Połącz się z nami

News USA

Nauczyciele, których dotknęła trauma strzelanin w szkole napisali podręcznik jak sobie z nią radzić, z nadzieją że nie będzie potrzebny

Opublikowano

dnia

Miliony uczniów wraca do klas w Stanach Zjednoczonych, ale perspektywa przemocy z użyciem broni na terenie szkoły wciąż budzi poważne obawy u dzieci i nauczycieli. Aby pomóc dyrektorom w radzeniu sobie z przytłaczającymi następstwami strzelanin, koledzy, którzy osobiście doświadczyli takich tragedii  utworzyli w 2019 r. bezpartyjną Principal Recovery Network. Napisali również przewodnik.

Według niedawnego raportu organizacji non-profit Everytown for Gun Safety, średnia liczba incydentów z bronią palną na terenach szkolnych potroiła się w ciągu roku szkolnego 2021-2022.

W zeszłym roku doszło do 193 incydentów, co jest najwyższą liczbą od czasu, gdy organizacja zaczęła śledzić trend w 2013 roku.

W odpowiedzi na te strzelaniny i ogólny wzrost przemocy z użyciem broni w USA, rząd federalny podjął w czerwcu najbardziej agresywne działania od dziesięcioleci, kiedy prezydent Joe Biden podpisał przełomową ustawę o broni.

W lipcu Izba Reprezentantów uchwaliła zakaz broni szturmowej, który jednak prawdopodobnie nie przejdzie przez Senat kontrolowany przez Republikanów.

Członkowie Principal Recovery Network skontaktowali się ostatnio z liderami Robb Elementary School w Uvalde w Teksasie, gdzie 19 dzieci i dwoje nauczycieli zginęło w maju, gdy uzbrojony w karabin strzelec otworzył ogień.

Wśród członków sieci znajdują się urzędnicy szkolni, którzy prowadzili działania naprawcze po niektórych z najbardziej śmiertelnych masakr szkolnych w kraju, takich jak Columbine High School w Kolorado, Sandy Hook Elementary School w Connecticut i Marjory Stoneman Douglas High School na Florydzie.

W tym tygodniu grupa opublikowała swój „Przewodnik po rekonwalescencji” w Columbine Memorial, gdzie członek założyciel Frank DeAngelis – dyrektor Columbine podczas strzelaniny w 1999 roku, w której zginęło 12 uczniów i jeden nauczyciel – przedstawił swoje uwagi.

Członkowie Principal Recovery Network twierdzą, że 16-stronicowy przewodnik oferuje praktyczne porady w pięciu kluczowych obszarach: zapewnienie wsparcia i reagowanie na oferty pomocy; ponowne otwarcie szkoły; dbanie o bieżące potrzeby studentów i kadry; organizowanie uroczystości i dorocznych wspomnień; i słuchanie uczniów.

Chociaż nauczyciele z Principal Recovery Network twierdzą, że nie ma wszechstronnego planu powrotu do zdrowia, podkreślili wskazówki, które mogą pomóc dyrektorom w bezpośrednim następstwie strzelaniny, w tym jak organizować więcej spotkań wydziałowych; zapewnić uczniom i personelowi wsparcia zdrowia psychicznego i kiedy ponownie otworzyć szkołę.

„Oczywiście celem Principal Recovery Network jest to, aby ten przewodnik nigdy nie był potrzebny”

– powiedziała Elizabeth Brown, jedna z autorek . „To narzędzie jest przydatne dla tych, którzy przeszli przez to do dziś i miejmy nadzieję, że od tego momentu nikomu nie będzie już potrzebny”.

 

 

Źródło: nbc
Foto: You Tube, istock/goir

 

News USA

Rząd federalny wstrzymuje wielomilionowe dotacje dla Amerykańskiej Akademii Pediatrii

Opublikowano

dnia

Autor:

Federalne organy zdrowia anulowały granty warte miliony dolarów dla American Academy of Pediatrics (AAP), organizacji otwarcie krytykującej politykę szczepień administracji Donalda Trumpa. Przedstawiciele AAP poinformowali, że Departament Zdrowia i Opieki Społecznej (HHS) zakończył finansowanie siedmiu projektów, obejmujących m.in. zdrowie młodzieży, zdrowie psychiczne, wczesne wykrywanie autyzmu oraz inne inicjatywy pediatryczne.

Rzecznik HHS przekazał, że granty zostały anulowane, ponieważ „nie są już zgodne z misją ani priorytetami Departamentu”. Powodem ich zerwania miało być to, że AAP używa w swoich materiałach „języka opartego na tożsamości”, m.in. pojęć dotyczących nierówności rasowych oraz sformułowania „pregnant people”.

Urzędnicy stwierdzili także, że jedna z inicjatyw nie kładła wystarczającego nacisku na odżywianie i zapobieganie chorobom przewlekłym, co rzekomo było konieczne dla zgodności z priorytetami departamentu.

Tło sporu: konflikt o szczepienia i zmiany w CDC

American Academy of Pediatrics AAP należy do najgłośniejszych krytyków jednostronnych działań Kennedy’ego dotyczących federalnej polityki szczepień. Organizacja ostrzega, że zmiany te:

  • podważają medycynę opartą na dowodach,
  • osłabiają zaufanie do szczepień,
  • zwiększają podatność społeczności na choroby zakaźne,
  • pomijają niezależnych ekspertów, po tym jak Kennedy zlikwidował radę doradczą ds. szczepień CDC i zastąpił ją swoimi nominatami.

Kennedy zarzucał natomiast AAP konflikt interesów, twierdząc, że organizacja otrzymuje środki od firm farmaceutycznych. Po tym, jak AAP zarekomendowała coroczną szczepionkę przeciw COVID dla niemowląt i małych dzieci, Kennedy nazwał to działanie „pay-to-play”.

AAP pozywa HHS

AAP wraz z innymi organizacjami medycznymi pozwała HHS i Kennedy’ego, twierdząc, że jego polityka dotycząca szczepień narusza federalne prawo. W pozwie domaga się rozwiązania obecnej rady doradczej i powołania jej ponownie pod nadzorem sądu.


Władze AAP zapowiadają rozważenie kroków prawnych oraz innych możliwych działań w związku z wycofanymi grantami.

 

Źródło: The Washington Post
Foto: istock/kwanchaichaiudom/
Czytaj dalej

News USA

Sąd federalny pozwala na wizyty kongresmenów w ośrodkach detencyjnych ICE

Opublikowano

dnia

Autor:

W środę sędzina federalna w Waszyngtonie tymczasowo wstrzymała egzekwowanie polityki administracji Donalda Trumpa, która ograniczała dostęp członków Kongresu do ośrodków detencyjnych imigracyjnych. W orzeczeniu sąd uznał, że wymóg siedmiodniowego uprzedzenia wizyty, nakładany przez U.S. Immigration and Customs Enforcement (ICE), jest prawdopodobnie niezgodny z prawem.

Sędzina Jia Cobb — powołana za prezydentury Joe Bidena — stwierdziła, że regulacja ta najpewniej wykracza poza ustawowe uprawnienia Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego (DHS). Sprawę do sądu wniosło dwunastu członków Kongresu, których w lipcu nie dopuszczono do wizytacji ośrodków po zmianie zasad odwiedzin przez ICE.

Administracja Trumpa: wizyty „utrudniają działanie władzy wykonawczej”

Dotychczas Biały Dom argumentował, że wizyty członków Kongresu w ośrodkach ICE mogą ingerować w konstytucyjne kompetencje prezydenta. Z kolei Demokraci byli oskarżani o wykorzystywanie takich wizyt do celów politycznych.

Departament Sprawiedliwości oskarżył również demokratyczną Kongresmenkę LaMonicę McIver z New Jersey o atak na funkcjonariuszy podczas konfrontacji w ośrodku ICE w Newark. Sama McIver nazwała te zarzuty motywowanymi politycznie.

Sąd blokuje także politykę dotyczącą biur terenowych ICE

W środowej decyzji wstrzymano także politykę administracji Trumpa głoszącą, że terenowe biura ICE nie są formalnymi ośrodkami detencyjnymi, a zatem nie podlegają pełnej kontroli Kongresu.

Demokraci wskazywali, że w wielu miastach – w tym Nowym Jorku i Chicago – takie biura były wykorzystywane do przetrzymywania osób przez wiele dni, co wymaga kontroli warunków i procedur.

Rekordowy wzrost liczby zatrzymanych w systemie ICE

Decyzja zapadła w momencie, gdy system detencyjny ICE przechodzi historyczną rozbudowę. Według danych agencji z 30 listopada, w ośrodkach w całych Stanach Zjednoczonych przebywało około 66 tys. osób oczekujących na deportację – najwięcej w historii.

Wśród  nich:

  • 47% nie miało żadnych wcześniejszych wyroków; byli zatrzymani wyłącznie z powodu cywilnych naruszeń prawa imigracyjnego,
  • 26% miało wcześniejsze skazania,
  • 26% oczekiwało na rozstrzygnięcie postawionych zarzutów.

Co dalej?

Decyzja sędziny Cobb ma charakter tymczasowy, lecz stanowi poważny prawny i polityczny sygnał dla administracji Trumpa. Dalsze postępowanie sądowe będzie kluczowe dla ustalenia, czy Kongres zachowa dotychczasowy, nieograniczony dostęp do ośrodków ICE, czy też DHS będzie mógł próbować ponownie wprowadzić bardziej restrykcyjne reguły.

Źródło: cbs
Foto: ICE, YouTube
Czytaj dalej

News USA

Trump dodaje kontrowersyjne opisy do „Prezydenckiej Alei Sław” w Białym Domu

Opublikowano

dnia

Autor:

We wrześniu Donald Trump przygotował w Białym Domu instalację, którą nazwał „Prezydencką Aleją Sław”. Teraz pod portretami byłych prezydentów pojawiły się nowe tabliczki z kontrowersyjnymi komentarzami. Nowe opisy zawierają bezpośrednie sformułowania – od wyśmiewających określeń w rodzaju „Sleepy Joe” po sugestie, że Ronald Reagan był podziwiającym Trumpa „fanem”.

Na tabliczce Baracka Obamy widnieje opis: „jeden z najbardziej dzielących polityków w historii USA”. Przy wizerunku George’a W. Busha znajduje się ocena, że rozpoczął „wojny w Afganistanie i Iraku, z których żadna nie powinna była mieć miejsca”.

Pod tabliczką Bidena umieszczono informacje, że objął urząd „w wyniku najbardziej skorumpowanych wyborów w historii”. Opis określa go także jako „najgorszego prezydenta w historii Stanów Zjednoczonych”.

Biały Dom broni instalacji: „wyważone i elokwentne opisy”

Rzeczniczka prasowa Białego Domu, Karoline Leavitt, stwierdziła, że nowe teksty to „elokwentne opisy każdego z prezydentów” i że „wiele z nich zostało napisanych bezpośrednio przez samego Prezydenta Trumpa”.

Joe Biden odmówił komentarza. Biura Obamy i innych prezydentów również nie odpowiedziały na zapytania mediów dotyczące wystawy.

Trumpowy projekt przebudowy Białego Domu

Instalacja jest kolejnym elementem szerszego wysiłku Trumpa, aby przekształcić przestrzeń Białego Domu zgodnie ze swoją wizją – począwszy od zmian w Gabinecie Owalnym, aż po kontrowersyjne plany wyburzenia części East Wing pod budowę dużej sali balowej.

W wrześniu korytarz łączący West Wing z rezydencją został ozdobiony złoconymi portretami wszystkich byłych prezydentów, z wyjątkiem Joe Bidena. Zamiast jego portretu wykorzystano autopen – co miało być aluzją do wieku Bidena i sugestią, że nie jest zdolny do pełnienia funkcji.

Przejście, które ma opowiadać historię „po trumpowsku”

Alei towarzyszy założenie, że jej przekaz pozostanie trwały. Na tablicy wprowadzającej napisano: „The Presidential Walk of Fame will long live as a testament and tribute to the Greatness of America.”

Instalacja znajduje się na kolumnadzie prowadzącej z rezydencji do wejścia do Gabinetu Owalnego, co umożliwia Donaldowi Trumpowi oprowadzanie zaproszonych gości – w tym zagranicznych przywódców – i przedstawianie historii prezydentury w sposób zgodny z jego interpretacją wydarzeń i ocen rywali politycznych.

Kolejna odsłona sporu o to, kto opowiada historię

Dodanie nowych tablic wzbudza debatę o granicy między dziedzictwem prezydenckim a bieżącą polityką. Krytycy podkreślają, że przestrzeń publiczna Białego Domu, finansowana przez podatników i niosąca symboliczną wartość narodową, nie powinna być wykorzystywana do promowania subiektywnej, partyjnej narracji.

Źródło: scrippsnews
Foto: YouTube
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

sierpień 2022
P W Ś C P S N
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu