News USA
Minął rok od obalenia Roe v. Wade. Wiele dzieci uratowano i wiele jest jeszcze do zrobienia

Z okazji pierwszej rocznicy historycznej decyzji Dobbs v. Jackson Women’s Health, która obaliła Roe v. Wade, obrońcy życia świętują to, że 14 stanów USA zakazało prawie wszystkich aborcji, a połowa wszystkich stanów uchwaliła silne przepisy dotyczące ochrony życia. Jeszcze kilka lat temu było to absolutnie niemożliwe. Wyzwania jednak się nie kończą.
Obecnie aborcja nie jest dozwolona, z pewnymi wyjątkami, w 14 stanach. Są to: Alabama, Arkansas, Idaho, Kentucky, Luizjana, Mississippi, Missouri, Północna Dakota, Oklahoma, Południowa Dakota, Tennessee, Teksas, Zachodnia Wirginia i Wisconsin.
W Georgii zabieg usuwania ciąży jest ograniczony do 6 tygodni, kiedy można wykryć bicie serca; do 12 tygodni w Nebrasce; 15 tygodni w Arizonie i na Florydzie; 18 tygodni w Utah i 20 tygodni w Północnej Karolinie.
Ustawa o biciu serca na Florydzie została podpisana przez republikańskiego gubernatora Rona DeSantisa i jest obecnie rozpatrywana przez stanowy Sąd Najwyższy. Ustawa Karoliny Północnej ograniczający aborcję do 12 tygodni wejdzie w życie w lipcu, a sześć innych stanów — Indiana, Iowa, Montana, Ohio, Karolina Południowa i Wyoming — wprowadziło środki ochrony życia, które stoją obecnie przed wyzwaniami prawnymi.
Ratować życie
Ustawy te miały realny wpływ na liczbę aborcji w kraju, na co wskazuje kwietniowy raport proaborcyjnego stowarzyszenia non-profit Society of Family Planning, które odnotowało ponad 6% spadek liczby aborcji w całym kraju w ciągu sześciu miesięcy po decyzji Dobbs.
Raport wykazał, że w ciągu sześciu miesięcy było około 32 260 mniej aborcji w porównaniu z liczbami sprzed Dobbs. Grupa zebrała dane od 83% legalnych dostawców aborcji w Stanach Zjednoczonych i przedstawiła szacunki dla pozostałych 17%.
SBA Pro-Life America szacuje, że w ciągu roku od czasu Dobbs uratowano 60 000 istnień ludzkich.
Pigułki aborcyjne i podróże
Administracja prezydenta Joe Bidena zapewniła powszechny dostęp do pigułki aborcyjnej – mifepristonu pomimo poważnych obaw dotyczących zdrowia i bezpieczeństwa zgłaszanych przez lekarzy pro-life, zwłaszcza w związku z dostarczaniem pigułki bez wizyty lekarskiej w celu sprawdzenia warunków, takich jak zagrażająca życiu ciąża pozamaciczna.
Sąd Najwyższy niedawno zezwolił, aby pigułka pozostała na rynku, gdy rozpatrywana jest sprawa sądowa wniesiona przez pro-life Alliance for Hippocratic Medicine kwestionująca zatwierdzenie leku przez Agencję ds. Żywności i Leków FDA.
20 stanów wprowadziło w ubiegłym roku dodatkowe środki w celu zapewnienia i rozszerzenia dostępu do aborcji.
W Kalifornii demokratyczny gubernator Gavin Newsom podpisał we wrześniu szereg ustaw mających na celu udaremnienie dochodzeń innych stanów w sprawie aborcji uzyskanych w jego stanie. Kalifornia uruchomiła również stronę internetową, aby pomóc osobom podróżującym z innych stanów w uzyskaniu aborcji.
Przemoc i wandalizm
Oprócz bieżących wyzwań prawnych w stanach proaborcyjnych, kolejnym ważnym wyzwaniem, przed którym stanął ruch pro-life, jest przemoc i wandalizm po decyzji Dobbs.
Wg Students for Life of America, rok po wydaniu decyzji koszty prawne grupy potroiły się z powodu wzrostu liczby incydentów związanych z naruszeniem wolności słowa.
W ciągu ostatniego roku w całym kraju miało miejsce także prawie 90 ataków na ośrodki dla kobiet w ciąży i grupy pro-life. Kościoły katolickie spotkały się również z ponad 100 przypadkami wandalizmu i ataków w tym czasie.
Niepowodzenia i strategie głosowania
W ubiegłym roku, ruch pro-life zmagał się z niepowodzeniami inicjatyw w obronie życia w Kentucky i Montanie w wyborach śródokresowych w 2022 r. oraz sukcesem inicjatyw głosowania proaborcyjnego w Kalifornii, Vermont, i Michigan.
Wg Americans United for Life rezolucje aborcyjne w Kalifornii, Vermont i Michigan opierały się na dwuznacznych słownictwie, którego nie wszyscy głosujący rozumieli.
Nadchodzące inicjatywy wyborcze czekają stany tradycyjnie pro-life, takie jak Ohio, Południową Dakotę i Missouri.
Patrząc w przyszłość do 2024 r
Jasność i zajęcie zdecydowanego stanowiska w kwestii aborcji jest kluczowe dla kandydatów na prezydenta pro-life w 2024 roku. SBA wzywa wszystkich kandydatów do poparcia co najmniej 15-tygodniowego limitu dla aborcji.
Potrzebna jest również edukacja opinii publicznej w tej sprawie. Większość Amerykanów nie zdaje sobie sprawy, że Stany Zjednoczone są jednym z siedmiu krajów na świecie, obok państw naruszających prawa człowieka, takich jak Chiny i Korea Północna, które zezwalają na aborcje po 15. tygodniu.
Podczas gdy niektórzy kandydaci pro-life GOP, tacy jak były wiceprezydent Mike Pence, wyrazili poparcie dla krajowego limitu aborcji do 15 tygodni, inni, jak Nikki Haley, wyrazili poparcie dla konsensusu w obronie życia. Jeszcze inni wskazali, że pozostawią tę kwestię poszczególnym stanom.
Wg National Right to Life, biorąc pod uwagę obecny skład Senatu USA, jest mało prawdopodobne, aby w najbliższej przyszłości uchwalono krajowe ograniczenie czasu aborcji.
Demokraci i administracja Bidena naciskają z kolei na tzw. ustawę o ochronie zdrowia kobiet (Woman’s Health Protection Act)– środek, który wykracza daleko poza decyzję Roe, szeroko zezwalając na aborcje do, a w niektórych przypadkach także po uzyskaniu przez dziecko zdolności do przeżycia, jednocześnie wykluczając prawie wszystkie stanowe zabezpieczenia ochrony życia.
Biden uczynił również przywracanie i rozszerzanie dostępu do aborcji centralnym aspektem swojej kampanii reelekcyjnej w 2024 roku.
Źródło: cna
Foto: istock/Reynardt/ Fokusiert/Jordi Mora Igual
News USA
Prezydent Trump chce czarnego muru na granicy. Kongres pyta o koszty

Sekretarz Bezpieczeństwa Wewnętrznego Kristi Noem poinformowała wczoraj, że Prezydent Donald Trump zażądał, aby cały mur wzdłuż granicy amerykańsko-meksykańskiej został pomalowany na czarno. Jak tłumaczyła, ciemna barwa w wysokich temperaturach dodatkowo rozgrzewa metal, co ma utrudnić wspinaczkę i zniechęcić do nielegalnego przekraczania granicy. Mur, budowany obecnie w tempie pół mili dziennie, sięga głęboko pod ziemię, a w przyszłości zostanie wyposażony w czujniki, kamery i systemy monitoringu.
Rekordowy wniosek budżetowy
Podczas przesłuchania, które miało miejsce 20 maja w Senackiej Komisji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Spraw Rządowych Kristi Noem broniła wniosku swojej agencji o 46,5 miliarda dolarów na kontynuację budowy muru. To jedna z największych pozycji w planowanym budżecie DHS.
Senator Ron Johnson (Republikanin z Wisconsin) przypomniał, że w pierwszej kadencji Donalda Trumpa zbudowano 458 mil muru za 6,6 miliarda dolarów, czyli średnio 14 mln za milę. Zasugerował przy tym, że wnioskowana kwota wystarczyłaby na ponad 3000 mil bariery podczas gdy granica liczy 1900 mil.
Noem odpowiedziała, że obecne koszty to ok. 12 mln dolarów za milę, a budowa obejmuje nie tylko stalowe konstrukcje, ale też bariery tymczasowe oraz elementy pływające na Rio Grande. Wskazała również na rosnące potrzeby w zakresie technologii wspierającej ochronę granicy – m.in. modernizacji systemów, z których obecnie aż jedna trzecia nie działa.
Krytyka Republikanów i Demokratów
Nie tylko Demokraci, ale i część Republikanów podchodzi sceptycznie do skali wydatków. Przewodniczący komisji Rand Paul ocenił, że realne potrzeby są znacznie mniejsze. Według CBP budowa muru kosztuje średnio 6,5 mln dolarów za milę – znacznie mniej niż szacunki Noem.
Podobne zastrzeżenia zgłosił w Izbie Reprezentantów Demokrata Ed Case, który domagał się szczegółowych wyliczeń dotyczących faktycznej liczby mil, jakie obejmuje budżet. Pełniący obowiązki komisarza CBP Pete Flores wyjaśnił, że środki mają pokryć nie tylko stal, ale również drogi, światłowody, czujniki i kamery.
Mur w cieniu długu publicznego
Dyskusja nad kosztami budowy toczy się w kontekście rekordowego zadłużenia USA. Dług federalny przekroczył 37 bilionów dolarów, a w maju agencja Moody’s obniżyła rating kredytowy kraju z najwyższego poziomu AAA do AA1, powołując się na koszty jego obsługi i wysokie stopy procentowe.
Polityka i symbolika
Pomysł malowania muru na czarno ma dla zwolenników administracji Trumpa wymiar symboliczny – pokazuje determinację w walce z nielegalną imigracją. Krytycy odpowiadają, że koszty budowy i utrzymania bariery wciąż rosną, a efekt odstraszający może być głównie propagandowy.
Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube, istock/samuel howell/
News USA
Nowe kryteria imigracyjne w USA: Test na lojalność wobec Ameryki

Imigranci ubiegający się o prawo do legalnego pobytu i pracy w Stanach Zjednoczonych będą teraz oceniani również pod kątem tzw. „antyamerykanizmu” – ogłosiły we wtorek władze federalne. Decyzja wzbudziła poważne obawy prawników i obrońców praw człowieka, którzy ostrzegają, że daje to urzędnikom zbyt szeroką i subiektywną władzę w odrzucaniu wniosków.
Nowe wytyczne USCIS
Amerykańska agencja USCIS (U.S. Citizenship and Immigration Services) poinformowała, że urzędnicy będą teraz analizować, czy osoba ubiegająca się o świadczenia imigracyjne – takie jak zielona karta – „popierała, promowała, wspierała lub w inny sposób głosiła poglądy antyamerykańskie, terrorystyczne lub antysemickie”.
“Świadczenia imigracyjne nie powinny trafiać do osób, które gardzą naszym krajem i szerzą wrogie ideologie” – powiedział rzecznik agencji, Matthew Tragesser. “Możliwość mieszkania i pracy w USA to przywilej, a nie prawo.”
Jednocześnie nie określono, czym dokładnie ma być „antyamerykanizm”, ani jak nowe kryteria będą stosowane w praktyce.
Zwolennicy i krytycy
Według Elizabeth Jacobs z konserwatywnego Centrum Studiów nad Imigracją nowe zasady są próbą wyraźniejszego wskazania, jakie zachowania powinny budzić zastrzeżenia urzędników. “To wciąż decyzja uznaniowa. Agencja nie może nakazać odmowy, ale takie poglądy mogą być traktowane jako czynnik negatywny” – zaznaczyła.
Krytycy widzą jednak w tej zmianie poważne ryzyko nadużyć. “Otwiera to drzwi do stereotypów, uprzedzeń i osobistych ocen urzędników, które mogą przesądzić o losie wnioskodawców. To naprawdę niepokojące” – stwierdziła prof. Jane Lilly Lopez, socjolożka z Uniwersytetu Brighama Younga.
Eksperci są również podzieleni w ocenie, czy nowe zasady naruszają konstytucyjne wolności słowa.
Kontekst polityczny
Nowe regulacje wpisują się w szerszą politykę administracji Donalda Trumpa, która już wcześniej zaostrzyła kryteria imigracyjne, m.in. poprzez kontrolę mediów społecznościowych czy ocenę „dobrego charakteru moralnego” kandydatów do naturalizacji.
Co zmiana oznacza dla imigrantów?
Prawnicy ostrzegają, że cudzoziemcy powinni przygotować się na bardziej wymagający proces. –”To już inny system. Kryteria stosowane wobec obywateli USA nie będą automatycznie stosowane wobec osób starających się o wjazd do kraju” – mówi Jaime Diez, adwokat imigracyjny z Teksasu.
