Prawo imigracyjne
Czy warto zakładać konto internetowe na stronie urzędu imigracyjnego?

W gąszczu przepisów prawa imigracyjnego, ciężko poruszać się samemu. Dlatego w każdą środę w studiu Radia Deon Chicago dyżur prowadzi specjalistka prawa imigracyjnego, Mecenas Magdalena Grobelski, udzielając praktycznych porad by wszystkie osoby, zmierzające do zalegalizowania swojego pobytu w Stanach Zjednoczonych, mogły przejść tą drogę w najprostszy i najkrótszy sposób.
Mecenas Magdalena Grobelski odpowiada na Wasze pytania.
Czy warto zakładać konto internetowe na stronie urzędu imigracyjnego?
Wiele osób myśli, że dzięki temu będzie miało dostęp do informacji na bieżąco. Niestety osoby posiadające takie konta nie dostają żadnych powiadomień, np. mailem czy sms-em, że jakieś aktualizacje się tam pojawiają, zwraca uwagą mec. Magdalena Grobelski.
Inny problem, który aktualnie pojawił się w Chicago, to to, że Urząd Imigracyjny wzywa ponownie na rozmowy na Zielone Karty i ma tak wielki bałagan, że nie zawsze wysyła dodatkowe zawiadomienie tradycyjną pocztą.
“Tak że w tej chwili bacząc na to co się dzieje w Urzędzie Imigracyjnym w Chicago ja odradzam moim klientom zakładanie kont internetowych” zaznacza mec. Magdalena Grobelski.
Czy składać petycję o zwolnienie z opłat?
Jeśli tylko dana osoba się kwalifikuje, to jak najbardziej może to zrobić, zwłaszcza że od kwietnia wszystkie opłaty w Urzędzie Imigracyjnym wzrosną, radzi mec. Magdalena Grobelski.
Od 1. kwietnia opłaty rządowe za wszystkie petycje imigracyjne wzrosną:
• Petycja na rodzinę – 17%
• Podanie o obywatelstwo – 20%
• Petycja o zielona kartę – 26%
• Przedłużenie wizy – 14%
• Petycja za zagubiona kartę wjazdu – 26%
• Podanie o wizę narzeczeńska – 26%
• Przedłużenie podania o zielona kartę – 26%
Na potwierdzenie przyjęcia aplikacji bez opłat czeka się jednak dłużej, obecnie ponad miesiąc i niestety czasem się zdarza, że nawet jeśli ktoś się kwalifikuje do zwolnienia z opłat to takie podanie zostanie odrzucone.
Czy jeśli ktoś złożył sam petycję o sponsorowanie przez małżeństwo, może poprosić o obecność adwokata w czasie interview?
Jeśli taka para znajdzie adwokata, który się tego podejmie, może on być obecny na rozmowie, wyjaśnia mec. Magdalena Grobelski. Teraz w Chicago jest to nawet wskazane, ponieważ powrócono do rozdzielania par w czasie interview, nawet jeśli nie można znaleźć niczego podejrzanego w ich sprawie.
Następnie urzędnik imigracyjny porównuje odpowiedzi obu osób, szukając różnic.
Czy składać o 2-letnią Zieloną Kartę będąc w małżeństwie, czy lepiej poczekać te 2 lata i złożyć wniosek o kartę permanentną, unikając w ten sposób jednego interview?
Mec. Magdalena Grobelski odradza takie czekanie. Często zdarzają się różne sytuacje rodzinne wymagające wyjazdu, np. choroba czy śmierć bliskiej osoby, i wtedy stanowi to problem.
Kiedy zacząć sponsorować dziecko? Po 3 czy po 5 latach?
Dziecko możemy sponsorować już po 3 latach, gdy mamy Zieloną Kartę i nie warto z tym czekać na obywatelstwo, podkreśla mec. Magdalena Grobelski. Poza tym, jeśli proces sponsorowania zostanie rozpoczęty na Zielonej Karcie to dziecko ma później możliwość wyboru krótszej drogi do uzyskania obywatelstwa.
Czy warto składać wniosek o zwolnienie z egzaminu na obywatelstwo amerykańskie, jeśli możemy zdawać go po polsku?
Można to zrobić w przypadku osoby naprawdę chorej, ale jeśli zwolnienie nie jest faktycznie uzasadnione, mec. Magdalena Grobelski radzi nie ryzykować i po prostu podejść do egzaminu.
Czy warto składać podanie o obywatelstwo, jeśli jeszcze nie mamy 10-letniej Zielonej Karty i sponsorowanie jest przez małżeństwo?
“Jak najbardziej tak, ponieważ możecie Państwo upiec dwie pieczenie na jednym ogniu – zdać egzamin na obywatelstwo i przy okazji zatwierdzić kartę, na która czekacie”, zachęca mec. Magdalena Grobelski. Taka decyzja na pewno przyspieszy cały proces.
Zachęcamy do konsultacji telefonicznej z mecenas Magdaleną Grobelski, w celu omówienia swojej sytuacji w Stanach Zjednoczonych i zasięgnięcia porady dotyczących Państwa możliwości i najlepszych dla Was rozwiązań.
Mecenas Magdalena Grobelski prowadzi program na naszej antenie w każdą środę o godzinie 8.30 rano. Od godziny 8.45AM rozpoczyna się dyżur imigracyjny poza anteną.
Słuchacze mogą dzwonić poza anteną i anonimowo pytać o swoje sprawy imigracyjne.
Porady telefoniczne są bezpłatne!
Telefon imigracyjny to 312-217-6824.
Źródło: informacja własna
Foto: istock/Deagreez/mediaphotos/
Prawo imigracyjne
Rząd rozważa zbieranie danych z mediów społecznościowych od imigrantów

5 marca amerykańskie władze imigracyjne zwróciły się do opinii publicznej i agencji federalnych o komentarz w sprawie nowej propozycji dotyczącej zbierania nazw kont w mediach społecznościowych od osób ubiegających się o zielone karty, obywatelstwo i inne świadczenia imigracyjne. Plan ten ma być zgodny z rozporządzeniem Prezydenta Donalda Trumpa dotyczącym ochrony USA przed zagranicznymi zagrożeniami.
Nowe regulacje i ich konsekwencje
Departament Bezpieczeństwa Krajowego wystosował 60-dniowe zawiadomienie, w którym informuje o planach gromadzenia nazw użytkowników w mediach społecznościowych. Nie dotyczy to haseł, lecz identyfikatorów na platformach społecznościowych. Nowe zasady mają objąć wszystkie osoby ubiegające się o świadczenia imigracyjne.
Zawiadomienie opublikowane 5 marca wywołało kontrowersje wśród obrońców praw człowieka i wolności słowa. Zdaniem krytyków rozszerza ono rządowy nadzór w mediach społecznościowych na osoby już legalnie przebywające w USA, w tym ubiegające się o azyl, zielone karty i obywatelstwo.
Dotychczas praktyka monitorowania mediów społecznościowych przez władze imigracyjne istniała od ponad dekady i nasiliła się za kadencji Donalda Trumpa.
Zakres zmian
Dotychczas obowiązujące przepisy wymagały podania nazw użytkowników w mediach społecznościowych przez osoby ubiegające się o wizy imigracyjne i nieimigracyjne. Teraz wymóg ten ma dotyczyć również tych, którzy już przeszli kontrolę i ubiegają się o prawo do pobytu.
United States Citizenship and Immigration Services USCIS podkreśla, że działania te mają na celu wykrywanie oszustw, zapobieganie kradzieży tożsamości oraz zapewnienie bezpieczeństwa narodowego. Agencja szacuje, że nowe przepisy dotkną około 3,6 miliona osób.
Historia monitorowania mediów społecznościowych przez władze USA
Zainteresowanie mediami społecznościowymi jako narzędziem kontroli imigracyjnej zaczęło się w 2014 r. za prezydentury Baracka Obamy. W 2015 r. Departament Bezpieczeństwa Krajowego uruchomił pierwsze pilotażowe programy monitorowania aktywności online cudzoziemców.
W 2017 r. administracja Trumpa wdrożyła obowiązkowe przeszukiwanie mediów społecznościowych dla osób ubiegających się o wizy. W 2019 r. obowiązek ten rozszerzono na niemal wszystkich cudzoziemców składających wnioski wizowe.
Nowoczesne narzędzia sztucznej inteligencji umożliwiają przeszukiwanie milionów kont w mediach społecznościowych, lecz według ekspertów ich skuteczność jest ograniczona. Leon Rodriguez, były dyrektor USCIS, wskazuje, że AI może być przydatna na etapie wstępnej analizy, ale nie zastąpi osądu doświadczonych urzędników.
Obawy dotyczące prywatności i wolności słowa
Zdaniem krytyków monitorowanie mediów społecznościowych może prowadzić do błędnych interpretacji i naruszać prywatność osób starających się o pobyt w USA. Media społecznościowe to złożony ekosystem, gdzie trudno odróżnić wiarygodne informacje od fałszywych. Podejmowanie decyzji imigracyjnych na ich podstawie może być ryzykowne.
Dodatkowo pojawia się kwestia Pierwszej Poprawki do Konstytucji USA, która gwarantuje wolność wypowiedzi. Choć prawo imigracyjne pozwala na cofanie wiz, nie może to odbywać się wyłącznie na podstawie chronionych przez konstytucję wypowiedzi.
Propozycja Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego pozostaje otwarta na uwagi opinii publicznej do 5 maja. W zależności od ich wyniku, rząd USA może wprowadzić dalsze zmiany w zakresie nadzoru nad mediami społecznościowymi imigrantów.
Źródło: wttw
Foto: YouTube, istock/dreamextreme/
Prawo imigracyjne
Podróżowanie do USA: Nowe wyzwania dla posiadaczy wiz i zielonych kart

W ostatnich tygodniach zagraniczni turyści, posiadacze wiz oraz stali rezydenci Stanów Zjednoczonych napotykają na coraz większe utrudnienia przy wjeździe do kraju. Zaostrzone kontrole na lotniskach i przejściach granicznych są elementem szerszej polityki ograniczania imigracji, wprowadzonej przez administrację Donalda Trumpa.
Wraz z nadejściem sezonu wiosennych i letnich podróży, pojawia się coraz więcej doniesień o zatrzymaniach posiadaczy zielonych kart i wiz. Niektóre uczelnie, takie jak Brown University, zaleciły swoim międzynarodowym studentom i pracownikom unikanie podróży zagranicznych.
Kanada oraz kraje europejskie, takie jak Niemcy, Dania i Irlandia, zaktualizowały swoje wytyczne dotyczące podróży do USA, ostrzegając obywateli o konieczności ścisłego przestrzegania amerykańskich zasad wjazdu.
Według Hiltona Beckhama, zastępcy komisarza U.S. Customs and Border Protection (CBP), posiadacze zielonych kart, którzy nie popełnili przestępstwa ani nie zalegają z odnowieniem dokumentów, nie powinni obawiać się problemów na granicy. Jednak adwokaci imigracyjni ostrzegają, że poziom ryzyka może się różnić w zależności od indywidualnych okoliczności.
Twoje prawa na granicy
Jak podkreśla Stephanie Gee z International Refugee Assistance Project (IRAP), wjeżdżający do Stanów podróżni można podzielić na trzy grupy:
- Obywatele USA – mają zagwarantowany wjazd i mogą odmówić odpowiedzi na pytania funkcjonariuszy CBP lub udostępnienia urządzeń elektronicznych do przeszukania. Może to jednak wydłużyć proces kontroli.
- Posiadacze zielonej karty – tylko sędzia imigracyjny może odebrać im status rezydenta, ale niektóre czynniki, takie jak długotrwała nieobecność w USA, mogą wzbudzić podejrzenia na granicy.
- Posiadacze wiz – mają najmniej praw, a funkcjonariusze CBP mogą po prostu odmówić im wjazdu, jeśli nie udzielą satysfakcjonujących odpowiedzi.
Jak zmniejszyć ryzyko pojawienia się problemów?
- Zweryfikuj swoje dokumenty – sprawdź ważność wizy, zielonej karty i innych wymaganych dokumentów.
- Zasięgnij porady prawnika – osoby z przeszłością kryminalną lub długimi wyjazdami z USA powinny skonsultować się z prawnikiem imigracyjnym przed podróżą.
- Unikaj krajów objętych restrykcjami – podróżni z Afganistanu, Kuby, Iranu, Korei Północnej, Wenezueli i innych krajów objętych potencjalnymi zakazami mogą napotkać dodatkowe trudności.
- Przygotuj się na przeszukanie urządzeń elektronicznych – CBP może poprosić o dostęp do telefonu lub laptopa. Posiadacze wiz mogą stracić możliwość wjazdu, jeśli odmówią.
- Powiadom znajomego o podróży – warto mieć kontakt do prawnika i znajomego, któremu można szybko wysłać wiadomość w razie problemów.
Zwiększone kontrole graniczne i bardziej rygorystyczne egzekwowanie przepisów imigracyjnych sprawiają, że podróże do USA stały się bardziej ryzykowne, nawet dla posiadaczy zielonych kart. Kluczowe jest świadome planowanie podróży, znajomość swoich praw oraz przygotowanie na możliwe dodatkowe kontrole.
W obliczu zmieniających się przepisów i procedur, najlepszym sposobem na uniknięcie problemów jest odpowiednie przygotowanie i skorzystanie z porady eksperta imigracyjnego.
Źródło: npr
Foto: istock/EyeEm Mobile GmbH/LightFieldStudios/EvgeniyShkolenko/
News USA
Administracja Trumpa kończy finansowanie mieszkań nielegalnym imigrantom

Administracja Prezydenta Donalda Trumpa ogłosiła w poniedziałek decyzję o zakończeniu finansowania z pieniędzy podatników programów mieszkaniowych dla nielegalnych imigrantów. Decyzja ta ma na celu priorytetowe traktowanie obywateli amerykańskich w dostępie do mieszkań socjalnych.
Sekretarz ds. Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast (HUD) Scott Turner oraz Sekretarz ds. Bezpieczeństwa Wewnętrznego Kristi Noem zapowiedzieli wspólne działania w ramach memorandum o porozumieniu (MOU) „American Housing Programs for American Citizens”. Dokument ten stanowi kluczowy element strategii administracji Donalda Trumpa mającej na celu ograniczenie nadużyć w systemie mieszkaniowym.
„Podpisujemy to porozumienie, aby zapewnić, że środki przeznaczone na pomoc mieszkaniową nie będą już wykorzystywane na wsparcie nielegalnych imigrantów, ale trafią do obywateli USA” – powiedział Turner w oświadczeniu wideo opublikowanym na platformie X.
Turner podkreślił, że przez długi czas Amerykanie byli spychani na dalszy plan w kwestii dostępu do mieszkań socjalnych, a publiczne fundusze powinny być przeznaczane przede wszystkim na wsparcie obywateli, zwłaszcza w obliczu narastającego kryzysu mieszkaniowego w kraju.
Nowe zasady kontroli funduszy
W ramach nowego porozumienia Departament Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast (HUD) zobowiązał się do wyznaczenia pełnoetatowego pracownika, który będzie odpowiedzialny za monitorowanie programów mieszkaniowych i zapewnienie, że finansowanie nie trafi do nielegalnych imigrantów.
Dodatkowo, dane dotyczące korzystania z tych programów będą ściślej kontrolowane i udostępniane w Centrum Dowodzenia Incydentami (ICC).
Sekretarz Kristi Noem oskarżyła administrację Prezydenta Joe Bidena o brak priorytetowego traktowania amerykańskich obywateli w polityce mieszkaniowej. „Dzięki temu memorandum upewnimy się, że mieszkania socjalne będą przeznaczone wyłącznie dla tych, którzy na to zasługują – obywateli USA, którzy naprawdę potrzebują pomocy i chcą zapewnić lepszą przyszłość swoim rodzinom” – powiedziała Noem.
Kontekst decyzji
Partnerstwo HUD i Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS) zostało wprowadzone po tym, jak Donald Trump podpisał w lutym rozporządzenie wykonawcze zobowiązujące federalne agencje do identyfikacji wszystkich programów finansowanych z budżetu państwa, które wspierają nielegalnych imigrantów, oraz podjęcia działań naprawczych.
Zgodnie z dokumentem, celem tej inicjatywy jest „zapewnienie, że środki podatników nie będą wykorzystywane do wspierania ani zachęcania do nielegalnej imigracji”.
Departament Mieszkalnictwa powołał się na dane Center for Immigration Studies, które wskazują, że około 59% gospodarstw domowych nielegalnych imigrantów korzysta z co najmniej jednego programu socjalnego, co generuje roczne koszty w wysokości około 42 miliardów dolarów.
Wzrost liczby imigrantów przyczynia się także do zwiększonego popytu na mieszkania, co prowadzi do podwyżek cen nieruchomości w obszarach, gdzie koncentruje się ich osiedlanie.
Problemy z weryfikacją kwalifikowalności
Administracja Prezydenta Trumpa zwróciła również uwagę na trudności związane z identyfikacją osób korzystających z subsydiowanych mieszkań.
„W całym kraju około 9 milionów mieszkańców lokali socjalnych i dotowanych nie dostarcza wymaganych informacji w celu potwierdzenia swojej kwalifikowalności do udziału w programach” – stwierdził Departament Mieszkalnictwa.
Zgodnie z nowymi wytycznymi administracji Trumpa, fundusze mieszkaniowe mają być przyznawane wyłącznie osobom spełniającym kryteria obywatelstwa lub legalnego pobytu, a proces weryfikacji ma zostać zaostrzony.
Źródło: The Epoch Times
Foto: ajay_suresh, YouTube
-
News USA1 tydzień temu
Administracja Trumpa kończy finansowanie mieszkań nielegalnym imigrantom
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temu
Polonia głosuje: Nasz kandydat do rady szkolnej w Lemont – Ernest Świerk
-
Polonia Amerykańska4 dni temu
“Mężczyzna Idealny”: Komediowy poradnik dla panów Teatru Scena Polonia w ten weekend
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW1 tydzień temu
Fotograf z Chicago wygrał sprawę o prawa autorskie z bokserem, Arturem Szpilką
-
Kościół4 dni temu
“Misterium Męki Pańskiej” zobaczymy w ten weekend w Lombard i Milwaukee
-
News USA1 tydzień temu
Gangi Ameryki Łacińskiej przejmują wpływy w USA wykorzystując miasta sanktuaria
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW1 tydzień temu
Uwaga na śmiertelny radon w domach! Krzysztof Kaczor bada jego poziom
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temu
Bez naszych otwartych serc Joanna Dratwa nie pomoże dzieciom z Afryki