News USA
Wielka ucieczka z Maui, gdzie pożary zabiły co najmniej 53 osoby. Linie lotnicze dodają loty
Główni amerykańscy przewoźnicy dodają loty, aby pomóc ludziom w ucieczce z Maui. Jeden z najbardziej śmiercionośnych pożarów w historii USA nadal sieje zniszczenie na części wyspy. Dodatkowe samoloty zapewniają Hawaiian, United, American, Delta i Southwest Airlines. Według najnowszych danych w ogromnych pożarach rozprzestrzenianych silnym wiatrem na wyspie Maui śmierć poniosło 53 osoby a setki są ranne.
Rzecznik Hawaiian Airlines zapowiedział w czwartek, że rozszerza swoją działalność o sześć dodatkowych lotów do Honolulu z Kahului, aby pomóc w ewakuacji podróżnych dotkniętych pożarami na Maui. Linie dodały już dziewięć dodatkowych lotów w środę między Honolulu a Kahului.
Pożary napędzane przez gwałtowne wiatry związane z huraganem i zabiły co najmniej 53 osoby.
Urzędnicy na Hawajach ostrzegli w czwartek, że liczba ofiar śmiertelnych może jeszcze wzrosnąć, ponieważ pożary wciąż płoną, a zespoły ratownicze przeszukują zwęglone obszary.
United Airlines anulowały wszystkie loty przychodzące na Maui. Samoloty przylatują tu puste i są wykorzystywane jako loty pasażerskie z powrotem na kontynent. American Airlines poinformowały, że również dodały kolejny lot i zmodernizowały samolot, aby zapewnić klientom ewakuację z lotnisko Kahului. Delta Air Lines także obsługuje dodatkowe odcinki poza Maui, aby wydostać ludzi z dotkniętego regionu.
Southwest Airlines, drugi co do wielkości przewoźnik na Hawaje, również zapowiedział, że dodał usługę w środę i czwartek i planuje zrobić to ponownie w piątek.
Oprócz dodawania większej liczby lotów, linie lotnicze idą na rękę klientom zapewniając większą elastyczność w dokonywaniu zmian podróży bez ponoszenia dodatkowych opłat. Delta posunęła się nawet do wprowadzenia limitów opłat.
Hawaiian oferuje również 19-dolarowe opłaty za loty z Maui, aby ułatwić pilne potrzeby podróżne. Ponieważ stan zniechęca do podróży, które nie są niezbędne do tego obszaru, przewoźnik pomaga podróżnym w zmianie lotu lub uzyskaniu zwrotu pieniędzy. American ogłosił, że klienci, których plany podróży zostały dotknięte pożarami, mogą zmienić rezerwację bez opłat, anulować lub otrzymać zwrot pieniędzy.
W poście na Facebooku gubernator Josh Green poprosił mieszkańców Hawajów o udzielenie wszelkiego możliwego wsparcia emocjonalnego i finansowego mieszkańcom miasta Lahaina i ogólnie Maui, nazywając pożary „najbardziej śmiercionośną klęską żywiołową, jaką stan widział od pokoleń”.
Prezydent Joe Biden mówił również o pożarach na Hawajach podczas podróży do Utah, obiecując, że federalna reakcja na klęski żywiołowe zapewni, że „każdy, kto stracił ukochaną osobę lub którego dom został uszkodzony lub zniszczony, otrzyma natychmiastową pomoc”.
Biden obiecał usprawnić prośby o pomoc federalną i powiedział, że Federalna Agencja Zarządzania Kryzysowego „zwiększa liczbę personelu ratunkowego” na Maui. Rozkazał również całemu dostępnemu personelowi Straży Przybrzeżnej i Sił Powietrznych na wyspie, aby współpracował z Gwardią Narodową Hawajów.
Źródło: foxbusiness
Foto:
News USA
Rząd USA przygotowuje nowy plan wiz dla pracowników religijnych
Podczas konferencji prasowej zorganizowanej 19 grudnia w Waszyngtonie Sekretarz Stanu USA Marco Rubio ogłosił, że administracja finalizuje nowy system wizowy dla pracowników religijnych. Dokument, który ma zostać zaprezentowany na początku przyszłego miesiąca, ma zapewniać równe zasady dla przedstawicieli wszystkich wyznań.
Reforma po zarzutach o nadużycia i narastających zaległościach
Latem Amerykańska Służba ds. Obywatelstwa i Imigracji USCIS opublikowała raport wskazujący na „szeroko zakrojone nadużycia” w programie zielonych kart dla nieletnich bez opieki, które doprowadziły do poważnych opóźnień w wydawaniu wiz dla księży, zakonników i innych pracowników religijnych.
Wizy te obejmują zarówno tymczasową kategorię R-1, jak i wizę stałego pobytu EB-4, wymagającą m.in. dwóch lat członkostwa w tej samej denominacji i oferty pracy od organizacji non-profit.
Marco Rubio przypomniał, że administracja pracuje nad oddzielnym procesem dla pracowników religijnych, aby nie konkurowali oni z innymi kategoriami w puli wiz EB-4.
Sekretarz stanu podkreślił, że plan uwzględnia różne elementy, w tym pochodzenie kandydatów oraz strukturę ich wspólnot religijnych. „Nie faworyzujemy żadnej denominacji” – podkreślił Rubio. Dodał, że niektóre wspólnoty są bardziej sprofesjonalizowane pod względem dokumentacji, co ułatwia procedury, inne mniej – stąd konieczność wymogów zależnych od kraju pochodzenia.
W procesie konsultacji brały udział liczne wspólnoty religijne, w tym Konferencja Biskupów Katolickich USA (USCCB), jako że Kościół katolicki jest jednym z największych użytkowników programu wizowego.
Kościół w USA alarmuje o możliwym kryzysie kadrowym
Wielu księży i liderów kościelnych wyraża obawę przed koniecznością opuszczenia USA z powodu wygaśnięcia dokumentów, co – przy obecnych zaległościach – oznaczałoby wielomiesięczne oczekiwanie na powrót. Amerykańskie diecezje ostrzegają, że narastające zaległości mogą doprowadzić do poważnych braków kadrowych.
Rzecznik USCCB podziękował administracji za podjęcie tematu, podkreślając, że sprawny system wiz dla duchownych jest „niezbędny, by wierni mieli dostęp do sakramentów i posługi”.
Niektóre diecezje – m.in. w Bostonie – radziły kapłanom unikanie podróży zagranicznych z obawy przed problemami z ponownym wjazdem. W listopadzie diecezja w New Jersey wycofała pozew przeciw rządowi, licząc na planowaną reformę przepisów.
Imigracja i bezpieczeństwo
Marco Rubio został również zapytany o możliwość rozszerzenia programu przyjmowania uchodźców, zwłaszcza prześladowanych mniejszości religijnych z Afganistanu, Syrii i Iranu. Odpowiedział, że głównym wyzwaniem jest obecnie weryfikacja i bezpieczeństwo.
Według sekretarza stanu, w ostatnich latach „napłynęła fala ludzi”, którą administracja musiała zatrzymać. Stwierdził, że liczba nielegalnych przekroczeń granicy gwałtownie spadła, ale obecnie priorytetem jest ustalenie tożsamości osób, które już znajdują się w kraju. Skrytykował też politykę administracji Bidena jako „lekkomyślną i niekompetentną”.
Deportacje i sprzeciw biskupów
Administracja Donalda Trumpa rozszerzyła w tym roku możliwość deportacji bez rozprawy sądowej. Jednocześnie 1,6 mln osób miało opuścić kraj dobrowolnie od 20 stycznia, a administracja postawiła sobie cel 1 mln deportacji w 2025 roku.
W reakcji na działania rządu, biskupi USA w listopadzie wydali specjalne oświadczenie, w którym sprzeciwili się masowym deportacjom bez indywidualnej oceny sytuacji i wezwali państwo do poszanowania godności migrantów.
Źródło: cna
Foto: YouTube
News USA
Trump i Starmer omówili wysiłki pokojowe USA w Ukrainie i Gazie
W niedzielę Prezydent Donald Trump oraz Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer przeprowadzili rozmowę telefoniczną poświęconą dwóm kluczowym kwestiom międzynarodowym: sytuacji w Ukrainie oraz w Strefie Gazy. Przywódcy omówili działania państw określających się jako „Koalicja Chętnych”, której celem jest wsparcie każdego porozumienia pokojowego zapewniającego „sprawiedliwe i trwałe zakończenie wojny Rosji przeciwko Ukrainie”.
Współpraca w sprawie Bliskiego Wschodu i nowy ambasador w USA
W dalszej części rozmowy liderzy omówili również sytuację humanitarną i militarną w Gaza, podkreślając znaczenie skoordynowanych działań dyplomatycznych. Poruszono także temat nominacji nowego brytyjskiego ambasadora w USA, Christiana Turnera, który zastępuje Petera Mandelsona, odwołanego z powodu powiązań z Jeffreyem Epsteinem.
Keir Starmer podkreślił, że Turner – doświadczony dyplomata – „pogłębi relacje między oboma krajami”. Na zakończenie rozmowy Donald Trump i Starmer złożyli sobie świąteczne życzenia.
Intensywne negocjacje USA–Ukraina–Rosja w Miami
Administracja USA kontynuuje starania o doprowadzenie do porozumienia między Ukrainą a Rosją. W Miami amerykańscy negocjatorzy spotkali się w piątek z przedstawicielami Ukrainy i państw europejskich, a w sobotę – z wysłannikami Rosji.
Steve Witkoff, specjalny wysłannik USA ds. misji pokojowych, poinformował, że rosyjski przedstawiciel Kirill Dmitriev odbył „produktywne i konstruktywne” rozmowy z delegacją amerykańską, mające posunąć naprzód plan pokojowy prezydenta Trumpa.
Dmitriev zapewnił, że Rosja „pozostaje w pełni zaangażowana w osiągnięcie pokoju w Ukrainie” i „docenia wysiłki Stanów Zjednoczonych w przywracaniu globalnego bezpieczeństwa”.
Wcześniej Witkoff przekazał, że Ukraina „pozostaje w pełni zaangażowana w osiągnięcie sprawiedliwego i trwałego pokoju”, a rozmowy dotyczyły „harmonogramów i sekwencji dalszych działań”.
Jako priorytety wskazał: powstrzymanie zabijania, zagwarantowanie bezpieczeństwa oraz stworzenie warunków do odbudowy i długoterminowej stabilności Ukrainy.
Krytyka oceny zagrożenia ze strony Rosji – głos Tulsi Gabbard
Tulsi Gabbard, dyrektor Wywiadu Narodowego USA, publicznie skrytykowała media i „podżegaczy wojennych” za szerzenie – jak stwierdziła – nieprawdziwej narracji o rosyjskich planach eskalacji wojny.
Odniosła się przy tym do artykułu Reutersa, który – powołując się na anonimowe źródła wywiadowcze – twierdził, że Prezydent Władimir Putin nie zrezygnował z ambicji przejęcia całej Ukrainy oraz odzyskania części terytoriów dawnego ZSRR.
Gabbard określiła te doniesienia jako „kłamstwo i propagandę”, mające sabotować wysiłki Prezydenta Trumpa na rzecz zakończenia konfliktu, oraz „sianie histerii”, aby uzyskać poparcie społeczne dla eskalacji militarnej.
Starcie narracji o wojnie i przyszłość rozmów pokojowych
Gabbard ostrzegła, że manipulowanie ocenami wywiadowczymi może „zablokować wysiłki pokojowe Prezydenta Trumpa” i doprowadzić do poparcia działań, których celem byłoby bezpośrednie wciągnięcie USA do wojny z Rosją – rzekomo zgodnie z oczekiwaniami NATO i Unii Europejskiej.
Tymczasem administracja USA kontynuuje rozmowy z obiema stronami konfliktu, starając się doprowadzić do procesu, który mógłby zakończyć wojnę i ustabilizować sytuację w Europie.
Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube, The White House
News USA
W Indianapolis nie dopuszczono osób z “krajów wysokiego ryzyka” do ceremonii naturalizacyjnej
W czwartek, podczas ceremonii naturalizacyjnej w Indianapolis planowano przyjąć 100 nowych obywateli USA, jednak do złożenia przysięgi ostatecznie dopuszczono jedynie 83 osoby. Federalne służby imigracyjne – zgodnie z wytycznymi Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego DHS – zaczęły stosować rozszerzone procedury weryfikacyjne wobec kandydatów pochodzących z tzw. “krajów wysokiego ryzyka”. Kilka miejsc pozostało pustych, a osoby oczekujące od lat lub nawet dekad zostały w ostatniej chwili odesłane.
Kandydaci zaskoczeni decyzją w ostatniej chwili
Świadkowie opisują emocjonalne sceny – jeden z mężczyzn został „całkowicie zaskoczony” decyzją urzędników, mimo że przyszedł z kompletem dokumentów, gotowy do złożenia przysięgi. Inny kandydat przekazał lokalnym mediom, że otrzymał telefon o odwołaniu jego udziału, jednak nie wyjaśniono mu przyczyny.
Wśród osób niedopuszczonych do ceremonii był m.in. mężczyzna z Nigru, który znajduje się na liście krajów wysokiego ryzyka przygotowanej przez Departament Bezpieczeństwa Krajowego.
Federalne agencje: pauza na czas dodatkowej weryfikacji
Rzecznik Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego DHS poinformował, że Amerykańska Służba ds. Obywatelstwa i Imigracji USCIS zawiesiła wszystkie decyzje dotyczące osób z “krajów wysokiego ryzyka”, aby przeprowadzić dodatkowe, maksymalnie szczegółowe kontrole. Tę samą procedurę zastosowano 9 grudnia, kiedy odmowę uczestnictwa otrzymało ponad 30 kandydatów.
W oświadczeniu podkreślono, że „bezpieczeństwo obywateli USA jest priorytetem”, a przerwa w procedurze ma zapewnić pełną weryfikację każdej osoby.
Dla wielu ceremonia była ukoronowaniem wieloletniej drogi
Ci, którzy w czwartek zostali dopuszczeni do otrzymania obywatelstwa, podkreślali wagę tego momentu. Siddharth Bose, który rozpoczął swoją imigracyjną drogę 30 lat temu, mówił o ogromnym nakładzie pracy, dokumentów i determinacji, jakich wymagała od niego procedura.
Zapytany o to, jak reagowałby na ewentualną odmowę w ostatniej chwili, przyznał: „Byłoby niezwykle trudno dowiedzieć się, że to może się nie wydarzyć.”
Zaostrzenie polityki imigracyjnej administracji Trumpa
Incydenty w Indianapolis wpisują się w szerszą politykę imigracyjną administracji Prezydenta Donalda Trumpa. Według ustaleń New York Times, Biały Dom oczekuje, że terenowe biura USCIS będą intensyfikować działania związane z postępowaniami denaturalizacyjnymi.
Równocześnie Trump rozszerzył ograniczenia wjazdowe na imigrantów z 19 krajów, głównie z Bliskiego Wschodu i Afryki.
W rezultacie coraz więcej kandydatów na obywateli doświadcza opóźnień i dodatkowych kontroli, a sam proces naturalizacji staje się bardziej nieprzewidywalny – nawet na jego ostatnim etapie.
Źródło: scrippsnews
Foto: YouTube, USCIS
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 tygodnie temuPielęgnujemy świąteczne tradycje. Patrycja Niżnik zaprasza na Mikołajki i Wigilię
-
News Chicago4 tygodnie temuCeny gazu nie wzrosną w przyszłym roku w Illinois tak bardzo jak chciał Nicor Gas i Ameren
-
News USA3 tygodnie temuRząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw
-
News USA2 tygodnie temuHistoryczne wystąpienie prezydenta: Trump o uroczystości Niepokalanego Poczęcia
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temuTomasz Potaczek z Chicago ponownie na podium Mistrzostw Świata w Kettlebell
-
News USA3 tygodnie temuUniwersytet Kolorado zapłaci 10,3 mln USD za przymus szczepień przeciw COVID-19
-
NEWS Florida4 tygodnie temuKlientów Florida Power & Light czeka rekordowa podwyżka cen energii elektrycznej
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temuMsza Św. w intencji ofiar stanu wojennego zostanie odprawiona 14 grudnia w Kościele Św. Trójcy










