News Chicago
Zobacz nowoczesny projekt nowej hali na lotnisku O’Hare, nawiązujący do sadu
Ogłoszony we wtorek projekt nowej hali satelitarnej O’Hare z 19 bramkami, będzie hołdem dla początków lotniska, które pierwotnie nosiło nazwę Orchard Field Airport. Rzędy kolumn przypominających drzewa i podtrzymujących strzelisty, oświetlony dach stworzą wrażenie poruszania się po sadzie.
We wtorek, kilka tygodni po zawarciu umowy z liniami lotniczymi United i American Airlines mającej na celu powstrzymanie przekroczenia kosztów, burmistrz Brandon Johnson dołączył do zespołu architektonicznego kierowanego przez Skidmore Owings & Merrill, prezentując intrygujący projekt.

Pierwsza z dwóch hal satelitarnych, jeśli pozwoli na to budżet, zostanie dostosowana do potrzeb pasażerów i odda hołd miastu znanemu na całym świecie ze swojej architektury.
„Pasażerowie będą połączeni z krajobrazami charakterystycznymi dla regionu Chicago, oferującymi rzadką okazję do relaksu na łonie natury na lotnisku. Podróżujący międzynarodowi przybywający na lotnisko będą podróżować po pływającym chodniku zawieszonym od góry na kolumnach. Ci podróżnicy będą cieszyć się naturalnym światłem dziennym i rozległymi widokami na poczekalnie przy bramie i lotnisko poniżej”, powiedział na konferencji prasowej w ratuszu Ryan Culligan, dyrektor ds. projektowania w Skidmore.
Pasażerowie uzyskają dostęp do hali satelitarnej nr 1 nowym mostem komunikacyjnym biegnącym przez istniejącą halę C, przy czym południowy koniec będzie przegubowo połączony z budynkiem zaprojektowanym przez Murphy’ego Jahna, zachowując w jak największym stopniu nienaruszoną istniejącą konstrukcję i wykończenia.
19 nowych bramek będzie mogło obsługiwać zarówno loty międzynarodowe, jak i krajowe oraz samoloty różnej wielkości.
Eric Martin, dyrektor Ross Barney Architects, zauważył, że lotnisko to „coś więcej niż tylko punkt odlotu”. Daje odwiedzającym Chicago pierwsze wrażenie i wita mieszkańców w domu. W nowym projekcie zachwalał jasne, przestronne przestrzenie, zastosowanie naturalnych materiałów i płynny przepływ osób podnoszący komfort i efektywność podróżowania. Według Martina dobrze zaprojektowane przestrzenie publiczne zapewnią zmęczonym podróżnym miejsce na odpoczynek i regenerację sił.

Aby obniżyć koszty i uspokoić dwie główne linie lotnicze pokrywające większość rachunków, Burmistrz Johnson zaproponował poważną zmianę w kolejności budowy, na którą ostatecznie zgodziły się 3 maja, o czym informowaliśmy tutaj.
Nowa umowa pozwoli miastu kontynuować budowę i eksploatację pierwszej hali satelitarnej, planując jednocześnie etapową budowę globalnego terminalu, który zastąpi obecny Terminal 2. Budowa drugiej hali satelitarnej i tunelu łączącego oba nowe satelity hale zostaną ukończone tylko wtedy, gdy po zakończeniu innych prac pozostaną wystarczające środki.
Po otrzymywaniu od miasta regularnych szacunków kosztów, miasto będzie musiało uzyskać zgodę United i American, zanim albo zmniejszy zakres projektu, albo wyda ponad 6,1 miliarda dolarów.

Podczas przesłuchania na wtorkowej konferencji prasowej Brandon Johnson nie brał pod uwagę możliwości wyczerpania się środków finansowych przed wybudowaniem drugiej hali satelitarnej.
Poproszony o wyjaśnienie, co oznacza nadanie priorytetu globalnemu terminalowi, Johnson oddał głos dyrektorowi operacyjnemu, Johnowi Robersonowi, który pełnił funkcję komisarza ds. lotnictwa za kadencji byłego burmistrza, Richarda M. Daleya.

Roberson powiedział, że miasto zgodziło się z United i American – dwoma największymi przewoźnikami O’Hare – co do tego, że korzyści z posiadania nowego globalnego terminalu są najważniejsze dla przyszłości O’Hare.
„Zdecydowaliśmy się na sekwencjonowanie prac w taki sposób, aby przyspieszyć ich ukończenie, tak aby nasi partnerzy lotniczy mieli korzyści funkcjonalne, nasi pasażerowie – terminale, a my, jako lotnisko, posiadamy również infrastrukturę niezbędną do dalszego rozwoju, abyśmy nie byli tylko najlepszym lotniskiem w kraju. Jesteśmy najlepszym lotniskiem na świecie” – powiedział Roberson.
Źródło: suntimes
Foto: SOM and Norviska
News Chicago
Nowy dokument „Leo from Chicago” ukazuje chicagowskie korzenie Leona XIV
W poniedziałek ukazał się nowy dokument „Leo from Chicago”, poświęcony papieżowi Leonowi XIV – urodzonemu jako Robert Francis Prevost – który sześć miesięcy temu został wybrany na pierwszego w historii papieża pochodzącego ze Stanów Zjednoczonych.
Film opowiada historię drogi Roberta Prevosta do Watykanu: od dorastania w Dolton, na południowych przedmieściach Chicago, przez wstąpienie do zakonu augustianów, po wieloletnią działalność misyjną w Peru. Produkcja oferuje też intymne spojrzenie na to, jak jego rodzinne miasto ukształtowało duchowość i wrażliwość przyszłego papieża.
„Leo from Chicago” został przygotowany przez Vatican News, agencję założoną przez zmarłego papieża Franciszka, a wyprodukowany przez Watykańską Dykasterię ds. Komunikacji we współpracy z Archidiecezją Chicago i Apostolatem El Sembrador Nueva Evangelización.
W filmie pojawiają się rozmowy z braćmi papieża – Louisem i Johnem Prevostem – a także z jego dawnymi nauczycielami, przyjaciółmi, współbraćmi zakonnymi i parafianami.
Dokument pokazuje również jego związki z Chicago w bardziej codziennym wymiarze – w jednej ze scen Prevost kibicuje drużynie White Sox podczas finałów World Series w 2005 roku.
W filmie występuje też ówczesny łapacz drużyny, A.J. Pierzynski, a kamery towarzyszą papieżowi podczas wizyty w jego ulubionej pizzerii Aurelio’s, która po jego wyborze wprowadziła do menu pizzę o nazwie “Poperoni”.
Leon XIV został wybrany 8 maja 2025 roku.
„To tak, jakby ziarno zasiane w Chicago zakiełkowało w Peru i w Rzymie, a teraz rozkwitło w pełni” – powiedział w filmie Rob Utter z parafii św. Judy w New Lenox.
W ostatnich tygodniach papież Leon XIV zabrał głos w sprawie zaostrzenia przepisów imigracyjnych w USA, apelując o „głęboką refleksję” nad sposobem traktowania migrantów.
„Wiele osób, które żyły tu przez lata, nigdy nie sprawiając problemów, jest dziś głęboko dotkniętych tym, co się dzieje” – powiedział papież dziennikarzom w ubiegłym tygodniu.
Źródło: wttw
Foto: YouTube, Vatican Media
News Chicago
29-letnia mieszkanka Evanston zginęła w wypadku na oblodzonej drodze w Gurnee
29-letnia Bria Allen z Evanston została zidentyfikowana jako ofiara śmiertelna tragicznego wypadku drogowego, do którego doszło w niedzielę wieczorem w Gurnee. Jak poinformowało biuro koronera powiatu Lake, kobieta zginęła po tym, jak inny kierowca stracił panowanie nad pojazdem na oblodzonej nawierzchni, powodując czołowe zderzenie.
Do wypadku doszło tuż przed godziną 9:00PM na Grand Avenue, nad autostradą międzystanową I-94.
Według policji, Chevrolet Suburban z 2024 roku poruszający się w kierunku zachodnim prawdopodobnie wpadł w poślizg podczas zmiany pasa ruchu, po czym przejechał przez środkowy pas rozdzielający i zderzył się czołowo z Fordem Focusem z 2007 roku, którym kierowała Bria Allen.
Siła uderzenia była ogromna — Focus został zepchnięty z drogi i zatrzymał się w przydrożnym rowie. W wyniku kolizji Allen zginęła na miejscu. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci były „obrażenia wielonarządowe spowodowane tępych uderzeniem” w wyniku wypadku.
Ranni pasażerowie i dzieci
W pojeździe Allen znajdowała się 29-letnia mieszkanka Waukegan oraz jej dwoje dzieci – 5-letni chłopiec i 8-miesięczna dziewczynka. Cała trójka została przewieziona do pobliskich szpitali z obrażeniami, których dokładny stan nie został jeszcze podany do wiadomości publicznej.
Kierowca i pasażerowie Chevroleta Suburban oraz osoby podróżujące Toyotą Highlander, która została uszkodzona przez odłamki z wypadku, nie odnieśli obrażeń.
Trudne warunki na drogach
W chwili wypadku w północnym Illinois obowiązywało ostrzeżenie przed burzą śnieżną, a drogi były śliskie z powodu intensywnych opadów śniegu. Wypadek w Gurnee był jednym z kilku poważnych zdarzeń drogowych zgłoszonych w regionie w niedzielę wieczorem i w poniedziałek rano.

Z uwagi na tragiczny charakter zdarzenia, na miejsce wezwano Zespół ds. Poważnych Wypadków Drogowych, który prowadzi śledztwo mające ustalić wszystkie okoliczności tragedii.
Źródło: nbc
Foto: YouTube
News Chicago
Wspaniała “Carmina Burana” na deskach Chicago – potęga fortuny, głos ludzkości
Tylko przez trzy wyjątkowe wieczory maestro Enrique Mazzola poprowadzi Orkiestrę i Chór Opery Lyric w monumentalnym dziele Carla Orffa – “Carmina Burana”, jednej z najbardziej rozpoznawalnych i poruszających kantat XX wieku. Koncerty zaplanowano na 14, 16 i 18 listopada.
Oparta na 24 średniowiecznych poematach porywająca kompozycja prowadzi słuchaczy przez świat radości, pragnień i zmiennego losu – od cichych, chóralnych szeptów po wybuchy pełne mocy blach i perkusji. “Carmina Burana” to muzyczna podróż, w której sacrum spotyka się z ziemską pasją, a rytm serca staje się rytmem losu.
O utworze
Tytuł “Carmina Burana” oznacza „Pieśni z Beuern” – od nazwy bawarskiego klasztoru, w którym w 1803 roku odkryto rękopis zawierający ponad 200 średniowiecznych tekstów w językach łacińskim, staroniemieckim i starofrancuskim.
Wybierając 24 z nich, Carl Orff stworzył dzieło pulsujące pierwotną energią i dramatyzmem. Jego muzyka, zdominowana przez rytm i ekspresję, łączy prostotę z siłą, tworząc niezwykłe widowisko dźwiękowe.
Od premiery w 1937 roku “Carmina Burana” nieustannie zachwyca publiczność na całym świecie – od sal koncertowych po popkulturę. Słynne „O Fortuna”, otwierające i zamykające kantatę, stało się jednym z najbardziej rozpoznawalnych fragmentów muzyki klasycznej, obecnym w filmach, reklamach i wydarzeniach sportowych.
“Carmina Burana” wykonawcy
- Enrique Mazzola – dyrygent
- Orkiestra i Chór Opery Lyric
- Uniting Voices Chicago – chór dziecięcy
- Trzej soliści (do ogłoszenia)

Szczegóły koncertu
- Daty: 14, 16 i 18 listopada 2025 r.
- Miejsce: Lyric Opera House, Chicago
- Język: w oryginalnych językach z angielskimi napisami
- Czas trwania: 1 godzina i 5 minut (bez przerwy)
W czasie spektaklu 16 listopada osoby niesłyszące będą miały możliwość skorzystania z systemu SoundShirt, który wykorzystuje sensorykę dotyku, pozwalając użytkownikom na odczuwanie muzyki w górnej części ciała, w czasie rzeczywistym, razem z orkiestrą i śpiewakami.
Koszulki SoundShirt należy zarezerwować online lub dzwoniąc do zespołu ds. obsługi publiczności pod numer 312.827.5600.

Zanurz się w muzyce, która od stuleci porusza serca i umysły – w rytmie, który świętuje życie, miłość i nieuchronność losu. “Carmina Burana” w wykonaniu Opery Lyric to doświadczenie, którego nie można przegapić.
Źródło: Lyric Opera of Chicago
Foto: Lyric Opera of Chicago
-
News Chicago1 tydzień temuICE zatrzymało dwóch Polaków w Edison Park. Pracowali przy remoncie domu
-
News USA6 dni temuDemokraci triumfują w wyborach: Historyczna frekwencja i znaczące zwycięstwa
-
News USA1 dzień temuTrump zapowiada „dywidendę celną” – po 2000 USD dla Amerykanów o niższych dochodach
-
Prawo imigracyjne3 tygodnie temuDziałania federalnych agentów ICE na ulicach Chicago: Czy powinniśmy się bać?
-
News USA3 tygodnie temuTrump zatwierdza stan klęski żywiołowej dla stanów. Vermont, Maryland i Illinois odchodzą z kwitkiem
-
News Chicago3 tygodnie temuTragiczna śmierć rodziny syna Darrena Baileya w katastrofie śmigłowca
-
News Chicago2 tygodnie temuPritzker przeznaczył 20 mln dolarów na banki żywności po wstrzymaniu świadczeń SNAP
-
News Chicago2 tygodnie temuAgenci federalni ponownie użyli gazu łzawiącego w Chicago. Sędzia żąda wyjaśnień










