Kościół
Biskupi Barron i Paprocki podkreślają znaczenie „zapraszania katolików z powrotem na mszę”

Biskup Robert Barron z Winona-Rochester i biskup Thomas Paprocki ze Springfield niedawno usiedli, aby omówić najważniejsze aspekty życia wiarą katolicką w dzisiejszych czasach. Główną kwestią poruszoną w czasie tej rozmowy było zapraszanie katolików, którzy przestali praktykować wiarę, z powrotem do kościoła. O nagranym podcaście mówi Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.
Dwóch biskupów, obaj pochodzący Chicago i znający się od początków swojego kapłaństwa, pojawiło się razem z Andrew Hansenem, dyrektor ds. komunikacji diecezji Springfield, w podcaście Dive Deep. Nagrano go podczas Narodowego Kongresu Eucharystycznego w zeszłym tygodniu w Indianapolis.
Biskup Robert Barron zyskał zwolenników w mediach poprzez swoją posługę medialną Word on Fire, a biskup Thomas Paprocki dzięki swojej wiedzy jako prawnika kanonicznego.
W świetle Narodowego Odrodzenia Eucharystycznego — którego szczytowym momentem był kongres 17-21 lipca — obaj duchowni zgodzili się, że uczestnictwo w niedzielnej mszy i przyjmowanie Chrystusa w Eucharystii jest „niedocenianym” i kluczowym aspektem nie tylko bycia katolikiem, ale także ziemskiego szczęścia.
Bp Barron mówił o tym, jak jako biskup odwiedza parafie w swojej diecezji i zawsze kończy swoje kazania wezwaniem do „sprowadzenia kogoś z powrotem w ciągu tego roku”.
„I to jest łatwy cel. Wszyscy znacie kogoś w swojej rodzinie, kogoś w pracy, jakieś wasze dzieci, kogokolwiek… sprowadźcie tę jedną osobę z powrotem, a podwoimy liczbę członków tej parafii” — powiedział bp Barron.
Bp Paprocki zauważył również, że jeśli dzieci są wychowywane w oczekiwaniu, że uczestnictwo w niedzielnej mszy jest „oczywiste”, a nie opcjonalne, będą bardziej skłonne praktykować swoją wiarę jako dorośli.
W swojej półgodzinnej dyskusji biskupi Barron i Paprocki poruszyli również kwestię znaczenia otwartego dialogu na temat wiary w rodzinach, a także potrzebę przeciwstawienia się błędnemu przekonaniu, że nauka i wiara są nie do pogodzenia.
Źródło: cna
Foto: YouTube, Diecezja Springfield
Kościół
Papież Leon XIV dostał listy od imigrantów ze Stanów Zjednoczonych

Papież Leon XIV „widocznie się wzruszył” po otrzymaniu wiadomości od imigrantów z USA obawiających się deportacji — poinformował członek amerykańskiej delegacji, która spotkała się z Ojcem Świętym 8 października. Delegację stanowili biskup Mark Seitz z El Paso w Teksasie, biskup pomocniczy Anthony Celino oraz Dylan Corbett, dyrektor wykonawczy organizacji Hope Border Institute. Grupa przekazała papieżowi ponad sto ręcznie napisanych listów od rodzin imigrantów, w których wyrażono strach, niepewność i nadzieję.
Papieżowi pokazano również nagranie wideo z głosami migrantów, mówiących o tym, że masowe deportacje w USA rozdzielają rodziny i odbierają dzieciom poczucie bezpieczeństwa.
„Żyjemy w ciągłym niepokoju, nigdy nie wiedząc, czy jutro nie przyniesie rozłąki” — mówi jeden z imigrantów w nagraniu.
Jak relacjonuje Dylan Corbett, papież z uwagą wysłuchał przedstawicieli społeczności migranckiej. „Był bardzo wspierający i dodający otuchy. Widać było łzy w jego oczach” — powiedział w rozmowie z agencją CNA.
„Kościół nie może milczeć wobec niesprawiedliwości. Wy jesteście ze mną, a ja jestem z wami” powiedział Leon XIV.
Według uczestników spotkania, Leon XIV podkreślił, że pragnie, aby Kościół w Stanach Zjednoczonych był bardziej zjednoczony i zdecydowany w obronie migrantów. Zaznaczył, że to, co dzieje się obecnie w USA, jest niesprawiedliwością.
Głosy migrantów: strach, nadzieja i prośba o modlitwę
Listy przekazane papieżowi pochodziły od imigrantów z różnych części kraju — zarówno od osób z rodzin mieszanych, jak i tych, którym bezpośrednio grozi deportacja. Część listów została napisana po angielsku a część po hiszpańsku.
W jednym z nich autor zwracał się do papieża słowami:
„Dwie osoby w mojej rodzinie nie mają dokumentów. Boję się iść do pracy, bo mogę zostać rozdzielony z bliskimi. Uważam, że agenci imigracyjni nie powinni mieć prawa wstępu do parafii, a naloty należy wstrzymać, bo przynoszą tylko ból i strach. Proszę, aby papież otwarcie sprzeciwiał się niesprawiedliwemu traktowaniu naszej społeczności”.
W innym liście matka z Teksasu napisała:
„Jesteśmy mieszaną rodziną. Odczuwam wielki ból i strach. Nie wychodzę z domu od dwóch tygodni. Myślę, że Kościół mógłby pomóc w znalezieniu prawników imigracyjnych i zapewnić ochronę rodzinom, które zostały rozdzielone. Proszę o modlitwę za Prezydenta Donalda Trumpa, aby jego serce wypełniły miłość, współczucie i empatia”.
Jeden z księży pochodzących z Indii, pracujący obecnie w El Paso, pisał z kolei o „poczuciu niepewności” i o tym, że wielu ludzi „boi się poruszać, nawet mając legalne dokumenty”.
„Był głęboko poruszony”
Według Dylana Corbetta, spotkanie z papieżem trwało około 25 minut. Delegacja wręczyła Ojcu Świętemu film, w którym wykorzystano fragmenty listów – „głosy” migrantów opowiadających o strachu, ale też o nadziei i wierze w Bożą opiekę.
„Ojciec Święty był wyraźnie poruszony, słuchając tych świadectw. Widzieliśmy łzy w jego oczach” — relacjonował Corbett.
Spotkanie w Watykanie odbyło się w momencie nasilonych działań administracji Prezydenta Donalda Trumpa w zakresie kontroli granic, zatrzymań i deportacji. Dla wielu rodzin imigranckich w Stanach Zjednoczonych słowa papieża Leona XIV były sygnałem wsparcia i nadziei — że ich głos został usłyszany.
Źródło: cna
Foto: Hope Border Institute, Fernie Ceniceros/El Paso Diocese
News Chicago
Uczniowie z Chicago, znani z „fikcyjnego konklawe”, spotkali się z Leonem XIV w Watykanie

Uczniowie Akademii Matki Bożej z Góry Karmel z chicagowskiego Lakeview, którzy wiosną zdobyli popularność dzięki swojej inscenizacji „fikcyjnego konklawe”, w środę przeżyli wyjątkowy moment — spotkanie z papieżem Leonem XIV w Watykanie.
Grupa uczniów szkoły podstawowej przybyła do Rzymu w poniedziałek, aby wziąć udział w audiencji generalnej na placu Świętego Piotra. W maju dzieci stały się lokalną sensacją, gdy — po śmierci papieża Franciszka — zorganizowały w swojej szkole symboliczne konklawe, by lepiej zrozumieć jego przebieg i znaczenie dla Kościoła katolickiego.
