News USA
Pestycydy mogą przyczyniać się do bezpłodności mężczyzn i spadku dzietności

Oprócz trendów społecznych i kulturowych wpływających na liczbę zawieranych małżeństw i urodzeń, nowe wnioski z analizy opublikowanej w zeszłym miesiącu wykazały związek między narażeniem na niektóre środki owadobójcze a niższą koncentracją plemników u mężczyzn. O wyniku tego badania mówi Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.
Od kilkudziesięciu lat obserwuje się tendencję spadkową współczynnika dzietności w USA i innych rozwiniętych krajach Zachodu.
Z zeszłorocznego przeglądu przeprowadzonego na Uniwersytecie Pensylwanii wynika, że współczynnik dzietności w USA wynosił wówczas 1,7 urodzeń na kobietę, czyli poniżej poziomu zapewniającego zastępowanie pokoleń wynoszącego 2,1. Taki wskaźnik byłby wymagany, aby populacja USA nie zmniejszała się, nie wliczając napływu imigrantów.
W zeszłym miesiącu Biuro Spisu Ludności Stanów Zjednoczonych podało, że liczba ludności USA osiągnie szczyt pod koniec tego stulecia, a następnie do 2100 r. zacznie spadać, przy czym spadek ten będzie częściowo spowodowany niskim współczynnikiem dzietności. O tej prognozie pisaliśmy 13 listopada.
Analitycy Biura zauważyli wówczas, że to imigracja stanie się największym czynnikiem przyczyniającym się do wzrostu populacji w Stanach Zjednoczonych a niska dzietność przyczyni się do naturalnego spadku w obecnej amerykańskiej populacji.
Ale niskie liczby pojawiają się nawet wtedy, gdy Amerykanie coraz częściej uważają, że rodziny powinny mieć więcej dzieci.
Pestycydy prawdopodobnie obniżają płodność u mężczyzn
Duże badanie, przygotowane przez grupę badaczy z USA i Włoch i opublikowane w zeszłym miesiącu w czasopiśmie Environmental Health Perspectives, wskazało na współczesne stosowanie środków owadobójczych, należących do pestycydów, jako możliwą przyczynę spadku płodności.
Kompleksowa analiza prawie dwudziestu badań znalazło wystarczające dowody na związek między wyższą ekspozycją na insektycydy a niższym stężeniem plemników u dorosłych, twierdzą naukowcy.
Melissa Perry, dziekan College of Public Health na Uniwersytecie George’a Masona i jedna ze współautorek badania dotyczącego pestycydów, twierdzi, że konieczne jest ograniczenie stosowania pestycydów, aby pary nie doświadczyły problemów z płodnością.
Szczególnie narażeni na działanie środków owadobójczych są mężczyźni pracujący przy ich produkcji, oraz rolnicy, stosujący je na polach uprawnych.
Co jeszcze wpływa na współczynniki dzietności?
Wg Mary-Rose Verret, która wraz z mężem Ryanem prowadzi inicjatywę dotyczącą odnowienia i przygotowania małżeństwa pod nazwą Witness to Love, w wielu przypadkach ma to związek z faktem, że ludzie zawierają związek małżeński dużo później niż kiedyś.
Pary stosujące środki antykoncepcyjne przez lata, także mogą mieć problemy z płodnością po ich odstawieniu, ponieważ długotrwałe stosowanie antykoncepcji przez kobiety może maskować cały szereg zdrowotnych problemów z płodnością.
Źródło: cna
Foto: istock/Rawf8/PicZania/chanakon laorob/
News USA
Katolicki bioetyk ostrzega: Sztuczna inteligencja może zagrozić człowieczeństwu

Wraz z dynamicznym rozwojem sztucznej inteligencji (AI) coraz częściej pojawiają się głosy ostrzegające przed jej potencjalnymi skutkami dla człowieka i kultury. Katolicki ekspert bioetyki, prof. Charles Camosy z Katolickiego Uniwersytetu Ameryki, apeluje o refleksję i roztropność, podkreślając, że „nie jest jeszcze za późno, aby włożyć dżina z powrotem do butelki” i ograniczyć możliwe zagrożenia związane z nową technologią. O jego ostrzeżeniach mówi Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.
„Nowa rewolucja przemysłowa”
„Znajdujemy się w obliczu podobnej zmiany, jaką była rewolucja przemysłowa. Ona również całkowicie przekształciła życie społeczne i sposób myślenia. Dziś pytanie brzmi: jak zareagujemy na sztuczną inteligencję?” – powiedział prof. Charles Camosy w rozmowie z Catherine Hadro z programu EWTN News In Depth.

Prof. Charles Camosy
AI a kryzys samotności
Profesor bioetyki zwrócił uwagę, że AI wpływa już na niemal każdy obszar życia. Coraz częściej zdarza się, że ludzie nie potrafią odróżnić rozmowy z człowiekiem od interakcji z chatbotem.
„To powinno budzić głęboki niepokój, ponieważ musimy zachować świadomość, że różnimy się zasadniczo od modeli językowych. Jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga, z duszą, której nie jest w stanie odtworzyć żadna maszyna” – zaznaczył prof. Charles Camosy.
Kościół wobec sztucznej inteligencji
Kościół katolicki nie pozostaje obojętny wobec wyzwań technologicznych. Od kilku lat funkcjonują przy Watykanie grupy robocze zajmujące się sztuczną inteligencją, a ważnym dokumentem w tej dyskusji jest „Antiqua et Nova: Nota o relacji między sztuczną inteligencją a inteligencją ludzką”. Zdaniem prof. Camosy, można się spodziewać, że obecny papież przygotowuje kolejne opracowania na ten temat.
Transhumanizm i kolejne wyzwania
Debata o AI, jak podkreślił profesor, łączy się także z początkiem transhumanizmu – ruchu postulującego modyfikację ludzkiej biologii za pomocą technologii. „Stoimy w obliczu nowej rewolucji przemysłowej. I dobrze, że Kościół ma pasterza, który jest gotów prowadzić wiernych przez ten proces” – dodał.
Praca integralną częścią człowieczeństwa
Ekspert przestrzega również przed zbyt pochopnym wiarą w obietnice, że sztuczna inteligencja pozwoli całkowicie zrezygnować z pracy.
Apel o odpowiedzialny rozwój technologii
Na zakończenie wezwał do odpowiedzialnego kształtowania rozwoju technologii: „Nie jest jeszcze za późno, aby ograniczyć zagrożenia. Musimy tworzyć kulturę, w której sztuczna inteligencja służy człowiekowi, a nie odwrotnie”.
Papież Leon XIV o utracie człowieczeństwa
Również papież Leon XIV przestrzegał niedawno przed negatywnym wpływem AI na młodych ludzi, ostrzegając, że może ona przyczynić się do „utraty poczucia człowieczeństwa”. Przyjmując imię nawiązujące do Leona XIII – papieża, który musiał zmierzyć się z wyzwaniami rewolucji przemysłowej – obecny Ojciec Święty chce podkreślić analogię do przemian technologicznych, które także dziś wstrząsają kulturą i społeczeństwem.
Źródło: cna
Foto: St. Joseph’s Seminary&College, istock/Fotomek/demaerre/
News USA
Dziś europejscy przywódcy i Zełenski będą rozmawiać z Trumpem o zakończeniu wojny w Ukrainie

W niedzielę przywódcy kluczowych państw europejskich oraz NATO zapowiedzieli, że dołączą do Wołodymyra Zełenskiego by rozmawiać z Prezydentem Donaldem Trumpem w Waszyngtonie o zakończeniu rosyjskiej agresji. Decyzja ta została ogłoszona po tym, jak Zełenski został wykluczony z piątkowego szczytu Trumpa z Prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Prezydent Ukrainy już przybył do stolicy USA.
Symbol solidarności Europy
W poniedziałek w Białym Domu obok Zełenskiego staną m.in. Prezydent Francji Emmanuel Macron, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer oraz Kanclerz Niemiec Friedrich Merz. Do rozmów dołączą również przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i Sekretarz Generalny NATO Mark Rutte.
Jak podkreślają eksperci, to niezwykły pokaz jedności i próba uniknięcia powtórki z lutowego spotkania w Gabinecie Owalnym, kiedy Donald Trump otwarcie skrytykował ukraińskiego przywódcę. “Europejczycy bardzo obawiają się podobnej sceny i dlatego chcą wspierać Zełenskiego z całych sił” – powiedział emerytowany francuski generał Dominique Trinquand, były szef misji wojskowej Francji przy ONZ.
Obawy przed „układem ponad głowami Ukrainy”
Europejska obecność w Waszyngtonie ma także osłabić obawy, że Ukraina mogłaby zostać pominięta w ewentualnym porozumieniu pokojowym między Trumpem a Putinem. Rosyjski przywódca jasno daje do zrozumienia, że sprzeciwia się bezpośredniemu spotkaniu z Zełenskim przed osiągnięciem wstępnych ustaleń.
Kanclerz Niemiec Friedrich Merz zapowiedział, że podczas rozmów chce podnieść kwestie gwarancji bezpieczeństwa, granic terytorialnych i dalszego wsparcia dla Kijowa. Z kolei Ursula von der Leyen podkreśliła, że jej udział następuje „na prośbę Prezydenta Zełenskiego”.
Amerykański prezydent zasugerował, że porozumienie pokojowe mogłoby oznaczać konieczność oddania Rosji Krymu i rezygnację Ukrainy z wejścia do NATO. „Ukraina NIE PRZYSTĄPI DO NATO. Niektóre rzeczy nigdy się nie zmieniają” – napisał Donald Trump w serwisie Truth Social.
Wołodymyr Zełenski podkreśla jednak, że żadne terytoria nie mogą być przedmiotem negocjacji. „Ukraińcy walczą o swoją ziemię i niepodległość. Rosja musi zakończyć wojnę, którą sama rozpętała” – oświadczył. Dodał, że każdy pokój musi być trwały, a nie – jak w 2014 r. – chwilowym zawieszeniem broni wykorzystanym przez Putina do dalszej agresji.
Źródło: scrippsnews, The Epoch Times
Foto: The White House, President.gov.ua
News USA
Huragan Erin znów nabiera siły. Żywioł uderzył w Portoryko i Karaiby

Huragan Erin ponownie osiągnął kategorię 4. W niedzielę wieczorem Narodowe Centrum Huraganów poinformowało, że wiatr w jego centrum osiąga prędkość od 130 do 156 mph, po tym jak burza zakończyła tzw. cykl wymiany oka.
Siła burzy rośnie
W ciągu weekendu Erin gwałtownie zmieniał intensywność – w piątek wzrósł z kategorii 2 do najsilniejszej, czyli 5, a następnie osłabł do kategorii 3. Jednak już w niedzielę wieczorem ponownie się wzmocnił i przemieszcza się obecnie na północny zachód z prędkością około 12 mph.
Synoptycy ostrzegają, że przez najbliższe 12 godzin huragan może jeszcze zyskać na sile, zanim zacznie stopniowo słabnąć. Mimo to pozostanie „dużym i niebezpiecznym cyklonem” co najmniej do połowy tygodnia.
Portoryko odcięte od prądu
Na skutek silnych wiatrów i ulew Erin ponad 50 tysięcy mieszkańców Portoryko zostało pozbawionych energii elektrycznej. Choć operator Luma Energy zapewnia, że wieczorem 95% odbiorców miało już dostęp do prądu, przerwy w dostawie wciąż dotykają regiony Caguas, Mayagüez i San Juan.
Gubernator Portoryko, Jenniffer González-Colón, zaapelowała do mieszkańców, by pozostali w domach, podkreślając, że zagrożenie gwałtownymi powodziami i osuwiskami błotnymi nadal jest wysokie.
Fale, powodzie i akcje ratunkowe
Na Karaibach huragan przyniósł fale sięgające nawet 13 stóp, co stanowi poważne zagrożenie dla mieszkańców i turystów. Dwóch nurków w pobliżu St. Croix musiało zostać w niedzielę uratowanych przez Straż Przybrzeżną USA po tym, jak porwały ich silne prądy.
Narodowa Służba Meteorologiczna wydała ostrzeżenia o niebezpiecznych falach i prądach wstecznych dla Portoryko, Wysp Dziewiczych i części Bahamów. Sytuacja jest szczególnie groźna dla małych jednostek pływających.
Kolejne zagrożone regiony
Prognozy wskazują, że w poniedziałek i wtorek rdzeń burzy przejdzie w pobliżu Turks i Caicos oraz południowo-wschodnich Bahamów. Następnie Erin skieruje się na północ, między wybrzeżem USA a Bermudami.
Na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych, szczególnie w Karolinie Północnej, spodziewane są w połowie tygodnia powodzie przybrzeżne i niszczycielskie fale. Lokalne władze już ostrzegają, że część plaż zostanie całkowicie zamknięta.
Źródło: nbc
Foto: YouTube, NOAA
-
News Chicago4 tygodnie temu
Atak nożem i kontrowersyjny występ na góralskim pikniku w Oak Forest
-
News USA3 tygodnie temu
Rodzinna wycieczka w Arkansas zamieniła się w horror. Trwa obława na sprawcę brutalnego zabójstwa
-
News Chicago3 tygodnie temu
Tragedia podczas wesela w Schaumburgu. 76-latek zastrzelił synową z powodu rozwodu
-
News USA4 tygodnie temu
Lech Wałęsa wygłosi serię wykładów w USA. Spotkaj się z legendą wolności
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temu
Trwają zapisy na 38. Pieszą Pielgrzymkę Polonii z Chicago do Merrillville!
-
News USA3 tygodnie temu
Szpitale dziecięce wstrzymują operacje zmiany płci po dekrecie Prezydenta Trumpa
-
Polonia Amerykańska1 tydzień temu
XXXVIII Piesza Polonijna Pielgrzymka Maryjna do Merrillville – RELACJA NA ŻYWO
-
News USA4 tygodnie temu
Transpłciowe kobiety nie wystartują na Olimpiadzie w LA w żeńskich konkurencjach