Kościół
Sport – czym był dla Jana Pawła II?

Sport jest dla człowieka, a nie człowiek dla sportu. Sport uczy tego, że czasami trzeba wyjść spoza sfery komfortu i przyjąć niedogodności i cierpienie, a przede wszystkim skupić się na ściśle określonym celu. Takiego typu podejście przydaje się również w wymiarze duchowym, gdy podejmowany wysiłek prowadzi do Boga – podkreślił w rozmowie z Family News Service, ks. dr hab. Bogdan Giemza SDS, autor publikacji „Sport w życiu i nauczaniu św. Jana Pawła II”. Podczas trwających Mistrzostw Europy w lekkoatletyce warto przyjrzeć się bliżej temu, czym dla świętego papieża tak na serio był sport, któremu poświęcał każdą wolną chwilę.
Sport zbudował przyszłego papieża i jego pontyfikat. Jak aktywność fizyczną postrzegał św. Jan Paweł II?
Ks. dr hab. Bogdan Giemza: Nastawienie papieża do sportu było bardzo pozytywne. Wielokrotnie odnosił się do sportu i zwracał uwagę na zagrożenia, na jakie jest narażony: doping, komercjalizację, przemoc na stadionach, pogoń za pieniędzmi.
W czasie swojego pontyfikatu, w Watykanie, spotykał się z wieloma sportowcami, również tymi z niepełnosprawnościami. Gościli u niego piłkarze Pele, Diego Maradona i Ronaldo, bokser Muhammad Ali czy kierowca Formuły 1 Michael Schumacher. Spotykał się ze sportowcami, za których się modlił.
Kiedy papież Jan XXIII zapowiadał Sobór Watykański II postanowił rozesłać w 1959 roku ankietę z otwartymi pytaniami do biskupów, odnoszącymi się do tego, jakiego typu zagadnienia powinny być na nim omówione. Jednym z adresatów, który postanowił odpowiedzieć na pytania był ks. Karol Wojtyła, ówczesny biskup krakowski. Zwrócił on uwagę na to, że jednym z elementów formacji kapłańskiej powinien być właśnie sport.
Działalność duszpasterstwa młodzieży akademickiej, które prowadził, nie ograniczała się jedynie do wymiaru religijnego.
Jako ksiądz i opiekun młodzieży, kontynuował sportowe pasje. Jeździł z młodymi ludźmi na spływy kajakowe, narty, wędrówki po górach, wycieczki rowerowe. Warto wspomnieć, że droga do Rzymu kard. Karola Wojtyły zaczęła się na kajaku na Łynie. Przyszły papież musiał przerwać spływ, bowiem został wezwany do Warszawy, gdzie został mianowany biskupem pomocniczym w Krakowie. Jako biskup wrócił nad Łynę, aby zakończyć spływ.
Jako papież wskazywał na pozytywne cechy sportu, z troską odnosił się do sportu wyczynowego, którego był znawcą.
Nie on pierwszy. Wybrany na następcę św. Piotra papież Pius XI był nie tylko wybitnym duchownym, erudytą i dyplomatą, ale także miłośnikiem gór i alpinistą, który zdobył najwyższe szczyty Alp, Mont Blanc, Matterhorn i Monte Rosa.
Papież Jan Paweł II wskazywał na sport jako rzeczywistość nie tylko fizyczną, ale również podkreślał jego wymiar kulturowy teologiczny i aksjologiczny. Czy więc wiara ze sportem w jakiś sposób się łączą?
Człowiek to nie tylko homo sportivus, ale również homo religiosous. Aktywność fizyczna ma na celu rozwój nie tylko ciała, ale i ducha, poprzez systematyczną pracę, wykonywane ćwiczenia, rywalizację w ramach zasad „fair play”, dążenie do zwycięstwa nad samym sobą i współzawodnikami.
W swoich wypowiedziach i dokumentach Jan Paweł II podkreślał, że to sport jest dla człowieka, a nie człowiek dla sportu.
Podkreślał, że sport to nie tylko radość i zabawa, ale także kierowanie się zasadami uczciwości, ćwiczenie uwagi, wytrwałość, odpowiedzialność, duch wyrzeczenia i solidarności i wierność obowiązkom.
Dobrego sportowca wyróżniają poczucie braterstwa, wielkoduszność, uczciwość oraz szacunek dla ciała. Wysiłek zaś prowadzi do Boga. Wraz z ascezą i poszanowaniem wartości moralnych, przeniesione na grunt wiary, te zasady mogę być pomocne w rozwoju duchowym człowieka.
Aktywność fizyczna może być inspiracją do modlitwy?
Oczywiście! Zarówno sport zawodowy, jak i ten rekreacyjny, mogą być pomocne w odniesieniu do Boga. Czytam wypowiedzi sportowców, którzy podkreślają znaczenie wiary w ich życiu, nie tylko osobistym, ale i zawodowym. Kiedy są pytani, o co się modlą tuż przed startem, oni odpowiadają, że wcale nie o zwycięstwo. Dla nich ta modlitwa czy znak krzyża uczyniony na starcie są znakami tego, czym żyją na co dzień.
Sport to coś więcej niż aktywne spędzanie wolnego czasu, uczy dyscypliny, współpracy oraz tego, że zamierzone cele osiąga się poprzez systematyczność, odpowiedzialność i regularność.
Sport uczy nas tego, że czasami trzeba wyjść spoza sfery komfortu i przyjąć niedogodności i cierpienie, a przede wszystkim skupić się na ściśle określonym celu. Takiego typu podejście przydaje się również w wymiarze duchowym. Sport sprawia, że na aktywność fizyczną patrzymy jako dar oraz możliwości.
W książce „Sport w życiu i nauczaniu św. Jana Pawła II” pojawia się wiele anegdot sportowych związanych z papieżem. Czy któraś z nich szczególnie zwróciła Księdza uwagę?
Jedna z przytoczonych przeze mnie anegdot dotyczy pielgrzymki klubu Cracovia, która została zaplanowana do Rzymu.
Przy prezentacji drużyny piłkarskiej przez trenera każdy z piłkarzy podchodził do Jana Pawła II. Gdy podszedł Kazimierz Węgrzyn, Ojciec Święty powiedział do niego: „Ty już u mnie byłeś… ale z Wisłą”.
Na koniec do pamiątkowego zdjęcia drużyna piłkarska ustawiła się blisko fotela Jana Pawła II, a tuż obok papieża usiadł prezes Janusz Filipiak. W pewnym momencie Ojciec Święty klepnął prezesa w ramię. Ten chciał wstać, ale wtedy usłyszał kibicowskie: „Cracovia pany!”.
*Ks. dr hab. Bogdan Giemza SDS, prof. PWT jest kierownikiem Katedry Teologii Pastoralnej Szczegółowej w Instytucie Historii Kościoła i Teologii Pastoralnej w Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu, dyrektorem szkoły doktorskiej. Wykłada również w Wyższym Seminarium Duchownym Salwatorianów w Bagnie i w Podyplomowym Studium Teologii Życia Konsekrowanego we Wrocławiu.
Family News Service
Foto: archiwum ks. Bogdana Giemzy, wikimedia
News USA
Taylor Swift nie do zatrzymania. Majątek gwiazdy przekroczył 1,6 miliarda dolarów

Taylor Swift to dziś nie tylko globalna supergwiazda muzyki, lecz także jedna z najbogatszych kobiet w Ameryce. W najnowszym rankingu Forbesa 2025 artystka znalazła się w pierwszej 25-ce zestawienia najbogatszych kobiet, które samodzielnie dorobiły się fortuny.
Pierwsza piosenkarka w rankingu miliarderów
Taylor Swift przeszła do historii jako pierwsza wokalistka, która trafiła do prestiżowego grona miliarderów Forbesa. Jej majątek, szacowany obecnie na 1,6 miliarda dolarów, opiera się głównie na gigantycznych zyskach z tras koncertowych i sprzedaży muzyki. Status miliarderki osiągnęła już w 2023 roku – dziś tylko umacnia swoją pozycję.
Potęga „The Eras Tour”
Kluczowym źródłem sukcesu okazała się trasa „The Eras Tour”, która pobiła wszelkie rekordy – sprzedaż biletów przekroczyła 2 miliardy dolarów, czyli dwukrotność wyniku jakiejkolwiek wcześniejszej trasy koncertowej. Występy Swift obejrzało ponad 10 milionów fanów na całym świecie.
Popularność wydarzenia była tak ogromna, że przeciążyła system Ticketmaster, co ostatecznie doprowadziło do interwencji Kongresu.
Walka o prawa do muzyki
Droga Taylor Swift do pełnej kontroli nad swoją twórczością była długa i głośna medialnie. W 2019 roku prawa do jej pierwszych sześciu albumów przejął Scooter Braun poprzez Ithaca Holdings. Artystka nie miała wtedy możliwości ich wykupu. Później katalog został sprzedany firmie Shamrock Capital.
W odpowiedzi Swift rozpoczęła projekt „Taylor’s Version”, czyli ponowne nagrywanie dawnych albumów. Przedsięwzięcie okazało się ogromnym sukcesem – nowa wersja albumu 1989 w tydzień od premiery sprzedała się w ponad 1,3 miliona egzemplarzy, przebijając wynik oryginału.
W maju 2025 roku Swift ostatecznie odkupiła swoje oryginalne nagrania od Shamrock Capital, płacąc 360 milionów dolarów – dokładnie tyle, ile firma zapłaciła wcześniej.
Biznes, album i nieruchomości
Fortuna Taylor Swift nie kończy się na muzyce. Według Forbesa:
- na trasach koncertowych i z tantiem zebrała już prawie 800 milionów dolarów,
- katalog muzyczny artystki wyceniany jest na 600 milionów dolarów,
- dodatkowo posiada portfel nieruchomości wart około 110 milionów dolarów.
Swift nie zwalnia tempa. Niedawno ogłosiła swój najnowszy album „The Life of a Showgirl” – i zrobiła to w niecodzienny sposób, w podcaście New Heights, prowadzonym przez jej partnera, gwiazdora NFL Travisa Kelce’a. Odcinek zebrał ponad 11 milionów wyświetleń w mniej niż dobę.
Źródło: foxbusiness
Foto: YouTube, Raph_PH
News USA
Z zarodka zamrożonego 30 lat temu urodził się chłopiec. Para z Ohio pobiła rekord

Lindsey i Tim Pierce z Ohio, którzy przez lata zmagali się z niepłodnością, doczekali się w końcu upragnionego dziecka. Ich syn, Thaddeus, przyszedł na świat w lipcu dzięki transferowi zarodka zamrożonego… ponad trzy dekady temu. Według lekarzy to prawdopodobnie nowy rekord – zarodek, z którego urodził się chłopiec, został zamrożony w 1994 roku i przechowywany przez 11 148 dni.
„Nie zależało nam na rekordach. Chcieliśmy po prostu zostać rodzicami” – podkreśla Lindsey Pierce.
Czym jest adopcja zarodków?
Adopcja zarodków, stosowana od lat 90., polega na przekazaniu niewykorzystanych zarodków innym parom pragnącym mieć dzieci. Rozwiązanie to zyskuje popularność zwłaszcza w środowiskach konserwatywnych i chrześcijańskich, gdzie podkreśla się, że każde życie zaczyna się w chwili poczęcia i zasługuje na szansę.
Dzięki tej procedurze rodziny, które zakończyły już swoją drogę do rodzicielstwa metodą in vitro, mogą oddać zarodki innym parom, często w ramach otwartych adopcji.
Historia dawczyni
Zarodki, które umożliwiły narodziny Thaddeusa, przekazała 62-letnia obecnie Linda Archerd. W 1994 roku zdecydowała się na zapłodnienie in vitro, na skutek którego powstały cztery zarodki. Po narodzinach córki jej życie osobiste się zmieniło – rozwód sprawił, że nie planowała już kolejnych dzieci.
Przez lata zmagała się jednak z poczuciem winy i pytaniem, co zrobić z zamrożonymi zarodkami. Ostatecznie zwróciła się do programu Snowflakes prowadzonego przez organizację Nightlight Christian Adoptions, który pośredniczy w otwartych adopcjach zarodków.
„Chciałam, żeby te zarodki miały szansę żyć. I chciałam poznać rodzinę, która je adoptuje” – mówi Archerd.
Trudny proces i nowe życie
Donacja wymagała odnalezienia archiwalnej dokumentacji medycznej i bezpiecznego transportu zarodków z Oregonu do kliniki Rejoice Fertility w Tennessee. Ostatecznie państwo Pierce otrzymali trzy zarodki – jeden nie przetrwał rozmrożenia, dwa zostały przeniesione do macicy Lindsey, gdzie jeden z nich rozwinął się w zdrową ciążę.
W szerszym kontekście
Szacuje się, że w USA przechowuje się obecnie około 1,5 mln zamrożonych zarodków. Dla wielu rodzin to źródło trudnych decyzji – czy zachować je na przyszłość, przekazać innym, czy poddać utylizacji. Około 2% wszystkich narodzin w Stanach Zjednoczonych to efekt zapłodnienia in vitro, ale tylko niewielka część pochodzi z zarodków dawczych.
Dr John David Gordon, specjalista ds. leczenia niepłodności, podkreśla, że narodziny Thaddeusa to nie tylko medyczny rekord ale też przypomnienie o etycznych i praktycznych wyzwaniach związanych z przechowywaniem zarodków.
Dzięki nauce, determinacji i decyzji podjętej 30 lat temu, w Ohio dorasta dziś chłopiec, którego życie zaczęło się jeszcze w ubiegłym stuleciu.
Źródło: fox32
Foto: Snowflakes, embryostorage, istock/iLexx/
News USA
USA planują budowę reaktora jądrowego na Księżycu. Nowy etap programu Artemis

Stany Zjednoczone przyspieszają prace nad stałą obecnością na Księżycu. Tymczasowy administrator NASA, Sean Duffy, ogłosił w poniedziałek, że w ramach programu Artemis planowana jest budowa reaktora jądrowego na powierzchni Srebrnego Globu. Ma on zapewnić niezależne i stabilne źródło energii dla przyszłych baz księżycowych.
„Bierzemy udział w wyścigu. Wyścigu z Chinami na Księżyc” – powiedział Sean Duffy podczas konferencji prasowej. –„Aby stworzyć bazę, potrzebujemy niezawodnej energii. W niektórych miejscach pomoże energia słoneczna, ale technologia jądrowa będzie kluczowa”.
Artemis: Powrót na Księżyc i pozostanie tam
Program Artemis to wieloetapowa kampania NASA, której celem jest nie tylko powrót człowieka na Księżyc, ale też stworzenie trwałej infrastruktury, umożliwiającej eksplorację kosmosu – z myślą o Marsie jako kolejnym celu.
- Misja Artemis II, zaplanowana na najbliższe miesiące, ma być pierwszym od pół wieku lotem załogowym wokół Księżyca.
- Kolejna, Artemis III, przewiduje lądowanie ludzi na powierzchni Księżyca – pierwszy taki moment od grudnia 1972 roku.
Po udanym lądowaniu planowane są kolejne misje bezzałogowe, które będą dostarczać sprzęt i zasoby potrzebne do rozpoczęcia budowy bazy.
Energia jądrowa na Księżycu – niezbędna dla przetrwania
Pomysł wykorzystania energii jądrowej w misjach księżycowych nie jest nowy. Jak podkreślił Duffy, był on analizowany zarówno podczas pierwszej kadencji Donalda Trumpa, jak i za administracji Joe Bidena. W badania i rozwój tej technologii zainwestowano już setki milionów dolarów.
„Czas przejść od koncepcji do działania” – stwierdził. – „Zaczynamy wdrażać naszą technologię. Ruszamy do przodu”.
Według NASA energia słoneczna, choć skuteczna na niskiej orbicie okołoziemskiej, np. na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, nie wystarczy do utrzymania stałej obecności na powierzchni Księżyca, zwłaszcza w jego zacienionych obszarach.
Księżycowe Eldorado – woda, światło i dominacja
Sean Duffy zwrócił uwagę, że istnieje konkretna lokalizacja na Księżycu, która szczególnie interesuje amerykańskich naukowców i inżynierów. To miejsce, w którym znajdują się zasoby wody w postaci lodu oraz dostęp do światła słonecznego – kluczowe elementy dla długoterminowej obecności człowieka.
„Wszyscy wiedzą, że to najlepsze miejsce. Chcemy tam dotrzeć pierwsi” – dodał. – „Ale żeby tam przetrwać, potrzebujemy rozszczepienia jądrowego. Energia słoneczna nam tego nie zapewni”.
Wyścig z Chinami nabiera tempa
Amerykańska determinacja związana z rozwojem programu Artemis wynika także z geopolitycznych ambicji. Chiny planują swoje pierwsze załogowe lądowanie na Księżycu do 2030 roku. Tymczasem NASA zamierza ponownie wysłać ludzi na powierzchnię Księżyca już w 2027 roku, mimo że harmonogram programu nieustannie napotyka przeszkody i opóźnienia.
Podbój kosmosu
Po Artemis III planowana jest rozbudowa infrastruktury księżycowej – zarówno w zakresie systemów zasilania, jak i transportu materiałów. Budowa reaktora jądrowego będzie jednym z filarów tej strategii.
NASA nie podała jeszcze szczegółowych danych technicznych dotyczących reaktora, ale potwierdziła, że projekt wkroczył w etap wdrażania. Dalsze informacje mają zostać udostępnione w najbliższych miesiącach.
Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube, NASA
-
News Chicago4 tygodnie temu
Atak nożem i kontrowersyjny występ na góralskim pikniku w Oak Forest
-
News USA3 tygodnie temu
Rodzinna wycieczka w Arkansas zamieniła się w horror. Trwa obława na sprawcę brutalnego zabójstwa
-
News Chicago3 tygodnie temu
Tragedia podczas wesela w Schaumburgu. 76-latek zastrzelił synową z powodu rozwodu
-
News USA4 tygodnie temu
Lech Wałęsa wygłosi serię wykładów w USA. Spotkaj się z legendą wolności
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temu
Trwają zapisy na 38. Pieszą Pielgrzymkę Polonii z Chicago do Merrillville!
-
News USA3 tygodnie temu
Szpitale dziecięce wstrzymują operacje zmiany płci po dekrecie Prezydenta Trumpa
-
Polonia Amerykańska1 tydzień temu
XXXVIII Piesza Polonijna Pielgrzymka Maryjna do Merrillville – RELACJA NA ŻYWO
-
News USA4 tygodnie temu
Transpłciowe kobiety nie wystartują na Olimpiadzie w LA w żeńskich konkurencjach