News Chicago
Daj na święta dom zwierzęciu ze schroniska. W grudniu nie ma opłat adopcyjnych
Ponieważ schroniska dla zwierząt w całym kraju borykają się z przegęszczeniem i mniejszą liczbą adopcji, Towarzystwo Przeciwdziałania Okrucieństwu (Anti-Cruel Society) chce pomóc naszym futrzanym przyjaciołom. Dzięki ogłoszonej akcji w grudniu możesz wziąć zwierzę bez opłat adopcyjnych.
Towarzystwo Przeciwdziałania Okrucieństwu to prywatna, niezależna organizacja non-profit działająca na podstawie statutu 501(c)(3), której celem jest promowanie dobrostanu zwierząt poprzez schroniska dla zwierząt i różne inicjatywy informacyjne.
W tym miesiącu organizacja rezygnuje z wszelkich opłat adopcyjnych dla wszystkich swoich zwierząt, aby zachęcić osoby rozważające powiększenie rodziny o domowego ulubieńca. Akcja nosi nazwę Home for the Howlidays.
Opłaty adopcyjne Towarzystwa Przeciwdziałania Okrucieństwu różnią się w zależności od rodzaju zwierzęcia i są wymienione na jego stronie internetowej.
Odwiedź Towarzystwo Przeciwdziałania Okrucieństwu pod adresem 157 West Grand Ave. Chicago, IL 60654 i dowiedz się więcej na stronie internetowej organizacji tutaj.
O tym, że bezpańskie psy w Chicago pilnie potrzebują nowych domów i grozi im eutanazja, pisaliśmy 23 listopada.

Źródło: nbc
Foto: Anti-Cruel Society, istock/Anna-av/
News Chicago
Matka zamordowanej nastolatki ze Sleepy Hollow funduje billboardy i nagrodę 30 tys. dolarów
Od poniedziałku w Algonquin i Cary, widnieją billboardy oferujące 30 000 dolarów nagrody za informacje prowadzące do skazania sprawcy śmierci Anny Mary Schneider, nastolatki ze Sleepy Hollow, która zmarła w tajemniczych okolicznościach w 2009 roku. Jej matka, Martha Schneider, liczy, że nowe działania pomogą przełamać ciszę i przyniosą przełom w sprawie, która od 15 lat pozostaje nierozwiązana.
Billboardy w kilku lokalizacjach. Kolejne pojawią się w styczniu
Pierwsze billboardy stanęły w poniedziałek przy Route 31 na północ od obwodnicy śródmieścia Algonquin, oraz na skrzyżowaniu Route 14 i Three Oaks Road w Cary. Od 29 grudnia kolejny pojawi się na Route 22 w pobliżu Gardner Road w Fox River Grove. Wszystkie pozostaną widoczne do 31 stycznia.
W styczniu sieć billboardów zostanie rozszerzona o dwa kolejne miejsca w Algonquin i przy Route 14. Właściciel firmy Liberty Outdoor Advertising, Steve Weber, przyznał, że w ciągu 24 lat pracy w branży nie miał jeszcze takiej prośby.
Tragiczna śmierć w 2009 roku
Anna Mary Schneider zmarła 4 lipca 2009 roku, podczas wakacyjnego pobytu w domu rodziny, niedaleko przydomowego basenu. Była doświadczoną pływaczką i zapaloną nurkarką, dlatego informacja o rzekomym „utonięciu” od początku budziła wątpliwości rodziny.
W 2020 roku jej szczątki zostały ekshumowane, a ogólnokrajowy zespół ds. spraw nierozwiązanych przeprowadził nową analizę. Ustalenia były jednoznaczne: śmierć nastolatki została sklasyfikowana jako zabójstwo przy użyciu chloroformu.
Mimo zmiany kwalifikacji i ponownego wszczęcia dochodzenia, od trzech lat nie postawiono nikomu zarzutów.
Policja i prokuratura proszą o kontakt z nowymi informacjami
Na początku miesiąca szef policji Sleepy Hollow, Sam Parma, ponowił apel o przekazywanie informacji w sprawie śmierci Anny Schneider. Poprosił, by osoby posiadające jakiekolwiek dane kontaktowały się z nim bezpośrednio, drogą mailową: sparma@sleepyhollowil.org, lub pod numer telefonu: (847) 426-4425 (z prośbą o przełączenie na jego prywatną pocztę głosową).
Podobny apel wystosowała także prokurator stanowa powiatu Kane, Jamie Mosser, prosząc o zgłaszanie się świadków mogących rzucić nowe światło na sprawę.
Matka: „Jeśli coś wiesz — powiedz”
Martha Schneider nie ustaje w poszukiwaniach odpowiedzi. “Mamy nadzieję dotrzeć dzięki billboardom do nowych osób i uzyskać wskazówki. Jeśli coś wiesz, powiedz” – podkreśliła. Rodzina wierzy, że nagroda finansowa i szerokie nagłośnienie sprawy pomogą wreszcie doprowadzić do postawienia sprawcy przed wymiarem sprawiedliwości.
Źródło: dailyherald
Foto: YouTube, Schneider Family
News Chicago
Pritzker podpisał ustawę dającą 1,5 mld dolarów na transport publiczny w Illinois
We wtorek Gubernator JB Pritzker podpisał ustawę Senate Bill 2111, kończąc wieloletni proces reformy finansowania transportu publicznego w aglomeracji chicagowskiej. Nowe prawo zapewnia 1,5 mld dolarów, które mają zapobiec katastrofalnym cięciom usług już w 2026 roku, jednocześnie powołując nową agencję nadzorczą i zmieniając zasady zarządzania tranzytem w całym stanie.
Gigantyczna luka budżetowa zniknęła w ostatniej chwili
Regional Transportation Authority (RTA), Chicago Transit Authority (CTA), Metra oraz Pace miały zmierzyć się z deficytem wielkości 230 mln dolarów w 2026 roku, rosnącym do 834 mln w 2027 i 937 mln w 2028. Utrata federalnych środków z okresu pandemii groziła redukcją usług o 40%, co mogłoby sparaliżować funkcjonowanie metropolii.
Dzięki uchwaleniu SB 2111 wszystkie agencje przyjęły budżety na 2026 rok bez podwyżek cen biletów i bez cięć kursów, o czym informowaliśmy 2 listopada.
“Nowe prawo nie tylko zapobiega finansowej przepaści, ale także czyni transport bezpieczniejszym, bardziej niezawodnym i dostępnym” – oświadczył Pritzker.
Skąd pieniądze? Przesunięcie środków i podatek lokalny
Reforma nie przewiduje podwyżek podatków na poziomie całego stanu. Zamiast tego finansowanie oparto na trzech głównych filarach:
- Przekierowanie podatku od sprzedaży paliw – ok. 860 mln dolarów
Dotychczas przeznaczony na projekty drogowe, od lipca 2026 80% wpływów będzie trafiać do transportu publicznego, co stanowi historyczną zmianę w priorytetach infrastrukturalnych Illinois.
Z tego:
• 85% dla regionu Chicago,
• 15% dla reszty stanu. - Odsetki z Road Fund – 200 mln dolarów
Aż 90% tych środków otrzyma nowa agencja transportowa, reszta – tranzyt w pozostałych częściach Illinois. - Podwyżka podatku sprzedażowego RTA – dodatkowe 478 mln dolarów
Stawki rosną do:
• 1% – w powiatach Lake, McHenry, Kane, DuPage i Will,
• 1,25% – w powiecie Cook.
Dodatkowo kierowcy mogą płacić więcej za przejazdy autostradami – nawet 45 centów więcej za bramkę – jeśli plan podwyżek zostanie zatwierdzony przez radę Illinois Tollway.
Reakcje: Chicago wygrywa, „downstate” protestuje
Ustawa wywołała gorącą debatę polityczną. Choć zapewnia 129 mln dolarów na operacje dla agencji spoza Chicago, wielu republikańskich legislatorów uznało, że południowe regiony stanu otrzymały zbyt mało. Z drugiej strony przedstawiciele branży transportowej wskazują, że to największa inwestycja w tranzyt poza Chicago od dekad.
Nowa era zarządzania: powstaje Northern Illinois Transit Authority
Od września 2026 roku RTA zostanie zastąpiona znacznie potężniejszą agencją: Northern Illinois Transit Authority (NITA). Jej zadania obejmą:
- wprowadzenie jednolitego systemu opłat (do 2030 roku),
- koordynację rozkładów jazdy CTA, Metry i Pace (do 2029 roku),
- planowanie rozwoju infrastruktury w skali regionalnej.
Nowa rada będzie liczyć 20 członków, z czego tylko pięciu spoza powiatu Cook, co budzi sprzeciw części polityków z przedmieść.

Reformy bezpieczeństwa i nowe inwestycje
W odpowiedzi na rosnące obawy pasażerów dotyczące przestępczości w środkach transportu publicznego, ustawa wprowadza:
- nową grupę zadaniową ds. bezpieczeństwa,
- programy deeskalacyjne,
- inicjatywy dotyczące bezdomności i zdrowia psychicznego.
Rząd ustalił także jasne cele ekspansji transportu publicznego w Illinois. Wśród potencjalnych projektów są m.in.:
- linie pasażerskie do Peorii, Moline i Kankakee,
- nowe stacje CTA w Chicago,
- deregulacje sprzyjające zabudowie mieszkaniowej i komercyjnej przy węzłach komunikacyjnych,
- zniesienie obowiązkowych minimalnych norm parkingowych przy przystankach.

Trudna droga do kompromisu
Choć alarmujące dane o zbliżającym się tzw. „klifie finansowym” pojawiły się już latem 2024 roku, projekt ustawy utknął w martwym punkcie w maju i niemal ponownie w październiku. Ostateczne głosowanie miało miejsce dopiero wczesnym rankiem 31 października, po intensywnych negocjacjach dotyczących podziału dochodów.
Przyszłość transportu publicznego w Illinois
Nowa ustawa nie tylko stabilizuje najbliższe lata funkcjonowania CTA, Metry i Pace, ale także radykalnie zmienia sposób finansowania i projektowania całego systemu. W ocenie zwolenników to największa reforma tranzytu od dekad — i szansa na zbudowanie nowoczesnej, skoordynowanej, dostępnej komunikacji w północnym Illinois.
Źródło: Capitol News Illinois
Foto: CTA, JB Prozker fb, YouTube, istock/tupungato/
News Chicago
Gregory Bovino wrócił do Chicago. Agenci CBP wywołali strach i chaos na ulicach miasta
We wtorek rano mieszkańcy południowo-zachodnich dzielnic ponownie zobaczyli na ulicach Gregorego Bovino, dowódcę U.S. Customs and Border Protection, znanego z brutalnych działań i licznych pozwów o nadużycie siły podczas Operacji Midway Blitz. Jego nagły powrót oznacza, że federalne naloty imigracyjne – mimo wcześniejszych zapewnień – nie zostały zakończone.
Powrót, który zaskoczył nawet władze stanu
Źródła potwierdziły, że wtorkowa operacja nie będzie jedyną w najbliższych dniach. Rzecznik Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego poinformował, że Gregory Bovino przybył do Chicago tymczasowo, aby „kontynuować egzekwowanie przepisów imigracyjnych”, bez określenia, kiedy wróci do Luizjany.
Pierwsze nagrania z jego udziałem pojawiły się w mediach społecznościowych – widać na nich Bovino śmiejącego się i rozmawiającego z agentami niedaleko lotniska Midway. Niewiele później rozpoczęła się intensywna akcja zatrzymań na ulicach Little Village i sąsiednich dzielnic.
Chaotyczne naloty i zatrzymania „z ulicy”
Agenci w pełnym oporządzeniu taktycznym błyskawicznie przystąpili do zatrzymywania osób, często przypadkowych przechodniów. Konwoje federalnych pojazdów błyskawicznie przemieszczały się po Little Village, wymuszając zatrzymania i stykając się niemal na każdym kroku z protestującymi mieszkańcami.
Na 26th Street sąsiedzi próbowali blokować przejazd funkcjonariuszy dużym kamieniem, bezskutecznie. W rejonie 27th i Ridgeway świadkowie widzieli, jak agenci wciągają jedną z osób do nieoznakowanego pojazdu. Z pokładu CBS Skywatch operatorzy zarejestrowali podobne zatrzymanie przy 33rd i Ridgeway.
Strach w Little Village: „Nie jesteśmy terrorystami. Pracujemy”
Juan Carlos Hernandez Muñniz, pracownik supermarketu La Estrella, zamknął sklep, gdy zobaczył agentów zatrzymujących ludzi tuż obok. “Nie jesteśmy terrorystami. Przychodzimy tu do pracy. Nie jesteśmy złymi ludźmi” – powiedział w nagraniu.
Według niego obecność Bovino spowodowała nagły spadek ruchu – ulice i sklepy opustoszały, a ludzie bali się wyjścia z domów.
Organizacja Enlace Chicago ogłosiła lockdown – pierwszy od jesiennej eskalacji działań imigracyjnych. Pracownicy relacjonowali, że Bovino podszedł pod frontowe drzwi i machał do nich przez oszkloną ścianę. “To był akt zastraszenia” – stwierdziła dyrektor organizacji, Marcela Rodriguez.
Naloty na zakłady pracy i protesty
Gregory Bovino pojawił się również przy linii pikiet strajkowych w Garfield Ridge, gdzie – według związkowców – próbował sprawdzać dokumenty tożsamości pracowników.
W Berwyn protestujący ponownie starli się z agentami, którzy zatrzymali się na stacji benzynowej. Funkcjonariusze obserwowani byli także na parkingach Menards i Food For Less, uzbrojeni w plastikowe opaski zaciskowe i urządzenia przypominające wyrzutniki pocisków pieprzowych.
CPD: „Nie współpracujemy przy zatrzymaniach imigracyjnych”
Policja w Chicago była obecna w miejscu niektórych interwencji, ale – jak podkreślono w oficjalnym komunikacie – jej rola ograniczała się jedynie do kontroli ruchu i bezpieczeństwa zgromadzeń: „Zgodnie z Welcoming City Ordinance, CPD nie pomaga federalnym organom władzy w egzekwowaniu przepisów imigracyjnych”.

Historyczny kontekst: pozwy, gaz łzawiący i federalna kontrola sądowa
Podczas pierwszego pobytu w Chicago, Gregory Bovino nadzorował operację, która doprowadziła do dramatycznego wzrostu interwencji siłowych:
- stosowania gazu łzawiącego wobec protestujących, dziennikarzy i mieszkańców,
- zatrzymań w pobliżu szkół i budynków mieszkalnych,
- starć dokumentowanych w setkach nagrań.
To z kolei doprowadziło do pozwów federalnych i wydania przez sędzinę Sarę Ellis tymczasowego zakazu stosowania siły przez agentów CBP, znacząco ograniczającego ich możliwości operacyjne.
Dane federalne: większość zatrzymanych to osoby bez wyroków
Według rządowych statystyk dotyczących Operacji Midway Blitz (do połowy października):
- 3% zatrzymanych miało wyroki za przestępstwa z użyciem przemocy,
- 15% miało jakiekolwiek wcześniejsze wyroki,
- 18% miało otwarte sprawy karne,
- 67% to osoby z wyłącznie naruszeniami cywilnymi, m.in. przekroczeniem granicy lub wygaśnięciem wizy.
Władze Illinois reagują
Gubernator JB Pritzker oświadczył, że nie został poinformowany o powrocie Bovino, ale pochwalił mieszkańców za odpowiedzialne dokumentowanie interwencji: “Jestem dumny z mieszkańców Illinois. Gwizdki, telefony, nagrania – to nasza odpowiedź na działania CBP i ICE.”
W czwartek odbędzie się posiedzenie nowo powołanej komisji nadzorującej działania federalnych służb imigracyjnych.
Operacja trwa – i może potrwać długo
Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego, odpowiadając na pytania mediów, podkreślił: „Jak powiedzieliśmy miesiąc temu: nie opuszczamy Chicago, a operacje trwają”.
Powrót Gregorego Bovino – postaci kontrowersyjnej i obciążonej pozwami – otwiera kolejny rozdział napięć między społecznościami imigranckimi, władzami lokalnymi a administracją federalną.
Źródło: cbs
Foto: YouTube
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temuPielęgnujemy świąteczne tradycje. Patrycja Niżnik zaprasza na Mikołajki i Wigilię
-
News Chicago3 tygodnie temuCeny gazu nie wzrosną w przyszłym roku w Illinois tak bardzo jak chciał Nicor Gas i Ameren
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temuGłosujemy na Emily Reng startującą w Miss Universe – historyczny moment dla Polonii!
-
News USA2 tygodnie temuRząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw
-
News USA1 tydzień temuHistoryczne wystąpienie prezydenta: Trump o uroczystości Niepokalanego Poczęcia
-
News USA4 tygodnie temuKoniec ulg podatkowych dla osób przebywających nielegalnie w USA
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temuTomasz Potaczek z Chicago ponownie na podium Mistrzostw Świata w Kettlebell
-
News USA2 tygodnie temuUniwersytet Kolorado zapłaci 10,3 mln USD za przymus szczepień przeciw COVID-19