W ramach zabawy uczniowie wcielili się w role kardynałów, Gwardii Szwajcarskiej i nowo wybranego papieża. Nie zabrakło nawet tradycyjnego białego dymu, który ogłosił światu wybór nowego papieża, pochodzącego, jak żartowali uczniowie, z południowej części Chicago.
Od szkolnej zabawy do Watykanu
O inicjatywie usłyszał kardynał Blase Cupich, arcybiskup Chicago, który z entuzjazmem odwiedził uczniów po ich „konklawe”. To właśnie dzięki jego staraniom dzieci zostały zaproszone na spotkanie z papieżem Leonem XIV podczas środowej audiencji, o czym informowaliśmy 2 października.
Uczniowie siedzieli blisko papieża, ubrani w swoje kolorowe stroje z majowego wydarzenia. Po audiencji doszło do specjalnego spotkania z Ojcem Świętym, podczas którego mogli osobiście się z nim przywitać.
„Nie mogę uwierzyć, że to się naprawdę wydarzyło” – powiedział Auggie Wilk, uczeń, który podczas szkolnego konklawe został „wybrany” na papieża. „Uścisnąłem mu dłoń, a potem zdjąłem kapelusz. Założył go na kilka sekund i oddał mi z uśmiechem. To było niesamowite”.
Rzymska przygoda uczniów
Oprócz spotkania z papieżem dzieci zwiedzają Rzym. We wtorek odwiedziły m.in. Schody Hiszpańskie i Fontannę di Trevi, a w czwartek planują zobaczyć kolejne zabytki starożytnego miasta. W programie ich pielgrzymki znalazła się również Msza Święta z kardynałem Cupichem, który towarzyszy grupie w czasie wizyty w Watykanie.
Małe konklawe, wielkie znaczenie
Szkolny projekt z Akademii Matki Bożej z Góry Karmel rozpoczął się jako lekcja o strukturze Kościoła i wyborze papieża, ale szybko przerodził się w inspirującą historię o wierze, edukacji i dziecięcej ciekawości świata.
„To, co zaczęło się jako prosta lekcja religii, przerodziło się w coś wyjątkowego” – powiedziała nauczycielka prowadząca projekt. – „Dzieci nie tylko nauczyły się o Kościele, ale także przeżyły doświadczenie, którego nie zapomną do końca życia”.
Źródło: cbs
Foto: YouTube
Kościół
Amerykańskie seminaria szukają nowej drogi: Spadek powołań zmusza do refleksji nad formacją

Seminaria duchowne w Stanach Zjednoczonych stają dziś przed poważnym wyzwaniem, relacjonuje Ojciec Paweł Kosiński SJ. W obliczu kolejnych spadków liczby kandydatów do kapłaństwa coraz częściej zadawane jest pytanie, jak powinna wyglądać współczesna formacja seminaryjna.
Jesienny raport CARA (Center for Applied Research in the Apostolate) Uniwersytetu Georgetown z 2025 roku potwierdza kontynuację negatywnego trendu.
Według danych za rok akademicki 2024–2025 liczba seminarzystów w programach wyższych spadła o 6%, z 889 do 840 osób. Jeszcze wyraźniejszy spadek odnotowano wśród studentów programów magisterskich – o 8%, z 2920 do 2686. Jedynie seminaria średnie odnotowały niewielki wzrost – o 2%, z 295 do 300 uczniów.
„Dopasowanie” formacji do współczesnych realiów
“Wielu katolików, duszpasterzy powołań i przedstawicieli seminariów wciąż marzy o powrocie do liczebności z lat 50., zamiast realistycznie przyjrzeć się faktom i zastanowić, jak najlepiej dopasować programy formacyjne do dzisiejszych realiów” – powiedział w rozmowie z CNA ks. Phillip J. Brown, rektor Seminarium św. Marii w Baltimore.
Najstarsze seminarium katolickie w USA, prowadzone przez księży sulpicjanów, postanowiło ograniczyć liczbę studentów do 100, by – jak tłumaczy ks. Brown – „skupić się na jakości formacji, a nie na liczbie kandydatów”.
