Połącz się z nami

News USA

Meksyk ma pierwszą kobietę – prezydenta. Wybory wygrała Claudia Sheinbaum

Opublikowano

dnia

W niedzielę Claudia Sheinbaum, specjalistka ds. ochrony środowiska i była burmistrz miasta Meksyk, została wybrana pierwszą kobietą prezydent Meksyku, co stanowi historyczny kamień milowy w kraju pełnym przemocy i mizoginii ze względu na płeć.

Po zliczeniu prawie 40% głosów meksykańska agencja wyborcza szacuje, że Claudia Sheinbaum jest na dobrej drodze do wygrania wyborów, uzyskując od 58% do ponad 60% głosów. Przewiduje się, że jej najbliższa rywalka, Xóchitl Gálvez, zdobędzie zaledwie od 26% do 28% głosów, a drugi kandydat opozycji, Jorge Álvarez Máynezod 9% do 10% głosów.

W swoim zwycięskim przemówieniu skierowanym do wyborców Sheinbaum powiedziała, że ​​obydwoje zadzwonili, aby pogratulować jej zwycięstwa.

„Zostanę pierwszą kobietą-prezydentem Meksyku” – powiedziała zgromadzonym.

Mężczyzna powszechnie uważany za jej mentora politycznego, ustępujący prezydent, Andrés Manuel López Obrador, zamieścił swoje gratulacje na platformie X.

Claudia Sheinbaum była główną kandydatką na stanowisko prezydenta Meksyku od ponad roku. W kraju o jednym z najwyższych na świecie wskaźników morderstw kobiet zwycięstwo Sheinbaum podkreśla postęp, jaki kobiety poczyniły w sferze politycznej.

61-letnia klimatolożka należała do Międzyrządowego Panelu ONZ ds. Zmian Klimatu, który w 2007 r. podzielił się Pokojową Nagrodą Nobla z byłym wiceprezydentem USA Alem Gore’em. Teraz Sheinbaum o żydowskim pochodzeniu, której dziadkowie uciekli przed Holokaustem – obejmie najpotężniejszy urząd w kraju.

92- letnia Elena Poniatowska, jedna z najwybitniejszych pisarek Meksyku, której przodkiem był bratanek króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, stworzyła kronikę dziesięcioleci historii kobiet w tym kraju.

„Zawsze wierzyłam w kobiety. Myślę, że to nie jest sen. Myślę, że to bitwa, która została wygrana.” – powiedziała.

Pomimo historycznego charakteru zwycięstwa Sheinbaum wielu wyborców w Meksyku postrzega je nie jako odzwierciedlenie równości płci, a bardziej jako referendum w sprawie ostatnich 6 lat panowania Andrésa Manuela Lópeza Obradora, zwanego potocznie pod inicjałami AMLO.

Ustępujący prezydent jest jedną z najbardziej dzielących i popularnych postaci w historii Meksyku: ma opinię ludowego populisty, który wdrożył programy społeczne, które wydźwignęły miliony ludzi z biedy, ale według krytyków podkopał instytucje demokratyczne, wzmacniając jednocześnie pozycję armii.

Zgodnie z konstytucją Meksyku prezydenci mogą sprawować urząd tylko przez jedną sześcioletnią kadencję.

Claudia Sheinbaum karierę polityczną rozpoczęła jako minister środowiska w rządzie Lópeza Obradora po tym, jak została wybrana na burmistrza miasta Meksyk w 2000 roku. Od tego czasu pozostaje wobec ustępującego prezydenta niezachwianie lojalna, wspierając nawet jego program energii popierającej ropę, pomimo swojego pochodzenia.

Chociaż Sheinbaum brakuje charyzmy i popularności Lópeza Obradora, ma reputację osoby analitycznej, zdyscyplinowanej i wymagającej. Co najważniejsze, obiecała wsparcie jego polityki i popularnych programów socjalnych, w tym powszechnego świadczenia emerytalnego dla seniorów oraz zapewniania wypłat gotówkowych mieszkańcom o niskich dochodach.

Najbliższą konkurentką Sheinbaum była Xóchitl Gálvez – miejscowa przedsiębiorczyni z branży technologii probiznesowej, reprezentująca kilka establishmentowych partii opozycyjnych, która nie zdołała zdystansować się od korupcji i rozczarowania, jakie wyborcy kojarzą z tymi partiami.

Te wybory w Meksyku były historyczne także z innego ponurego powodu: były jednymi z najbardziej brutalnych. W okresie je poprzedzającym zamordowano ponad 30 kandydatów.

Claudia Sheinbaum obejmie urząd 1 października, kiedy to będzie musiała stawić czoła tej rosnącej przemocy i wielu innym palącym problemom w kraju. Wśród poważnych wyzwań jest największy deficyt budżetowy od lat 80-tych, rosnąca siła karteli narkotykowych i wiecznie skomplikowane relacje z USA.

 

Źródło: npr
Foto: YouTube

News USA

Rozmowa Prezydenta RP z Prezydentem USA

Opublikowano

dnia

Autor:

Dzisiaj odbyła się kolejna rozmowa telefoniczna Prezydenta RP Karola Nawrockiego z Prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem.

Na początku Prezydenci złożyli sobie życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia. W dalszej części rozmowy Karol Nawrocki i Donald Trump podjęli temat stanu relacji transatlantyckich, oraz bezpieczeństwa w regionie w związku z toczącą się wojną na Ukrainie wywołaną przez Federację Rosyjską – w szczególności dyskutowano o postępach uzgodnień pokojowych.

Rozmawiano także o udziale Polski w pracach grupy G20, polsko–amerykańskiej współpracy gospodarczej i sprawach energetyki. Rozmowa odbyła się w ciepłej i serdecznej atmosferze.

 

KPRP
Czytaj dalej

News USA

Świąteczne bombardowanie w Nigerii: Trump ogłosił atak na ISIS

Opublikowano

dnia

Autor:

25 grudnia Prezydent Donald Trump ogłosił przeprowadzenie „potężnego i śmiertelnego uderzenia” wymierzonego w struktury organizacji ISIS działające w północno-zachodniej Nigerii. Jak podkreślił, była to odpowiedź na eskalację brutalnych ataków na chrześcijan w tym regionie.

„Ostrzegaliśmy ich – tej nocy zapłacili cenę”

W oświadczeniu opublikowanym na Truth Social Donald Trump napisał, że celem były grupy terrorystyczne, które „od wielu lat, a nawet stuleci, dokonują brutalnych mordów na niewinnych chrześcijanach”. Prezydent dodał, że terroryści zignorowali wcześniejsze ostrzeżenia.

„Wcześniej ostrzegałem tych terrorystów, że jeśli nie przestaną dokonywać rzezi chrześcijan, zapłacą za to. I tej nocy zapłacili” – napisał.

Trump podkreślił, że Departament Wojny przeprowadził „liczne perfekcyjne uderzenia”, a Stany Zjednoczone „nie pozwolą, by radykalny islamistyczny terroryzm prosperował”. Zakończył słowami:

“Niech Bóg błogosławi naszą armię i Wesołych Świąt dla wszystkich – również dla martwych terrorystów, których będzie jeszcze więcej, jeśli masakry chrześcijan się nie zakończą”.

Nigeria w centrum międzynarodowej presji

Już 5 listopada Donald Trump publicznie zwracał uwagę na dramatyczną sytuację chrześcijan w Nigerii, sygnalizując, że USA mogą rozważyć działania militarne. Administracja w ostatnich miesiącach przyjęła szereg sankcji, m.in. wizowych, wobec Nigeryjczyków zaangażowanych w „masowe zabójstwa i przemoc” wymierzoną w chrześcijan.

Stany Zjednoczone ponownie rozważają także uznanie Nigerii za tzw. Kraj Budzący Szczególną Troskę (CPC) w ramach ustawy o wolności religijnej, co umożliwia nakładanie sankcji. Taki status został nadany Nigerii po raz pierwszy w 2020 r., choć później został cofnięty.

Nigeria zaprzecza prześladowaniom chrześcijan

Władze Nigerii konsekwentnie odrzucają oskarżenia o systematyczne prześladowania chrześcijan, podkreślając, że organizacje takie jak Boko Haram i ISIS działają przeciwko osobom „bez względu na wyznanie”. Jednocześnie rząd miał – jak potwierdził Pentagon – zaakceptować amerykańskie uderzenia.

„Departament Wojny współpracował z rządem Nigerii przy realizacji tych ataków. Zostały one zatwierdzone przez rząd Nigerii” – podał rzecznik.

Rosnąca przemoc w regionie

Nigeria – najludniejszy kraj Afryki, liczący ok. 214 mln mieszkańców – od lat zmaga się z eskalacją przemocy na tle religijnym i etnicznym. Według Pew Research ok. 56% mieszkańców to muzułmanie, a 43% chrześcijanie. To również jedno z zaledwie siedmiu państw na świecie z „bardzo wysokim” poziomem społecznych napięć religijnych.

Raporty USCIRF (U.S. Commission on International Religious Freedom) wskazują na szczególnie dramatyczną sytuację w rejonie Middle Belt, gdzie uzbrojone grupy dokonują pacyfikacji chrześcijańskich wiosek, palenia kościołów i porwań, próbując „islamizować region i eliminować chrześcijan”.

Organizacje praw człowieka poinformowały, że w pierwszej połowie 2025 r. liczba ataków na chrześcijan gwałtownie wzrosła, co ponownie uruchomiło naciski, aby Waszyngton przywrócił Nigerii status CPC.

Co dalej?

Amerykańskie uderzenia w ISIS w Nigerii mogą oznaczać nowy etap współpracy wojskowej między oboma państwami – choć nigeryjski rząd oficjalnie odrzuca tezę o prześladowaniach religijnych, przyjmuje natomiast pomoc w zwalczaniu ugrupowań terrorystycznych.

Administracja Trumpa zapowiada, że kolejne działania militarne są możliwe, jeśli przemoc wobec chrześcijan nie ustanie.

Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube, The White House
Czytaj dalej

News USA

Zmiany w Social Security: Ograniczone wizyty w biurach, świadczenia będą maleć

Opublikowano

dnia

Autor:

Administracja Ubezpieczeń Społecznych (Social Security Administration – SSA) planuje radykalnie zmniejszyć liczbę wizyt w swoich biurach terenowych – nawet o 50% w roku fiskalnym 2026. Jednocześnie najnowsze analizy ostrzegają, że jeśli Kongres nie podejmie działań, świadczenia Social Security zostaną obniżone o około 23% już w ciągu najbliższych ośmiu lat.

To połączenie decyzji administracyjnych i zbliżającej się niewypłacalności funduszu emerytalnego budzi ogromny niepokój zarówno wśród ekspertów, jak i milionów Amerykanów polegających na Social Security jako podstawowym źródle utrzymania.

Social Security na krawędzi. Dlaczego grożą mu cięcia?

Program Social Security został utworzony w czasach Prezydenta Franklina D. Roosevelta, aby chronić seniorów przed ubóstwem. Finansowany jest z podatków od wynagrodzeń, które odprowadzają pracownicy i pracodawcy.

Przez dziesięciolecia system był stabilny, a nadwyżki z funduszu powierniczego (trust fund) pozwalały uzupełniać niedobory. Jednak:

  • od 2010 roku wydatki przekraczają wpływy,
  • od około 2019 roku również odsetki od zgromadzonych środków nie pokrywają różnicy,
  • według obecnych prognoz fundusz wyczerpie się w 2033 roku.

Po wyczerpaniu rezerw SSA będzie mogła wypłacać świadczenia jedynie ze składek bieżących, co oznacza automatyczną redukcję wypłat o około 23% – chyba że Kongres podejmie reformy.

Przyczyny kryzysu: dłuższe życie, mniej pracowników, więcej emerytów

W ciągu 90 lat od uruchomienia programu:

  • przeciętna długość życia znacząco wzrosła,
  • pokolenie powojennego wyżu demograficznego masowo przechodzi na emeryturę,
  • liczba pracujących przypadających na jednego emeryta spada,
  • a rosnące koszty medyczne wydłużają okres pobierania świadczeń.

W efekcie Social Security zużywa swoje rezerwy szybciej, niż pierwotnie zakładano.

Możliwe scenariusze reform

Eksperci wskazują kilka rozwiązań, ale każde z nich ma polityczne ograniczenia:

  1. Podniesienie podatku od wynagrodzeń – skuteczne, ale trudne do zaakceptowania przez wyborców w czasach inflacji.
  2. Podniesienie limitu dochodów objętych składką – obciążyłoby najbogatszych.
  3. Zmiana formuły świadczeń dla przyszłych emerytów – obecni seniorzy byliby chronieni, ale młodsze pokolenia otrzymałyby mniej.
  4. Kombinacja powyższych działań – najbardziej realistyczna politycznie.
  5. Prywatyzacja części systemu – ma niewielkie poparcie z powodu ryzyka rynkowego.

Social Security Administration

Biura SSA również pod presją. Administracja tnie kontakty bezpośrednie

Równolegle Social Security SSA planuje ograniczyć liczbę wizyt w swoich placówkach z 31,6 mln do 15 mln rocznie. Uzasadnieniem jest cyfryzacja i przenoszenie usług online, ale:

  • w 2025 roku zwolniono ponad 7 000 pracowników,
  • wiele biur – zwłaszcza w rejonach wiejskich – zostało zamkniętych,
  • tysiące seniorów i osób niepełnosprawnych ma problemy z weryfikacją tożsamości online,
  • związki zawodowe ostrzegają przed systemowym zmniejszaniem dostępu do usług.

„SSA chce zastąpić doświadczonych pracowników sztuczną inteligencją i internetem” – alarmuje Jessica LaPointe z AFGE, reprezentującej 30 tys. pracowników.

Według krytyków, ograniczenia są szczególnie groźne teraz – gdy zbliża się potencjalny kryzys wypłat, a miliony osób będą potrzebować pomocy w wyjaśnianiu swoich spraw.

Dlaczego to dotyczy każdego?

Jeśli Kongres nie podejmie działań:

  • ponad 70 milionów Amerykanów otrzyma obniżone świadczenia,
  • seniorzy o niskich dochodach mogą stracić środki na czynsz, żywność i leki,
  • młodsze pokolenia zapłacą wyższą cenę za opóźnienie reform,
  • presja na pomoc socjalną i opiekę zdrowotną gwałtownie wzrośnie.

Social Security to największy i najpopularniejszy program społeczny w USA. Jak wskazuje sondaż AP-NORC, 2/3 Amerykanów uważa, że rząd wydaje na niego zbyt mało.


Kryzys może nadejść szybciej, niż przewidywano, zwłaszcza jeśli sytuacja gospodarcza pogorszy się lub napływ pracowników płacących składki spadnie.

Źródło: fox32
Foto: Social Security, istock/Michael Vi/shurkin_son/Andrii Iemelyanenko/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

czerwiec 2024
P W Ś C P S N
 12
3456789
10111213141516
17181920212223
24252627282930

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu