News USA
Trzech Amerykanów i Kanadyjczyk okrążą Księżyc w 2024 r. w ramach misji Artemis
W poniedziałek NASA wymieniła czterech astronautów, którzy będą latać wokół Księżyca pod koniec przyszłego roku, w tym pierwszą kobietę i pierwszego Afroamerykanina przydzielonego do misji księżycowej. Pierwsza od 50 lat załoga księżycowa – trzech Amerykanów i jeden Kanadyjczyk – została zaprezentowana podczas ceremonii w Houston, domu astronautów oraz Centrum Kontroli Misji.
Czterej astronauci polecą kapsułą Orion NASA, wystrzeloną na szczycie rakiety Space Launch System z Centrum Kosmicznego Kennedy’ego nie wcześniej niż pod koniec 2024 r.
Nie wylądują ani nawet nie wejdą na orbitę księżycową, ale raczej polecą wokół Księżyca i skierują się z powrotem na Ziemię. Lot będzie preludium do lądowania na Księżycu przez dwóch innych astronautów, rok później.
Dowódcą misji jest Reid Wiseman. W skład załogi wchodzi Victor Glover, afroamerykański pilot marynarki wojennej; Christina Koch, rekordzistka świata w najdłuższym locie kosmicznym kobiety; oraz Kanadyjczyk Jeremy Hansen, były pilot myśliwca – kosmiczny debiutant. Wiseman, Glover i Koch mieszkali już na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Cała czwórka jest po czterdziestce.
Jest to pierwsza załoga księżycowa, która obejmuje kogoś spoza USA – i pierwsza załoga w programie NASA nazwanym Artemis na cześć siostry bliźniaczki Apolla. Pod koniec ubiegłego roku pusta kapsuła Oriona poleciała na Księżyc i z powrotem w ramach długo oczekiwanej próby generalnej.
Kanadyjska Agencja Kosmiczna zdobyła miejsce dla swojego astronauty dzięki współpracy – duże robotyczne ramiona w promach kosmicznych NASA i na stacji kosmicznej, są jej wkładem. Będą również wykorzystane dla projektu księżycowego.
Podczas misji Apollo NASA wysłała 24 astronautów na Księżyc w latach 1968-1972. Dwunastu z nich wylądowało. Wszyscy byli wyszkolonymi w wojsku pilotami testowymi płci męskiej, z wyjątkiem Harrisona Schmitta z Apollo 17, geologa, który wraz ze zmarłym Genem Cernanem zamknął erę lądowań na Księżycu.
Jeśli 10-dniowy lot wokół Księżyca pójdzie dobrze, NASA zamierza wysłać na ziemskiego satelitę dwóch astronautów do około 2025 roku.
Gratulacje dla załogi napłynęły od emerytowanych astronautów, w tym Buzza Aldrina z Apollo 11 i Scotta Kelly’ego, pierwszego Amerykanina, który spędził blisko rok w kosmosie.
Prezydent Joe Biden rozmawiał w niedzielę z czterema astronautami i ich rodzinami. W poniedziałkowym tweecie Biden napisał, że misja zainspiruje następne pokolenie odkrywców i pokaże każdemu dziecku – w Ameryce, Kanadzie i na całym świecie – że marzenia można spełniać.
Źródło: dailyherald
Foto: NASA, YouTube
News USA
Listopadowy superksiężyc: Najbliższy i najjaśniejszy w całym 2025 roku
Już w tym tygodniu na niebie pojawi się niezwykły widok — pełnia Księżyca, znana jako Księżyc Bobra lub Księżyc Żniw. Tegoroczna listopadowa pełnia będzie jednak wyjątkowa, ponieważ przypadnie na moment, gdy Księżyc znajdzie się najbliżej Ziemi w całym 2025 roku.
Kiedy obserwować superksiężyc?
Według Farmer’s Almanac, pełnia nastąpi 5 listopada o 7:10 czasu centralnego (CST). O tej porze Księżyc będzie jednak jeszcze pod horyzontem, dlatego najlepszy czas na obserwacje przypada wieczorem 4 i 5 listopada — tuż po zachodzie Słońca, kiedy tarcza Księżyca wzniesie się nad wschodnim niebem.
Dlaczego ten superksiężyc jest wyjątkowy?
Jak informuje EarthSky, listopadowy Księżyc znajdzie się w odległości nieco poniżej 355 000 kilometrów od Ziemi, co czyni go najbliższym superksiężycem 2025 roku. Z tego powodu będzie wyglądał na nieco większy i wyraźnie jaśniejszy niż podczas zwykłej pełni.
Czym właściwie jest superksiężyc?
Zjawisko tzw. “superksiężyca” występuje, gdy pełnia Księżyca zbiega się z jego perygeum — punktem orbity, w którym Srebrny Glob znajduje się najbliżej Ziemi. Ponieważ orbita Księżyca ma kształt elipsy, jego odległość od naszej planety zmienia się cyklicznie: raz osiąga perygeum (punkt najbliższy), a raz apogeum (punkt najdalszy).
Choć termin „superksiężyc” nie jest formalnym określeniem naukowym używanym przez NASA, przyjmuje się, że dotyczy on pełni, która występuje w odległości nie większej niż 90% od najbliższego możliwego punktu orbity.
Co będzie można zobaczyć?
Podczas fazy “superksiężyca” Księżyc może wydawać się do 14% większy i nawet o 30% jaśniejszy niż podczas najdalszej pełni w roku. Różnicę trudno zauważyć bez porównania, ale jego intensywny blask i srebrzysta poświata będą doskonale widoczne na nocnym niebie.

Astronom Lawrence Wasserman z Obserwatorium Lowella przypomina, że superksiężyc może również delikatnie wpłynąć na pływy morskie — w czasie jego występowania są one zazwyczaj nieco wyższe, choć zmiana jest subtelna i mało zauważalna.
Kiedy kolejny superksiężyc?
Jeśli przegapisz listopadowe widowisko, nie wszystko stracone — ostatni superksiężyc w tym roku pojawi się już w grudniu.
Źródło: nbc
Foto: istock/Dr K Kar/Armastas/
Ciekawostki
Jesse Eisenberg odda nerkę nieznajomemu. „To oczywista decyzja” – mówi aktor
Nominowany do Oscara aktor Jesse Eisenberg ogłosił, że zamierza oddać jedną ze swoich nerek zupełnie obcej osobie. 42-letni gwiazdor filmów „The Social Network” i „Zombieland” poinformował o swojej decyzji w czwartek rano w programie „Today” stacji NBC. Operacja ma odbyć się w połowie grudnia, a sam aktor nazwał tę decyzję „czymś zupełnie naturalnym”.
Jesse Eisenberg planuje zostać tzw. altruistycznym dawcą, czyli osobą, która oddaje narząd – w tym przypadku nerkę – nieznajomemu, bez żadnych więzi rodzinnych czy osobistych. Według danych federalnych w Stanach Zjednoczonych ponad 100 tysięcy osób czeka obecnie na przeszczep narządów, z czego zdecydowana większość – na nerkę.
„To zasadniczo bezpieczny zabieg, a potrzeby są ogromne” – powiedział Eisenberg w rozmowie z portalem TODAY.com. „Myślę, że ludzie zrozumieją, że jeśli tylko mają czas i ochotę, to po prostu ma sens”.
Łańcuch dobra
Aktor wytłumaczył również, jak działa system tzw. łańcuchowych przeszczepów, dzięki którym altruistyczny dawca może pośrednio pomóc wielu osobom.
„Załóżmy, że ktoś w Kansas City potrzebuje nerki, ale jego bliski nie może być dawcą” – powiedział Eisenberg. „Jeśli ja oddam nerkę tej osobie, jej dziecko może z kolei oddać swoją komuś innemu. To tworzy swoisty łańcuch pomocy – i to działa tylko wtedy, gdy ktoś zdecyduje się zostać altruistycznym dawcą”.
Akt odwagi i inspiracji
Choć decyzja Eisenberga może zaskakiwać, aktor mówi o niej z niezwykłą lekkością i spokojem. W Hollywood, gdzie gwiazdy często angażują się w akcje charytatywne, jego gest wyróżnia się jednak rzadką osobistą ofiarnością.
„To nie jest wielka sprawa. Po prostu mogę to zrobić, więc to zrobię” – podsumował aktor.
Polskie korzenie
Jesse Eisenberg oficjalnie otrzymał polskie obywatelstwo z rąk Prezydenta Andrzeja Dudy podczas uroczystości w Nowym Jorku w marcu tego roku, o czym informowaliśmy tutaj. Aktor wielokrotnie podkreślał swoją więź z Polską. Jego prababcia pochodziła z Krasnegostawu, a druga część jego rodziny miała korzenie w Lublinie.
Eisenberg zagrał też w filmie o poszukiwaniu korzeni, którego akcja dzieje się w Polsce, pt. “A Real Pain”.

Źródło: scrippsnews
Foto: KPRP, YouTube
Ciekawostki
„67” słowem roku 2025 według Dictionary.com. Internetowy żart, mem i „brainrot”
Dictionary.com ogłosił, że słowem roku 2025 zostało… „67”, wymawiane jako sześć-siedem – internetowy fenomen o niejasnych korzeniach. Jego popularność wywodzi się z utworu „Doot Doot (6 7)” rapera Skrilli, który stał się popularny w mediach społecznościowych. Z czasem „67” zaczęło pojawiać się w memach, filmikach i żartach, często w formie gestu: uniesione dłonie, skierowane ku górze, poruszające się naprzemiennie w górę i w dół.
Trend rozprzestrzenił się błyskawicznie — od platform takich jak TikTok i X, po boiska NBA i NFL, a nawet szkolne korytarze. W efekcie „67” stało się jednym z najbardziej rozpoznawalnych, choć wciąż niezrozumiałych symboli kultury internetowej mijającego roku.
Liczba zamiast słowa
Choć „67” nie ma jednoznacznej definicji, użytkownicy sieci wykorzystują je jako slangowy skrót, mem lub wewnętrzny żart. W zależności od kontekstu może oznaczać niemal wszystko — od ironicznego komentarza po czystą nonsensowność.
Dictionary.com opisuje zjawisko mianem „brainrot”, czyli określenia stosowanego w internecie wobec treści absurdalnych, przesadnie memicznych i pozbawionych głębszego sensu, które jednak wciągają miliony użytkowników.
„Nie tylko popularność, ale opowieść o nas samych”
Jak przypomina Dictionary.com, wybór słowa roku nie opiera się wyłącznie na częstotliwości jego użycia, ale także na jego wpływie na język, kulturę i sposób, w jaki komunikujemy się online.
„Słowo Roku to nie tylko kwestia popularności; to także historie, które opowiadamy o sobie i o tym, jak zmieniliśmy się w ciągu roku” – napisano w oświadczeniu portalu.
W tym przypadku — paradoksalnie — „słowo” roku w ogóle nie jest słowem.
Źródło: scrippsnews
Foto: istock/Finn Hafemann/
-
News Chicago3 dni temuICE zatrzymało dwóch Polaków w Edison Park. Pracowali przy remoncie domu
-
Prawo imigracyjne2 tygodnie temuDziałania federalnych agentów ICE na ulicach Chicago: Czy powinniśmy się bać?
-
News USA2 tygodnie temuTrump zatwierdza stan klęski żywiołowej dla stanów. Vermont, Maryland i Illinois odchodzą z kwitkiem
-
News Chicago2 tygodnie temuTragiczna śmierć rodziny syna Darrena Baileya w katastrofie śmigłowca
-
News Chicago1 tydzień temuAgenci federalni ponownie użyli gazu łzawiącego w Chicago. Sędzia żąda wyjaśnień
-
News USA1 tydzień temuMiliony Amerykanów straci pomoc żywnościową. Świadczenia SNAP nie zostaną wypłacone 1 listopada
-
News Chicago5 dni temuPritzker przeznaczył 20 mln dolarów na banki żywności po wstrzymaniu świadczeń SNAP
-
News Chicago4 tygodnie temuGwardia Narodowa rozmieszczona w rejonie Chicago: 500 żołnierzy na ulicach










