News USA
Świński wirus w sercu przeszczepionym mężczyźnie z Maryland, który zmarł 2 miesiące po pionierskiej operacji
Według chirurga, który przeprowadził zabieg 7 stycznia tego roku, świńskie serce przeszczepione pacjentowi zostało zakażone wirusem świni. Ksenotransplantacja w Maryland była pierwszą taką operacją w Stanach Zjednoczonych.
O śmierci pierwszego człowieka, w którym biło serce pobrane od świni, Davida Benneta, pisaliśmy 10 marca.
Wirus, który został znaleziony podczas testów dokonanych po śmierci pacjenta, to świński cytomegalowirus (pCMV) i głównie zaraża świnie, ale został także znaleziony u ludzi, według SwineHealth.org. Mimo to nadal nie wiadomo, czy komórki ludzkie mogą być zainfekowane przez pCMV.
Zgodnie z oświadczeniem Uniwersytetu Maryland School of Medicine nie jest jasne, czy wirus spowodował śmierć pacjenta, czy też był spowodowany zaawansowaną niewydolnością serca pacjenta przed przeszczepem.
Śmierć pacjenta jest nadal badana.
Dr Bartley Griffith wykonał pierwszy w swoim rodzaju przeszczep serca 7 stycznia 2022 roku i wszystko wyglądało dobrze po operacji.
Świńskie serce funkcjonowało, a szpital w Maryland wydawał okresowe aktualizacje, podając, że biorca, David Bennett, powoli wraca do zdrowia. W lutym szpital opublikował wideo, na którym Bennett ogląda Super Bowl ze swojego szpitalnego łóżka podczas pracy ze swoim fizjoterapeutą.
Niestety, 8 marca Bennett zmarł. Lekarze nie byli w stanie podać dokładnej przyczyny śmierci, twierdząc jedynie, że jego stan zaczął się pogarszać kilka dni wcześniej. Miał 57 lat.
Bennett przeżył znacznie dłużej ze zmodyfikowanym genetycznie świńskim sercem niż poprzedni pacjent.
Baby Fae, umierające niemowlę z Kalifornii, żyło 21 dni z sercem pawiana w 1984 roku.
Z powodu niedoboru dawców potrzeba innego źródła narządów jest ogromna.
W zeszłym roku w USA wykonano ponad 41 000 przeszczepów, co jest rekordem – w tym około 3800 przeszczepów serca. Ale ponad 106 000 osób pozostaje na krajowej liście oczekujących. Tysiące umiera każdego roku, zanim otrzymają narząd, a kolejne tysiące nigdy nie zostaną dodane do listy.
Przeszczepy ze zwierzęcia na człowieka nazywane są ksenotransplantacją. Próbowano ich bez powodzenia od dziesięcioleci, ponieważ układ odpornościowy ludzi niemal natychmiast atakuje obcą tkankę. Ale naukowcy mają teraz nowe techniki edycji genów świń, dzięki czemu ich narządy są bardziej podobne do ludzkich.
Świnie od dawna są stosowane w medycynie ludzkiej, w tym przeszczepach świńskiej skóry i wszczepianiu świńskich zastawek serca. Ale przeszczepianie całych narządów jest znacznie bardziej skomplikowane niż użycie wysoko przetworzonej tkanki.
W najnowszym eksperymencie z przeszczepem nerki wieprzowej naukowcy dokonali 10 zmian genetycznych u świń, usuwając niektóre geny, które wywołują ludzki atak odpornościowy i sprawiają, że narządy zwierząt rosną zbyt duże – i dodali kilka ludzkich genów, aby organy nie były obce dla ludzkiego układu odpornościowego.
Badacze muszą również odpowiedzieć na praktyczne pytania, takie jak jak zminimalizować czas spędzany na dostarczaniu organów wieprzowych do miejsca przeznaczenia.
Odrzucenie narządu, infekcje i inne powikłania stanowią ryzyko dla każdego biorcy przeszczepu. Eksperci mają nadzieję, że zespół Maryland szybko opublikuje w czasopiśmie medycznym dokładnie, w jaki sposób organizm Bennetta zareagował na serce świni.
