7 dni temuPielęgnujemy świąteczne tradycje. Patrycja Niżnik zaprasza na Mikołajki i Wigilię
-
News Chicago1 tydzień temuCeny gazu nie wzrosną w przyszłym roku w Illinois tak bardzo jak chciał Nicor Gas i Ameren
-
News USA2 tygodnie temuKoniec ulg podatkowych dla osób przebywających nielegalnie w USA
-
News USA3 tygodnie temuICE ujawnia dane dotyczące Polaków w USA. Deportacje, zatrzymania i… polonijne donosy










