Połącz się z nami

NEWS Florida

234 000 USD kary za ścięcie 28 drzew w Tampie zapłaci firma po 4 latach walki w sądzie

Opublikowano

dnia

Prawna bitwa o ponad dwa tuziny drzew ściętych w parku domów mobilnych w Tampie właśnie zakończyła się decyzją sądu. Firma zajmująca się ścinaniem drzew zostanie ukarana grzywną w wysokości 234 000 USD.

W 2019 r. przeprowadzono wycinkę w parku domów mobilnych Life O’ Reilly na Gandy Boulevard usuwając 28 drzew, w tym 9 dużych starych dębów.

Incydent wstrząsnął zwolennikami ochrony przyrody i został nazwany „poważnym naruszeniem” przez burmistrz Tampy, Jane Castor. Do wycinki doszło tuż po wprowadzeniu nowego prawa stanowego zakazującego lokalnym samorządom regulowania usuwania drzew.

Miasto początkowo domagało się grzywny w wysokości 420 000 USD od właściciela parku, a także firmy Miller & Sons, LLC, której arboryści podpisali zgodę na wycięcie drzew. Była to największa do tej pory suma w tego typu sprawie.

Podczas gdy park domków mobilnych zapłacił karę i zawarł porozumienie z miastem, firma, która ścięła drzewa walczyła w sądzie.

Specjalny sędzia zajmujący się egzekwowaniem kodeksu w tej sprawie orzekł w 2020 r., że rozporządzenie dotyczące drzew w Tampie zostało naruszone i nałożył grzywnę w wysokości 234 000 USD na firmę Miller & Sons.

Decyzja ta została zaskarżona do sądu okręgowego, a następnie do II Okręgowego Sądu Apelacyjnego, które utrzymały w mocy orzeczenie magistratu. To skutecznie kończy odwołania w tej sprawie.

W środę burmistrz Castor pochwaliła decyzję sądu, mówiąc, że miasto Tampa pielęgnuje drzewa i nie będzie tolerować nielegalnych wycinek.

 

Źródło: tampabay
Foto: YouTube

NEWS Florida

Troje ludzi zmarło w Walt Disney World w ciągu 10 dni. Władze prowadzą dochodzenie

Opublikowano

dnia

Autor:

W ciągu zaledwie dziesięciu dni na terenie kompleksu Walt Disney World na Florydzie odnotowano trzy zgony – poinformowały amerykańskie media. Ostatnia ze śmierci dotyczy mężczyzny po sześćdziesiątce, którego zgon został uznany za samobójstwo – przekazał rzecznik biura koronera powiatu Orange. Ciało mężczyzny znaleziono w hotelu Disney’s Contemporary Resort, położonym tuż obok parku Magic Kingdom.

Wcześniej  inny mężczyzna w podobnym wieku zmarł na polu kempingowym Fort Wilderness z powodu choroby przewlekłej. Kilka dni wcześniej w tym samym hotelu, Contemporary Resort, życie straciła 31-letnia Summer Equitz, znana w internecie jako superfanka Disneya. W jej przypadku również wskazano na prawdopodobne samobójstwo.

Reakcje gości i świadków

Incydenty wywołały poruszenie wśród gości ośrodka. W mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się relacje z miejsca zdarzeń.

„Obudziliśmy się dziś rano i z naszego balkonu w Disney’s Bay Lake Tower widzieliśmy dużą liczbę funkcjonariuszy policji” – napisał jeden z użytkowników TikToka, publikując nagranie z zabezpieczonego terenu. „Powiedziano nam, że to nagły przypadek medyczny. Modlimy się za rodzinę i wszystkich poszkodowanych” – dodał autor posta.

Cienie nad „najszczęśliwszym miejscem na ziemi”

Według danych „New York Post”, od otwarcia w 1971 roku w Walt Disney World zmarło łącznie 68 osób, przy czym większość przypadków miała charakter medyczny lub wynikała z wypadków.

Niektóre z tragedii, jak zauważają eksperci zajmujący się tematyką Disneya, mogą mieć głębsze psychologiczne podłoże. W rozmowie z „New York Post” w 2022 roku komentator Jim Hill z podcastu Disney Wish zwrócił uwagę na zjawisko, w którym osoby w głębokiej depresji wybierają się do parku, by przeżyć ostatnie szczęśliwe chwile z bliskimi.

„Niektórzy celowo rezerwują pokój w 14-piętrowym Contemporary Resort. Po radosnym, rodzinnym pobycie… odbierają sobie życie” – mówił Hill.

Disney’s Contemporary Resort

Władze i Disney bez komentarza

Szczegóły dotyczące trzech ostatnich zgonów nie zostały na razie ujawnione. Biuro koronera powiatu Orange prowadzi śledztwo w sprawie dwóch przypadków samobójstw, natomiast w jednym potwierdzono naturalne przyczyny śmierci.

Źródło: foxbusiness
Foto: Benoît Prieur, Csaribay
Czytaj dalej

NEWS Florida

Wielki huragan Melissa zagraża Karaibom i planom podróży na Florydzie

Opublikowano

dnia

Autor:

Plany podróży w Centralnej Florydzie ulegają zmianie z powodu huraganu Melissa. Linie lotnicze, turyści i kapitanowie statków wycieczkowych wstrzymują oddech, obserwując rozwój sytuacji. Czy huragan dotrze do Słonecznego Stanu?

Zakłócenia w podróżach

Huragan Melissa, przesuwając się przez Karaiby, już w pod koniec tygodnia wpływał na połączenia lotnicze i morskie. Linie JetBlue, Southwest i United oferowały zwolnienia z opłat za zmianę lotów do miejsc takich jak Montego Bay i Kingston, a rejsy morskie rozważały modyfikacje tras.

Lotniska w regionie przygotowują się na potencjalne skutki pogodowe, a wielu podróżnych decyduje się odwołać wyjazdy w ostatniej chwili, by uniknąć utknięcia w trasie.

Melissa rośnie w siłę

Melissa stał się huraganem kategorii 5, przemieszczając się w poniedziałek na północny zachód przez Morze Karaibskie w kierunku Jamajki, zgodnie z najnowszym ostrzeżeniem Narodowego Centrum Huraganów (NHC). Dla Jamajki może to być najsilniejszy huragan od 35 lat. Zamknięto tu wszystkie lotniska.

W związku z ulewnymi opadami deszczu w ciągu najbliższych kilku dni, zarówno Jamajka, jak i wyspa Hispaniola (obejmująca Haiti i Republikę Dominikańską) mogą otrzymać od 15 do 30 cali deszczu.

W niektórych częściach południowego półwyspu Haiti i Jamajki potencjalnie może spaść do 40 cali deszczu, co prawdopodobnie doprowadzi do katastrofalnych i zagrażających życiu gwałtownych powodzi, a także licznych osuwisk.

W tym tygodniu system prawdopodobnie przesunie się na północ w stronę Kuby i Bahamów, a od wtorku do środy jego skutki – w tym wzmocnione fale i prądy wsteczne – będą odczuwalne także na wschodnim wybrzeżu Florydy.

Melissa – 13. nazwana burza sezonu

Melissa to 13. nazwana burza sezonu 2025, a jej szybkie wzmocnienie czyni ją piątym huraganem tego roku – niemal miesiąc później niż wynosi historyczna średnia.

Eksperci ostrzegają, że jeśli trajektoria przesunie się na północ, możliwe są dalsze zakłócenia w ruchu lotniczym i morskim, także wzdłuż wybrzeża Stanów Zjednoczonych.

Źródło: fox35
Foto: YouTube
Czytaj dalej

NEWS Florida

Mieszkańcy Longboat Key na Florydzie mówią „nie” zmianie nazwy Gulf of Mexico Drive.

Opublikowano

dnia

Autor:

Na mapie Florydy jest tylko jedna droga o nazwie Gulf of Mexico Drive – biegnąca przez nadmorskie miasteczko Longboat Key, położone między Zatoką Meksykańską a Zatoką Sarasoty. Przez 68 lat ta 10-milowa arteria była symbolem spokojnego życia na wyspie. Mieszkańcy mówią o niej po prostu: GMD. Teraz – wbrew woli Prezydenta Donalda Trumpa i Gubernatora Rona DeSantisa – postanowili, że tak pozostanie.

Mieszkańcy kontra polityka

W zeszły poniedziałek rada miasta Longboat Key jednogłośnie zagłosowała przeciwko zmianie nazwy ulicy na Gulf of America Drive, odrzucając apel władz stanowych o dostosowanie się do nowego prawa. Decyzja zapadła po tygodniach emocjonalnych debat i po tym, jak do urzędu miasta napłynęło blisko 500 listów i wiadomości od mieszkańców.

Aż 83% z nich sprzeciwiało się zmianie.

„Niektórzy mieszkają tu od pół wieku. Dla nich ta nazwa to część historii miejsca” – powiedział zarządca miasta Howard Tipton. – „A dla innych chodzi po prostu o praktykę: wymiana prawa jazdy, dokumentów, kart bankowych – to ogromny kłopot”.

Zmęczeni po huraganach

Sprzeciw ma też wymiar bardzo przyziemny. W ubiegłym roku wyspę Longboat Key nawiedziły trzy huragany, w tym Helene, który spowodował ponad półtorametrową falę sztormową i zniszczył dziesiątki domów. „Ludzie nadal nie mają gdzie mieszkać” – mówi Tipton. „Niektórzy dosłownie stracili wszystko. Dodawanie im teraz kolejnego problemu, związanego ze zmianą adresu, byłoby zwyczajnie nie w porządku.”

„Zatoka Amerykańska” – symbol nowego patriotyzmu

Spór o nazwę rozpoczął się, gdy Prezydent Donald Trump po reelekcji w 2024 roku zapowiedział, że chce, by Zatoka Meksykańska (Gulf of Mexico) zyskała nową nazwę – Zatoka Amerykańska (Gulf of America).
„To piękna i jak najbardziej adekwatna nazwa” – mówił, podpisując rozporządzenie w swoim pierwszym dniu drugiej kadencji, 20 stycznia 2025 roku.

Stan Floryda szybko przyjął to hasło. W kwietniu Gubernator Ron DeSantis podpisał ustawę nakazującą, by nazwa „Gulf of America” pojawiła się we wszystkich dokumentach stanowych, materiałach edukacyjnych i mapach.

„To kwestia dumy narodowej” – argumentował senator stanowy Joe Gruters. – „Naszym obowiązkiem jest, by nasze dzieci rozumiały amerykańską wielkość.”

Na Longboat Key oficjalna nazwa drogi to State Road 789, jednak lokalnie wszyscy znają ją jako Gulf of Mexico Drive. W sierpniu Departament Transportu Florydy usunął sześć znaków z tą nazwą – ale nie postawił nowych.

Longboat Key

Wbrew trendom, w zgodzie ze sobą

Longboat Key to zamożna, konserwatywna społeczność – mediana wieku wynosi tu 71 lat, a domy kosztują średnio 1,2 mln dolarów. Mimo to, decyzja rady miasta pokazuje, że nawet w środowiskach przychylnych Trumpowilokalne tradycje mogą być silniejsze niż polityczne hasła.

„Nie jesteśmy przeciwko Ameryce” – podsumował Tipton. – „Po prostu nie widzimy powodu, by zmieniać coś, co od pokoleń działa dobrze. Gulf of Mexico Drive to część naszej tożsamości – i tak już zostanie.”

Źródło: washington post
Foto: Town of Longboat Key, Google Maps
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

kwiecień 2023
P W Ś C P S N
 12
3456789
10111213141516
17181920212223
24252627282930

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu