Połącz się z nami

News USA

Wszyscy umrzecie! Strzelanina w liceum w St Louis. 19-latek zabił dwie osoby i sam zginął

Opublikowano

dnia

Trzy osoby nie żyją, w tym 19-letni strzelec, po strzelaninie, która miała miejsce w w szkole średniej w St. Louis w poniedziałek rano. Wiele osób rannych trafiło do okolicznych szpitali. Zabójca okazał się absolwentem liceum.

Chaos pojawił się wkrótce po 9.00 rano, kiedy władze dowiedziały się, że w Centralnym Liceum Sztuk Wizualnych i Teatralnych jest strzelec z długą bronią.

Wg świadków napastnik krzyczał “Wszyscy umrzecie!” zanim otworzył ogień.

Po strzelaninie ranny podejrzany został aresztowany, a później uznany za zmarłego, poinformował funkcjonariusz policji w St. Louis.

Został zidentyfikowany jako niedawny absolwent szkoły bez historii kryminalnej – przekazał na wieczornej konferencji prasowej tymczasowy szef Departamentu Policji Miejskiej w St. Louis, Mike Sack.

Bandyta wszedł do szkoły z karabinem w „agresywny, brutalny sposób”.

Motyw ataku pozostaje niejasny; Sack poinformował, że napastnik mógł cierpieć na chorobę psychiczną.

„Każdy, kto to przeżył, przeniesie traumę do domu”– powiedział wcześniej szef Departamentu Policji Miejskiej w St. Louis.

Jean Kuczka, nauczycielka zdrowia w liceum, zginęła, powiedziała Abbey Kuczka, jej córka.

Była mamą pięciorga dzieci, babcią siedmiorga wnuków i rowerzystką, która uczestniczyła w corocznej akcji charytatywnej, aby zebrać pieniądze na walkę z cukrzycą u nieletnich, na którą także cierpi syn, zgodnie z jej profilem na stronie internetowej liceum.

Kuczka rozpoczęła pracę w szkołach publicznych St. Louis w 2002 r. w gimnazjum artystycznym Carr Lane, zanim przeniosła się do liceum w 2008 r., aby uczyć zdrowia, finansów osobistych i wychowania fizycznego.

Mike Sack zidentyfikował drugą śmiertelnie ranną ofiarę jako 16-letnią dziewczynkę, która została uznana za zmarłą na miejscu.

Cztery z rannych ofiar mają 15 lat, troje innych po 16 lat. Doznali obrażeń od ran postrzałowych, złamanej kostki i otarć twarzy, poinformował Sack.

W chwili strzelaniny niektórzy uczniowie wyskakiwali przez okna, inni próbowali barykadować drzwi do klas. Jeden z nauczycieli zamknął na klucz drzwi do sali i kazał schować się uczniom w szafie.

Sack poinformował, że drzwi w szkole były zamknięte, co utrudniło sprawę dostania się do środka strzelcowi. Nie wyjaśnił jednak, w jaki sposób ostatecznie tego dokonał. W budynku szkolnym było siedmiu ochroniarzy.

 

 

Źródło: nbc
Foto: YouTube

News USA

Sąd w Oregonie blokuje wysłanie żołnierzy Gwardii Narodowej do Portland

Opublikowano

dnia

Autor:

W sobotę federalna sędzina Karin Immergut tymczasowo zablokowała decyzję administracji Prezydenta Donalda Trumpa o wysłaniu Gwardii Narodowej do Portland. Nakaz sądowy pozostanie w mocy do czasu rozpatrzenia dalszych argumentów w pozwie złożonym przez władze stanu Oregon i miasta Portland. W mieście trwają protesty związane z działaniami agentów imigracyjnych ICE.

Powodowie twierdzą, że decyzja o rozmieszczeniu wojsk narusza Konstytucję Stanów Zjednoczonych oraz federalne prawo Posse Comitatus Act, które zasadniczo zakazuje wykorzystywania sił zbrojnych do egzekwowania prawa cywilnego.

Tło decyzji

Departament Obrony ogłosił wcześniej, że 200 członków Gwardii Narodowej Oregonu zostanie na 60 dni podporządkowanych dowództwu federalnemu. Celem miała być ochrona obiektów federalnych w miejscach, gdzie odbywają się lub mogą odbyć się protesty. Decyzja zapadła po tym, jak Donald Trump określił Portland mianem miasta „zniszczonego wojną”.

Urzędnicy z Oregonu uznali te słowa za „absurdalne”, podkreślając, że sytuacja w mieście jest stabilna, a protesty mają ograniczony zasięg. W ostatnich tygodniach demonstracje koncentrowały się głównie wokół budynku federalnego Urzędu Imigracyjnego i Celnego (ICE), gdzie gromadziło się kilkadziesiąt osób.

Reakcje i kontekst polityczny

Donald Trump wielokrotnie groził wysłaniem wojsk federalnych do miast zarządzanych przez Demokratów — m.in. do Los Angeles, Chicago, Memphis i Waszyngtonu. Podczas niedawnego przemówienia w Wirginii sugerował nawet, że miejskie obszary mogłyby służyć jako „poligony szkoleniowe” dla sił zbrojnych.

To nie pierwszy przypadek, gdy decyzje Trumpa o wykorzystaniu wojska spotkały się z oporem sądów. W ubiegłym miesiącu inny sędzia federalny uznał, że rozmieszczenie około 4700 żołnierzy Gwardii Narodowej i piechoty morskiej w Los Angeles było nielegalne, choć zezwolił na pozostanie 300 z nich pod warunkiem, że nie będą uczestniczyć w egzekwowaniu prawa cywilnego.

Protesty w Portland

Protesty w Portland mają charakter ograniczony geograficznie — koncentrują się w rejonie jednej przecznicy w mieście liczącym około 636 tys. mieszkańców. W ciągu dnia demonstracje przyciągają niewielką grupę aktywistów, a nocne zgromadzenia liczą zwykle kilkadziesiąt osób.

Większy protest miał miejsce 28 września po ogłoszeniu planów rozmieszczenia Gwardii Narodowej. Policja w Portland podkreśliła, że nie uczestniczy w działaniach imigracyjnych i interweniuje jedynie w przypadkach wandalizmu lub przestępstw. Tego dnia zatrzymano dwie osoby, natomiast wcześniejszy pokojowy marsz z udziałem tysięcy uczestników przebiegł bez incydentów.

Powrót do wydarzeń z 2020 roku

To nie pierwsza sytuacja, gdy obecność federalnych sił w Portland budzi kontrowersje. W 2020 roku, w czasie protestów po śmierci George’a Floyda, administracja Trumpa wysłała do miasta setki funkcjonariuszy federalnych mimo sprzeciwu lokalnych władz. Celem miała być ochrona sądów i innych budynków federalnych przed wandalizmem.

Interwencja ta doprowadziła jednak do gwałtownych starć z demonstrantami. Federalni funkcjonariusze używali gazu łzawiącego i pocisków gumowych, a w internecie pojawiły się nagrania, na których widać, jak zatrzymują ludzi i przewożą ich w nieoznakowanych pojazdach.

Raport inspektora generalnego Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego wykazał później, że choć rząd federalny miał prawo do wysłania funkcjonariuszy, wielu z nich nie było odpowiednio przeszkolonych ani wyposażonych do takich działań.

W tym roku władze federalne zawarły ugodę w sprawie pozwu wniesionego przez Amerykańską Unię Swobód Obywatelskich (ACLU), wypłacając odszkodowania osobom, które doznały obrażeń w wyniku użycia nadmiernej siły.

Źródło: chicagotribune
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News USA

USPS wprowadza świąteczne podwyżki cen przesyłek. Co drożeje?

Opublikowano

dnia

Autor:

poczta amerykańska usps

Poczta Stanów Zjednoczonych (USPS) wprowadza od soboty tymczasowe świąteczne podwyżki cen, mające pokryć dodatkowe koszty związane z obsługą ogromnej liczby przesyłek w sezonie przedświątecznym. Jak poinformowano w komunikacie prasowym, nowe stawki wejdą w życie 5 października i będą obowiązywać do 18 stycznia 2026 roku. Celem zmian jest „utrzymanie wysokiej jakości usług i terminowości dostaw w najbardziej ruchliwym okresie roku”.

Jak bardzo wzrosną ceny?

Wysokość podwyżki zależy od rozmiaru paczki, sposobu wysyłki i odległości, jaką musi pokonać przesyłka (według stref wysyłkowych). Oto przykładowe zmiany:

  • First-Class Package Service (paczki do 15,999 uncji) – wzrost o 40 centów.
  • Priority Mail – wzrost od 0,75 do 6,50 USD, w zależności od wagi i strefy dostawy.
  • Priority Mail Express – podwyżka od 0,75 do 7,00 USD.
  • Commercial Ground Advantage (dawny Parcel Select Ground) – wzrost od 0,40 do 5,70 USD.
  • Paczki ponadgabarytowe lub ciężkie mogą zdrożeć nawet o 16 dolarów, jeśli wysyłane są na duże odległości.

Zmienią się również ceny przesyłek biznesowych i hurtowych, co może wpłynąć na sklepy internetowe, które korzystają z usług USPS do realizacji zamówień świątecznych.

Dlaczego podwyżki są potrzebne?

Przedstawiciele Poczty Amerykańskiej podkreślają, że okres od października do stycznia to najbardziej intensywny czas w roku, kiedy liczba przesyłek wzrasta nawet o kilkadziesiąt procent. Tymczasowe dopłaty mają pomóc w pokryciu zwiększonych kosztów pracy sezonowej, transportu i logistyki, a jednocześnie umożliwić utrzymanie standardu obsługi.

To kolejny rok z rzędu, gdy urząd pocztowy wprowadza takie zmiany. Podobne podwyżki stosowano także w sezonach świątecznych 2021–2024.

Gdzie sprawdzić pełną listę nowych cen?

Szczegółowe stawki i przykładowe kalkulacje kosztów przesyłek dostępne są na stronie Postal Regulatory Commission (PRC) oraz w kalkulatorze cen na oficjalnej stronie usps.com.

Źródło: scrippsnews
Foto: USPS
Czytaj dalej

News USA

Gwałty i przemoc: Sean „Diddy” Combs skazany na ponad cztery lata więzienia

Opublikowano

dnia

Autor:

Potentat muzyczny Sean „Diddy” Combs usłyszał w piątek wyrok – 50 miesięcy więzienia, czyli nieco ponad cztery lata. Sąd federalny w Nowym Jorku uznał go winnym przewożenia kobiet w celach prostytucyjnych. Oprócz kary pozbawienia wolności, 55-letni raper i producent zapłaci maksymalną grzywnę – 500 tys. dolarów.

Wyrok po kontrowersyjnym procesie

Sean „Diddy” Combs przebywa w areszcie od września ubiegłego roku. W lipcu ława przysięgłych uznała go za winnego przewożenia dwóch byłych partnerek na spotkania z męskimi eskortami i imprezy narkotykowe, zwane podczas procesu „freak offs”. Został jednak uniewinniony z zarzutów o handel ludźmi i wymuszenia, dzięki czemu uniknął grożącej mu kary dożywocia.

Prokuratura domagała się ponad 11 lat więzienia, argumentując, że Combs przez lata wykorzystywał kobiety i stosował wobec nich przemoc. Obrońcy chcieli maksymalnie 14 miesięcy, twierdząc, że artysta został już wystarczająco ukarany.

Sędzia Arun Subramanian podkreślił, że raper „nie wziął pełnej odpowiedzialności” i choć okazał skruchę za część czynów, nie przeprosił za te, za które został skazany. „Należy wymierzyć surową karę, aby wysłać jasny sygnał – przemoc wobec kobiet pociąga za sobą konsekwencje” – powiedział.

Emocje na sali sądowej

Podczas rozprawy głos zabrały osoby z otoczenia Combsa, w tym jego dzieci i prawnicy.

  • Jego syn Justin nazwał ojca „superbohaterem” i stwierdził, że więzienie pomogło mu zerwać z nałogami.
  • Córki bliźniaczki, Chance i D’Lila, ze łzami w oczach prosiły o łagodny wyrok, mówiąc, że boją się utraty ojca po tym, jak straciły matkę w 2018 roku.
  • Adwokatka Nicole Westmoreland podkreślała, że Combs „jest człowiekiem, który popełnił błędy, ale także pomógł niezliczonym osobom”.

Sam oskarżony w ostatnim słowie nazwał swoje zachowanie „obrzydliwym, haniebnym i chorym”. Przeprosił ofiary oraz dzieci, prosząc o szansę na „odbudowę życia”.

Zeznania ofiar: „Kontrola była jego walutą”

Podczas procesu zeznawały kobiety, które opisywały lata przemocy ze strony rapera. Najbardziej wstrząsające relacje przedstawiła jego była partnerka Casandra „Cassie” Ventura Fine.

Twierdziła, że Sean „Diddy” Combs zmuszał ją do seksu z obcymi mężczyznami setki razy, stosował przemoc fizyczną i psychiczną, a także szantażował. W sądzie pokazano nagranie, na którym bije Cassie w hotelowym korytarzu w Los Angeles.

Cassie napisała również list do sędziego, nazywając Combsa „okrutnym manipulatorem” i ostrzegając, że wciąż stanowi zagrożenie.

Inna kobieta, występująca jako „Jane”, opisała, że była zmuszana do seksu podczas „nocy hotelowych”, często filmowana i kontrolowana przez rapera będącego pod wpływem narkotyków.

Symboliczny koniec imperium Diddy’ego?

Wyrok zapadł po prawie dwumiesięcznym procesie, który ujawnił mroczną stronę jednego z najbardziej wpływowych artystów i producentów w historii hip-hopu. Choć Sean „Diddy” Combs deklaruje chęć zmiany i walki z własnymi demonami, sędzia jasno zaznaczył, że musi ponieść realne konsekwencje swoich czynów.

Źródło: scrippsnews
Foto: YouTube
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

październik 2022
P W Ś C P S N
 12
3456789
10111213141516
17181920212223
24252627282930
31  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu