News USA
Zmienione amerykańskie standardy dotyczące „śmierci mózgowej” budzą niepokój
Szeroka koalicja 151 katolików, w tym lekarze, bioetycy i naukowcy, opublikowała w zeszłym tygodniu wspólny list, w którym wyraziła zaniepokojenie nowymi wytycznymi wydanymi przez duże towarzystwo neurologiczne dotyczące „śmierci mózgu”. O spornej kwestii w środowisku medycznym i wśród osób wierzących mówi Ojciec Paweł Kosiński SJ.
Sygnatariusze listu twierdzą, że obecne wytyczne Amerykańskiego Stowarzyszenia Neurologii (AAN) dotyczące śmierci mózgu, wydane w 2023 r., mogą w praktyce prowadzić do nieprawidłowego stwierdzania u pacjentów „śmierci mózgu”, a następnie pobierania ich narządów w celu przeszczepów, jeszcze za życia.
Kościół katolicki od dawna popiera – pod przewodnictwem papieża Franciszka – ideę dobrowolnego dawstwa narządów jako aktu miłosierdzia na rzecz innych.
Jednakże autorzy listu twierdzą, że ze względu na dwuznaczność w prawie amerykańskim i praktyce lekarskiej w zakresie stwierdzania śmierci mózgu, katolicy powinni wykreślić się z rejestru dawców narządów w swoim stanie i opracować z wyprzedzeniem dyrektywy zakazujące dawstwa narządów do czasu, aż niejasności zostaną rozwiązane.
Sygnatariusze listu zachęcają osoby zaangażowane w formację wiary katolickiej i poradnictwo duszpasterskie, aby ponownie podkreśliły znaczenie „moralnej pewności”, że dana osoba zmarła.
Oświadczenie przygotował Joseph Eble, lekarz i prezes Gildii Tulsa Katolickiego Stowarzyszenia Medycznego; John Di Camillo, etyk z Narodowego Centrum Bioetyki Katolickiej; oraz Peter Colosi, profesor filozofii na Uniwersytecie Salve Regina.
Co to jest śmierć mózgu?
Śmierć mózgu, zwana także „śmiercią według kryteriów neurologicznych”, jest powszechnie przyjętą praktyką stwierdzania śmierci osoby na podstawie utraty funkcji mózgu, a nie zatrzymania pracy serca i oddychania. Osoba z „martwym mózgiem” podłączona do respiratora może wydawać się, przynajmniej dla niewprawnego oka, wciąż żywa.
Standardy prawne dotyczące stwierdzania śmierci mózgu różnią się w zależności od kraju, w USA prawem właściwym jest ustawa nazwana Uniform Determination of Death Act (UDDA).
Wszystkie 50 stanów przyjęło UDDA do swoich własnych przepisów, z kilkoma zmianami w używanym języku.
Według badania przeprowadzonego w 2020 r. śmierci mózgowe stanowiły 2% wszystkich zgonów w amerykańskich szpitalach w latach 2012–2016. W lutym 2021 r. w Stanach Zjednoczonych 70% dawców narządów uznano za zmarłych na podstawie obowiązujących kryteriów.
Co się zmieniło?
Odkąd w 1968 roku po raz pierwszy wprowadzono pojęcie “śmierci mózgowej”, w środowisku medycznym toczy się debata, co dokładnie ona oznacza.
Poprzednie wytyczne Amerykańskiego Stowarzyszenia Neurologii (AAN) opublikowane w 2010 r., nie nakazywały wykonywania badań w celu wykrycia całkowitego ustania funkcji mózgu poza tym, co można zdiagnozować przy łóżku pacjenta, np. elektroencefalogramem.
W wytycznych AAN na rok 2023, ogłoszonych w październiku, stwierdza się jednak, że funkcje neuroendokrynne mogą utrzymywać się u pacjentów z trwałym uszkodzeniem mózgu i „nie są niezgodne ze standardem śmierci dla całego mózgu”.

Biskupi katoliccy Stanów Zjednoczonych wyrazili swoje zdanie, wyrażając obawę, że nowa wersja „zastąpi standard określający śmierć całego mózgu mianem częściowej śmierci mózgu”.
„Nic w nauczaniu katolickim nie przemawia za obniżeniem tego kryterium do czegoś mniejszego niż «nieodwracalne ustanie wszystkich funkcji całego mózgu»” – napisali biskupi.
Pogląd katolicki
Choć termin „śmierć mózgu” nie występuje w Katechizmie Kościoła Katolickiego, papież Jan Paweł II stwierdził w 2000 r., że w przypadku prawidłowej diagnozy całkowite i nieodwracalne ustanie wszelkich funkcji mózgu wydaje się właściwym sposobem oceny z moralną pewnością, że ktoś umarł.
Pewność moralna – stwierdził papież – Polak – „uważana jest za niezbędną i wystarczającą podstawę etycznie prawidłowego postępowania”.
Dzisiejsi katoliccy lekarze i etycy w dużej mierze powtarzają słowa byłego papieża, stwierdzając, że śmierć mózgowa, jeśli jest prawidłowo zdiagnozowana, nie jest „rodzajem” śmierci; to po prostu śmierć i kropka.
Jednakże śmierć mózgu pozostaje tematem gorącej dyskusji wśród niektórych katolickich lekarzy i etyków, częściowo dlatego, że dawcy w stanie śmierci mózgowej są obecnie głównym źródłem przeszczepów narządów. Mogą to być narządy takie jak serce, płuca i trzustka, które są pobierane od dawców w stanie śmierci mózgowej, możliwie najbliżej chwili ich śmierci.
W swoim przemówieniu z 2000 roku Jan Paweł II podkreślił znaczenie pobierania narządów wyłącznie od osób, które definitywnie zmarły.
Przemówienie papieża opierało się na jego encyklice Evangelium vitae z 1995 r., w której potępił wszelkie praktyki, zgodnie z którymi „pobiera się narządy bez przestrzegania obiektywnych i odpowiednich kryteriów potwierdzających śmierć dawcy”, nazywając taką praktykę formą „potajemnej eutanazji.”
Konferencja Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych w swoich “Wytycznych etycznych i religijnych dla katolickich usług opieki zdrowotnej” z 2018 r. stwierdza, że „określenia zgonu powinien dokonać lekarz lub właściwy organ medyczny zgodnie z odpowiedzialnymi i powszechnie akceptowanymi kryteriami naukowymi”.
Źródło: cna
Foto: YouTube, istock/PeopleImages/Nuttawan Jayawan/
Kościół
Betlejem: Wigilia w mieście narodzin Jezusa
Kard. Pierbattista Pizzaballa, łaciński patriarcha Jerozolimy, przy pięknej słonecznej pogodzie i w atmosferze radości został uroczyście wprowadzony do sanktuarium Narodzenia Pana Jezusa w Betlejem. Tegoroczne betlejemskie celebracje Bożego Narodzenia są wyjątkowo entuzjastyczne z powodu zakończenia wojny w Gazie i obchodów Roku Świętego.
Po dwóch latach na plac Żłobka w Betlejem wróciły świąteczne dekoracje, znak chrześcijańskich celebracji jubileuszowego Bożego Narodzenia i nadziei na czas pokoju. Obecni pielgrzymi oraz lokalni chrześcijanie powitali z entuzjazmem arcypasterza katolickiej wspólnoty Ziemi Świętej.
Przed bazyliką Narodzenia Pańskiego w Betlejem kard. Pizzaballa powitał zgromadzonych oraz wyraził przekonanie, że choć dla wielu marzenia o pojednaniu w Ziemi Świętej wydają się utopią to chrześcijańska nadzieja jest ciągle żywa.

Betlejemskie przesłanie dla całego świata głosi – podkreślił hierarcha – że największym darem, o który trzeba zabiegać i modlić się, jest pokój.
Po uroczystym ingresie patriarcha przewodniczył I nieszporom Narodzenia Pańskiego oraz wziął udział w procesji do Groty Narodzenia.
Betlejem, mimo przeżywanych trudności ekonomicznych i odizolowania politycznego, podkreślonego otaczającym go izraelskim murem, jest dobrze przygotowane na przyjęcie pielgrzymów powoli powracających do Ziemi Świętej. Na betlejemską Pasterkę w roku ponownie trzeba było mieć bilety rozprowadzane przez Centrum Informacji Chrześcijańskiej w Jerozolimie co oznacza wzrost liczby pielgrzymów i wiernych lokalnego kościoła.

O. Jerzy Kraj OFM – Ziemia Święta
Foto: archiwum o. Jerzego Kraja OFM
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW
„Wyjść z okopów”: O. Marek Janowski o prawdziwym sensie Bożego Narodzenia
Święta Bożego Narodzenia pozostają jednym z najbardziej wyjątkowych momentów w roku – czasem, na który wielu z nas przygotowuje się miesiącami. Towarzyszą im tradycje głęboko zakorzenione w polskiej kulturze: dzielenie się opłatkiem, sianko pod obrusem, puste miejsce przy stole, wspólne kolędowanie. Choć wszystkie te zwyczaje niosą symboliczne znaczenie, ich sens nie wyczerpuje się w obrzędowości. O duchowym wymiarze Bożego Narodzenia i o tym, co wnosi ono w nasze życie – szczególnie w serca Polonii żyjącej z dala od Ojczyzny – opowiada Ojciec Marek Janowski, superior Jezuitów w Chicago.
Dwa poziomy przeżywania Świąt: sentyment i duchowość
Jak podkreśla o. Marek Janowski, Boże Narodzenie zawsze rozgrywa się na dwóch uzupełniających się płaszczyznach. Pierwsza to wymiar emocjonalny – głęboko ludzki, potrzebny i naturalny.
“My potrzebujemy Dzieciątka, my potrzebujemy dobrych, fajnych, spokojnych kolęd, żeby tak się uspokoić też wewnętrznie. Tym bardziej, że teraz przecież jesteśmy w natłoku różnego rodzaju stresujących zajęć i bieganiny i zakupów i to nas naprawdę strasznie męczy” zaznacza nasz Gość.
“Więc ten taki wymiar sentymentalny, on jest potrzebny i on jest, powiedziałbym nawet, konieczny”.
W świecie pełnym pośpiechu, stresu i zmęczenia całe to ciepło i sentymentalizm Bożego Narodzenia po prostu nas rozbraja – mówi Jezuita. To w tym czasie odzywa się w nas „ukryte dziecko” – wrażliwe, przestraszone, czasem poranione, ale wciąż zdolne do czułości i zachwytu.
Drugi poziom to oczywiście wymiar głęboko duchowy, bardziej istotny; “To jest Jezus Chrystus, który przychodzi, żeby dla nas wykonać bardzo konkretną robotę, mówiąc kolokwialnie. Przychodzi, żeby nas zbawić, żeby dać nam sens życia, żeby nas otworzyć bardziej na Pana Boga” tłumaczy o. Marek Janowski.
Podobnie zestawienie radości Bożego Narodzenia ze wspomnieniem św. Szczepana – męczennika, obchodzone już w drugi dzień Świąt – ma znaczenie. Kościół w ten sposób mówi nam: możesz się wzruszyć, ale nie zatrzymuj się na emocjach. Idź głębiej – tłumaczy superior Jezuitów w Chicago.
“I myślę, że te dwa poziomy jakoś trzeba mądrze tutaj połączyć: ten wymiar sentymentalny, kolęd, odpoczynku z tym takim duchowym, gdzie widzimy bardzo realnie, że Bóg w Chrystusie staje się człowiekiem dla nas” mówi o. Marek Janowski SJ.

Miłość, nadzieja i przebaczenie
Miłość, nadzieja i przebaczenia to wartości harmonijnie splatające się w świątecznym doświadczeniu. Droga Maryi i Józefa, narodziny Dzieciątka, symbol nowego życia – wszystko to niesie ogromny ładunek nadziei. Przebaczenie – jak podkreśla Jezuita – bywa najtrudniejsze i jednocześnie najbardziej potrzebne.
Wielu ludzi zwierza się kapłanom, że nie lubi Świąt. ‘Za tymi mocnymi uczuciami resentymentu do Świąt Bożego Narodzenia kryje się jakaś bolesna historia tych osób – nieprzebaczenia, zranienia, które w sobie noszą. I Święta Bożego Narodzenia nas jakby jeszcze bardziej eksponują te zranienia w nas i to nieprzebaczenie w nas” zauważa nasz Gość.
Wyjście z okopów – świąteczny cud pojednania
O. Marek Janowski przywołuje niezwykłą historię z Bożego Narodzenia 1914 roku, kiedy na froncie I wojny światowej żołnierze angielscy i niemieccy przerwali walkę w okolicy miasta Ypres, wyszli z okopów, dzielili się podarunkami, śpiewali kolędy i… grali w piłkę.

Scena z filmu Joyeux Noel (2005) opowiadającym o faktycznej historii z I Wojny Światowej
“Te okopy są symbolem naszego takiego zabarykadowania się w tym swojej takiej niechęci przebaczenia, takich urazów wobec ludzi, które możemy nosić. I to wyjście z okopów jest niezwykle wyzwalające” podkreśla superior Jezuitów w Chicago.
Nasz Gość zachęca: nawet jeśli trudno wypowiedzieć słowo „przepraszam”, można zacząć od prostego SMS-a wysłanego w Wigilię, napisać: „Wesołych Świąt, przepraszam”.
Święta emigrantów – tęsknota i puste miejsce przy stole
Święta Polonii są naznaczone dodatkowym bagażem emocjonalnym; tęsknotą za domem, za tradycją, za rodziną w Polsce lub za tymi, którzy odeszli. Dlatego tak poruszającym symbolem jest puste miejsce przy stole. Zostawić je świadomie to akt otwartości serca – gotowość na przyjęcie kogoś niespodziewanego, kogoś, kto zapuka w Wigilię.
To także symbol naszego pragnienia spotkania, wspólnoty, uzdrowienia relacji.

Najbardziej relacyjne święta w roku
Jak podsumowuje o. Marek Janowski SJ:
“Święta Bożego Narodzenia to są najbardziej relacyjne święta w roku. I myślę, że jeśli nasze relacje nie działają dobrze, to my nie będziemy lubić tych świąt. My ich nie przeżyjemy dobrze. Ale jednocześnie jest to jakby zaproszenie bardzo mocne, myślę, od Pana Jezusa do tego, by te relacje nasze układać, uzdrawiać, wyjść z okopów, wyjść gdzieś z tego swojego zamknięcia w kierunku drugiej osoby”.
Taką sytuację pojednania pokazuje np. dobrze nam znana scena z filmu “Sami Swoi”, gdy Pawlak i Kargul po latach konfliktu stają przy płocie, by wyciągnąć do siebie rękę. Takie przełamanie się jest bardzo trudne, ale uwalnia – zaznacza nasz Gość.
Życzenie na Święta: Pojednanie i odwaga by kochać
Na zakończenie o. Marek Janowski życzy wszystkim by doświadczyli uzdrawiającej mocy pojednania.
W świecie pełnym pośpiechu i materializmu najważniejsze pozostaje dobro wynikające z obecności drugiego człowieka, zatrzymania i otwarcia serca. To w tym miejscu zaczyna się prawdziwe Boże Narodzenie.

Źródło: informacja własna
Foto: YouTube, istock/Studio-Annika/
News USA
Massachusetts wycofuje wymóg „afirmacji tożsamości płciowej” wobec rodzin zastępczych
Stan Massachusetts zrezygnował z kontrowersyjnego przepisu wymagającego od kandydatów na rodziny zastępcze potwierdzania i afirmowania „orientacji seksualnej i tożsamości płciowej” dziecka. Zmiana nastąpiła po skierowaniu przeciwko stanowi pozwu federalnego przez organizację prawniczą Alliance Defending Freedom, która zarzuciła władzom dyskryminację rodzin o przekonaniach religijnych.
