Połącz się z nami

News USA

Maseczki covid w znikomym stopniu chroniły przed zarażeniem koronawirusem

Opublikowano

dnia

Nowe badania pokazują, że Centra Kontroli i Zapobiegania Chorób CDC wyolbrzymiło dowody na to, że noszenie maseczek chroniło ludzi przed zarażeniem COVID-19. Analiza wykazała, że używanie ich w miejscach publicznych „prawdopodobnie ma niewielkie lub żadne znaczenie”.

Po pierwotnym zakwestionowaniu wartości noszenia maseczek na początku pandemii, Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom zdecydowały, że praktyka ta jest tak ewidentnie skuteczna, że powinna być prawnie wymagana nawet dla 2-latków.

Nowy przegląd dowodów sugeruje, że CDC miało rację, ale tylko za pierwszym razem.

Ta recenzja, opublikowana przez Cochrane Library, autorytatywny zbiór naukowych baz danych, przeanalizowała 18 tzw. randomizowanych badań kontrolowanych, których celem było zmierzenie wpływu maseczek chirurgicznych lub  N95 na przenoszenie wirusów drogą oddechową.

Stwierdzono, że noszenie maseczki w miejscach publicznych „prawdopodobnie ma niewielki lub żaden wpływ” na liczbę infekcji.

Nakaz noszenia maseczek, to polityka, która wywołała wiele niechęci podczas pandemii. Nowa analiza pokazuje, że CDC, które wielokrotnie wyolbrzymiało dowody na ich korzyść maseczek, nie jest pewnym źródłem informacji na temat zdrowia publicznego.

We wrześniu 2020 r. ówczesny dyrektor CDC Robert Redfield opisał maski jako „najważniejsze i najpotężniejsze narzędzie zdrowia publicznego, jakie mamy”. Twierdził, że maski zapewniają lepszą ochronę przed COVID-19 niż szczepionki.

„Dowody są jasne” – nalegała następczyni Redfielda, Rochelle Walensky, w listopadzie 2021 r., kiedy zapewniała, że noszenie maseczki „zmniejsza ryzyko infekcji o ponad 80%”.

Trzy miesiące później CDC stwierdziło, że opublikowane przez nią badanie wykazało, że „noszenie maseczki zmniejsza szanse na pozytywny wynik testu” aż o 83%.

Stwierdzenia CDC opierały się na dwóch źródłach dowodów o powszechnie uznanych wadach: eksperymentach laboratoryjnych i badaniach obserwacyjnych, które nie uwzględniają w pełni zmiennych wpływających na przenoszenie wirusa.

Randomizowane badania kontrolowane (RCT) mają na celu uniknięcie tych problemów poprzez porównanie wskaźników zachorowań wśród osób losowo przydzielonych do noszenia maseczek w rzeczywistych sytuacjach ze wskaźnikami zachorowań w grupie kontrolnej.

Gdyby maseczki miały tak dramatyczny efekt, jak twierdziło CDC, można by się spodziewać dowodów na to w RCT.

Jednak przegląd Cochrane nie wykazał zasadniczo żadnego związku między noszeniem masek a częstością występowania chorób, niezależnie od tego, czy mierzono je na podstawie zgłaszanych objawów, czy testów laboratoryjnych.

Jeśli chodzi o objawy zgodne z COVID-19 lub grypą, autorzy stwierdzili, że „noszenie masek w społeczności prawdopodobnie nie ma większego znaczenia lub nie ma żadnego znaczenia”. Doszli do tego samego wniosku w odniesieniu do przypadków potwierdzonych laboratoryjnie.

Podczas pandemii przeprowadzono dwa badania RCT, jedno w Danii i jedno w Bangladeszu. Pierwsza nie wykazała efektu ochronnego, podczas gdy druga wykazała, że objawy zgodne z COVID-19 były o około 11% rzadsze w grupie używającej maseczek.

To ostatnie odkrycie było znacznie mniej imponujące niż wyniki badania obserwacyjnego, które CDC reklamowało w lutym 2022 r.

W tym badaniu, jak poinformowało CDC, maseczki chirurgiczne podobne do tych stosowanych w RCT w Bangladeszu zmniejszyły ryzyko infekcji o 66%. Nawet maseczki z tkaniny, które jak CDC przyznało, są najmniej skutecznym rodzajem, rzekomo zmniejszyły infekcje o 56%.

Wg przeglądu Cochrane badanie CDC miało poważne błędy metodologiczne, w tym m.in. stronniczość próby i nieuwzględnienie „innych zachowań zapobiegawczych”. Zauważono także, że badanie z Bangladeszu również miało kilka niedociągnięć, w tym „nierównowagę wyjściową, subiektywną ocenę wyników i niepełną obserwację w grupach”.

Tak czy inaczej badanie RCT z Bangladeszu, nie zmieniło ogólnych wyników, które wskazywały na „niewielki lub żaden wpływ stosowania maseczki”. I wbrew oczekiwaniom, że maseczki N95 okażą się lepsze od maseczek chirurgicznych, przegląd wykazał, że istniejące dowody, że „nie wykazują różnic w skuteczności klinicznej”.

Autorzy przeglądu sugerują kilka możliwych wyjaśnień tych wyników, w tym „zły projekt badania”, niespójne lub niewłaściwe użycie maseczki, „samozanieczyszczenie maseczki rękami”, „nasycenie maseczek śliną” i zwiększone podejmowanie ryzyka w oparciu o „ przesadne poczucie bezpieczeństwa”.

Ale jedno jest pewne: zamiast podążać za nauką o maseczkach, CDC ją zniekształciło poprzez z góry ustalone założenia.

 

Źródło: suntimes
Foto: YouTube, centers for diseas control and prevention, istock/Olivier DJIANN/ Drazen Zigic/ nito100/ Massimo Giachetti

News USA

Za rok zobaczymy kontynuację „Pasji” Mela Gibsona: „Zmartwychwstanie Chrystusa”

Opublikowano

dnia

Autor:

Studio Lionsgate oficjalnie dołączyło do realizacji filmu „Zmartwychwstanie Chrystusa” – “The Resurrection of the Christ”, długo wyczekiwanej kontynuacji kontrowersyjnego i kasowego hitu „Pasja” z 2004 roku. Za kamerą ponownie stanie Mel Gibson, a współproducentem projektu jest Bruce Davey z Icon Productions. “Dla jednych będzie to kontynuacja duchowej podróży, dla innych wielkie wydarzenie filmowe, którego nie sposób pominąć” mówi Ojciec Paweł Kosiński SJ.

Wiadomość została ogłoszona 15 maja przez Adama Fogelsona, przewodniczącego Lionsgate Motion Picture Group. „Dla milionów ludzi na całym świecie “Zmartwychwstanie Chrystusa” to najbardziej oczekiwane wydarzenie filmowe pokolenia. To spektakularna, epicka produkcja, która zachwyci widzów na całym globie” – powiedział Fogelson w oficjalnym oświadczeniu.

Dodał również, że dla Mela Gibsona projekt ma głęboko osobisty wymiar i jest doskonałą okazją do zaprezentowania jego kunsztu reżyserskiego.

Mel Gibson nie krył entuzjazmu wobec powrotu do współpracy z Lionsgate po 30 latach, podkreślając profesjonalizm i kreatywność studia.

Zwiastun już dostępny, zdjęcia ruszą latem

Na oficjalnych kanałach społecznościowych projektu opublikowano pierwszy teaser z krótkim, ale znaczącym podpisem: „Zmartwychwstanie Chrystusa – wkrótce”. Według informacji ujawnionych w marcu przez Manuelę Cacciamani, prezes Cinecittà Studios w Rzymie, zdjęcia mają ruszyć w sierpniu we Włoszech.

„Pasja” – film, który podzielił i poruszył

Pierwsza część, czyli „Pasja”, przedstawiała ostatnie godziny życia Jezusa Chrystusa – od modlitwy w Ogrodzie Getsemani po ukrzyżowanie. Obraz wzbudził olbrzymie emocje. Chwalony za realizm i wierność przekazowi ewangelicznemu, był jednocześnie krytykowany za brutalność i kontrowersyjne interpretacje.

Film odniósł jednak ogromny sukces – tylko w USA zarobił ponad 370 milionów dolarów, a wielu ekspertów uważa, że otworzył drzwi dla poważnych produkcji religijnych w Hollywood.

Choć szczegóły fabularne „Zmartwychwstania Chrystusa” wciąż są trzymane w tajemnicy, można spodziewać się kontynuacji realistycznego stylu, który cechował pierwszą część. Gibson zapowiada, że film nie będzie tylko bezpośrednim następstwem „Pasji”, ale duchowym i filmowym wydarzeniem, które ponownie wywoła dyskusje – zarówno wśród wierzących, jak i krytyków.

Źródło: cna
Foto: YouTube, fb
Czytaj dalej

News USA

Komisja Budżetowa Izby Reprezentantów zatwierdziła pakiet Republikanów

Opublikowano

dnia

Autor:

W niedzielny wieczór Komisja Budżetowa Izby Reprezentantów minimalną większością głosów – 17 do 16 – zatwierdziła pakiet pojednawczy Republikanów. To ważny krok w kierunku jego ostatecznego uchwalenia, jednak decyzja ta nie obyła się bez dramatycznych zwrotów akcji i wewnętrznego oporu ze strony konserwatystów.

Głosowanie w nietypowym terminie

Posiedzenie komisji odbyło się w nietypowym czasie – przesłuchanie rozpoczęło się o 10:20PM czasu wschodniego, zaledwie 20 minut po zaplanowanej godzinie. Głosowanie odbyło się po weekendowych negocjacjach, będących reakcją na konserwatywny bunt wobec projektu, który ujawnił się już 16 maja.

Czterech konserwatywnych członków komisji – Chip Roy (Teksas), Josh Brecheen (Oklahoma), Ralph Norman (Karolina Południowa) i Andrew Clyde (Georgia) – zagłosowało przeciwko pakietowi również podczas wcześniejszego głosowania w piątek.

Krytyka procesu i brak przejrzystości

Demokrata Brendan Boyle (Pensylwania) ostro skrytykował sposób procedowania ustawy, domagając się ujawnienia szczegółów porozumienia, które doprowadziło do nietypowego głosowania w weekend. Przewodniczący komisji Jodey Arrington (R–Teksas) ograniczył się do stwierdzenia, że „negocjacje trwają”, a finalny kształt ustawy nadal jest przedmiotem prac.

Sukces Trumpa i Johnsona – ale na jak długo?

Zatwierdzenie projektu ustawy to polityczne zwycięstwo dla Prezydenta Donalda Trumpa oraz przewodniczącego Izby Reprezentantów Mike’a Johnsona (R–Luizjana). Po wcześniejszej porażce legislacyjnej to krok w stronę odzyskania kontroli, choć ostateczne głosowanie w pełnej izbie wciąż wiąże się z ryzykiem – Johnson nie może sobie pozwolić na więcej niż trzy głosy sprzeciwu ze strony własnego obozu.

O co toczy się spór?

Konserwatywni krytycy ustawy mają szereg zastrzeżeń. Najważniejsze z nich dotyczą:

1. Wymogów pracy w Medicaid

Republikanie z prawego skrzydła domagają się szybszego i bardziej rygorystycznego wdrożenia wymogu pracy dla pełnosprawnych dorosłych. Jak podkreślił Norman:

„Ten projekt nie jest poważny w kwestii reform. Medicaid powinien wspierać naprawdę niepełnosprawnych, ciężarne kobiety i dzieci – nie pełnosprawnych dorosłych.”

2. Zachowania ulg podatkowych „Green New Deal”

Brecheen i Norman ostro skrytykowali fakt, że projekt ustawy nie likwiduje natychmiast ulg podatkowych dla zielonej energii.

„To wyczerpie podatników i przeniesie miejsca pracy za granicę. Trump wyrażał się jasno: koniec z Green New Scam – teraz, nie później” – napisał Brecheen w mediach społecznościowych.

3. Długoterminowy wpływ na deficyt

Część konserwatystów ostrzega, że w obecnej formie ustawa może doprowadzić do pogłębienia deficytu w przyszłości, jeśli nie zostaną wprowadzone odpowiednie zabezpieczenia.

Choć projekt przebrnął przez komisję, droga do jego uchwalenia wciąż pozostaje niepewna. W obliczu wewnętrznych podziałów w Partii Republikańskiej, dalsze negocjacje wydają się nieuniknione. Przyszłość pakietu może zależeć od tego, czy liderzy zdołają przekonać konserwatywnych sceptyków, nie tracąc jednocześnie poparcia bardziej umiarkowanego skrzydła.

Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News USA

Ostateczne wyniki wyborów prezydenckich w Polsce. II tura za 2 tygodnie

Opublikowano

dnia

Autor:

Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki zmierzą się w drugiej turze wyborów prezydenckich – ogłosiła po godzinie 9.00 rano czasu polskiego Państwowa Komisja Wyborcza po podliczeniu wszystkich głosów. Trzaskowski, kandydat centrowy, uzyskał 31,36 proc. poparcia, a wspierany przez PiS Nawrocki – 29,54 proc. To oznacza, że staną do pojedynku w drugiej turze wyborów, zaplanowanej na 1 czerwca.

Na trzecim miejscu uplasował się Sławomir Mentzen z Konfederacji, zdobywając 14,8 proc. głosów. Tuż za podium znalazł się Grzegorz Braun (6,34 proc.), również reprezentujący skrajną prawicę.

Wyniki pozostałych kandydatów prezentują się następująco:

  • Szymon Hołownia – 4,99 proc.
  • Adrian Zandberg (Partia Razem) – 4,86 proc.
  • Magdalena Biejat (Nowa Lewica) – 4,23 proc.
  • Krzysztof Stanowski – 1,24 proc.
  • Joanna Senyszyn – 1,09 proc.
  • Marek Jakubiak – 0,77 proc.
  • Artur Bartoszewicz – 0,44 proc.
  • Maciej Maciak – 0,19 proc.
  • Marek Woch – 0,09 proc.

Komentarze zagraniczne: kluczowe znaczenie dla przyszłości Polski

Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbiła się szerokim echem również za granicą. Norweskie media zwracają uwagę, że wynik głosowania może przesądzić o kierunku, w jakim zmierza Polska – czy pozostanie aktywnym członkiem Unii Europejskiej, czy też przesunie się w stronę obozu eurosceptyków.

Dziennik „VG” podkreślił, że druga tura – starcie Trzaskowskiego z Nawrockim – może mieć kluczowe znaczenie dla sytuacji kobiet w Polsce, szczególnie w kontekście jednego z najbardziej restrykcyjnych praw aborcyjnych w Europie.

Z kolei Ingrid Brekke z „Aftenposten” zauważyła, że losy koalicyjnego rządu mogą zależeć od wyniku wyborów prezydenckich. Choć Nawrocki, jako kandydat prawicy, zdobył poparcie m.in. Donalda Trumpa i George’a Simiona, jego kampanię obciąża kontrowersja związana z pozyskaniem mieszkania od starszego mężczyzny w niejasnych okolicznościach.

Mentzen języczkiem u wagi?

W opinii zagranicznych korespondentów, to właśnie Sławomir Mentzen może odegrać decydującą rolę przed drugą turą. Opisany przez Brekke jako „antyukraiński i ultrakonserwatywny ekstremista”, lider Konfederacji może przesądzić o tym, kto sięgnie po prezydenturę – w zależności od tego, kogo poprą jego wyborcy.

Źródło: newsweek
Foto; YouTube, Karol Nawrockifb, Rafał Trzaskowski fb
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

luty 2023
P W Ś C P S N
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu