News Chicago
Połowę rady szkolnej w Chicago wybierzemy w listopadzie. Resztę mianuje burmistrz

W czwartek, osiem miesięcy przed pierwszymi wyborami do rady szkolnej w Chicago, prawodawcy stanu Illinois w końcu zgodzili się na sposób, w jaki będą wybierani jej członkowie. W listopadzie wybierzemy połowę członków Chicago Board of Education a Johnson mianuje drugą połowę oraz jej przewodniczącego.
W czwartek Izba Reprezentantów stanu Illinois większością 75 do 31 głosowała za przyjęciem tej samej ustawy o radzie szkolnej, którą Senat zatwierdził we wtorek.
Wysłana na biurko Gubernatora J.B. Pritzkera ustawa w listopadzie wystawiałaby 10 z 21 mandatów w Chicago Board of Education. Resztę, w tym prezesa zarządu, wyznaczy Burmistrz Brandon Johnson, który wraz ze Związkiem Nauczycieli w Chicago CTU poparł tą wersję ustawy.
Porozumienie rozwiązuje spory toczone zeszłej jesieni dotyczące tego, czy wybrać w tym roku wszystkich 21 członków, czy zacząć od częściowo wybranego zarządu i przechodzić do w pełni wybranego zarządu za dwa lata, zgodnie z pierwotnymi przepisami przyjętymi w 2021 r.
Kilka grup społecznych było niezadowolonych, że plan nie zapewni miastu od razu w pełni wybieranego zarządu.
Kandydaci do rady mogą rozpocząć rozpowszechnianie swoich petycji 26 marca. Aby móc kandydować, muszą złożyć 1000 ważnych podpisów do 24 czerwca, ale nie więcej niż 3000. Niedługo potem zostanie ustalona karta do głosowania.
Mieszkańcy Chicago mogą rozpocząć wnioskowanie o głosowanie korespondencyjne 7 sierpnia. Wczesne głosowanie osobiste rozpocznie się pod koniec września i w październiku. Wybory do Chicago Board of Education odbędą się w dniu wyborów powszechnych, 5 listopada.
Jak będą wyglądać listopadowe wybory?
Nowa mapa wyborcza obejmuje 10 okręgów, każdy podzielony na dwa podokręgi. Okręg 1 składa się z podokręgów 1A i 1B, Okręg 2 składa się z podokręgów 2A i 2B itd.
W wyborach w listopadzie wyborcy wybiorą po jednym członku zarządu w każdym okręgu, co daje w sumie 10 wybranych członków. Johnson powoła drugiego członka w każdym okręgu oraz przewodniczącego rady, którzy uzupełnią 21-osobową radę szkoły.
Jeśli na przykład wyborcy z Okręgu 6 wybiorą kandydata mieszkającego w podokręgu 6B, nominacja Johnsona będzie musiała pochodzić z podokręgu 6A. Prezes zarządu może pochodzić z dowolnego miejsca w mieście.
Burmistrz musi wybrać swoich kandydatów do 16 grudnia, około 6 tygodni po dniu wyborów.
Każdy członek, niezależnie od tego, czy zostanie wybrany, czy mianowany, będzie pełnić dwuletnią kadencję rozpoczynającą się w styczniu 2025 r.
A co z wyborami w 2026 roku?
Wszystkie 21 mandatów zostanie wyłonionych w wyborach w listopadzie 2026 r., co umożliwi utworzenie pierwszej w pełni wybranej rady szkolnej w Chicago.
W tych wyborach wyborcy wybiorą po jednym członku z każdego z 20 okręgów. Ich kadencja będzie jednak zależała od tego, czy w danym okręgu był wybrany, czy mianowany urzędnik.
Jeżeli np. Okręg 6B był reprezentowany przez wybranego członka, nowy członek wybrany w Okręgu 6B otrzyma czteroletnią kadencję. Jeżeli Okręg 6A miał wyznaczonego członka zarządu, nowy członek wybrany w tym podokręgu otrzyma dwuletnią kadencję.
Kandydaci do Chicago Board of Education w wyborach w 2026 r. będą potrzebować jedynie od 500 do 1500 ważnych podpisów. Kandydaci na przewodniczącego rady szkolnej będą musieli zebrać co najmniej 2500 głosów.
Od tego momentu wybory będą rozłożone w czasie, tak aby połowa mandatów była wybierana co dwa lata.
Źródło: suntimes, wttw
Foto: istock/:gorodenkoff/, Vernon Hills High School
News Chicago
Gwardia Narodowa rozmieszczona w rejonie Chicago: 500 żołnierzy na ulicach

Około 500 żołnierzy Gwardii Narodowej z Teksasu i Illinois zostało rozmieszczonych w rejonie Chicago. Ich zadaniem jest ochrona agentów federalnych i obiektów rządowych związanych z aresztowaniami nielegalnych imigrantów. Decyzja wywołała ostry spór z lokalnymi władzami i batalię prawną dotycząca zasadności ich wysłania.
Według Dowództwa Północnego USA (U.S. Northern Command) w Departamencie Obrony, do Chicago skierowano około 200 żołnierzy z Teksasu i 300 z Illinois. Ich misja potrwa co najmniej 60 dni.
„Siły te będą chronić funkcjonariuszy federalnych – w tym agentów Służby Imigracyjnej i Celnej (ICE) – oraz obiekty należące do rządu Stanów Zjednoczonych. Ich zadaniem będzie również ochrona własności federalnej” – poinformowało Dowództwo w oświadczeniu.
Nowe ogrodzenia i tymczasowe kwatery
Żołnierze zostali zakwaterowani w Centrum Rezerwy Armii USA w Elwood, w południowo-zachodniej części aglomeracji chicagowskiej. Od wtorku, kiedy przybyły pierwsze oddziały z Teksasu, teren został ogrodzony, a wzdłuż płotu zainstalowano ekrany zapewniające prywatność.
Na miejscu rozstawiono przyczepy pełniące funkcję tymczasowych kwater. Świadkowie relacjonowali, że żołnierze wnosili swoje rzeczy osobiste i sprzęt – w tym karabiny oraz składane krzesła, prawdopodobnie używane podczas odpraw i szkoleń.
Dowództwo Północne zapowiedziało, że żołnierze będą odpowiedzialni za wyznaczanie stref bezpieczeństwa, kontrolę tłumu i działania deeskalacyjne. Mogą tymczasowo zatrzymywać osoby w przypadku prób ataku lub ingerencji w pracę agentów federalnych, jednak – jak podkreślono – nie będą dokonywać aresztowań protestujących.
Protesty i reakcja władz stanowych
W środę przed bazą w Elwood odbyły się demonstracje – część uczestników sprzeciwiała się obecności żołnierzy, inni okazywali im poparcie.
Władze stanu Illinois poinformowały, że o przybyciu 200 żołnierzy z Teksasu dowiedziały się dopiero w poniedziałek późnym wieczorem, na kilka godzin przed ich rozmieszczeniem. Emerytowany generał dywizji Richard Hayes, były dowódca Gwardii Narodowej Illinois, przyznał, że taka sytuacja jest bezprecedensowa.
„To coś nowego. Nie oznacza to, że nielegalnego – po prostu innego” – powiedział Hayes. „Żołnierze nie mają wpływu na decyzje polityczne. Ich zadaniem jest wykonywanie rozkazów”.
Spór w sądzie federalnym
Decyzja o rozmieszczeniu Gwardii Narodowej wywołała spór między administracją prezydenta Donalda Trumpa a władzami stanu Illinois i miasta Chicago. Gubernator JB Pritzker oraz Burmistrz Brandon Johnson złożyli pozew, kwestionując legalność działań prezydenta. Argumentują, że nie istnieje żaden kryzys uzasadniający obecność żołnierzy w rejonie metropolii.
Sędzina federalna April Perry zaplanowała rozprawę w tej sprawie na czwartek. Odmówiła jednak natychmiastowego wstrzymania rozmieszczenia wojsk po wniesieniu pozwu, dając administracji czas na przedstawienie argumentów. Rząd złożył swoje stanowisko tuż przed upływem wyznaczonego terminu – o 11:59PM czasu centralnego w środę.
W 59-stronicowym piśmie rząd federalny utrzymywał, że prezydent ma konstytucyjne prawo do rozmieszczenia wojsk i że sądy powinny zachować „daleko idącą powściągliwość” przy ocenie decyzji głowy państwa w tym zakresie.
Sędzina Perry może jednak wydać tymczasowy nakaz wstrzymania rozmieszczenia, który z kolei mógłby zostać zaskarżony przez rząd federalny.
Podobne orzeczenie w Oregonie
W ubiegłym tygodniu sędzia federalny w stanie Oregon zablokował administracji Donalda Trumpa możliwość rozmieszczenia jednostek Gwardii Narodowej w Portland. W uzasadnieniu stwierdził, że skala lokalnych protestów nie uzasadniała użycia sił federalnych i że takie działania naruszają suwerenność stanową.
W ślad za orzeczeniem, Gubernatorka Oregonu Tina Kotek wezwała Dowództwo Północne do demobilizacji 200 żołnierzy Gwardii Narodowej Oregonu i 200 z Kalifornii, wysłanych wcześniej do Portland.
Trump o ustawie Insurrection Act
Prezydent Donald Trump zasugerował, że jeśli sądy lub lokalne władze będą blokować jego decyzje, może powołać się na tzw. Insurrection Act – ustawę pozwalającą na użycie sił zbrojnych na terytorium kraju w sytuacjach wyjątkowych.
„Jeśli ludzie giną, a sądy, gubernatorzy czy burmistrzowie próbują nas powstrzymać, oczywiście to zrobię. Chcę mieć pewność, że nikt nie zginie” – powiedział Trump.
Senator Dick Durbin z Illinois skrytykował tę zapowiedź, określając ją jako „nielegalną i niekonstytucyjną” „Nie ma żadnych podstaw prawnych, by wysyłać żołnierzy z Teksasu do Illinois. To nie poprawi bezpieczeństwa naszego stanu” – podkreślił senator.
Źródło: cbs
Foto: YouTube, The White House
News Chicago
Larry Suchowski z Ingleside to mężczyzna, który w poniedziałek utonął w Fox Lake

Władze zidentyfikowały 51-letniego mężczyznę, który utonął w poniedziałek wieczorem w jeziorze Fox Lake niedaleko Antioch. Ofiarą jest Larry Suchowski z Ingleside – poinformowało we wtorek biuro koronera powiatu Lake.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez rzecznika Biura Szeryfa Powiatu Lake, Chrisa Covellego, Larry Suchowski był jednym z dwóch mężczyzn płynących łodzią motorową. Do wypadku doszło, gdy kierujący łodzią wykonał zbyt ostry skręt, w wyniku czego obaj mężczyźni wypadli za burtę.
Okręgowa Straż Pożarna Antioch Fire Protection District oraz funkcjonariusze biura szeryfa zostali wezwani na miejsce około 5:30 PM w poniedziałek, w rejonie 38283 N. Bolton Place, znanym jako Captain’s Quarters.
Na miejscu ratownicy zastali łódź pływającą w kółko bez załogi. Jednego z mężczyzn udało się uratować, jednak Suchowski zniknął pod wodą.
Poszukiwania zaginionego prowadzone były przez nurków i jednostki ratownicze przez całą noc i następny dzień. We wtorek około 3:30 PM ratownicy odnaleźli ciało 51-latka. Biuro koronera potwierdziło, że przyczyną śmierci było utonięcie.
Covelli poinformował, że łódź nie uderzyła w nic, ale że zakręt spowodował tak dużą siłę, że mężczyzn wyrzuciło z łodzi. Żaden z mężczyzn nie miał na sobie kamizelki ratunkowej, a łódź, której dotyczyło zdarzenie, została odzyskana.
Śledztwo w sprawie wypadku prowadzi Biuro Szeryfa Powiatu Lake.
Źródło: dailyherald, lakemchenryscanner
Foto: fb
News Chicago
Mecz Argentyna – Portoryko przeniesiono z Chicago na Florydę z powodu napięć imigracyjnych

Towarzyski mecz piłkarski pomiędzy Argentyną a Portoryko, pierwotnie zaplanowany na przyszły tydzień na stadionie Soldier Field w Chicago, został przeniesiony na Florydę z powodu trwających w mieście represji wobec imigrantów — poinformowano w środę. Spotkanie miało odbyć się 13 października, jednak ostatecznie rozegrane zostanie na Chase Stadium w Fort Lauderdale — domowym stadionie Interu Miami, w którym gra kapitan reprezentacji Argentyny Lionel Messi.
Decyzja w cieniu napięć politycznych
Członek zarządu Argentyńskiego Związku Piłki Nożnej (AFA) potwierdził w rozmowie z agencją AP, że decyzję o przeniesieniu meczu podjęto „z uwagi na obecną sytuację w Chicago”, gdzie Prezydent Donald Trump wysłał Gwardię Narodową w celu stłumienia protestów przeciwko nasilającym się represjom imigracyjnym.
Od czasu rozpoczęcia operacji w regionie Chicago zatrzymano już ponad tysiąc imigrantów, a administracja federalna zapowiada dalsze działania mające „zwiększyć skuteczność deportacji”.
Urzędnik AFA, który wypowiadał się pod warunkiem zachowania anonimowości, zaznaczył, że decyzja o zmianie miejsca rozgrywania spotkania nie została jeszcze oficjalnie ogłoszona.
Messi zagra na Florydzie
Reprezentacja piłkarska Argentyny, aktualny mistrz świata, przebywa obecnie w Stanach Zjednoczonych w ramach serii meczów towarzyskich przygotowujących drużynę do przyszłorocznych Mistrzostw Świata 2026, które odbędą się wspólnie w USA, Meksyku i Kanadzie (od 11 czerwca do 19 lipca).
Zespół Lionela Scaloniego zmierzy się najpierw z Wenezuelą w piątek na Hard Rock Stadium w Miami, a trzy dni później zagra z Portoryko w Fort Lauderdale. Leo Messi został powołany na oba spotkania.
Rozczarowanie wśród społeczności portorykańskiej w Chicago
Decyzja o przeniesieniu meczu wywołała silne emocje wśród portorykańskiej społeczności w Chicago. Narodowe Muzeum Sztuki i Kultury Portorykańskiej w wydanym oświadczeniu wyraziło „oburzenie i głęboki smutek” z powodu tej decyzji.
„Reprezentacja Portoryko miała odwiedzić nasze muzeum w najbliższą niedzielę, aby świętować z portorykańską społecznością Chicago przed meczem – moment, na który czekaliśmy od miesięcy. Teraz ta wizyta, podobnie jak sam mecz, została nam odebrana” — napisano w oświadczeniu muzeum.
Przeniesienie meczu oznacza, że społeczność latynoska w Chicago, która licznie planowała uczestniczyć w wydarzeniu na Soldier Field, nie będzie miała okazji zobaczyć na żywo mistrzów świata z Argentyny i Lionela Messiego.
Dla wielu to nie tylko sportowa strata, ale także symboliczne odzwierciedlenie napięć społecznych, jakie towarzyszą obecnym wydarzeniom w mieście.
Źródło: cbs
Foto: YouTube, AFA
-
News Chicago6 dni temu
Biały Dom wstrzymuje miliardy dolarów na infrastrukturę w Chicago
-
News Chicago3 tygodnie temu
Uczcijmy pamięć Charliego Kirka w Chicago – wydarzenie w Lemont
-
News Chicago2 tygodnie temu
Uzbrojeni agenci federalni na ulicach Chicago: Rosną napięcia wokół działań ICE
-
News Chicago1 tydzień temu
Nocny nalot służb imigracyjnych na apartamentowiec w Chicago
-
News Chicago4 dni temu
Strzały w Brighton Park: Agenci federalni postrzelili kobietę, społeczność żąda odpowiedzi
-
News Chicago4 dni temu
Trump wysyła Gwardię Narodową do Chicago mimo sprzeciwu gubernatora
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temu
Monia z Chicago znów na ekranie TVN Style. Jej motto: „Nigdy nie przestawaj wierzyć w siebie”
-
News Chicago4 tygodnie temu
Ted Dabrowski zawalczy z Pritzkerem o fotel gubernatora Illinois w 2026 roku