News USA
Samolotem do biura, czyli jak można zaoszczędzić na czynszu

Od początku czerwca Sophia Celentano raz w tygodniu dociera samolotem do miejsca swojego letniego stażu w Ogilvy Health w Parsippany, New Jersey, z domu swoich rodziców w Charleston w Południowej Karolinie. Czterogodzinna podróż raz w tygodniu jest tańsza niż płacenie czynszu w Nowym Jorku przez trzy miesiące.
Dojazd do pracy Sophii Celentano rozpoczyna się w środku nocy.
Jej budzik włącza się o 3:30 nad ranem, przypominając 21-latce, że ma mniej niż godzinę, aby wyruszyć na międzynarodowe lotnisko w Charleston — w przeciwnym razie spóźni się na samolot do biura.
Studentka University of Virginia nie chciała dołączyć do legionów letnich stażystów walczących o tanie mieszkania w Nowym Jorku i okolicach. Jej praca wymaga od niej przebywania w biurze — około 45 minut jazdy od centrum Manhattanu — raz, wyjątkowo dwa razy w tygodniu.
Tzw. super dojazdy (super-commuting), które Biuro Spisu Ludności luźno definiuje jako podróżowanie „na duże odległości” samolotem, koleją, samochodem lub autobusem do pracy trwają zwykle 90 minut lub więcej w jedną stronę stały się bardziej popularne od czasu wybuchu pandemii Covid-19.
Firmy przyjęły wtedy hybrydowe modele pracy, a ludzie uciekali z dużych miast.
Teraz względy skłaniające do takie trybu życia mogą wynikać z ekonomii – super dojazdy do pracy Sophii Celentano pomagają jej zaoszczędzić tysiące dolarów.
2000 dolarów oszczędności
Kiedy Sophia Celentano po raz pierwszy otrzymała ofertę stażu na wiosnę, porównała koszt wynajęcia mieszkania w Parsippany lub Nowym Jorku na lato, z mieszkaniem z rodzicami i odbywaniem cotygodniowych tanich lotów w obie strony.
Według danych Apartments.com i Renthop średni czynsz za mieszkanie w Parsippany wynosi około 1730 USD miesięcznie za kawalerkę, a w Nowym Jorku blisko 3500 USD. Nie obejmuje to mediów, artykułów spożywczych, paliwa i innych wydatków, które trzeba także pokryć.
Celentano szacuje, że wydałaby co najmniej 4250 dolarów na mieszkanie i pracę w pobliżu biura Ogilvy Health w okresie od czerwca do sierpnia, gdyby miała szczęście znaleźć mieszkanie za mniej niż 1000 dolarów miesięcznie.
To wydało się śmieszne: jej praca wymagała od niej obecności w biurze tylko w środy, plus okazjonalne jednorazowe wydarzenia, takie jak wprowadzenie na staż.
Dla kontrastu, super dojazdy do pracy studentki kosztują ją około 225 dolarów tygodniowo, a kwota obejmuje lot w obie strony z Charleston na międzynarodowe lotnisko Newark Liberty, taksówki Uber między lotniskiem a jej biurem oraz jedzenie.
W każdą środę o 6.00 rano wsiada na samolot odlatujący za 27 dolarów. Jej lot powrotny o 9:00PM kosztuje około 60 dolarów. Pakuje śniadanie i kolację do torby do pracy, aby zaoszczędzić pieniądze.
Staż Sophii Celentano trwa 10 tygodni. Studentka wyda więc około 2250 dolarów, oszczędzając co najmniej 2000 dolarów tego lata – czyli 200 dolarów tygodniowo – jak szacuje.
Super dojazdy zamiast przeprowadzki – nie tylko ekonomia
Najtrudniejszą częścią podróży Sophii Celentano jest powrót do domu około 11:00PM. Ale w czwartki pracuje zdalnie i może spać co najmniej do 8.00 rano, co łagodzi jej zmęczenie podróżą.
Studentka twierdzi, że jej dojazdy do pracy zmniejszają stres, którego mogłaby doświadczyć, mieszkając z dala od rodziny i przyjaciół. Jej podróżowanie stało się popularne dzięki filmikom, które publikuje na TikTok.
Stażystka mówi, że niektórzy z jej rówieśników wybrali podobnie – podróżują z Bostonu lub Filadelfii, a nawet z Atlanty.
Źródło: nbc
Foto: Sophia Celentano, YouTube
BIZNES
Van Leeuwen otwiera drugi lokal w Chicago — z kultowym smakiem Malört w roli głównej

Zaledwie kilka tygodni po głośnym debiucie w Wicker Park, słynna nowojorska lodziarnia Van Leeuwen ponownie kusi chicagowskich smakoszy. Już w środę, 15 października, marka otworzy swój drugi lokal w Catalog w Willis Tower — jednym z najbardziej rozpoznawalnych adresów w centrum miasta. Nowe otwarcie to nie tylko kolejny krok w ekspansji marki, ale także powrót wyjątkowego, nieco kontrowersyjnego przysmaku, który zdobył serca (i kubki smakowe) mieszkańców Chicago: lodów Jeppson’s Malört.
Powrót „smaku, który kochasz nienawidzić”
Podczas wrześniowego otwarcia w Wicker Park Van Leeuwen zaprezentował limitowaną edycję lodów inspirowanych słynnym chicagowskim trunkiem Jeppson’s Malört. Smak ten zniknął z lad w mniej niż 48 godzin, a entuzjazm klientów sprawił, że współpraca z CH Distillery szybko doczekała się kontynuacji.
Malört, opisywani jako „smak, który kochasz nienawidzić”, to gorzki digestif na bazie piołunu – dla jednych symbol lokalnej dumy, dla innych test odwagi lub… skuteczny lek na kaca. Teraz powraca w formie, której nikt się nie spodziewał – w kremowej, lodowej odsłonie.
Lody za dolara i upominki na start
Na wielkie otwarcie lodziarnia Van Leeuwen przygotowała dla gości słodką niespodziankę. Pierwszych 100 klientów otrzyma darmowe torby, a w godzinach 11:00AM–1:00PM każda gałka lodów kosztować będzie zaledwie 1 dolara.
To idealna okazja, by spróbować nie tylko kultowego smaku Malört, ale także innych propozycji lodziarni znanej z bogatych, naturalnych receptur i nieoczywistych połączeń smakowych.
Francuska tradycja, nowojorska odwaga
Założona w 2008 roku w Nowym Jorku, Van Leeuwen zaczynała jako niepozorny food truck, serwujący lody w klasycznym francuskim stylu. Dziś marka ma dziesiątki lokali w całych Stanach Zjednoczonych i słynie z kreatywnych kolaboracji, m.in. z Hidden Valley Ranch, Kraft Macaroni & Cheese, BIGFACE Coffee oraz wokalistką Sabriną Carpenter, z którą stworzyła lody Espresso Affogato.
Nowy lokal w Willis Tower zaoferuje ponad 30 smaków, w tym kultowe pozycje, takie jak Earl Grey Tea, Sicilian Pistachio, Honeycomb, Praline Butter Cake, Sticky Rice with Mango czy nagradzaną Madagascar Vanilla Bean.
W menu znajdą się także desery lodowe, koktajle mleczne, floaty z piwem korzennym, kanapki lodowe, a dla wegan – szeroki wybór roślinnych wariantów. Wszystko podawane w ręcznie wypiekanych rożkach waflowych, które stały się znakiem rozpoznawczym marki.
Nowy, słodki rozdział w centrum Chicago
Otwarcie drugiego lokalu Van Leeuwen to dowód, że Chicago ma apetyt na więcej. Willis Tower, odwiedzana codziennie przez tysiące turystów i pracowników biurowych, wydaje się idealnym miejscem dla lodziarni, której motto brzmi: „Good ice cream for good times.”
A dla tych, którzy odważą się spróbować lodów o smaku Malört, to szansa, by przekonać się, że nawet najbardziej gorzki smak potrafi mieć zaskakująco słodkie zakończenie.
Źródło: nbc
Foto: YouTube
News USA
Amazon wprowadza nową markę własną produktów spożywczych – Amazon Grocery

Amazon rozszerza swoją ofertę spożywczą, wprowadzając na rynek nową markę własną Amazon Grocery. Gigant e-commerce dołącza w ten sposób do rosnącej grupy detalistów, takich jak Walmart czy Costco, którzy przyciągają klientów tańszymi produktami „private label” w obliczu rosnących kosztów życia. Nowa linia produktów jest już dostępna w sprzedaży online na platformach Amazon i Amazon Fresh, a także w sklepach stacjonarnych Amazon Fresh w całych Stanach Zjednoczonych.
Ponad 1000 produktów w przystępnych cenach
Amazon Grocery łączy dotychczasowe linie Amazon Fresh i Happy Belly, jednocześnie wprowadzając kilkaset nowych produktów. W sumie oferta obejmie ponad 1000 artykułów spożywczych, z których większość kosztuje mniej niż 5 dolarów.
W asortymencie znajdują się zarówno produkty codziennego użytku – takie jak jaja, mleko czy mielona wołowina – jak i produkty mrożone, wypieki oraz przekąski, w tym cynamonowe bułeczki i gotowe dania.
Amazon sprzedaje również żywność pod innymi markami własnymi, w tym Amazon Saver oraz 365 by Whole Foods Market – marką premium powiązaną z siecią Whole Foods.
Klienci zwracają większą uwagę na ceny
Amazon już wcześniej rozbudowywał swoją obecność na rynku spożywczym, by konkurować z Walmartem i Targetem. W 2024 roku firma osiągnęła ponad 100 miliardów dolarów brutto ze sprzedaży żywności i produktów gospodarstwa domowego – nie licząc przychodów z Whole Foods Market i Amazon Fresh.
W zeszłym roku koncern uruchomił markę Amazon Saver, koncentrującą się na produktach w niskich cenach i bez dodatków.
Z kolei w 2025 roku wprowadzono nową usługę dla członków Prime, pozwalającą na łączenie zamówień spożywczych z innymi zakupami i oferującą bezpłatną dostawę tego samego dnia przy zamówieniach powyżej 25 dolarów.
Boom na marki własne
Rosnąca popularność marek własnych to szerszy trend w amerykańskim handlu detalicznym. Według danych NielsenIQ, aż 31% konsumentów deklaruje, że częściej sięga po produkty private label z powodu niepewności gospodarczej i wysokich cen żywności.
Produkty marek własnych – takich jak Kirkland (Costco), Great Value (Walmart) czy Good & Gather (Target) – stanowiły w 2024 roku 18,5% całkowitej sprzedaży towarów w opakowaniach.
Z kolei według raportu Stowarzyszenia Producentów Marek Własnych (PLMA), łączna sprzedaż artykułów marek własnych w 2024 roku osiągnęła rekordowe 271 miliardów dolarów, co oznacza wzrost o 9 miliardów dolarów rok do roku.
Amazon poinformował, że sprzedaż jego marek własnych wzrosła w 2024 roku o 15% w porównaniu z rokiem poprzednim.
Nowa strategia w czasach rosnącej konkurencji
Wprowadzenie marki Amazon Grocery jest kolejnym krokiem w długofalowej strategii koncernu, która ma umocnić jego pozycję na rynku spożywczym. Firma stawia na niskie ceny, integrację kanałów online i offline oraz rozpoznawalność marki, by przyciągnąć klientów szukających tańszych alternatyw dla znanych produktów.
Źródło: fox32
Foto: Amazon, istock/Peter Fleming/
News USA
Kultowe Boo Buckets wracają do McDonald’s na Halloween 2025

McDonald’s po raz kolejny sięga po nostalgię. Od 21 października 2025 roku w restauracjach sieci dostępne będą popularne halloweenowe wiaderka Boo Buckets, dołączane do zestawów Happy Meal. W tym roku klienci będą mogli zebrać aż pięć wersji kultowych pojemników na cukierki: klasyczne Duch, Dynia i Goblin, a także dwie nowe postacie – Kota i Zombie.
Jak zaznacza firma w komunikacie, wiaderka będą dostępne tylko do wyczerpania zapasów.
Od klasyki lat 80. do współczesności
Boo Buckets pojawiły się po raz pierwszy w 1986 roku i szybko stały się ikoną halloweenowej oferty McDonald’s. Choć z czasem zniknęły z menu, powróciły triumfalnie w 2022 roku – w trzech retro wersjach: Potwór, Szkielet i Mumia. Rok później do zestawu dołączyło fioletowe wiaderko Wampira, nawiązujące do oryginalnej edycji sprzed lat.
Tegoroczna odsłona łączy więc klasykę z nowymi projektami, podtrzymując tradycję, którą pamiętają zarówno dzieci, jak i dorośli.
McDonald’s stawia na nostalgię
Boo Buckets to nie jedyna propozycja giganta fast foodów dla fanów wspomnień. 29 września McDonald’s ogłosił powrót gry Monopoly do USA po 10-letniej przerwie, o czym informowaliśmy tutaj.
Od 6 października klienci mogą znów poczuć „dreszczyk emocji” – tym razem dzięki połączeniu klasycznej wersji gry z nowymi elementami cyfrowymi.
Źródło: nbc
Foto: McDonald’s
-
News Chicago4 dni temu
Biały Dom wstrzymuje miliardy dolarów na infrastrukturę w Chicago
-
News Chicago3 tygodnie temu
Uczcijmy pamięć Charliego Kirka w Chicago – wydarzenie w Lemont
-
News Chicago1 tydzień temu
Uzbrojeni agenci federalni na ulicach Chicago: Rosną napięcia wokół działań ICE
-
News Chicago6 dni temu
Nocny nalot służb imigracyjnych na apartamentowiec w Chicago
-
News Chicago2 dni temu
Strzały w Brighton Park: Agenci federalni postrzelili kobietę, społeczność żąda odpowiedzi
-
News Chicago2 dni temu
Trump wysyła Gwardię Narodową do Chicago mimo sprzeciwu gubernatora
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temu
Monia z Chicago znów na ekranie TVN Style. Jej motto: „Nigdy nie przestawaj wierzyć w siebie”
-
News Chicago3 tygodnie temu
Ted Dabrowski zawalczy z Pritzkerem o fotel gubernatora Illinois w 2026 roku