Połącz się z nami

News Chicago

Dziś ruszają słynne Dni Świstaka w Woodstock. Sprawdź program 5-dniowej imprezy

Opublikowano

dnia

Już dzisiaj popołudniu w Woodstock ruszają Dni Świstaka. W tym roku miasto obchodzi 30. rocznicę premiery kultowego filmu, którego tu kręcono. Wydarzenie potrwa aż 5 dni, a w czwartek rano świstak osobiście przedstawi prognozę i dowiemy się, jak szybko nadejdzie wiosna.

Podobnie jak w filmie, w którym prezenter pogody utknął w pętli, przeżywając ten sam dzień, osoby zaangażowane w festiwal starają się zachować podobny klimat, zapowiedział Rick Bellairs, przewodniczący Woodstock Groundhog Days.

Na przykład uroczystości często obejmują wizyty osób, które brały udział w tworzeniu filmu i historii. Według strony internetowej Groundhog Days, w tym roku będzie to Danny Rubin, współautor scenariusza, którego stworzył z Haroldem Ramisem.

Woodstock zapoczątkował coroczną tradycję obchodzenia Dnia Świstaka 2 lutego, organizując weekend pełen uroczystości, po nakręceniu filmu w 1992 roku. Pierwotnie obchodziło ją tylko kilka osób. Ale z biegiem lat obchody rozrosły się do pełnego festiwalu z prawie dwudziestoma wydarzeniami w ciągu pięciu dni.

Niektóre z tych wydarzeń to zdobycie maskotki Woodstock Willie i wizyta prawdziwego świstaka podczas ceremonii prognozowania.

Jednym z bardziej popularnych wydarzeń weekendowych jest kilka pieszych wycieczek, które prowadzą ludzi przez miasto do ważnych miejsc z filmu. Najpopularniejszym z tych miejsc jest kałuża, do której Bill Murray wchodzi kilka razy.

Oczywiście film będzie również wyświetlany wiele razy w ciągu festiwalu.

Uroczystości rozpoczną się wieczorem w środę, 1 lutego, i potrwają do popołudnia w niedzielę, 5 lutego. W czwartek, 2 lutego, który jest oficjalnym Dniem Świstaka, miasto przeprowadzi prognozę dotyczącą świstaka, aby określić, czy zima będzie jeszcze trwała sześć tygodni.

Harmonogram Dni Świstaka

Środa, 1 lutego:

  • 3:15PM: Opowieść o Świstaku w Woodstock Opera House, 121 W. Van Buren St.
  • 6:00PM: Powitanie Świstaka w Operze
  • 6:15PM: Ciekawostki o świstaku w Operze
  • 7:00PM: Projekcja filmu „Dzień Świstaka” w kinie Audytorium Harolda Ramisa w Woodstock Theatre, 209 Main St.

Czwartek, 2 lutego: Dzień Świstaka

  • 7 rano: Prognoza Dnia Świstaka na historycznym placu Woodstock
  • 7:30AM: Drink za pokój na świecie w Public House of Woodstock, 101 N. Johnson St.
  • 7:30AM do 9:30AM: „Oficjalne” śniadanie z okazji Dnia Świstaka w Woodstock Moose Lodge 1329, 406 Clay St.
  • 10:00AM: Piesza wycieczka po miejscach filmowania, rozpoczynająca się w Operze Woodstock
  • 12:00PM: Pokaz filmu „Dzień Świstaka” w Audytorium Harolda Ramisa w Woodstock Theatre
  • 2:00PM: Spotkanie ze scenarzystą „Dnia Świstaka” Dannym Rubinem w Woodstock Opera House
  • 5:00PM do 8:00PM: Wine with Willie w Stage Left Cafe, 125 W. Calhoun St.