Źródło: AP
Foto: istock/mediaphotos/sanfel/
News USA
Huragan Erin zagraża wschodnim wybrzeżom USA: Ewakuacje, zamknięte plaże i stan wyjątkowy

Huragan Erin, który od kilku dni przemieszcza się przez Atlantyk, we wtorek zaczął zbliżać się do wschodnich Stanów Zjednoczonych. Choć centrum burzy najpewniej ominie ląd, jej zewnętrzne pasma już teraz powodują niebezpieczne warunki na wybrzeżu – od Florydy aż po Nową Anglię. Meteorolodzy ostrzegają, że do piątku fale, silne wiatry i prądy wsteczne będą stwarzać zagrożenie dla życia. Już w poniedziałek na jednej tylko plaży w Karolinie Północnej ratownicy uratowali co najmniej 60 osób porwanych przez prądy.
Zamknięte plaże i pierwsze ewakuacje
Nowy Jork zamknął wszystkie plaże dla pływaków w środę i czwartek, a trzy popularne plaże na Long Island otrzymały zakaz kąpieli do czwartku. Podobne ograniczenia wprowadzono w New Jersey.
Największe zagrożenie dotyczy jednak Outer Banks w Karolinie Północnej. Na wyspach Hatteras i Ocracoke ogłoszono obowiązkową ewakuację – z Ocracoke wyjechało już ponad 1800 osób. Fale mogą sięgać nawet 15 stóp, a część dróg grozi zalaniem.
Huragan wciąż silny
We wtorek Erin osłabł do kategorii 2, z maksymalną prędkością wiatru 105 mph, poinformowało Narodowe Centrum Huraganów w Miami. O godz. 8:00PM EDT znajdował się około 565 mil na południowy wschód od przylądka Hatteras.
Burza wciąż obejmuje ogromny obszar – tropikalne wiatry sztormowe sięgają nawet 230 mil od centrum. Ostrzeżenia przed sztormami tropikalnymi wydano już dla Bermudów, Wirginii i Karoliny Północnej.
Stan wyjątkowy i przygotowania
Gubernator Karoliny Północnej Josh Stein ogłosił stan wyjątkowy i ostrzegł mieszkańców wybrzeża, by byli gotowi do ewakuacji. Buldożery wzmacniają wydmy, a właściciele molo na Hatteras zabezpieczają konstrukcje.
Mimo to wielu mieszkańców postanowiło zostać, a inni podkreślają, że szybki powrót turystów na zbliżający się weekend będzie kluczowy dla lokalnych firm.
Narastające ryzyko klimatyczne
Eksperci przypominają, że ocieplające się oceany sprawiają, iż atlantyckie huragany częściej przybierają na sile i stają się bardziej nieprzewidywalne. Podobnie było dwa lata temu z huraganem Lee, który w krótkim czasie urósł do potężnej burzy.
Na nisko położonych wyspach Outer Banks obawy są szczególnie duże – oprócz ryzyka podtopień i erozji plaż istnieje realne zagrożenie, że część głównej autostrady zostanie zmyta przez morze, odcinając społeczności od reszty lądu.
Źródło: AP
Foto: YouTube
-
News Chicago4 tygodnie temu
Atak nożem i kontrowersyjny występ na góralskim pikniku w Oak Forest
-
News USA3 tygodnie temu
Rodzinna wycieczka w Arkansas zamieniła się w horror. Trwa obława na sprawcę brutalnego zabójstwa
-
News Chicago3 tygodnie temu
Tragedia podczas wesela w Schaumburgu. 76-latek zastrzelił synową z powodu rozwodu
-
News USA4 tygodnie temu
Lech Wałęsa wygłosi serię wykładów w USA. Spotkaj się z legendą wolności
-
News USA3 tygodnie temu
Szpitale dziecięce wstrzymują operacje zmiany płci po dekrecie Prezydenta Trumpa
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temu
Trwają zapisy na 38. Pieszą Pielgrzymkę Polonii z Chicago do Merrillville!
-
Polonia Amerykańska2 tygodnie temu
XXXVIII Piesza Polonijna Pielgrzymka Maryjna do Merrillville – RELACJA NA ŻYWO
-
News USA4 tygodnie temu
Transpłciowe kobiety nie wystartują na Olimpiadzie w LA w żeńskich konkurencjach