Sulpicjanie, zgodnie z tradycją sięgającą XVII wieku, koncentrują się na kształceniu duchowieństwa i pracy formacyjnej. Ks. Brown podkreśla, że próby powrotu do modelu „wielkich seminariów” są sprzeczne z rzeczywistością demograficzną i mogą działać na szkodę jakości przygotowania przyszłych kapłanów.
“Musimy odejść od myślenia życzeniowego i tworzyć programy odpowiadające na realne potrzeby Kościoła” – zaznacza. “Potrzebujemy dobrze ukształtowanych, zdrowych i dojrzałych duszpasterzy, którzy będą duchową i pocieszającą obecnością w swoich wspólnotach.”
Wyzwania w ocenie kandydatów
Inny raport CARA z września 2025 roku wskazuje na braki w procesie oceny kandydatów do seminariów, m.in. w zakresie diagnozowania trudności w uczeniu się oraz wykrywania potencjalnych zachowań problemowych, które mogłyby zagrażać nieletnim. Wyniki te jeszcze mocniej podkreślają potrzebę gruntownej refleksji nad procesem formacyjnym i rekrutacyjnym.
Nadzieja mimo statystyk
Choć liczby wskazują na wieloletni trend spadkowy – z 7917 seminarzystów w roku 1970–1971 do 1118 w latach 2020–2021, a obecnie jeszcze mniej – nie wszyscy widzą w tym wyłącznie kryzys.
Ojciec John Horn SJ, dyrektor programowy Rady Formacji Seminaryjnej, patrzy na sytuację z nadzieją, twierdząc, że wiele seminariów wciąż tętni życiem i notuje rekordowe liczby zapisów. Wśród takich ośrodków wymienia m.in. seminaria w Denver, St. Louis, Mount St. Mary’s w Maryland i Milwaukee.
Kierownik duchowy i profesor teologii duchowej w Regionalnym Seminarium św. Wincentego a Paulo na Florydzie, mówi, że również jego uczelnia przeżywa najlepszy okres w historii. Wg Ojca Horna, dane z raportów nie muszą oznaczać kryzysu powołań, ale raczej nadmiar struktur.
“Seminariów jest po prostu zbyt wiele. Potrzebujemy ich mniej, ale silniejszych i bardziej regionalnych” – podkreśla.
„Głód ciszy” w kulturze
Mimo trudnych danych Ojciec John Horn patrzy w przyszłość z optymizmem: “W naszej kulturze rośnie głód ciszy i życia kontemplacyjnego. W miarę jak ten głód będzie się pogłębiał, powołań również będzie przybywać” – uważa duchowny.
Źródło: cna
Foto: Vatican Media, istock/DmyTo/Liudmila Chernetska/
-
News Chicago6 dni temu
Biały Dom wstrzymuje miliardy dolarów na infrastrukturę w Chicago
-
News Chicago3 tygodnie temu
Uczcijmy pamięć Charliego Kirka w Chicago – wydarzenie w Lemont
-
News Chicago1 tydzień temu
Uzbrojeni agenci federalni na ulicach Chicago: Rosną napięcia wokół działań ICE
-
News Chicago1 tydzień temu
Nocny nalot służb imigracyjnych na apartamentowiec w Chicago
-
News Chicago3 dni temu
Strzały w Brighton Park: Agenci federalni postrzelili kobietę, społeczność żąda odpowiedzi
-
News Chicago3 dni temu
Trump wysyła Gwardię Narodową do Chicago mimo sprzeciwu gubernatora
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temu
Monia z Chicago znów na ekranie TVN Style. Jej motto: „Nigdy nie przestawaj wierzyć w siebie”
-
News Chicago3 tygodnie temu
Ted Dabrowski zawalczy z Pritzkerem o fotel gubernatora Illinois w 2026 roku