Połącz się z nami

News USA

11-letniej dziewczynce z Kolorado kazano dzielić łóżko z uczniem podczas wycieczki szkolnej

Opublikowano

dnia

Rodzice 11-letniej dziewczynki żądają, aby okręg szkolny w Kolorado zmienił swoje zasady dotyczące osób transpłciowych. Ich sprzeciw wywołał fakt, że ich córka musiała dzielić łóżko z biologicznym chłopcem, który identyfikuje się jako transpłciowa dziewczynka podczas wycieczki szkolnej z noclegiem. Niewłaściwym działaniem było także w tej sytuacji ukrywanie tej informacji przed rodzicami dziecka, mówi Ojciec Paweł Kosiński SJ.

Rodzice, Joe i Serena Wailes, wysłali list do szkół publicznych powiatu Jefferson za pośrednictwem swoich prawników z Alliance Defending Freedom ADF, twierdząc, że szkoła naruszyła ich konstytucyjne prawa, nie powiadamiając ich o warunkach sypialnych i nie zapewniając innej opcji dla dziecka.

Adwokaci ADF argumentują w swoim piśmie, że polityka i praktyka okręgu szkolnego narusza głęboko zakorzenione przekonania religijne rodziców oraz ich prawa rodzicielskie w zakresie edukacji i wychowania dzieci, powołując się na precedens Sądu Najwyższego w sprawie tej konstytucyjnej ochrony.

W liście szczegółowo opisano także trudności rodziców w przeniesieniu córki do innego pokoju, gdy dowiedzieli się, że warunki sypialni sprawiły, że poczuła się „niekomfortowo”.

W liście argumentowano, że urzędnicy Jefferson County Public Schools JCPS nie powinni ukrywać informacji przed rodzicami na temat zakwaterowania w pokojach, a każdy rodzic powinien posiadać informacje potrzebne do podjęcia najlepszej decyzji dla swojego dziecka

Obecna polityka stanowi, że w kontekście wycieczek z noclegiem „w większości przypadków uczniowie transpłciowi powinni być przydzielani do dzielenia noclegu z innymi uczniami, którzy podzielają tożsamość płciową ucznia konsekwentnie potwierdzaną w szkole”.

Rozwiązaniem problemu sytuacji, jakie mogą z takiej polityki wyniknąć byłoby wcześniejsze informowanie rodziców i dzieci w celu otrzymania zgody na takie działanie.

W czasie wycieczki szkolnej z Kolorado opiekunowie okłamywali pozostałych współlokatorów 11-latki na temat powodów zmiany warunków spania i poinstruowali dziewczynkę, aby również kłamała. Rodzice transpłciowego ucznia powiedzieli, że ich dziecko „miało działać w trybie ukrytym”, co oznacza, że pozostali uczniowie przebywający na wycieczce nie wiedzieli o tożsamości płciowej ich syna.

Prawnicy zwracają się do okręgu szkolnego o udzielenie odpowiedzi na ich pismo do 16 grudnia.

 

Źródło: cna
Foto: istock/ronniechua/shironosov/

News USA

Trump i Starmer omówili wysiłki pokojowe USA w Ukrainie i Gazie

Opublikowano

dnia

Autor:

W niedzielę Prezydent Donald Trump oraz Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer przeprowadzili rozmowę telefoniczną poświęconą dwóm kluczowym kwestiom międzynarodowym: sytuacji w Ukrainie oraz w Strefie Gazy. Przywódcy omówili działania państw określających się jako „Koalicja Chętnych”, której celem jest wsparcie każdego porozumienia pokojowego zapewniającego „sprawiedliwe i trwałe zakończenie wojny Rosji przeciwko Ukrainie”.

Współpraca w sprawie Bliskiego Wschodu i nowy ambasador w USA

W dalszej części rozmowy liderzy omówili również sytuację humanitarną i militarną w Gaza, podkreślając znaczenie skoordynowanych działań dyplomatycznych. Poruszono także temat nominacji nowego brytyjskiego ambasadora w USA, Christiana Turnera, który zastępuje Petera Mandelsona, odwołanego z powodu powiązań z Jeffreyem Epsteinem.

Keir Starmer podkreślił, że Turner – doświadczony dyplomata – „pogłębi relacje między oboma krajami”. Na zakończenie rozmowy Donald Trump i Starmer złożyli sobie świąteczne życzenia.

Intensywne negocjacje USA–Ukraina–Rosja w Miami

Administracja USA kontynuuje starania o doprowadzenie do porozumienia między Ukrainą a Rosją. W Miami amerykańscy negocjatorzy spotkali się w piątek z przedstawicielami Ukrainy i państw europejskich, a w sobotę – z wysłannikami Rosji.

Steve Witkoff, specjalny wysłannik USA ds. misji pokojowych, poinformował, że rosyjski przedstawiciel Kirill Dmitriev odbył „produktywne i konstruktywne” rozmowy z delegacją amerykańską, mające posunąć naprzód plan pokojowy prezydenta Trumpa.

Dmitriev zapewnił, że Rosja „pozostaje w pełni zaangażowana w osiągnięcie pokoju w Ukrainie” i „docenia wysiłki Stanów Zjednoczonych w przywracaniu globalnego bezpieczeństwa”.

Wcześniej Witkoff przekazał, że Ukraina „pozostaje w pełni zaangażowana w osiągnięcie sprawiedliwego i trwałego pokoju”, a rozmowy dotyczyły „harmonogramów i sekwencji dalszych działań”.

Jako priorytety wskazał: powstrzymanie zabijania, zagwarantowanie bezpieczeństwa oraz stworzenie warunków do odbudowy i długoterminowej stabilności Ukrainy.

Krytyka oceny zagrożenia ze strony Rosji – głos Tulsi Gabbard

Tulsi Gabbard, dyrektor Wywiadu Narodowego USA, publicznie skrytykowała media i „podżegaczy wojennych” za szerzenie – jak stwierdziła – nieprawdziwej narracji o rosyjskich planach eskalacji wojny.

Odniosła się przy tym do artykułu Reutersa, który – powołując się na anonimowe źródła wywiadowcze – twierdził, że Prezydent Władimir Putin nie zrezygnował z ambicji przejęcia całej Ukrainy oraz odzyskania części terytoriów dawnego ZSRR.

Gabbard określiła te doniesienia jako „kłamstwo i propagandę”, mające sabotować wysiłki Prezydenta Trumpa na rzecz zakończenia konfliktu, oraz „sianie histerii”, aby uzyskać poparcie społeczne dla eskalacji militarnej.

Starcie narracji o wojnie i przyszłość rozmów pokojowych

Gabbard ostrzegła, że manipulowanie ocenami wywiadowczymi może „zablokować wysiłki pokojowe Prezydenta Trumpa” i doprowadzić do poparcia działań, których celem byłoby bezpośrednie wciągnięcie USA do wojny z Rosją – rzekomo zgodnie z oczekiwaniami NATO i Unii Europejskiej.

Tymczasem administracja USA kontynuuje rozmowy z obiema stronami konfliktu, starając się doprowadzić do procesu, który mógłby zakończyć wojnę i ustabilizować sytuację w Europie.

Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube, The White House
Czytaj dalej

News USA

W Indianapolis nie dopuszczono osób z “krajów wysokiego ryzyka” do ceremonii naturalizacyjnej

Opublikowano

dnia

Autor:

W czwartek, podczas ceremonii naturalizacyjnej w Indianapolis planowano przyjąć 100 nowych obywateli USA, jednak do złożenia przysięgi ostatecznie dopuszczono jedynie 83 osoby. Federalne służby imigracyjne – zgodnie z wytycznymi Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego DHS – zaczęły stosować rozszerzone procedury weryfikacyjne wobec kandydatów pochodzących z tzw. “krajów wysokiego ryzyka”. Kilka miejsc pozostało pustych, a osoby oczekujące od lat lub nawet dekad zostały w ostatniej chwili odesłane.

Kandydaci zaskoczeni decyzją w ostatniej chwili

Świadkowie opisują emocjonalne sceny – jeden z mężczyzn został „całkowicie zaskoczony” decyzją urzędników, mimo że przyszedł z kompletem dokumentów, gotowy do złożenia przysięgi. Inny kandydat przekazał lokalnym mediom, że otrzymał telefon o odwołaniu jego udziału, jednak nie wyjaśniono mu przyczyny.

Wśród osób niedopuszczonych do ceremonii był m.in. mężczyzna z Nigru, który znajduje się na liście krajów wysokiego ryzyka przygotowanej przez Departament Bezpieczeństwa Krajowego.

Federalne agencje: pauza na czas dodatkowej weryfikacji

Rzecznik Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego DHS poinformował, że Amerykańska Służba ds. Obywatelstwa i Imigracji USCIS zawiesiła wszystkie decyzje dotyczące osób z “krajów wysokiego ryzyka”, aby przeprowadzić dodatkowe, maksymalnie szczegółowe kontrole. Tę samą procedurę zastosowano 9 grudnia, kiedy odmowę uczestnictwa otrzymało ponad 30 kandydatów.

W oświadczeniu podkreślono, że „bezpieczeństwo obywateli USA jest priorytetem”, a przerwa w procedurze ma zapewnić pełną weryfikację każdej osoby.

Dla wielu ceremonia była ukoronowaniem wieloletniej drogi

Ci, którzy w czwartek zostali dopuszczeni do otrzymania obywatelstwa, podkreślali wagę tego momentu. Siddharth Bose, który rozpoczął swoją imigracyjną drogę 30 lat temu, mówił o ogromnym nakładzie pracy, dokumentów i determinacji, jakich wymagała od niego procedura.

Zapytany o to, jak reagowałby na ewentualną odmowę w ostatniej chwili, przyznał: „Byłoby niezwykle trudno dowiedzieć się, że to może się nie wydarzyć.”

Zaostrzenie polityki imigracyjnej administracji Trumpa

Incydenty w Indianapolis wpisują się w szerszą politykę imigracyjną administracji Prezydenta Donalda Trumpa. Według ustaleń New York Times, Biały Dom oczekuje, że terenowe biura USCIS będą intensyfikować działania związane z postępowaniami denaturalizacyjnymi.

Równocześnie Trump rozszerzył ograniczenia wjazdowe na imigrantów z 19 krajów, głównie z Bliskiego Wschodu i Afryki.

W rezultacie coraz więcej kandydatów na obywateli doświadcza opóźnień i dodatkowych kontroli, a sam proces naturalizacji staje się bardziej nieprzewidywalny – nawet na jego ostatnim etapie.

Źródło: scrippsnews
Foto: YouTube, USCIS
Czytaj dalej

News USA

USA ścigają kolejny tankowiec na Morzu Karaibskim powiązany z rządem Wenezueli 

Opublikowano

dnia

Autor:

W niedzielę amerykańska Straż Przybrzeżna rozpoczęła pościg na Morzu Karaibskim za kolejnym tankowcem objętym sankcjami. Według informacji przekazanych przez urzędnika USA wskazuje to na zaostrzenie działań administracji Prezydenta Donalda Trumpa wobec statków powiązanych z rządem Nicolása Maduro. Jak potwierdzono, jednostka miała pływać pod fałszywą banderą i była objęta sądowym nakazem zajęcia.

Nowy pościg po serii wcześniejszych przejęć

Niedzielna operacja została potwierdzona przez urzędnika zapoznanego z działaniami Straży Przybrzeżnej, który podkreślił, że chodzi o „objęty sankcjami statek z ciemnej floty uczestniczącej w nielegalnym omijaniu sankcji Wenezueli”. Informator, mówiący anonimowo ze względu na charakter operacji, zaznaczył również, że jednostka pływała pod fałszywą flagą.

Pościg ma miejsce zaledwie dzień po tym, jak w sobotę o świcie siły USA zajęły drugi w ciągu dwóch tygodni tankowiec – pływającą pod banderą Panamy jednostkę Centuries, którą Biały Dom opisał jako część „ciemnej floty przewożącej skradzioną ropę”.

Wcześniej, 10 grudnia, Straż Przybrzeżna przy wsparciu Marynarki Wojennej przejęła inny tankowiec – Skipper, który nie miał nawet przypisanej bandery. O zdarzeniu informowaliśmy tutaj.

Eskalacja retoryki i presji wobec Maduro

Po pierwszym przejęciu tankowca Prezydent Donald Trump zapowiedział „blokadę” wobec Wenezueli, kontynuując nasilającą się kampanię presji wobec reżimu Nicolása Maduro.

W minionym tygodniu Trump zażądał również zwrotu aktywów przejętych lata temu od amerykańskich koncernów naftowych, wskazując na utracone inwestycje USA jako jedną z przyczyn eskalacji działań.

Sankcjami objęte tankowce już zaczynają omijać Wenezuelę, a Biały Dom otwarcie sugeruje, że działania administracji są związane zarówno ze sporami gospodarczymi, jak i oskarżeniami o handel narkotykami.

Tło gospodarcze i spór o nacjonalizację sektora naftowego

Amerykańskie firmy dominowały wenezuelski sektor paliwowy do czasu fali nacjonalizacji, prowadzonej od lat 70., a później kontynuowanej za rządów Hugo Cháveza i Nicolása Maduro. Koncernom oferowano odszkodowania uznane za niewystarczające, a w 2014 roku międzynarodowy arbitraż nakazał Wenezueli wypłacić 1,6 mld dolarów firmie ExxonMobil.

Reakcje Maduro i krytyka w USA

W odpowiedzi na najnowsze wydarzenia Nicolás Maduro napisał w niedzielę na Telegramie, że Wenezuela od miesięcy „demaskuje, zwalcza i pokonuje kampanię agresji – od terroru psychologicznego po korsarzy atakujących tankowce”. Zapowiedział także przyspieszenie „głębokiej rewolucji”.

Senator Rand Paul ocenił zajmowanie tankowców jako „prowokację i preludium do wojny”, podkreślając, że amerykańscy żołnierze nie powinni pełnić roli policji świata. Z kolei Senator Tim Kaine stwierdził, że użycie sił zbrojnych w celu presji na Maduro jest sprzeczne z deklaracjami Trumpa dotyczącymi unikania niepotrzebnych konfliktów.

Demokraci domagają się uzyskania przez prezydenta zgody Kongresu na tego typu operacje militarne.

Operacje antynarkotykowe i rosnąca liczba ofiar

Nasilone działania przeciwko tankowcom wpisują się w szerszą politykę administracji, która nakazała Pentagonowi przeprowadzenie serii ataków na jednostki na Karaibach i wschodnim Pacyfiku – rzekomo zaangażowane w przemyt fentanylu i innych narkotyków.

Od września w 28 znanych uderzeniach zginęły co najmniej 104 osoby, co budzi sprzeciw części polityków oraz obrońców praw człowieka, wskazujących na brak dowodów potwierdzających, że cele ataków były faktycznie przemytnikami.

Źródło: baynews9
Foto: YouTube, World Maritime
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

grudzień 2023
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
25262728293031

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu