News Chicago
Pritzker: Illinois zaprasza nie tylko na aborcje, ale i na zapłodnienie in vitro
Gubernator J.B. Pritzker wielokrotnie nazywał Illinois „bezpieczną przystanią” dla osób pragnących dokonać aborcji. Teraz otwiera także drzwi tym, którzy mają obawy dotyczące dostępu do zapłodnienia in vitro po tym, jak 16 lutego Sąd Najwyższy stanu Alabama orzekł, że zamrożone embriony są dziećmi, a ci, którzy je niszczą, mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności. Swoje zaproszenie gubernator przekazał w czasie środowej konferencji prasowej. Poprzez swoją operację Think Big America, Pritzker stał się największym orędownikiem zabijania nienarodzonych dzieci w całym kraju.
„Ludzie mieszkający w innych stanach, którzy chcą mieć dzieci za pomocą zapłodnienia in vitro, przyjeżdżajcie do Illinois” – powiedział J.B. Pritzker na niepowiązanej konferencji prasowej w Chicago w środę.
„Chronimy Wasze prawa na wiele sposobów, ale szczególnie w odniesieniu do zapłodnienia in vitro”, dodał Gubernator Illinois.
Chociaż Biuro Prokuratora Generalnego stanu Alabama stwierdziło, że nie otrzymało żadnych wskazówek w tej sprawie, kilka klinik zajmujących się zapłodnieniem in vitro w tym stanie wstrzymało leczenie ze względu na wątpliwości prawne w następstwie bezprecedensowego orzeczenia sądu.
Wywołało to kolejną ogólnokrajową dyskusję na temat swobód reprodukcyjnych.
Amerykańska Senator Tammy Duckworth ze stanu Illinois przewodzi wysiłkom mającym na celu zmuszenie republikańskich Senatorów do głosowania nad środkiem, który ustanowiłby ustawowe prawo dostępu do technologii wspomaganego rozrodu, w tym zapłodnienia in vitro.
Jednak zgodnie z oczekiwaniami Republikanie w środę wieczorem zablokowali jej ustawodawstwo.
Kongresmenka Illinois, Kelly Cassidy z Chicago, która przewodziła wysiłkom na rzecz ochrony i dostępu do aborcji w stanie, wprowadziła również przepisy, które przyznałyby ulgę podatkową w wysokości 500 dolarów osobom i podmiotom świadczącym opiekę zdrowotną przenoszącym ze stanów ograniczających dostęp do aborcji lub operacji zmiany płci.
Nauczyciele szkół publicznych, którzy opuszczają stany z powodu „ograniczeń merytorycznych”, również byliby do niej uprawnieni.
„Jeśli jesteś pacjentką jakiejkolwiek kategorii opieki w zakresie zdrowia reprodukcyjnego lub opieki afirmującej płeć i mieszkasz w stanie, który to ogranicza, przyjedź do Illinois, a mamy dla ciebie ulgę podatkową” – powiedziała Cassidy. „Jeśli jesteś licencjonowanym dostawcą usług medycznych lub nauczycielem w jednym z tych stanów, w którym obowiązują takie rzeczy [takie jak zakazy książek], przyjedź”.
Cassidy nazwała to „szerokim zaproszeniem dla ludzi, którzy nie mogą żyć swobodnie”.
Zauważyła jednak, że Illinois będzie musiało rozbudować infrastrukturę opieki zdrowotnej, aby poradzić sobie z napływem osób uciekających z czerwonych stanów.
Illinois ma już wdrożone kilka zabezpieczeń dotyczących zapłodnienia in vitro, w tym prawo, które wymaga, aby plany ubezpieczeń w Illinois i grupowe pokrywały diagnostykę i leczenie niepłodności.
W 2022 roku J.B. Pritzker podpisał ustawę, która rozszerzyła zakres leczenia niepłodności dla par tej samej płci i samotnych kobiet w wieku powyżej 35 lat. Wcześniej prawo wymagało pewnych przepisów, zanim niepłodność objęta była ubezpieczeniem, w tym tego, że para musiała starać się o dziecko przez rok.
Demokraci w Illinois pracowali już nad środkami mającymi na celu dalsze rozszerzenie dostępu do zapłodnienia in vitro przed orzeczeniem w Alabamie, w tym nad trzema ustawami przedstawionymi przez Demokratów z Senatu stanu Illinois, o czym pisaliśmy 13 lutego.
W zeszłą sobotę, 23 lutego Gubernator J.B. Pritzker uczestniczył w dorocznym zimowym spotkaniu Krajowego Stowarzyszenia Gubernatorów w Waszyngtonie, skąd udał się do Las Vegas by przemawiać na wiecu inaugurującym kampanię Nevady na rzecz wolności reprodukcyjnej, w ramach swojej operacji Think Big America.
W najbliższą sobotę, 2 marca, będzie w Arlington w Wirginii, na przedmieściach Waszyngtonu, także będzie mówił o prawach reprodukcyjnych, oraz uczestniczył w zbiórce pieniędzy dla Partii Demokratycznej Wirginii przed tak zwanym Super Wtorkiem 5 marca, kiedy 16 stanów, w tym Wirginia, organizuje swoje wybory pierwotne.
Miliarder Pritzker wykorzystuje swoją fortunę do przekazywania ogromnych datków na rzecz kandydatów i spraw, w które wierzy, szczególnie w obszarze praw reprodukcyjnych.
W październiku ubiegłego roku rozpoczął operację Think Big America. Misją tej grupy jest finansowanie kandydatów i głosowanie w stanach w celu wspierania prawa do aborcji, a teraz także prawa do zapłodnienia in vitro.
Think Big America przekazało darowiznę w wysokości 250 000 dolarów na rzecz Ohioans United for Reproductive Rights oraz 750 000 dolarów osobistego wkładu Pritzkera w kampanię mającą na celu uchwalenie poprawki dotyczącej prawa do aborcji, co się niestety udało.
W zeszłym roku Think Big America dało łącznie 250 000 dolarów na cztery kampanie w Senacie stanowym i partię stanową, która zapewniła stanowi większość w zakresie praw do aborcji.
Think Big America przekazało także 1 milion dolarów na inicjatywę wyborczą Nevadans for Reproductive Freedom w 2024 r., mającą na celu włączenie praw do aborcji do konstytucji stanu, oraz 250 000 dolarów na rzecz dostępu do aborcji mieszkańców Arizony.
Operacja Pritzkera przygląda się również próbom kodyfikacji praw do aborcji na Florydzie i w Montanie.
Źródło: suntimes
Foto: YouTube
News Chicago
Najstarsza w Illinois świąteczna ekspozycja plenerowa znów rozświetla Aurorę
W niedzielę w Aurorze uroczyście otwarto najstarszą w Illinois, bezpłatną, plenerową świąteczną ekspozycję — słynną szopkę Lehnertz Avenue Christmas Display. To już 74. edycja wydarzenia, które od dekad pozostaje jednym z najbardziej charakterystycznych punktów bożonarodzeniowych tradycji na dalekim wschodzie miasta.
Uroczystość rozpoczęła się błogosławieństwem szopki betlejemskiej, którego dokonał Ojciec Godwin Asuquo, proboszcz parafii St. Joseph Catholic Church w Aurorze.
Wielobarwna tradycja: od postaci biblijnych po Charlie’ego Browna
Wzdłuż Lehnertz Avenue oraz na wschodnim odcinku Lehnertz Circle mieszkańcy po raz kolejny ustawili dziesiątki dekoracji — od wyciętych sylwetek bohaterów biblijnych, przez symbole świąt, aż po uwielbiane przez dzieci postacie Charlie’ego Browna.
Wszystkie ozdoby umieszczone są na prywatnych trawnikach, co podkreśla sąsiedzki charakter przedsięwzięcia. Ekspozycja jest efektem pracy i zaangażowania lokalnych mieszkańców zrzeszonych w nonprofitowej Lehnertz Avenue Association.
Godziny otwarcia i wskazówki dla kierowców
Świąteczna trasa jest dostępna codziennie od 5:00 PM do 10:30 PM aż do 2 stycznia. W Wigilię oraz Sylwestra iluminacje pozostaną włączone przez całą noc. Organizatorzy proszą kierowców, aby wjazd odbywał się od Sheridan Street, następnie przejazd przez Lehnertz Circle, a wyjazd — przez Ohio Street. Ma to ułatwić płynny ruch i uniknąć korków.
Dziedzictwo, które łączy pokolenia
Lehnertz Avenue Christmas Display to nie tylko tradycja lokalna, ale także element kulturowego dziedzictwa Illinois — oficjalnie uznawany za najstarszy bezpłatny plenerowy pokaz bożonarodzeniowy w stanie. Od ponad siedmiu dekad mieszkańcy i turyści wracają tu, aby poczuć magię świąt, zobaczyć klasyczne dekoracje i poczuć jedność lokalnej społeczności.

Aurora po raz kolejny udowadnia, że świąteczna atmosfera najlepiej rozkwita tam, gdzie tradycja spotyka się z zaangażowaniem mieszkańców.
Źródło: dailyherald
Foto: Lehnertz Avenue Christmas Display, St. Joseph Catholic Church
News Chicago
Pat w sprawie budżetu Chicago. Spotkanie Johnsona z grupą radnych pogłębia kryzys
W poniedziałek po południu Burmistrz Brandon Johnson oraz grupa 11 radnych popierających alternatywny projekt budżetu wyszli ze spotkania bardziej podzieleni niż przed jego rozpoczęciem. Po krótkiej, trwającej zaledwie pół godziny rozmowie, żadna ze stron nie zbliżyła się do kompromisu w sprawie 16,6-miliardowego budżetu miasta na 2026 rok, który ma zlikwidować 1,19 mld USD deficytu.
Brandon Johnson poinformował dziennikarzy, że radni nie przedstawili żadnej nowej propozycji, która mogłaby zastąpić ich wcześniejszy pomysł wprowadzenia miesięcznej opłaty za wywóz śmieci w wysokości 15 USD — rozwiązania, które mogło generować 35 mln USD przychodu, lecz zostało już przez nich wycofane.
„Nie padła ani jedna propozycja lub pomysł, który moglibyśmy omówić” — podkreślił Johnson, nazywając spotkanie „rozczarowującym”.
Podziały wśród przeciwników budżetu burmistrza
Johnson zaznaczył, że grupa radnych wydaje się wewnętrznie podzielona. Według burmistrza część z nich nie wykazuje chęci do realnych negocjacji w sprawie jego planu podatkowego, który obejmuje 623 mln USD nowych obciążeń dla największych firm i najzamożniejszych mieszkańców.
Radni przyznali, że zgadzają się z burmistrzem co do ogólnego poziomu wydatków oraz priorytetów programowych. Jednak — jak podkreślił Johnson — nie przedstawili sposobów na wyrównanie utraconych wpływów po rezygnacji z opłaty śmieciowej ani na zastąpienie propozycji burmistrza dotyczącej 33-dolarowego podatku od pracownika (tzw. head tax) w firmach zatrudniających minimum 500 osób.
Liderka przeciwników, Radna Pat Dowell, zapowiedziała, że pełny projekt zostanie ujawniony dopiero we wtorek podczas posiedzenia Komisji Finansów.
Radni kontra weto burmistrza
Radna Nicole Lee wyjaśniła, że grupa odmówiła przedstawienia szczegółów swojej propozycji, ponieważ Brandon Johnson nie chciał zadeklarować, czy zawetuje budżet pozbawiony tzw. podatku head tax. Radni ponownie oświadczyli, że nie zagłosują za budżetem, który obejmuje taki podatek.
Johnson z kolei zapowiedział, że zawetuje każdy budżet, który:
- podwyższy opłatę śmieciową,
- zwiększy podatek od nieruchomości,
- przywróci podatek od artykułów spożywczych,
- obetnie budżet Departamentu Policji Chicago.
Przełamanie weta wymaga 34 głosów, podczas gdy do przyjęcia budżetu bez weta potrzeba tylko 26.
Ryzyko paraliżu miasta coraz większe
W poniedziałek zaledwie 20 radnych pojawiło się na sesji, którą opozycja wymusiła, aby przyspieszyć działania nad budżetem. Bez kworum posiedzenie szybko zakończono.
Zaledwie 15 dni pozostało na przyjęcie planu finansowego, by uniknąć bezprecedensowego zamknięcia miasta, które oznaczałoby:
- wstrzymanie wypłat dla ponad 30 000 pracowników,
- zamrożenie miejskich usług,
- prawdopodobny chaos administracyjny.
Nie można przyjąć krótkoterminowej uchwały podtrzymującej działania ratusza — oznajmili przedstawiciele miasta.
Kluczowe spory: head tax, sloty na lotniskach i prognozy dochodów
Budżet Brandona Johnsona przewiduje 33 USD miesięcznie za pracownika w największych firmach — daninę mającą wygenerować 82 mln USD na programy redukcji przemocy i zatrudnienia młodzieży. Według burmistrza to właśnie te programy przyczyniły się do:
- 30% spadku zabójstw,
- 22,5% spadku przestępczości z użyciem przemocy.
Opozycja odpowiada, że head tax „zabije miejsca pracy” i zaszkodzi gospodarce miasta. Alternatywny plan przewiduje pokrycie różnicy m.in. przez:
- 48,4 mln USD z przyszłych automatów do gier w O’Hare i Midway,
- dodatkowe 31,6 mln USD z wyższych prognoz wpływów podatkowych,
- 26 mln USD z licencji na reklamy „augmented reality” w przestrzeni publicznej,
- 19 mln USD z podwyższonych opłat dla Airbnb i innych platform.

Administracja Johnsona krytykuje te prognozy jako „nierealistyczne”. CFO miasta Jill Jaworski podkreśliła, że choć prawo pozwala na 4 000 stanowisk do gier, dochody nie mogą być zakładane na poziomie, którego nie da się dziś potwierdzić.
Co dalej?
We wtorek o 11:00 AM zbierze się Komisja Finansowa, a o 2:00 PM — Komisja Budżetowa. Jeśli któryś z projektów uzyska rekomendację obu komisji, pełna Rada Miejska mogłaby przegłosować budżet już w czwartek i przyjąć go w piątek.

Choć oba plany są już na stole, żaden nie spełnia wymogów zbalansowanego budżetu, jak mówi Dyrektor Budżetu Annette Guzman. Opozycja temu zaprzecza, lecz nie przedstawia dowodów. Tymczasem Chicago wchodzi w najbardziej napięty okres negocjacji od lat — stawką jest funkcjonowanie miasta i stabilność finansowa w 2026 roku.
Źródło: wttw
Foto: YuTube, Rada Miasta Chicago
News Chicago
DePaul University zwalnia ponad 100 osób z powodu poważnych problemów finansowych
Władze DePaul University poinformowały w poniedziałek, że uczelnia zwolniła ponad 100 pracowników, powołując się na „finansowe przeciwności”, które w ostatnich miesiącach dotknęły placówkę. W liście do wykładowców i pracowników prezydent uczelni Rob Manuel ujawnił, że w piątek rozwiązano umowy z 114 spośród 1 493 osób zatrudnionych na pełen i częściowy etat.
„Decyzje te były wyjątkowo trudne, a liderzy w całej uczelni nie podejmowali ich lekkomyślnie. Każda z tych osób wnosiła ważny wkład w życie uniwersytetu” – napisał Rob Manuel.
Spadek liczby studentów zagranicznych i rosnące koszty
Rzecznik uczelni wyjaśnił, że redukcje są wynikiem kilku jednoczesnych problemów finansowych, m.in.:
- znaczącego spadku liczby międzynarodowych studentów studiów magisterskich,
- zwiększonego zapotrzebowania na pomoc finansową,
- rosnących kosztów świadczeń pracowniczych.
Uczelnia wskazała, że już wcześniej musiała podejmować działania oszczędnościowe. W październiku DePaul informował o konieczności ograniczenia wydatków o 27,4 mln USD, wynikającej z prognozowanego deficytu 12,6 mln USD oraz ujemnej marży operacyjnej w wysokości 14,8 mln USD.
Nowa strategia: „Designing DePaul”
W oświadczeniu uczelnia podkreśliła, że cięcia mają ustabilizować finanse w krótkim terminie, ale kluczowe będzie wdrożenie długoterminowej strategii rozwoju.
Projekt „Designing DePaul” zakłada m.in.:
- inwestycje w priorytetowe programy akademickie,
- wzmocnienie inicjatyw wspierających sukces studentów,
- tworzenie nowych źródeł przychodu,
- budowę odpornej i zgodnej z misją struktury finansowej uczelni.

Wsparcie dla zwolnionych pracowników
Uczelnia deklaruje, że zapewnia osobom objętym redukcjami pomoc w okresie przejściowym, w tym:
- pakiety odpraw uzależnione od stażu,
- doradztwo zawodowe,
- dopłaty do ubezpieczenia zdrowotnego,
- inne formy wsparcia.
Biblioteka w Loop nadal otwarta, choć z mniejszą liczbą pracowników
Rzecznik DePaul odniósł się również do krążących plotek o zamknięciu biblioteki w kampusie Loop. Potwierdził, że placówka została objęta redukcją personelu, ale pozostaje otwarta, choć z ograniczonymi godzinami pracy. Nadal pracuje tam pełnoetatowy bibliotekarz oraz zespół pracowników zatrudnionych w niepełnym wymiarze godzin.

Uczelnia w okresie transformacji
Zwolnienia na DePaul University są jedną z największych redukcji kadrowych w całym Chicago w sektorze edukacji wyższej w ostatnich latach. Uniwersytet stoi teraz przed wyzwaniem odbudowy stabilności finansowej i jednoczesnego utrzymania jakości edukacji oraz usług dla blisko 20 tysięcy studentów.
Administracja zapowiada, że kolejne miesiące przyniosą dalsze działania naprawcze i reorganizacyjne, które mają przygotować DePaul na przyszłe wyzwania demograficzne i ekonomiczne.
Źródło: cbs
Foto: DePaul University, Richie Diesterheft
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temuPielęgnujemy świąteczne tradycje. Patrycja Niżnik zaprasza na Mikołajki i Wigilię
-
News Chicago3 tygodnie temuCeny gazu nie wzrosną w przyszłym roku w Illinois tak bardzo jak chciał Nicor Gas i Ameren
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temuGłosujemy na Emily Reng startującą w Miss Universe – historyczny moment dla Polonii!
-
News USA2 tygodnie temuRząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw
-
News USA1 tydzień temuHistoryczne wystąpienie prezydenta: Trump o uroczystości Niepokalanego Poczęcia
-
News USA4 tygodnie temuKoniec ulg podatkowych dla osób przebywających nielegalnie w USA
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temuTomasz Potaczek z Chicago ponownie na podium Mistrzostw Świata w Kettlebell
-
News USA2 tygodnie temuUniwersytet Kolorado zapłaci 10,3 mln USD za przymus szczepień przeciw COVID-19










