News Chicago
Ludzie uciekają z powiatu Cook. 68 tys. wyprowadziło się w przeciągu roku

Według szacunków opublikowanych w czwartek przez US Census Bureau, powiat Cook stracił 68 000 osób między lipcem 2021 a lipcem 2022 roku, co jest drugim co do wielkości spadkiem wśród wszystkich powiatów w USA w tym okresie. Więcej ludzi opuściło tylko powiat Los Angeles, który stracił 91 000 mieszkańców.
Mimo tak dużego spadku powiat Cook zachował status drugiego pod względem liczby ludności (5 110 000) po powiecie Los Angeles (9 720 000) w Stanach Zjednoczonych. Ale relatywny spadek liczby ludności o 1,3% był ostrzejszym ciosem niż 0,9% w Los Angeles.
Spośród 47 powiatów w kraju z co najmniej milionem mieszkańców tylko cztery – Filadelfia, Kings (Brooklyn), Queens i Bronx – odnotowały ostrzejsze spadki procentowe. Powiat Bronx odnotowało najostrzejszy spadek, wynoszący prawie 3%.
Szacunki zostały sporządzone na podstawie populacji bazowej oraz salda migracji, urodzeń i zgonów.
Według demografów z Census Bureau spadek w powiecie Cook nie jest jednak tak gwałtowny jak w zeszłym roku, kiedy wyniósł 1,6%, głównie dzięki międzynarodowej migracji. Napływ około 18 000 imigrantów pomógł zrekompensować szacunkowo 94 000 mieszkańców utraconych w wyniku migracji krajowej.
Według demografki Kristie Wilder liczba imigrantów jest najwyższa w powiecie Cook od mniej więcej 2011 roku.
W latach 2010-2017 wskaźnik migracji międzynarodowej do powiatu Cook wynosił od 14 000 do prawie 19 000. Spadł w 2018 roku i pozostał niski przez cały okres pandemii.
Tempo spadku całkowitej populacji powiatu Cook pozostaje znacznie powyżej poziomu sprzed pandemii, ale populacja kurczy się od 2015 r., a tempo spadku waha się między 0,2% a 0,5%. W czasie pandemii skoczyło do ponad 1%.
Illinois jako całość doświadczyło spadku liczby ludności o 0,8% od lipca 2021 do lipca 2022, przy całkowitej szacowanej utracie 104 000 mieszkańców.
Ze 102 powiatów stanu prawie wszystkie zmniejszyły liczbę ludności, a z powiatów otaczających Chicago tylko McHenry powiększyło się, zyskując 155 mieszkańców. Najwięcej stracił DuPage, tracąc 5547 mieszkańców czyli 0,6%.
Wszyscy ci wyprowadzający się ludzie według szacunków spisu, w większości przenoszą się do innych obszarów metropolitalnych.
Wśród powiatów liczących mniej niż 10 000 mieszkańców 61% utraciło mieszkańców, natomiast w powiatach liczących 100 000 i więcej mieszkańców 68% zwiększyło liczbę ludności.
Wzrost odnotowały trzy największe powiaty w kraju po Cook County: Harris County (Houston), Maricopa (Phoenix) i San Diego. Powiat Harris, największe z tych trzech, zyskało mieszkańców w tempie około 0,95%, ale wciąż szacuje się, że ma około 328 000 mieszkańców mniej niż powiat Cook.
Źródło: suntimes
Foto: istock/Wirestock/ Sean Pavone/ Chalabala
News USA
Polski bumerang z kła mamuta jest najstarszy na świecie – ma aż 40 000 lat

Najstarszy znany bumerang na świecie – wykonany z kła mamuta – okazał się starszy, niż dotąd sądzono. Odkryty w jaskini Obłazowa na południu Polski artefakt datowany jest obecnie na między 42 000 a 39 000 lat temu, jak wynika z najnowszych badań opublikowanych w czasopiśmie PLOS One. To niezwykłe odkrycie rzuca nowe światło na obecność i zdolności poznawcze wczesnych Homo sapiens w tej części Europy.
Niepowracający bumerang z epoki lodowcowej
Choć dziś bumerangi kojarzymy głównie z kulturą Aborygenów australijskich, podobne narzędzia – służące przede wszystkim do polowań – były znane również w prehistorycznej Europie.
Artefakt znaleziony w Obłazowej ma 72 cm długości i – jak wykazały eksperymenty – był tzw. bumerangiem niepowracającym, czyli przeznaczonym do rzucania w jednym kierunku, bez powrotu do rzucającego. Mógł służyć jako broń, narzędzie myśliwskie, a być może nawet jako przedmiot rytualny.
Nowe datowanie, nowe wnioski
Pierwotnie uznawano, że bumerang pochodzi sprzed około 30 000 lat, czyli z czasów tzw. kultury pawłowskiej. To już czyniło go wyjątkowym – wpisano go nawet do Księgi Rekordów Guinnessa jako najstarszy bumerang na świecie.
Jednak nowe analizy, przeprowadzone przez zespół międzynarodowych naukowców, dowodzą, że obiekt powstał o co najmniej 10 000 lat wcześniej, co znacznie przesuwa granicę obecności zaawansowanych technologicznie narzędzi w tej części Europy.
Bumerang i symbolika duchowa
Naukowcy podkreślają, że znalezisko z Obłazowej wpisuje się w okres, gdy ludzie zaczęli przejawiać rozbudowane zachowania symboliczne i artystyczne. Bumerang wykonany z kła mamuta stanowi przykład zaawansowanych umiejętności technicznych oraz rozwoju poznawczego Homo sapiens.
Umiejscowienie bumerangu w jaskini może świadczyć o jego szczególnym znaczeniu: leżał w otwartym miejscu, otoczony przez ciężkie głazy oraz czerwony ochrowy pył, typowy dla rytuałów pogrzebowych i symbolicznych. W pobliżu znaleziono również najstarsze znane ludzkie kości z obszaru dzisiejszej Polski.
Bumerang – narzędzie czy relikwia?
Czy bumerang z Obłazowej był używany do polowań, czy raczej pełnił funkcję rytualną? Naukowcy nie są jeszcze zgodni. Z jednej strony niepowracające bumerangi znane są z zastosowań praktycznych: od walki, przez rozbiór tusz, po zeskrobywanie gorącego popiołu.
Z drugiej – otoczenie, w którym go znaleziono, wskazuje na symboliczne lub duchowe znaczenie. Być może był częścią jakiegoś rytuału, pochówku lub ceremonii.
Nowa historia człowieka w Europie
Odkrycie bumerangu przesuwa wstecz granicę obecności współczesnego człowieka na ziemiach polskich. Dotąd uważano, że Homo sapiens dotarli tu około 35 000 lat temu – czyli tysiące lat po zniknięciu neandertalczyków z tego obszaru. Bumerang z Obłazowej dowodzi, że ludzie zamieszkiwali te tereny co najmniej 42 000 lat temu.
To odkrycie ma potencjał, by zmienić nasze rozumienie prehistorii Europy Środkowej – nie tylko w kontekście technologii, ale także duchowości i rozwoju kultury.
Źródło: NFP
Foto: YouTube, PLOS One
Sport
Z Chicago na Biegun Północny: Nicole Las zmierzy się z biegiem zwanym “the coolest marathon”

Podczas gdy tysiące biegaczy przygotowuje się do jesiennego maratonu w Chicago, odważna mieszkanka miasta patrzy znacznie dalej — na sam Biegun Północny. Nicole Las już wkrótce weźmie udział w jednym z najbardziej ekstremalnych biegów długodystansowych na świecie. Maraton na Biegunie Północnym rozgrywa się w niezwykle surowych warunkach: przy temperaturach sięgających około 14°F, na niestabilnym, dryfującym lodzie Arktyki.
“Będę biegła tam, gdzie mieszka Święty Mikołaj” — mówi uśmiechnięta Nicole Las z uśmiechem w rozmowie z NBC 5. — “Im więcej o tym czytałam i oglądałam relacji z poprzednich edycji, tym bardziej czułam, że to właśnie coś dla mnie. Wiem, że to brzmi szalenie, ale… chcę to zrobić.”
Dotąd tylko nieco ponad 100 kobiet ukończyło ten prestiżowy bieg. Las ma nadzieję, że już niedługo dołączy do tego elitarnego grona.
Maraton inny niż wszystkie
W przeciwieństwie do tradycyjnych maratonów asfaltowych, ten bieg wymaga zupełnie innego przygotowania. Nie chodzi tylko o dystans, ale o zmienną nawierzchnię, ekstremalne warunki pogodowe i konieczność zachowania najwyższej ostrożności.
“Treningi są bardzo różnorodne — siła, zwinność, mobilność — wszystko po to, by być gotową na każdy scenariusz” — tłumaczy Nicole Las. — “Zimą trenowałam na dworze, by nauczyć się odpowiedniego ubierania warstwami i radzenia sobie z chłodem. To była dobra próba przed tym, co mnie czeka.”
Trasa maratonu nie jest ustalona z góry. Biegacze docierają na miejsce drogą morską — podróż trwa około tygodnia — a dopiero na lodzie organizatorzy wyznaczają pętlę o długości 2–3 mil. Każdego roku wygląda ona inaczej, w zależności od ukształtowania terenu lodowego.
Nie tylko śnieg i lód
Maraton na Biegunie Północnym to także ryzyko — zarówno związane z warunkami pogodowymi, jak i z dziką przyrodą. Zawodnicy noszą kamizelki ratunkowe, a organizatorzy mają na miejscu zespoły zabezpieczające i obserwatorów gotowych do interwencji w przypadku spotkania z niedźwiedziem polarnym.
Dla Nicole to nie przeszkoda, lecz część przygody.
“To jedno z moich największych marzeń. Coś, co od dawna było na mojej liście rzeczy do zrobienia przed śmiercią” — mówi. — “Włożyłam w to wiele pracy i determinacji. Bez względu na wszystko — zamierzam to przebiec.”
W swoją lodową podróż Nicole Las wyruszy już w lipcu. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, za kilka tygodni dołączy do grona niewielu osób na świecie, które mogą powiedzieć: “Przebiegłem maraton na Biegunie Północnym.”
Źródło: nbc
Foto: YouTube, North Pole Marathon
News USA
Dwa amerykańskie miasta znajdują się wśród „najszczęśliwszych” na świecie: Nowy Jork i Minneapolis

W najnowszym Happy City Index 2025, tylko dwa miasta ze Stanów Zjednoczonych znalazły się w elitarnej grupie „złotych” miast – a jedno z nich to nieoczywisty kandydat ze Środkowego Zachodu. Według raportu przygotowanego przez Institute for Quality of Life z siedzibą w Londynie, zaledwie 31 miast na całym świecie uzyskało najwyższy możliwy, „złoty” status. Wśród nich znalazły się tylko Nowy Jork (na 17. miejscu) oraz Minneapolis (na 30. pozycji).
Co sprawia, że miasto jest „szczęśliwe”?
Ranking opiera się na analizie aż 82 wskaźników podzielonych na sześć kluczowych kategorii:
- Obywatele – jakość życia mieszkańców, zaangażowanie społeczne
- Zarządzanie – efektywność i przejrzystość działań administracji
- Środowisko – czystość powietrza, zieleń miejska, zrównoważony rozwój
- Gospodarka – poziom zatrudnienia, stabilność finansowa
- Zdrowie – dostęp do opieki medycznej, długość życia
- Mobilność – transport publiczny, dostępność komunikacyjna
„Wiemy, że na poziom szczęścia wpływa wiele różnych czynników, co potwierdzają liczne badania. Co roku staramy się obiektywnie określić, co naprawdę liczy się dla mieszkańców i jak te elementy wpływają na ich dobrostan” – podkreślają autorzy raportu.
Europa dominuje, ale USA nie wypadają najgorzej
Na szczycie rankingu znalazła się Kopenhaga – uznana za najszczęśliwsze miasto świata. Tuż za nią uplasował się Zurych, co potwierdza dominację europejskich miast w tej klasyfikacji.
Łącznie 18 miast ze Stanów Zjednoczonych znalazło się wśród 200 sklasyfikowanych. Choć tylko dwa trafiły do ścisłej czołówki, warto zauważyć, że Indianapolis to kolejne miasto z regionu Środkowego Zachodu, które trafiło na listę – choć nie osiągnęło złotego poziomu.
Co wyróżnia Minneapolis?
Minneapolis w Minnesocie, często pomijane w globalnych rankingach, zyskało uznanie dzięki silnej społeczności lokalnej, zielonym przestrzeniom i wysokiemu poziomowi zaangażowania obywatelskiego. To pokazuje, że szczęście mieszkańców nie zawsze zależy od wielkości czy sławy miasta – ale od jakości życia codziennego.

Minneapolis, Minnesota
Pełna lista 200 miast uwzględnionych w rankingu dostępna jest na stronie organizatora.
Źródło: nbc
Foto: istock/Sean Pavone/AndresGarciaM/
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temu
Polonia ma wielkie serca: Pomagamy pani Ewie spod Jarosławia, cioci Moniki Doroty
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temu
W wieku 53 lat zmarł Marcin Więcław były wiceprezes oraz działacz Wisłoki Chicago
-
News USA4 tygodnie temu
Administracja Trumpa wycofuje federalne wytyczne dla aborcji ratujących życie
-
News USA4 tygodnie temu
ICE przekroczył 100 tys. aresztowań nielegalnych imigrantów w czasie drugiej kadencji Trumpa
-
Polonia Amerykańska1 tydzień temu
Dominika Żak z Chicago została uhonorowana tytułem Miss Piękna z Przesłaniem
-
News USA3 tygodnie temu
Polowanie na ojca oskarżonego o zamordowanie trzech córek przejęły władze federalne
-
News Chicago4 tygodnie temu
Uwaga: Chicago ma obecnie jedną z najgorszych jakości powietrza na świecie
-
Kościół2 tygodnie temu
Kościół św. Wojciecha oficjalnie zabytkiem. Obrońcy historycznej świątyni zwyciężyli