News Chicago
Mike Quigley nie będzie kandydował na burmistrza. Kto przejmie stery Chicago w przyszłym roku?
Reprezentant Mike Quigley ogłosił w czwartek, że nie będzie kandydował na stanowisko burmistrza Chicago w 2023 roku, podczas gdy burmistrz Lori Lightfoot przybliżyła się do ogłoszenia oficjalnej kandydatury na drugą kadencję.
Ogłoszenie Quigleya jest wynikiem tygodni spekulacji, które nasiliły się kiedy uruchomił on lokalny komitet ds. kampanii politycznej i przeprowadził ankietę wśród potencjalnych wyborców na temat swojej kandydatury. Quigley rozważał również start w 2019 roku po tym, jak burmistrz Rahm Emanuel odpadł, ale postanowił nie brać udziału w wyścigu.
Lightfoot od dawna sygnalizowała, że zamierza ubiegać się o reelekcję i wkrótce ma wydać oficjalne oświadczenie.
Quigley, długoletni mieszkaniec Chicago, który od 2009 roku reprezentuje 5. Okręg Kongresowy Illinois, powiedział w oświadczeniu wydanym w czwartek rano, że rozważał kandydowanie na burmistrza, ale nie mógł tego zrobić z powodu kryzysu na Ukrainie.
„Jeśli mam być całkowicie szczery, mając 63 lata, nie sądzę, aby moja rodzina i ja mogliśmy podejmować tego rodzaju zobowiązania. ” dodał.
Na początku tego miesiąca kongresmen powołał komisję polityczną Quigley for Chicago. Złożona dokumentacja stwierdzała, że celem komitetu było „wsparcie Mike’a Quigleya w sprawowaniu urzędu publicznego”.
Biznesmen z Chicago Willie Wilson ogłosił, że zamierza kandydować na burmistrza. Radny Raymond Lopez, również ogłosił, że zamierza startować. Były amerykański sekretarz edukacji Arne Duncan rozważał opcję, ale zdecydował się ją odrzucić.
Lightfoot wydała w czwartek oświadczenie, w którym chwaliła Quigleya jako „konsekwentnego i oddanego adwokata swoich wyborców i mieszkańców Chicago”.
Oczekuje się, że Lightfoot zmierzy się z trudną kampanią reelekcji. Według nieujawnionych źródeł, szczególnie słabo wypada wśród białych wyborców w mieście, a także Latynosów.
Krytycy i sojusznicy Lightfoot ogólnie zgadzają się, że burmistrz lepiej radzi sobie z wyborcami Czarnymi niż inni, ale jest to potencjalnie zagrożone przez wejście Wilsona do wyścigu.
Wilson wygrał wśród czarnych wyborców w pierwszej rundzie w 2019 roku i pomógł Lightfoot wzmocnić jej kampanię po stronie południowej i zachodniej miasta, dzięki jego poparciu w drugiej turze.
W ciągu ponad trzech lat sprawowania urzędu Lightfoot zmierzyła się ze wzrostem przestępczości, nie zarządzała tak przejrzystą administracją, jak obiecała, i angażowała się w ciągłe walki ze związkami reprezentującymi nauczycieli i policję z Chicago – a wszystko to starając się nawiązać dobre relacje z politykami lub przywódcami w środowisku biznesowym miasta.
Mimo to Lightfoot nadal zrobiła dużo dobrego.
Przeznaczyła około 3 miliardów dolarów z funduszy federalnych na projekty miejskie i uruchomiła serię programów mających na celu odwrócenie jednej z największych krytyki kadencji Emanuela – dezinwestycji w dzielnicach Chicago, zwłaszcza na jego południowej i zachodniej stronie.
Lightfoot może również argumentować, że zasługuje na więcej czasu na ukończenie pracy po tym, jak zmierzyła się z bezprecedensową pandemią COVID-19.
Wybory na burmistrza Chicago zaplanowano na 28 lutego 2023 r.
Źródło: chicagotribune
Foto: You Tube
News Chicago
Hoffman Estates: Cztery psy w służbie społeczności tworzą wyjątkowy Psi Patrol
W Hoffman Estates psy pracujące dla lokalnych służb stają się coraz bardziej zróżnicowaną i cenioną częścią zespołów wsparcia. Najnowszy członek, K-9 Ajax, dołączył do reszty „Psiego Patrolu”, w skład którego wchodzą: Fali, pies specjalizujący się w zwalczaniu przestępczości narkotykowej, Oakley, pies pocieszyciel w departamencie policji, oraz Charlie, pies terapeutyczny wspierający mieszkańców w ramach Departamentu Zdrowia i Usług Społecznych.
Chociaż posiadanie kilku psów pełniących różne role jest coraz bardziej popularne w przedmieściach, Hoffman Estates wyróżnia się różnorodnością ich funkcji. Nawet w porównaniu z Elgin, który ma sześć psów na służbie, taka liczba w Hoffman Estates to rzadkość.
Każdy z tych psów odgrywa wyjątkową rolę, dostarczając członkom społeczności różne formy wsparcia.
Charlie – terapeuta z czekoladową sierścią
Charlie, przyjazny czekoladowy labrador, na co dzień pracuje w ratuszu, gdzie zyskał sympatię zarówno mieszkańców, jak i pracowników. Jego rola jest odpowiedzią na wzrost zapotrzebowania na wsparcie psychologiczne, który zauważono w trakcie i po pandemii.
Labradory są idealnymi psami terapeutycznymi – są emocjonalnie wrażliwe, cierpliwe i łagodne.
Charlie, który jest bardziej wyszkolony niż pies pocieszyciel, potrafi pracować w obecności sprzętu medycznego i pomagać w sytuacjach wymagających szczególnej delikatności. Ma nawet własne konto na Instagramie – @VOHETherapyDogCharlie.
Oakley – ambasador dobrego nastroju
Oakley, pies pocieszyciel w departamencie policji, jest wszechobecny w społeczności. Towarzyszy swojemu opiekunowi, zastępcy szefa policji Johnowi Bendingowi, w codziennych obowiązkach, odwiedza szkoły, a także wspiera ofiary traumatycznych wydarzeń.
Ajax i Fali – tradycyjne psy policyjne
Ajax, nowy członek zespołu, łączy cechy owczarka niemieckiego i belgijskiego malinois. Pracując z oficerem Grantem Mullinem, wypełnia tradycyjne obowiązki psa policyjnego, zastępując zmarłego niedawno poprzednika, Dozera.
Fali, z kolei, to owczarek niemiecki wyspecjalizowany w wykrywaniu narkotyków. Pracuje z tajnym funkcjonariuszem, wspierając działania wydziału antynarkotykowego.
Czworonożni bohaterowie w służbie społeczności
Psy pracujące w Hoffman Estates mają wspólną cechę – łączą profesjonalizm w swojej pracy z niezwykłą zdolnością do budowania relacji z ludźmi.
Wielofunkcyjny Psi Patrol Hoffman Estates to przykład, jak różne role psów mogą wspierać potrzeby społeczności – od walki z przestępczością, przez poprawę zdrowia psychicznego, po zwykłą radość z ich obecności.
Źródło: dailyherald
Foto: Hofman Estate Police Department, Village of Hofman Estates
News Chicago
Zanim strzelił, William Zientek brutalnie pobił Olgę Duchon kijem baseballowym
Ujawniono drastyczne szczegóły zbrodni, do której doszło w niedzielę w Barrington. Według prokuratorów, 46-letni William R. Zientek, oskarżony o zamordowanie swojej byłej partnerki, znanej endokrynolożki Olgi Duchon, przed oddaniem śmiertelnego strzału „brutalnie pobił” kobietę kijem baseballowym. Cała scena rozegrała się na oczach ich 3-letniej córki.
Do zdarzenia doszło 17 listopada w domu oskarżonego na West Russell Street. O śmierci znanej endokrynolożki, która tego samego dnia miała swój odczyt na konferencji naukowej informowaliśmy 19 listopada. W środę podczas rozprawy wstępnej sędzia Ellen Mandeltort nakazała tymczasowe aresztowanie Zientka, który usłyszał zarzut morderstwa pierwszego stopnia.
Według zastępcy prokuratora okręgowego powiatu Cook, Roberta Macka, Zientek i Duchon byli wcześniej parą i mieli i 3-letnie dziecko. Ich związek zakończył się w 2021 roku, kiedy lekarka wyraziła sprzeciw wobec posiadania przez Zientka broni palnej.
W związku z napięciami między nimi, kobieta uzyskała nakaz ochrony, który zobowiązywał Zientka do oddania broni i unieważniał jego kartę identyfikacyjną właściciela broni palnej (FOID). Mimo to mężczyzna namówił Olgę Duchon, by przyszła do jego domu na rozmowę. Jak wykazały nagrania, kobieta pojawiła się tam około godziny 5:18PM, niosąc torbę z jedzeniem i wypiekami.
Brutalny atak i śmiertelny strzał
Zgodnie z ustaleniami prokuratury, rozmowa w salonie oskarżonego przerodziła się w akt brutalnej przemocy. William Zientek miał uderzyć Olgę Duchon kijem baseballowym w tył i czubek głowy, powodując złamania czaszki. Następnie oddał strzał z pistoletu 9 mm, który uszkodził jej wątrobę, serce i aortę. Kula zatrzymała się w kręgosłupie.
Prokurator Robert Mack poinformował, że zegarek Apple Watch należący do Duchon zarejestrował zatrzymanie jej serca o godzinie 5:25PM. Zientek zadzwonił na numer alarmowy osiem minut później.
Na miejscu funkcjonariusze znaleźli broń, wystrzelone naboje, kij baseballowy oraz plecak z amunicją. Ciało Olgi Duchon leżało na boku, przykryte dziecięcym kocykiem.
Obrona oskarżonego: Samoobrona czy manipulacja?
Adwokat Zientka, Thomas Glasgow, twierdzi, że strzelanina była wynikiem samoobrony. Według jego wersji, Duchon miała przybyć do domu Zientka, aby zobaczyć dziecko, które było przedmiotem sporu o ustalenie ojcostwa. Podczas rozmowy, jak twierdzi obrona, Duchon miała wyciągnąć broń i skierować ją w stronę oskarżonego.
Dziecko, które było obecne podczas zdarzenia, miało potwierdzić wersję Zientka, mówiąc, że to Duchon trzymała broń. Glasgow argumentował także, że dzień przed tragedią mężczyzna zgłosił na policję podejrzenie molestowania dziecka przez krewnego lekarki, co miało wpłynąć na eskalację napięć między byłymi partnerami.
Perspektywa kary i kolejna rozprawa
Jeśli William Zientek zostanie skazany za morderstwo z użyciem broni palnej, grozi mu od 45 do 85 lat więzienia. Kolejna rozprawa odbędzie się 13 grudnia.
Źródło: dailyherald
Foto: Linkedin, Police Department, Maria Hrycelak
News Chicago
Nie chcemy płacić za zabijanie nienarodzonych dzieci w Illinois
W środę koalicja grup antyaborcyjnych złożyła pozew przeciwko stanowi Illinois, kwestionując prawo, które zmusza ubezpieczycieli zdrowotnych do pokrywania kosztów aborcji. Wnoszący sprawę twierdzą, że nowe przepisy są sprzeczne z ich przekonaniami religijnymi i moralnymi, zmuszając ich do finansowania aborcji, mimo że są przeciwnikami tej procedury.
Pozew, który został złożony na poziomie federalnym, obejmuje oskarżenia przeciwko Gubernatorowi JB Pritzkerowi, Prokuratorowi Generalnemu Kwame Raoulowi oraz pełniącej obowiązki dyrektora Departamentu Ubezpieczeń Illinois, Ann Gillespie.
Sprawa została wniesiona przez prawników z organizacji Thomas More Society w imieniu kilku grup, w tym Students for Life of America, Pro-Life Action League, Illinois Right to Life, a także osób i organizacji takich jak prywatna szkoła Clapham School w Wheaton i firma DuPage Precision Products w Aurorze.
W pozwie podkreślono, że zmiana przepisów zmusza chrześcijan oraz inne osoby sprzeciwiające się aborcji do finansowania tej procedury, co narusza ich prawa do wolności sumienia i przekonań.
Peter Breen, wiceprezes wykonawczy Towarzystwa Thomasa More’a, stwierdził, że „nakaz Illinois dotyczący pokrycia kosztów aborcji jest zasadniczo sprzeczny z ich przekonaniami religijnymi i narusza ich konstytucyjnie chronione prawa sumienia”.
Dodał, że osoby i organizacje pro-life powinny mieć możliwość wyboru polisy ubezpieczeniowej, która nie obejmuje finansowania aborcji.
Reakcja władz stanu Illinois
Rzecznik biura Gubernatora Pritzkera, Alex Gough, określił pozew jako „ekstremalne działanie”, mające na celu pozbawienie kobiet dostępu do opieki reprodukcyjnej. Zaznaczył, że stan Illinois będzie nadal chronić dostęp do tzw. „usług zdrowotnych”, w tym aborcji, dla osób, które ich potrzebują.
„To nic innego, jak kolejna próba zagrożenia bezpieczeństwu kobiet poszukujących opieki reprodukcyjnej” — stwierdził Gough.
Prokurator Generalny Kwame Raoul również odpowiedział na pozew, podkreślając, że jego biuro będzie bronić prawa kobiet do dostępu do aborcji, uznając ją za istotny element opieki zdrowotnej.
Zmiany w prawie Illinois
Ustawa Illinois Reproductive Health Act, uchwalona w 2019 roku, poszerzyła dostęp do aborcji w stanie, w tym wymóg, aby ubezpieczyciele zdrowotni w Illinois obejmowali aborcję w swoich planach ubezpieczeniowych. Ustawa traktuje aborcję jako część opieki zdrowotnej, zapewniając tym samym dostępność tych usług w przypadku ich potrzeby.
Illinois stało się również głównym celem dla osób szukających aborcji po tym, jak Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych uchylił orzeczenie Roe v. Wade w 2022 roku, co spowodowało zaostrzenie przepisów aborcyjnych w wielu stanach. Illinois, w którym aborcja pozostaje legalna, stało się jednym z nielicznych stanów, które oferują pełny dostęp do tej procedury.
Przyszłość sprawy
Rozprawa sądowa w tej sprawie nie została jeszcze wyznaczona, jednak pozew już teraz stanowi ważny punkt w debacie na temat praw reprodukcyjnych w Stanach Zjednoczonych. Będzie to również kluczowy moment w analizie granic wolności religijnej i sumienia w kontekście regulacji zdrowotnych i ich wpływu na organizacje i osoby sprzeciwiające się aborcji.
Źródło: suntimes
Foto: Illinois Right to Life, istock/Elena Loginova/
-
News USA4 tygodnie temu
Biden o Trumpie: „Musimy go zamknąć” – polityczna metafora czy dosłowna groźba?
-
News Chicago4 tygodnie temu
Johnson powołał siódmego członka nowej Rady Edukacji, która spotka się już jutro
-
News Chicago4 tygodnie temu
Ronnie Reese, szef ds. komunikacji burmistrza Chicago, odchodzi w trybie natychmiastowym
-
News USA3 tygodnie temu
Amerykanie są coraz bardziej uzależnieni od wsparcia rządowego: Najnowsze dane
-
News USA3 tygodnie temu
Gubernator Newsom obniży koszty energii elektrycznej dla mieszkańców Kalifornii
-
News Chicago4 tygodnie temu
Chicago po raz 10-ty liderem w rankingu najbardziej „szczurzych” miast w USA. Fuj
-
News USA4 tygodnie temu
McDonald’s zmienia dostawcę cebuli. W kanapkach Quarter Pounder były bakterie E. coli
-
News USA4 tygodnie temu
Zacięty wyścig prezydencki: Harris traci, Trump zyskuje. Kto zatriumfuje na finiszu?