Połącz się z nami

News Chicago

Eileen O’Neill Burke kandydatką Demokratów na Prokuratora Stanowego Powiatu Cook

Opublikowano

dnia

Była sędzina apelacyjna, Eileen O’Neill Burke, ogłosiła w piątek zwycięstwo – niewielką różnicą głosów wygrała wyścig o stanowisko Prokuratora Stanowego Powiatu Cook wśród Demokratów, wyprzedzając Claytona Harrisa III.

Prawybory na to stanowisko zostały rozstrzygnięte po 10 dniach niepewności i przeliczeniu kart do głosowania korespondencyjnego.

„Warto było czekać. Jestem zaszczycona, że mogę być kandydatką Demokratów na Prokuratora Stanowego Powiatu Cook” – powiedziała Eileen O’Neill Burke w oświadczeniu, w którym ogłosiła swoje zwycięstwo i pogratulowała Claytonowi Harrisowi III. Z kolei Clayton Harris pogratulował zwycięstwa swojej przeciwniczce.

Po przeliczeniu 99% głosów Eileen O’Neill Burke miała ich 50,15% w porównaniu do 49,85% Harrisa, wykładowcy Uniwersytetu w Chicago i byłego lobbysty giganta transportu pasażerskiego Lyft.

O’Neill Burke wyprzedziła swojego rywala różnicą zaledwie 1556 głosów w prawyborach, w których w sumie oddano ponad pół miliona głosów. Dało jej to zaledwie 0,3 punktu procentowego przewagi nad Harrisem.

Do zestawienia teoretycznie może jeszcze wpłynąć aż 53 011 miejskich kart do głosowania korespondencyjnego, ale nie oczekuje się, że do wtorku, kiedy liczenie się oficjalnie zakończy, dotrze aż tyle z nich z ważnymi stemplami pocztowymi.

Wszystkie karty do głosowania przesłane pocztą w dniu wyborów 19 marca będą liczone tylko do 2 kwietnia.

Teraz Eileen O’Neill Burke rozpocznie kampanię wyborczą jako faworytka w wyborach powszechnych do pokonania Republikanina Boba Fiorettiego i Libertarianina Andrew Charlesa Kopińskiego, by zastąpić ustępującą Prokurator Stanową Powiatu Cook, Kim Foxx.

Harrisa w wyścigu poparła Partia Demokratyczna Powiatu Cook i jej wpływowa przewodnicząca, czyli Przewodnicząca Zarządu Powiatu Cook, Toni Preckwinkle, wcześniejsza mentorka Kim Foxx, która pomogła jej wygrać dwie kadencje na tym stanowisku.

Clayton Harris III, który pracował jako doradca byłego burmistrza Richarda M. Daleya, a później byłego gubernatora Roda Blagojevicha, również cieszył się poparciem Chicagowskiego Związku Nauczycieli, co jeszcze bardziej ugruntowało jego lewicowe referencje.

Jego kampania zebrała ponad milion dolarów, m.in. od głównych związkowych komitetów akcji politycznej, innych prawników i biznesmena Freda Eychanera.

Jednak O’Neill Burke dysponowała 3 razy większą sumą, zbierając na potrzeby swojej kampanii 3,2 miliona dolarów. Były to m.in. duże datki od zamożnych inwestorów, takich jak Daniel O’Keefe, którzy często wspierali kampanie Republikanów.

Wstępne dane dotyczące okręgów pokazały, że Harris uzyskała poparcie w wielu tych samych obszarach, w których wyborcy poparli Foxx w jej kampanii reelekcyjnej w 2020 r., m.in. miał szerokie poparcie po stronie południowej i zachodniej oraz wzdłuż brzegu jeziora North Side.

Natomiast O’Neill Burke wygrała po stronie północno-zachodniej i południowo-zachodniej, a jednocześnie wyprzedziła Harrisa na przedmieściach.

W czasie swojej kampanii Eileen O’Neill Burke próbowała pozycjonować się jako kandydatka twarda wobec przestępczości, ale w zasadzie sama opowiadała się za postępowym programem, dołączając do Harrisa w popieraniu wielu polityk Foxx, które irytowały konserwatystów.

„Chcemy mniejszej przestępczości i bezpieczniejszych społeczności nie przez zamykanie wszystkich, ale przez nawracanie ludzi” – powiedziała O’Neill Burke do zwolenników w wieczór wyborczy.

Najbardziej konsekwentną różnicą w polityce O’Neill Burke w stosunku do Foxx było uznanie kradzieży detalicznej na kwotę przekraczającą 300 dolarów za przestępstwo  Foxx za graniczną sumę uznała 1000 dolarów. O’Neill Burke twierdziła również, że jej biuro będzie dążyć do przetrzymywania większej liczby osób w areszcie zgodnie z ustawą SAFE-T, która w zeszłym roku wyeliminowała kaucję pieniężną w Illinois.

Clayton Harris III przedstawił kilka konkretnych celów politycznych poza stwierdzeniem, że popiera program Kim Foxx i nie dokona znaczących zmian. Najbardziej zbliżył się do krytyki Foxx, sugerując, że jego dziesięciolecia doświadczenia na stanowiskach związanych z polityką publiczną uczynią go lepszym kierownikiem biura.

 

Źródło: suntimes
Foto: YouTube

News Chicago

Prywatne parkomaty biją rekordy. Chicago straciło miliardy na umowie zawartej w 2008 r.

Opublikowano

dnia

Autor:

Nowo opublikowany audyt ujawnia, że sprywatyzowane parkomaty miejskie wygenerowały w 2024 roku rekordowe 160,9 mln USD przychodów dla prywatnego operatora Chicago Parking Meters LLC. Miasto straciło miliardy na niefortunnej umowie.

Rekordowe wpływy prywatnej spółki

Z audytów firmy KPMG wynika, że 2024 rok był najlepszy w historii prywatnego zarządzania parkomatami w Chicago. Przychody przewyższyły wcześniejszy rekord z 2023 roku, gdy wyniosły 150,9 mln USD. Co istotne, dochody rosły rok do roku nieprzerwanie od 2020 roku.

Łącznie, od momentu przejęcia parkmetrów do końca 2024 roku, prywatna spółka wygenerowała 1,97 mld USD przychodu.

Umowa ważna do 2083 roku

Umowa dzierżawy podpisana przez miasto z Chicago Parking Meters LLC obowiązuje aż do 2083 roku. Konsorcjum inwestorów kierowane przez Morgan Stanley zapłaciło miastu jednorazowo 1,157 mld USD. W zamian uzyskało prawo do pobierania opłat z około 36 000 parkomatów przez 75 lat.

Z dokumentów przeanalizowanych przez NBC 5 Investigates wynika, że prywatna firma odzyskała pełny koszt inwestycji w około 10 lat.

„Tego układu nigdzie nie należy powielać”

Radny Scott Waguespack z 32. Okręgu, jeden z nielicznych przeciwników umowy, nie kryje ostrej krytyki. “To jedna z tych umów, których nigdy nie powinno się powtarzać nigdzie w Stanach Zjednoczonych” – podkreśla.

Głosowanie Rady Miasta zakończyło się wynikiem 40–5. Radni mieli zaledwie kilka dni na analizę dokumentów. Z czasem wielu z nich przyznało, że żałuje swojej decyzji. Przeciw głosowali m.in. Scott Waguespack oraz była Radna Leslie Hairston.

Raport Inspektora Generalnego: ogromna strata

Już w 2009 roku ówczesny Inspektor Generalny David Hoffman oszacował, że miasto otrzymało co najmniej 974 mln USD mniej, niż zarobiłoby, gdyby zachowało parkometry przez 75 lat. Zdaniem Waguespacka realna wartość umowy była jednak znacznie wyższa – “nasze wyliczenia pokazały, że wartość parkometrów mogła wynosić od 5 do 10 mld USD, a nie 1,15 mld USD”.

Skokowe podwyżki i „true-up payments”

Better Government Association określiła umowę jako „lekcję najgorszych praktyk”. Po jej zawarciu:

  • stawki parkingowe wzrosły ponad trzykrotnie,
  • rozszerzono strefy płatnego parkowania,
  • wprowadzono 24-godzinne opłaty w miejscach, gdzie wcześniej nie obowiązywały.

Dodatkowo miasto zobowiązało się do corocznych tzw. true-up payments – rekompensat dla operatora za parkomaty wyłączane z użytku z powodu festiwali, inwestycji lub robót drogowych. Jednocześnie Chicago oddało przyszłe dochody z parkomatów. Przed prywatyzacją wpływy wynosiły około 20 mln USD rocznie i były przeznaczane na podstawowe usługi miejskie.

Pieniądze zniknęły w dwa lata

Administracja ówczesnego Burmistrza Richarda M. Daleya argumentowała, że jednorazowy zastrzyk gotówki pomoże miastu przetrwać kryzys finansowy 2008 roku i stworzy długoterminową rezerwę budżetową. “Te środki zostały praktycznie wydane w ciągu dwóch lat” – ocenia Radny Waguespack.

Próby naprawy i kosztowne spory

Późniejsi burmistrzowie próbowali renegocjować warunki. Rahm Emanuel wprowadził zmiany w 2013 roku, a Lori Lightfoot próbowała wykorzystać sytuację pandemiczną. Te działania, według ekspertów, mogą jednak zakończyć się kosztownym arbitrażem, który będzie kosztował miasto kolejne miliony USD.

Umowa, która stała się przestrogą

Po 17 latach od podpisania kontraktu prywatyzacja parkomatów pozostaje jednym z najbardziej kontrowersyjnych przedsięwzięć finansowych w historii Chicago. Rekordowe zyski prywatnej spółki kontrastują z ocenami ekspertów i urzędników, którzy zgodnie uznają, że miasto oddało jedno ze swoich najbardziej stabilnych źródeł dochodu – i to na ponad siedem dekad.

Źródło: nbc
Foto: YouTube, David Wilson
Czytaj dalej

News Chicago

Forbes opublikował listę „Top Hospitals 2026”. Szpitale z Chicago i przedmieść w czołówce USA

Opublikowano

dnia

Autor:

Aż 22 placówki z rejonu Chicago znalazły się w debiutanckim rankingu „Top Hospitals” magazynu Forbes, obejmującym ogólne szpitale ostrego dyżurowania w Stanach Zjednoczonych. W całym Illinois wyróżniono 28 szpitali, z czego 9 uzyskało najwyższą ocenę pięciu gwiazdek w klasyfikacji ogólnej.

Pierwszy taki ranking Forbes

Redakcja Forbes podkreśla, że to pierwsze w historii zestawienie tego typu. Do oceny zakwalifikowało się około 5 400 ogólnych szpitali ostrego dyżurowania w USA. W pracach nad rankingiem uczestniczył zespół doradczy złożony z klinicystów, naukowców, badaczy polityki zdrowotnej, rzeczników pacjentów oraz firmy analizującej dane medyczne.

W odróżnieniu od szpitali wyspecjalizowanych, placówki ostrego dyżurowania obsługują szerokie spektrum powszechnych schorzeń, prowadzą oddziały ratunkowe (ED) i zapewniają opiekę milionom pacjentów rocznie.

Metodologia oparta na danych publicznych

Ranking oparto na publicznie dostępnych danych z Centers for Medicare and Medicaid Services (CMS) oraz Provider Data Catalog. Forbes nadał największą wagę wynikom klinicznym (m.in. wskaźniki zakażeń i ponownych przyjęć), a także skorygował rezultaty o społeczne uwarunkowania zdrowia w otoczeniu każdego szpitala. Dzięki temu porównania mają być bardziej sprawiedliwe mimo różnic demograficznych i lokalnych.

Spośród 5 400 placówek 2 500 spełniło rygorystyczne kryteria. Szpitale oceniano w czterech filarach: Outcomes (Wyniki leczenia), Best Practices (Standardy opieki), Value (Efektywność kosztowa) i Patient Experience (Doświadczenie pacjenta), przyznając od 1 do 5 gwiazdek w każdej kategorii oraz ocenę łączną.

Illinois wysoko, ale nie bez zastrzeżeń

W Illinois28 szpitali trafiło na listę, 9 z nich zdobyło 5 gwiazdek w ocenie ogólnej. Wiele placówek uzyskało maksymalne noty w kategorii Outcomes, natomiast tylko jeden szpital w stanie – w Belleville – osiągnął 5 gwiazdek za Patient Experience, co pokazuje, że doświadczenie pacjenta pozostaje obszarem do poprawy.


Najlepsze szpitale w rejonie Chicago – wyróżnienia Forbes

Szpitale z oceną ogólną 5 gwiazdek:

  • Ascension St. Joseph – Chicago
    Overall: 5, Outcomes: 5, Best Practices: 4, Value: 3, Patient Experience: 3
  • Northwestern Medicine Catherine Gratz Griffin Lake Forest Hospital – Lake Forest
    Overall: 5, Outcomes: 5, Best Practices: 3, Value: 4, Patient Experience: 4
  • Northwestern Medicine Central DuPage Hospital – Winfield
    Overall: 5, Outcomes: 5, Best Practices: 3, Value: 3, Patient Experience: 4
  • Northwestern Medicine Delnor Hospital – Geneva
    Overall: 5, Outcomes: 5, Best Practices: 3, Value: 3, Patient Experience: 4
  • Northwestern Medicine McHenry Hospital – McHenry
    Overall: 5, Outcomes: 5, Best Practices: 3, Value: 3, Patient Experience: 4
  • Northwestern Memorial Hospital – Chicago
    Overall: 5, Outcomes: 5, Best Practices: 2, Value: 5, Patient Experience: 4
  • Rush University Medical Center – Chicago
    Overall: 5, Outcomes: 5, Best Practices: 3, Value: 4, Patient Experience: 4
  • UChicago Medicine AdventHealth LaGrange – LaGrange
    Overall: 5, Outcomes: 5, Best Practices: 3, Value: 4, Patient Experience: 4

Wybrane szpitale z oceną ogólną 4 gwiazdek:

  • Advocate Condell Medical Center – Libertyville (Overall: 4)
  • Advocate Good Shepherd Hospital – Barrington (Overall: 4)
  • Advocate Lutheran General Hospital – Park Ridge (Overall: 4, Best Practices: 5)
  • Advocate Sherman Hospital – Elgin (Overall: 4)
  • Ascension Saint Alexius – Hoffman Estates (Overall: 4)
  • Elmhurst Hospital – Elmhurst (Overall: 4)
  • Endeavor Health Evanston Hospital – Evanston (Overall: 4, Outcomes: 5)
  • OSF Saint Elizabeth Medical Center – Ottawa (Overall: 4)
  • Resurrection Medical Center – Chicago (Overall: 4)
  • Riverside Medical Center – Kankakee (Overall: 4)
  • Rush Copley Medical Center – Aurora (Overall: 4)
  • Silver Cross Hospital – New Lenox (Overall: 4, Outcomes: 5)
  • St. Mary’s Hospital – Kankakee (Overall: 4)
  • UChicago Medicine AdventHealth Hinsdale (Overall: 4, Outcomes: 5)


Co oznacza ranking dla pacjentów

Zestawienie Forbes ma pomóc pacjentom porównać jakość opieki, bezpieczeństwo, wartość koszt–efekt oraz doświadczenie pacjenta w ujęciu porównywalnym pomiędzy regionami. Silna reprezentacja Chicago i przedmieść potwierdza pozycję metropolii jako jednego z kluczowych ośrodków medycznych kraju – przy jednoczesnym sygnale, że poprawa doświadczeń pacjenta pozostaje ważnym wyzwaniem na kolejne lata.

Źródło: nbc
Foto: Northwestern Memorial Hospital, istock/Andrey Shevchuk/spotmatik/monkeybusinessimages/
Czytaj dalej

News Chicago

Spór o budżet: Chicago stoi przed widmem pierwszego w historii shutdownu

Opublikowano

dnia

Autor:

W poniedziałek rano Burmistrz Brandon Johnson, w Chicago ostrzegł, że miasto zmierza ku pierwszemu w historii wstrzymaniu działalności rządu miejskiego. Po weekendowych, wielogodzinnych negocjacjach nie udało się przełamać impasu wokół budżetu, a do ustawowego terminu porozumienia pozostały już tylko 21 dni.

List burmistrza i linia podziału

W liście skierowanym do 26 radnych Rady Miasta Chicago, którzy poparli alternatywny plan zasypania luki budżetowej w wysokości 1.19 miliarda USD, Brandon Johnson zadeklarował gotowość do dalszych rozmów i rozważenia nowych pomysłów.

Jednocześnie jasno wyznaczył granicę kompromisu, podkreślając, że nie pozwoli na zrównoważenie budżetu „kosztem ludzi pracy”.

Burmistrz skrytykował propozycje obejmujące m.in. podwojenie opłat za wywóz śmieci, ograniczenie programów zatrudnienia młodzieży oraz sprzedaż zadłużenia miasta. Jego zdaniem takie rozwiązania przerzucają ciężar oszczędności wyłącznie na najuboższych mieszkańców.

Brak drogi do porozumienia

Najnowsza wymiana argumentów między ratuszem a krytykami burmistrza pokazuje, że ścieżka do porozumienia pozostaje niejasna. Radna Samantha Nugent z 39. Okręgu, uczestnicząca w weekendowych rozmowach, zarzuciła administracji brak realnej chęci współpracy przy uchwaleniu „odpowiedzialnego budżetu”, który poprawiłby długofalową sytuację finansową miasta.

Według Nugent, propozycja burmistrza zakłada pożyczanie pieniędzy na bieżące funkcjonowanie miasta, uszczuplanie funduszy emerytalnych, brak kluczowych oszczędności oraz wprowadzenie podatku, który – jej zdaniem – ograniczy wzrost gospodarczy i liczbę miejsc pracy.

Ostry spór o nowy podatek

Centralnym elementem debaty pozostaje budżet 2026 roku, w którym Brandon Johnson proponuje nowe podatki na najzamożniejszych mieszkańców oraz największe firmy o łącznej wartości 623 milionów dolarów.

Najwięcej kontrowersji budzi plan przywrócenia tzw. head tax – od zatrudnianych pracowników, mającego przynieść 100 milionów na finansowanie programów zapobiegania przemocy oraz zatrudnienia młodzieży.

Zwolennicy burmistrza wskazują, że to właśnie te programy przyczyniły się do spadku liczby zabójstw w Chicago o około 29% oraz ogólnego poziomu przestępczości z użyciem przemocy o ponad 22%. Przeciwnicy odpowiadają jednak, że podatek uderzy w rynek pracy i zahamuje rozwój miasta.

Groźba paraliżu miasta

Wobec braku porozumienia urzędnicy podkreślają, że miasto nie ma prawnej możliwości uchwalenia tymczasowej ustawy, która pozwoliłaby utrzymać funkcjonowanie ratusza w trakcie negocjacji.

W praktyce oznacza to, że bez przyjęcia budżetu ponad 30 000 pracowników miejskich nie otrzyma wynagrodzeń, a wiele usług publicznych zostanie wstrzymanych.

„Shutdown nie przynosi korzyści nikomu” – ostrzegał Brandon Johnson, przypominając, że ostatnia próba unieważnienia weta burmistrza w sprawie budżetu miała miejsce w 1984 roku, podczas tzw. Council Wars, gdy blok radnych systematycznie blokował inicjatywy ówczesnego burmistrza Harolda Washingtona.

Spór o opłaty za śmieci

Jednym z najbardziej spornych punktów jest kwestia opłat za odbiór odpadów. Obecnie właściciele domów w Chicago płacą 9.50 USD miesięcznie za cotygodniowy wywóz śmieci i recyklingu, mimo że realny koszt dla miasta wynosi 37.50 USD na gospodarstwo domowe.

Alternatywny budżet zakładałby ograniczenie dotacji miasta, co podniosłoby większości mieszkańców opłatę do 18 USD miesięcznie. Seniorzy powyżej 65. roku życia płaciliby 9 USD zamiast obecnych 4.50 USD. Brandon Johnson zapowiedział jednak weto wobec tych propozycji, do którego odrzucenia potrzeba byłoby 34 głosów radnych.

Co dalej?

Burmistrz zadeklarował gotowość do zmodyfikowania propozycji podatku w wysokości 21 USD miesięcznie od jednego pracownika w firmach zatrudniających ponad 100 osób, jednocześnie przypominając, że część jego krytyków popierała już w 2017 roku wyższą stawkę – 33 USD  miesięcznie – obejmującą mniejsze przedsiębiorstwa.

Na razie jednak każda ze stron obarcza drugą odpowiedzialnością za impas. Jeśli kompromis nie zostanie osiągnięty w najbliższych tygodniach, Chicago może stanąć przed bezprecedensowym scenariuszem – faktycznym wstrzymaniem działalności miejskiego rządu, którego skutki odczują zarówno urzędnicy, jak i mieszkańcy miasta.

Źródło: wttw
Foto: YouTube, istock/Lady_Wonka/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

kwiecień 2024
P W Ś C P S N
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
2930  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu