NEWS Florida
Jutro astronauci polecą na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Rakietę wystrzeli SpaceX

Operacje w porcie kosmicznym na Florydzie wracają do normy po szalejącym w stanie huraganie Ian. NASA i SpaceX mają teraz na celu wystrzelenie członków amerykańskiej, japońskiej i rosyjskiej załogi astronautów na Międzynarodową Stację Kosmiczną, co planują zrobić w środę, 5 października.
Jeśli obecny harmonogram się utrzyma, misja Crew-5 zostanie wystrzelona rakietą SpaceX Falcon 9, która wyniesie statek kosmiczny Crew Dragon z wyrzutni 39A Centrum Kosmicznego Kennedy w południe EDT.
Jeśli w środę start się nie uda, dodatkowe daty brane pod uwagę, to 7 października i prawdopodobnie dni między 6 a 9 października.
Astronauci NASA Nicole Mann i Josh Cassada, astronauta Japońskiej Agencji Kosmicznej (JAXA) Koichi Wakata i kosmonautka Roscosmos Anna Kikina byli w Johnson Space Center w Houston w ostatnich tygodniach przed podróżą na Florydę na start z SpaceX.
Astronauci przybyli do Kennedy Space Center w sobotę a w niedzielę odbyli próbę generalną odliczania do startu.
Po raz pierwszy odkąd SpaceX rozpoczęło wystrzeliwanie astronautów NASA z amerykańskiej ziemi w 2020 roku, Rosyjska Agencja Kosmiczna i NASA zamieniły się miejscami na pokładzie komercyjnego statku kosmicznego.
Kikina będzie pierwszą rosyjską kosmonautą latającą ze SpaceX.
Wystrzelenie astronautów Crew-5 przesunęło się kilka razy, w tym przez huragan Ian, który w środę wylądował na południowo-zachodniej Florydzie, pozostawiając po sobie szeroką ścieżkę zniszczeń.
„Zespoły misji nadal monitorują wpływ Iana na Space Coast i Kennedy Space Center na Florydzie i mogą w razie potrzeby ponownie dostosować datę startu” – napisała NASA w poście na blogu.
Przed burzą centrum kosmiczne zamknęło się i przeniosło swoją rakietę księżycową Artemis I SLS z powrotem do budynku montażu pojazdów.
NASA zamierzała wystrzelić rakietę księżycową SLS przed końcem września, ale teraz będzie musiała poczekać do listopada.
Pierwotna data wystrzelenia Crew-5 we wrześniu została opóźniona po tym, jak rakieta Falcon 9 została uszkodzona podczas transportu do Kennedy Space Center.
Start 5 października będzie piątą misją operacyjną w ramach programu Commercial Crew NASA, w której agencja kosmiczna płaci SpaceX, za transport astronautów do i z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Źródło: fox13
Foto: You Tube, NASA
NEWS Florida
Zaginęła jako nastolatka. Odnalazła się dwa lata później – w więzieniu za morderstwo

Gracie Elizabeth Landa zaginęła w 2023 roku, mając 16 lat. Dziś znów jest na medialnych nagłówkach, ale z zupełnie innego powodu – 18-latka trafiła do aresztu bez prawa do kaucji, oskarżona o brutalne morderstwo 23-letniego Christophera Piedrasanta-Pereza.
Nastolatka zaginęła bez śladu
Gracie Landa zniknęła 27 czerwca 2023 roku z rodzinnego domu w Tampie na Florydzie. Miała wtedy 16 lat. Sprawę jej zaginięcia nagłośniło Krajowe Centrum ds. Dzieci Zaginionych i Wykorzystywanych, które informowało, że dziewczyna mogła uciec do Durham w Karolinie Północnej. Przez dwa lata nie udało się jej odnaleźć – aż do teraz.

Gracie Landa w wieku 16 lat
Zbrodnia z ponad 40 strzałami
Według nakazu aresztowania, do morderstwa doszło 30 maja tego roku. Christopher Piedrasanta-Perez siedział w samochodzie z dwiema koleżankami, gdy grupa dwóch lub trzech osób podeszła do auta i otworzyła ogień. Na miejscu zabezpieczono co najmniej 40 łusek.
Śledczy ustalili, że młodzi ludzie przyjechali w to miejsce, ponieważ jedna z dziewczyn planowała bójkę z inną – w tle miał być konflikt o związek romantyczny.
„Z lasu wyszli strzelcy”
Matka ofiary powiedziała, że jej syn zaparkował samochód po dostarczeniu zamówienia dla DoorDash, gdy nagle z pobliskiego lasu wybiegło kilku uzbrojonych napastników.
W internecie bliscy opisali 23-latka jako „szanującego, zabawnego, troskliwego, kochającego i pracowitego” oraz dodali, że był pierwszym z dziesięciorga wnuków w rodzinie.

Christopher Piedrasanta Perez
Zaginiona nastolatka przed sądem
18-letnia Gracie Landa została zatrzymana i trafiła do aresztu bez możliwości wyjścia za kaucją. Jej rozprawa została wyznaczona na 11 września – wynika z dokumentów sądowych.
Źródło: scrippsnews
Foto: GoFundMe, Police Department
NEWS Florida
Floryda walczy o ekstradycję 72-latka oskarżonego o napaść na dziecko sprzed lat

Śledczy z powiatu Flagler starają się o ekstradycję 72-letniego Kermita Bootha z Karoliny Północnej, gdzie został aresztowany na początku sierpnia. Mężczyzna jest oskarżony o wykorzystywanie seksualne córki sąsiada w latach 2006–2009, gdy mieszkał na Florydzie, a wypuszczenie go z aresztu wzbudziło oburzenie.
Kermit Booth, były pracownik konserwacyjny szkół w powiecie Volusia, miał nawiązać ponowny kontakt z ofiarą w 2015 roku, co stało się punktem zwrotnym w prowadzonym w jego sprawie śledztwie. W 2023 roku przeprowadził się do Karoliny Północnej.
Po zatrzymaniu sędzia obniżył jego kaucję z 500 000 do 35 000 dolarów, co doprowadziło do jego zwolnienia z aresztu.
Nie wiadomo jak szybko Karolina Północna zrealizuje wniosek Florydy o ekstradycję. a także czy pojawią się nowe zarzuty, jeśli ujawnią się kolejne ofiary i dlaczego kaucja została drastycznie obniżona. Nie jest również znane gdzie przebywa Booth po wyjściu z aresztu.
Tło sprawy
Zarzuty wobec Kermita Bootha sięgają prawie dwóch dekad. Wprawdzie pracował w szkołach powiatu Volusia, ale – jak podkreślają śledczy – nie ma dowodów, by przestępstwa miały związek z jego pracą.
Co mówią władze?
Szeryf Powiatu Flagler, Rick Staly, zapowiada, że Booth prędzej czy później wróci do Florydy. „Dotrze tutaj. Nie mam co do tego wątpliwości” – powiedział w rozmowie z FOX 35 News. „Będę wspierał naszą ofiarę. A jeśli trzeba, sam pojadę do Karoliny Północnej i go sprowadzę”.
Do działań włączył się również Gubernator Florydy Ron DeSantis, który poparł wniosek o ekstradycję i postawienie Bootha przed sądem.
Biuro szeryfa apeluje do wszystkich, którzy mogą mieć informacje lub sami padli ofiarą Bootha, aby się zgłaszali. Śledczy nie wykluczają kolejnych zarzutów.
Źródło: fox35
Foto: Police Department
NEWS Florida
Floryda rozważa zmianę granic okręgów wyborczych. Trwa ogólnokrajowa „wojna map”

Stany Zjednoczone wkraczają w nową fazę politycznej rywalizacji. Po tym, jak Teksas uchwalił nową mapę okręgów kongresowych faworyzującą Partię Republikańską, a Kalifornia ogłosiła plany korekty granic z myślą o Demokratach, Floryda staje przed podobnym dylematem. Gubernator Ron DeSantis zasugerował, że zmiany mogą być konieczne, aby odzwierciedlić wzrost populacji i „niekorzystne układy” wynikające ze spisu powszechnego.
Polityczny wyścig zbrojeń: Teksas i Kalifornia dają przykład
- Teksas zatwierdził mapę dodającą pięć nowych okręgów sprzyjających Republikanom. Decyzja wpisuje się w apel Prezydenta Donalda Trumpa, który stwierdził: „Zdobyłem najwięcej głosów w historii Teksasu… i przysługuje nam pięć dodatkowych miejsc”.
- W odpowiedzi, Gubernator Kalifornii Gavin Newsom ogłosił plany utworzenia pięciu nowych okręgów dla Demokratów, mówiąc: „Pomysł, że prezydentowi przysługuje pięć miejsc, powinien wszystkich oburzać”.
Te ruchy zapoczątkowały ogólnokrajowy trend agresywnego przerysowywania granic okręgów, który może przesądzić o układzie sił w Izbie Reprezentantów USA w 2026 roku.
Floryda na rozdrożu
Ron DeSantis argumentuje, że konstytucja stanu zabrania gerrymanderingu partyjnego, ale przyznaje, że redystrybucja może być potrzebna. „Stan jest nierównomiernie rozłożony, więc uważam, że przeprowadzenie redystrybucji byłoby właściwe”, stwierdził gubernator Florydy.
Problem w tym, że nie wiadomo, czy ustawodawcy Florydy przesuną granice zgodnie z poprawką antygerrymanderingową i jak sądy stanowe będą egzekwować zakaz map partyjnych w przypadku zaskarżenia.
Co wiemy, a czego nie?
Wiemy:
- Floryda zyskała 1 miejsce po ostatnim spisie powszechnym (DeSantis twierdzi, że powinny być co najmniej 2).
- Spis powszechny odbywa się co 10 lat (następny w 2030 r.).
Nie wiemy:
- Czy Kongres zarządzi spis w połowie dekady (eksperci twierdzą, że to mało prawdopodobne).
- Jak agresywnie legislatura Florydy podejdzie do zmian i czy będzie próbować obejść zakaz gerrymanderingu.
W szerszym kontekście
Gerrymandering – praktyka manipulowania granicami okręgów w celu wzmocnienia pozycji partii – ma w USA długą historię. Termin powstał na początku XIX wieku, gdy Gubernator Massachusetts Elbridge Gerry zatwierdził kontrowersyjne granice wyborcze.
W 2019 r. Sąd Najwyższy USA orzekł, że gerrymandering partyjny leży poza kompetencjami sądów federalnych, co otworzyło drogę do działań takich jak te w Teksasie.
Dlaczego to istotne?
- Układ map okręgów zadecyduje, kto kontroluje Izbę Reprezentantów w 2026 roku i później.
- Floryda, jako kluczowy stan w wyborach federalnych, może przechylić szalę na korzyść jednej z partii.
- Zmiany mogą wpłynąć na reprezentację mniejszości i równowagę sił w Waszyngtonie.
Podsumowując, konflikt o granice okręgów wyborczych nie jest lokalnym sporem, ale elementem strategicznej walki o władzę w USA. Teksas i Kalifornia już działają. Teraz oczy całego kraju zwrócone są na Florydę.
Źródło: fox13
Foto: YouTube, Twotwofourtysix
-
News USA4 tygodnie temu
Rodzinna wycieczka w Arkansas zamieniła się w horror. Trwa obława na sprawcę brutalnego zabójstwa
-
News Chicago4 tygodnie temu
Tragedia podczas wesela w Schaumburgu. 76-latek zastrzelił synową z powodu rozwodu
-
News USA4 tygodnie temu
Szpitale dziecięce wstrzymują operacje zmiany płci po dekrecie Prezydenta Trumpa
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temu
XXXVIII Piesza Polonijna Pielgrzymka Maryjna do Merrillville – RELACJA NA ŻYWO
-
NEWS Florida4 tygodnie temu
Floryda dokonała egzekucji Edwarda Zakrzewskiego osiągając rekord 9 osób straconych
-
News USA4 tygodnie temu
Kamala Harris rezygnuje z ubiegania się o urząd gubernatora Kalifornii
-
Galeria4 tygodnie temu
Legia Warsaw Summer Camp 2025 z Wisłoka Chicago Soccer Academy, 21-25 lipca, Bensenville
-
News USA4 tygodnie temu
Tragedia w Devil’s Den State Park: Kobieta zginęła bo wróciła pomóc walczącemu mężowi