Źródło: fox13
Foto: You Tube, istock/Dmitrii Balabanov
Ciekawostki
„Sobowtór Roberta De Niro” z XVII wieku? Wrocławskie muzeum zaprasza aktora do obejrzenia niezwykłego portretu
Po pojawieniu się informacji o wizycie Roberta De Niro w Polsce, Muzeum Narodowe we Wrocławiu postanowiło wystosować do hollywoodzkiego aktora niecodzienne zaproszenie. Placówka zasugerowała, by gwiazdor odwiedził muzeum i zobaczył portret XVII-wiecznego szlachcica, który – jak zauważa wielu internautów – jest niemal identyczny z De Niro, aż po charakterystyczne pieprzyki na policzkach.
Obraz, datowany na 1629 rok, przedstawia Johanna Vogta, wrocławskiego właściciela ziemskiego i radnego miejskiego, około pięćdziesięcioletniego w chwili portretowania. Dzieło, przypisywane malarzowi Bartholomeusowi Strobelowi, od lat przyciąga uwagę zwiedzających właśnie ze względu na zaskakujące podobieństwo do amerykańskiego aktora.
Dyrektor muzeum, Piotr Oszczanowski, przyznał z uśmiechem, że sam dostrzega niezwykłe zbieżności między Vogtem a De Niro.
„Obaj mają kilka wspólnych cech – rysy twarzy, spojrzenie, a nawet ten sam błysk w oku” – uważa Oszczanowski.
Wrocław czekał na wizytę gwiazdora
W miniony weekend De Niro odwiedził Warszawę i Kraków, gdzie jego firma Nobu Hospitality inwestuje w branżę hotelową. W stolicy w 2020 roku otwarto pierwszy w Polsce hotel i restaurację Nobu, natomiast w Krakowie powstaje nowy, luksusowy kompleks tej marki.
Z tej okazji wrocławskie muzeum zamieściło w mediach społecznościowych żartobliwy wpis:
„Robert De Niro w Polsce! Czy podczas swojego pobytu odwiedzi Wrocław, aby zobaczyć portret swojego ‘przodka’ wystawiony w naszym muzeum?”
Niestety aktor zdążył już opuścić Polskę, nie korzystając z zaproszenia. Jak ujawnia muzeum, podobną próbę kontaktu z jego agentem podjęto już w 2017 roku – również bez rezultatu.
Portret, który stał się sensacją
Portret Johanna Vogta można oglądać na pierwszym piętrze Muzeum Narodowego we Wrocławiu, w galerii prezentującej sztukę śląską od XVI do XIX wieku.
Choć sam Vogt pozostaje dziś postacią niemal zapomnianą, jego wizerunek zyskał drugie życie dzięki współczesnym mediom i niezwykłemu podobieństwu do jednego z najbardziej rozpoznawalnych aktorów Hollywood.
Źródło: NFP
Foto: YouTube, Muzeum Narodowe we Wrocławiu
NEWS Florida
Uwaga na głowy: “Zamarznięte” iguany spadają z drzew na Florydzie
Nietypowe dla „Słonecznego Stanu” zjawisko zaskoczyło mieszkańców Florydy we wtorkowy poranek. Gdy najchłodniejsze tej jesieni powietrze napłynęło z północy, w Boca Raton zauważono “zamarznięte” iguany, a w innych częściach stanu mieszkańcy również donosili o gadach spadających z drzew.
To zjawisko, znane jako „cold-stunning” (ogłuszenie zimnem), występuje, gdy temperatura spada poniżej około 40°F (4°C). Zmiennocieplne zwierzęta, takie jak iguany, nie są w stanie poruszać mięśniami i popadają w stan odrętwienia, wyglądając na martwe.
We wtorek rano w Boca Raton temperatura spadła do około 48°F (9°C) – poinformowało FOX Forecast Center. Jeszcze zimniej było w północnej części stanu: Tallahassee odnotowało mroźne temperatury, niższe niż w Nowym Jorku czy Bostonie.
„Nie dotykaj i nie zabieraj do domu”
Choć widok nieruchomej iguany może budzić współczucie, Komisja ds. Ryb i Dzikiej Przyrody Florydy (FWC) ostrzega, by nie próbować im pomagać. Iguany pozornie „zamarznięte” najczęściej wracają do normalnej aktywności, gdy tylko się ogrzeją.
„Nie należy dotykać, przenosić ani zabierać do domu wyziębionych iguan” – poinformowała FWC w komunikacie. „Gdy tylko temperatura wzrośnie, gady mogą się nagle obudzić, a przestraszone – gryźć lub drapać”.
Inwazyjni mieszkańcy Florydy
Iguany zielone nie są gatunkiem rodzimym. Pochodzą z Ameryki Środkowej i Południowej, a na Florydzie pojawiły się w latach 60. XX wieku – najprawdopodobniej jako uciekające lub wypuszczone zwierzęta domowe. Dziś uznawane są za gatunek inwazyjny, dobrze przystosowany do ciepłego klimatu i pozbawiony naturalnych drapieżników.
Zimą, gdy temperatura gwałtownie spada, iguany często tracą przyczepność do drzew i dosłownie spadają z gałęzi. Większość z nich jednak przeżywa i odzyskuje sprawność, gdy tylko wróci florydzkie słońce.
Źródło: fox13
Foto: YouTube
News USA
Najpopularniejsze imiona dla dzieci w 2025 roku: Olivia i Noah znów na szczycie
Szukasz inspiracji przy wyborze imienia dla swojego dziecka? Serwis BabyCenter opublikował niedawno najnowszy ranking najpopularniejszych imion dla noworodków w 2025 roku – i wygląda na to, że ulubieńcy rodziców, Noah i Olivia, wciąż trzymają się mocno.
Klasyka wciąż rządzi
Po raz kolejny Olivia utrzymała tytuł najpopularniejszego imienia dla dziewczynek. Wśród chłopców bez zmian – Noah już drugi rok z rzędu zajmuje pierwsze miejsce na liście. Na drugich pozycjach również bez niespodzianek: Amelia i Liam wciąż cieszą się ogromnym zainteresowaniem rodziców.
Nowe imiona w czołówce
Choć pierwsze miejsca pozostały niezmienne, w tegorocznym rankingu znalazło się kilka nowości. Wśród dziewczynek do pierwszej dziesiątki dołączyły Eliana i Aurora, wypierając popularne wcześniej imiona, które przez ostatnie lata dominowały w zestawieniach.
U chłopców z kolei powrót zaliczył Luca, który po krótkiej nieobecności znów znalazł się w TOP 10, zastępując Leo.
Jak powstał ranking?
Zestawienie opracowano na podstawie danych pochodzących od ponad 350 000 dzieci urodzonych przez rodziców zarejestrowanych w aplikacji BabyCenter.
Tradycja i nowoczesność spotykają się w tegorocznych wyborach imion – rodzice coraz częściej szukają nazw o delikatnym brzmieniu i międzynarodowym charakterze, ale nie rezygnują z ponadczasowych klasyków.
Wszystko wskazuje na to, że Olivia i Noah jeszcze długo pozostaną ulubieńcami rodziców na całym świecie.
Źródło: scroppsnews
Foto: istock/katrinaelena/
-
News Chicago2 tygodnie temuICE zatrzymało dwóch Polaków w Edison Park. Pracowali przy remoncie domu
-
News USA2 tygodnie temuDemokraci triumfują w wyborach: Historyczna frekwencja i znaczące zwycięstwa
-
News USA1 tydzień temuTrump zapowiada „dywidendę celną” – po 2000 USD dla Amerykanów o niższych dochodach
-
Prawo imigracyjne4 tygodnie temuDziałania federalnych agentów ICE na ulicach Chicago: Czy powinniśmy się bać?
-
News Chicago6 dni temuOperacja „Midway Blitz” dobiega końca. Agenci federalni opuszczają Chicago
-
News USA4 tygodnie temuTrump zatwierdza stan klęski żywiołowej dla stanów. Vermont, Maryland i Illinois odchodzą z kwitkiem
-
News Chicago4 tygodnie temuTragiczna śmierć rodziny syna Darrena Baileya w katastrofie śmigłowca
-
News Chicago3 tygodnie temuPritzker przeznaczył 20 mln dolarów na banki żywności po wstrzymaniu świadczeń SNAP