Tło sprawy i argumenty prawne
Dotychczasowe regulacje Massachusetts Department of Children and Families zobowiązywały przyszłych rodziców zastępczych m.in. do używania preferowanych zaimków dziecka, werbalnego potwierdzania jego tożsamości płciowej oraz zachęcania do ewentualnej tranzycji medycznej — nawet jeśli było to sprzeczne z ich przekonaniami religijnymi.
Pozew złożono w imieniu dwóch rodzin, które przez lata zapewniały opiekę kilkudziesięciu dzieciom i pozostawały w dobrym statusie licencyjnym. Według prawników stan, mimo kryzysu systemu opieki zastępczej i ponad 1 400 dzieci oczekujących, „stawiało ideologię ponad potrzeby najbardziej narażonych”.
Co się zmienia?
Po zmianie zasad Massachusetts będzie wymagać jedynie, aby rodzice zastępczy „afirmowali indywidualną tożsamość i potrzeby dziecka”. Z kodeksu usunięto język dotyczący orientacji seksualnej i tożsamości płciowej.
Zmiana nastąpiła również w kontekście szerszej polityki federalnej. Prezydent Donald Trump miesiąc wcześniej podpisał rozporządzenie mające na celu modernizację systemu pieczy zastępczej i wzmocnienie udziału organizacji wyznaniowych oraz rodzin kierujących się tradycyjnymi przekonaniami. Informowaliśmy o tym 19 listopada.
Reakcje i znaczenie decyzji
Prawnik Alliance Defending Freedom, Johannes Widmalm-Delphonse, określił decyzję stanu jako „krok w dobrą stronę” i zapowiedział, że wykluczone wcześniej rodziny już szykują się do ponownego złożenia wniosków licencyjnych. Zaznaczył jednak, że działania prawne będą kontynuowane do czasu uzyskania pewności, że Massachusetts trwale respektuje wolność religijną swoich obywateli.

Massachusetts State House Boston, MA
Szerszy kontekst krajowy
W ostatnich latach w kilku stanach toczyły się spory dotyczące wymogów ideologicznych w procesach adopcyjnych i pieczy zastępczej:
- federalny sąd apelacyjny w Oregonie orzekł, że stan najprawdopodobniej naruszył prawa matki chrześcijańskiej, uzależniając adopcję od afirmacji tożsamości płciowej,
- w Kansas Gubernator Laura Kelly zawetowała ustawę chroniącą rodziny przed takimi wymogami,
- Arkansas natomiast uchwalił przepisy wyraźnie zakazujące dyskryminacji kandydatów na rodziców z powodu ich poglądów religijnych dotyczących orientacji seksualnej i tożsamości płciowej.
Decyzja Massachusetts może stać się precedensem wpływającym na dalszą debatę o granicach polityki państwa, wolności religijnej i ochronie praw dzieci w systemie pieczy zastępczej.
Źródło: cna
Foto: Ajay Suresh
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 tygodnie temuPielęgnujemy świąteczne tradycje. Patrycja Niżnik zaprasza na Mikołajki i Wigilię
-
News USA3 tygodnie temuRząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temuTomasz Potaczek z Chicago ponownie na podium Mistrzostw Świata w Kettlebell
-
News USA2 tygodnie temuHistoryczne wystąpienie prezydenta: Trump o uroczystości Niepokalanego Poczęcia
-
News USA3 tygodnie temuUniwersytet Kolorado zapłaci 10,3 mln USD za przymus szczepień przeciw COVID-19
-
NEWS Florida4 tygodnie temuKlientów Florida Power & Light czeka rekordowa podwyżka cen energii elektrycznej
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temuMsza Św. w intencji ofiar stanu wojennego zostanie odprawiona 14 grudnia w Kościele Św. Trójcy
-
News Chicago3 tygodnie temuKawiarniany wagon Metry: Pasażerowie zachwyceni, przewoźnik planuje kolejny krok