Piątek, 3 lutego:

  • Do 5:00PM: Pamiątki i wspomnienia z filmu “Dzień Świstaka” w Bibliotece Publicznej Woodstock, 414 W. Judd St.
  • 5:00PM do 9:00PM: Pop-Up Bar Dni Świstaka w Stage Left Cafe
  • 6:00PM: Taniec z okazji Dnia Świstaka w Woodstock Moose Lodge 1329

Sobota, 4 lutego:

  • 10.00AM: Pokaz filmu „Dzień Świstaka” w Audytorium Harolda Ramisa w Woodstock Theatre
  • 12:00PM: Turniej worków z okazji Dnia Świstaka w Ortmann’s Red Iron Tavern, 101 E. Church St.
  • 1:00PM: Piesza wycieczka po miejscach filmowania, początek w Operze Woodstock
  • 4:00PM: Bingo z okazji Dnia Świstaka w Woodstock Moose Lodge 1329
  • 6:00PM do 10:00PM: Dzień świstaka w pub Crawl na historycznym placu Woodstock

Niedziela, 5 lutego:

  • 8.00 do 8:30AM: Dzień świstaka Śniadanie Pancake w Woodstock Moose Lodge 1329
  • 10:00AM: Projekcja filmu „Dzień Świstaka” w Audytorium Harolda Ramisa w Woodstock Theatre
  • 1:00PM: Piesza wycieczka po miejscach filmowania, początek w Operze Woodstock

Odwiedź stronę woodstockgroundhog.org, aby uzyskać szczegółowe informacje.

 

Źródło: dailyherald
Foto: YouTube, Wodstock Groundhog

News USA

Muzyka koi ból – pielęgniarz z San Diego gra pacjentom na gitarze i ukulele

Opublikowano

dnia

Autor:

Pielęgniarz Rod Salaysay, pracujący na oddziale pooperacyjnym UC San Diego Health, oprócz standardowych narzędzi medycznych – takich jak termometr czy stetoskop – korzysta również z gitary i ukulele, aby pomagać chorym w radzeniu sobie z bólem.

Muzyka w terapii bólu

Rod Salaysay, odpowiadając na prośby pacjentów, wykonuje różnorodne utwory – od angielskich i hiszpańskich piosenek folkowych, przez klasyczne kompozycje jak Minuet in G Major, po znane melodie filmowe, m.in. „Somewhere Over the Rainbow”.

Podczas występów pacjenci często się uśmiechają, przytakują, a według obserwacji pielęgniarza spada im tętno, obniża się ciśnienie krwi, a niektórzy proszą o mniejsze dawki leków przeciwbólowych.

Jak podkreśla Salaysay: „W szpitalu często pojawia się cykl: niepokój, ból, lęk. Muzyka może ten cykl przerwać.”

Naukowe podstawy działania muzyki

Choć intuicyjnie wydaje się, że muzyka łagodzi ból, badania naukowe nad tzw. analgezją indukowaną muzyką dopiero się rozwijają. Najnowsze publikacje w „Pain” oraz „Scientific Reports” wskazują, że muzyka może zmniejszać odczuwanie bólu lub zwiększać tolerancję na ból, ale nie zastąpi całkowicie leczenia farmakologicznego.

Najbardziej efektywne w tej terapii jest samodzielne wybranie muzyki przez pacjenta i skoncentrowane słuchanie.

Dlaczego muzyka działa?

Według psychologa dr. Adama Hanleya z Florida State University, ból to złożone doświadczenie – fizyczne, emocjonalne i poznawcze. Na to, jak bardzo boli, wpływa: stan psychiczny, poziom lęku, koncentracja na doznaniu.

Muzyka odciąga uwagę od bólu, aktywuje wiele obszarów mózgu i daje pacjentowi wsparcie emocjonalne.

Dr Caroline Palmer z McGill University dodaje, że muzyka działa nie tylko jako rozpraszacz – wpływa na percepcję bólu poprzez aktywację ścieżek neuronalnych.

Jaka muzyka działa najlepiej?

W badaniu Erasmus University Rotterdam z udziałem 548 osób sprawdzano wpływ 5 gatunków muzycznych (klasyczna, rock, pop, urban, elektroniczna) na tolerancję bólu podczas testu ekspozycji na zimno.

Wyniki wskazały, że każdy gatunek przyniósł ulgę, a najlepiej działała muzyka preferowana przez uczestnika, niezależnie od jej stylu.

„Recepta bez skutków ubocznych”

Niektórzy lekarze mówią już o muzyce jako o najprostszym środku wspomagającym, bez skutków ubocznych. Choćnie zastąpi leczenia medycznego, ale może być potężnym narzędziem wspomagającym terapię bólu.

Źródło: AP
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News USA

Belgijski owczarek Soleil zdobył tytuł Best in Show na 2025 National Dog Show

Opublikowano

dnia

Autor:

Podczas prestiżowego National Dog Show w Filadelfii, transmitowanego tradycyjnie w Thanksgiving Day, tytuł Best in Show zdobyła sześcioletnia suczka rasy belgijski owczarek o imieniu Soleil. Pokonała ponad 1 900 psów z całego kraju, zwyciężając wcześniej w swojej Herding Group.

Mimo tłumu i atmosfery rywalizacji głęboko czarna Soleil zachowała pełen spokój. Jej przewodnik i handler, Daniel Martin z Princeton w Karolinie Północnej, nie krył wzruszenia, podkreślając, że decydujące okazały się charakter i sposób poruszania się suczki.

Do finałowej rundy zakwalifikowało się siedem psów – laureatów poszczególnych grup: Working, Non-Sporting, Sporting, Terrier, Toy, Hound oraz Herding. Soleil reprezentowała ostatnią z nich. Drugie miejsce (Reserve Best in Show) zajął George – amerykański foxhound z grupy Hound.

Rasa z tradycją – inteligencja i lojalność

Zgodnie z opisem American Kennel Club, owczarek belgijski to pies niezwykle inteligentny, czujny i poważny, znany z wysokiej podatności na szkolenie. To rasa pasterska, której przedstawiciele cieszą się silną więzią z człowiekiem i wyjątkowo źle znoszą samotność. Średnia długość życia wynosi od 10 do 14 lat.

Wydarzenie z historią

National Dog Show powstał w 1879 roku, a nieprzerwanie organizowany jest od 1933. Od 2002 roku transmitowany jest w telewizji i oglądany co roku przez około 20 milionów widzów.

Za organizację odpowiada Kennel Club of Philadelphia, a głównym partnerem wydarzenia jest Purina. Oprócz rywalizacji głównej odbywają się także konkursy dodatkowe, m.in. barking contest.

Źródło: npr
Foto: YouTube

Czytaj dalej

News USA

Przyjrzyj się swojemu Reksiowi: Ile ma w sobie genów wilka?

Opublikowano

dnia

Autor:

Choć małe, puchate psy spacerujące ulicą wydają się całkowicie udomowione i łagodne, naukowcy ostrzegają: wiele z nich ma w sobie więcej z wilka, niż mogłoby się wydawać. W poniedziałek amerykańscy badacze ogłosili wyniki przełomowych analiz genetycznych, które wskazują, że niemal dwie trzecie wszystkich ras psów posiada wykrywalną ilość DNA wilczego.

Co więcej – badanie wykazało, że wilcze DNA nie jest pozostałością po procesie udomowienia sprzed około 20 000 lat, lecz efektem stosunkowo niedawnego krzyżowania się domowych psów z dzikimi wilkami, nawet w ciągu ostatnich kilku tysięcy lat.

Zaskakujące rezultaty badań

Logan Kistler, kurator w Smithsonian Museum of Natural History i współautor badania, podkreśla, że nie oznacza to, iż wilki wchodzą dziś do domów i krzyżują się z domowymi pupilami. Interakcje te są rzadkie, ale miały miejsce wystarczająco często, by pozostawić trwały ślad w genomie psów.

Do tej pory dominowało przekonanie, że aby pies był psem, jego materiał genetyczny powinien zawierać znikome lub żadne ślady wilczej linii. Jak wskazała główna autorka pracy, Audrey Lin z American Museum of Natural History, nowe wyniki całkowicie zmieniają naukowe spojrzenie na ewolucję psów.

Zespół przeanalizował tysiące genomów wilków i psów dostępnych publicznie. Wyniki pokazały, że ponad 64% współczesnych ras psów posiada wykrywalne ślady wilczego DNA. Nawet małe rasy – jak chihuahua – noszą około 0,2% wilczego materiału genetycznego.

Które rasy są najbardziej „wilcze”?

Najwięcej DNA wilka zachowały rasy stworzone celowo do tego, by przypominały wilki, takie jak wilczaki czechosłowackie i niemieckie saarloos wolf, gdzie udział ten sięga nawet 40%. Wśród ras typowo domowych najwyższy udział – około 5% – odnotowano u dużego gończego anglo-francuskiego trikolorowego, a także u chartów, takich jak saluki i chart afgański.

duży gończy anglo-francuski trikolorowy

Duży gończy anglo-francuski trikolorowy

Badacze zauważyli zależność między udziałem wilczego DNA a wielkością psa, jednak nie była ona regułą – np. duży bernardyn nie wykazał tego typu dziedzictwa. Natomiast wszystkie tzw. psy wiejskie, które żyją obok ludzkich osiedli, ale nie należą do konkretnych opiekunów, mają w sobie materiał genetyczny wilków.

Naukowcy przypuszczają, że właśnie one mogły być pośrednikiem w przenoszeniu tych genów – zwłaszcza jeśli osamotnione wilczyce, oddzielone od stada przez działalność człowieka, krzyżowały się ze zdziczałymi psami.

saarlos wolf

Saarlos wolf

Charakter a pochodzenie genetyczne

Wyniki badań porównano z oficjalnymi opisami cech charakteru ras używanymi przez kluby kynologiczne. Psy z niewielkim lub zerowym udziałem DNA wilka częściej opisywane były jako przyjazne, łatwe w szkoleniu i uczuciowe. Rasy z wyższą zawartością wilczych genów określano natomiast częściej jako niezależne, podejrzliwe wobec obcych, dumne lub terytorialne.

Jednocześnie takie cechy jak inteligencja, posłuszeństwo, oddanie, spokój, pogodne usposobienie i dobre relacje z dziećmi występowały niezależnie od udziału wilczego DNA. Logan Kistler podkreślił, że oficjalne opisy ras nie determinują zachowania poszczególnych psów, które kształtowane jest także przez środowisko i wychowanie.

Wilczak czechosłowacki

Wilczak czechosłowacki

Przystosowanie do świata ludzi

Wyniki badań pokazują, że psy adaptowały się do warunków, w jakich żyli ich opiekunowie. W wielu przypadkach wilcze geny mogły stanowić ewolucyjną przewagę. Na przykład u ras tybetańskich, takich jak lhasa apso, stwierdzono obecność genu EPAS1, który umożliwia przystosowanie do dużej wysokości – ten sam gen występuje u tybetańskich wilków.

Badanie opublikowano w prestiżowym czasopiśmie Proceedings of the National Academy of Sciences, a jego wyniki rzucają nowe światło na ewolucję i współczesne rozumienie psów jako gatunku.

Lhasa apso

Lhasa apso

Co z tego wynika

Odkrycie, że większość dzisiejszych ras psów nosi w sobie wykrywalne ślady DNA wilków, zmienia sposób patrzenia na relację między człowiekiem a najlepszym zwierzęcym towarzyszem. Wskazuje, że proces udomowienia był bardziej złożony, niż dotychczas przypuszczano, a współczesne psy, niezależnie od rozmiaru czy zachowania, zachowały w genach echo swoich dzikich przodków.

Znajomość tej historii może pomóc w lepszym zrozumieniu potrzeb, zachowań i zdolności adaptacyjnych psów, które od tysięcy lat towarzyszą człowiekowi w niemal każdym zakątku świata.

Źródło: cbs
Foto: Alephalpha, Claudia Schröder, Margo Peron, Lily M, istock/Strelciuc Dumitru
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

styczeń 2023
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu