Prawo imigracyjne
Jakie są opcje pobytu w Stanach Zjednoczonych dla przybywających tu uchodźców z Ukrainy?

Do Stanów Zjednoczonych wjechały już tysiące Ukraińców uciekających przed wojną. O tym jakie są opcje pobytu w USA jeśli zrobili to nielegalnie mówi studio Radio Deon Chicago Mecenas Magdalena Grobelski, specjalista prawa imigracyjnego. Odpowiada także na Wasze pytania.
Jakie są opcje dla uchodźców z Ukrainy?
Te osoby dostały możliwość od prezydenta Joe Bidena ubiegania się o TPS – Temporary Protected Status. To rozporządzenie wprowadził już Urząd Imigracyjny. Dotyczy ono osób które przyjechały do USA do 11 marca.
TPS daje możliwość tymczasowego pozwolenia na pracę na okres 18 miesięcy, co z kolei daje możliwość np. odnowienia prawa jazdy, w razie takiej potrzeby.
Uchodźcy jednak nie mogą składać ani o obywatelstwo ani o zieloną kartę.
Po 18 miesiącach będą mogli składać o przedłużenie TPS jeśli wojna na Ukrainie się nie skończy.
Czy sponsorowany rodzic musi rozliczać podatki?
Do sponsorowania przez dzieci czy współmałżonka nie trzeba się rozliczać podatków wstecz. Podatki nie są brane pod uwagę. Mogą być tylko ważne jeśli trzeba udowodnić “dobry charakter” w razie włożenia w przewód deportacyjny.
Za nieskładanie podatków nie grozi żadna kara.
Czy rodzice, którzy wjechali nielegalnie do USA, mogą być sponsorowani przez dzieci?
Ostatecznie mogą, ale trzeba skorzystać z pomocy dobrego adwokata, ponieważ proces prawny wygląda wtedy inaczej i jest dłuższy.
Osoba, która wjechała nielegalnie musi złożyć waver i odebrać zieloną kartę w Polsce.
Czy warto włożyć się samemu do przewodu deportacyjnego?
Absolutnie nie. Jest to sposób by zarobić na ludziach nieuczciwych prawników. W ten sposób można sobie tylko zaszkodzić. Podobnie niebezpieczne jest zawieranie związku małżeńskiego tylko w celu uzyskania zielonej karty. Takie sprawy w Urzędzie Imigracyjnym nie mają szans na powodzenie.
Mecenas Magdalena Grobelski prowadzi program na naszej antenie w każdą środę o godzinie 7.45 rano. Po godzinie ósmej rozpoczyna się dyżur imigracyjny. Słuchacze mogą dzwonić poza anteną i anonimowo mogą pytać o swoje sprawy imigracyjne.
Telefon imigracyjny to 312-217-6824.
Źródło: informacja własna
Foto: istock/puhimec/ MarianVejcik/leekris
News USA
Izba Handlowa USA pozywa administrację Trumpa za „bezprawną” opłatę wizową H-1B w wysokości 100 tys. USD

Amerykańska Izba Handlowa – U.S. Chamber of Commerce – wniosła w czwartek pozew przeciwko administracji prezydenta Donalda Trumpa, twierdząc, że wprowadzona przez nią opłata w wysokości 100 000 dolarów za nowe wnioski o wizę H-1B jest niezgodna z prawem i szkodliwa dla amerykańskich firm.
Pozew ma na celu zablokowanie nowych przepisów, o których informowaliśmy 24 września. Mają one — zdaniem Izby — znacząco zwiększą koszty zatrudnienia zagranicznych specjalistów i ograniczą konkurencyjność amerykańskich przedsiębiorstw, zwłaszcza małych i średnich firm.
Opłata miałaby dotyczyć wyłącznie nowych wniosków wizowych, nie obejmując przedłużeń ani aktualnie obowiązujących wiz H-1B.
„Nieopłacalne dla amerykańskich firm”
„Nowa opłata wizowa w wysokości 100 000 dolarów sprawi, że dla amerykańskich pracodawców, zwłaszcza startupów oraz małych i średnich przedsiębiorstw, korzystanie z programu H-1B stanie się ekonomicznie nieuzasadnione” – oświadczył Neil Bradley, wiceprezes wykonawczy i dyrektor ds. polityki Izby. „Kongres stworzył ten program, by umożliwić firmom w całym kraju dostęp do globalnych talentów potrzebnych do rozwoju — ta decyzja podważa jego cel.”
Amerykańska Izba Handlowa, największa organizacja pro-biznesowa w kraju, reprezentuje blisko 3 miliony firm.
Spór o granice prezydenckich uprawnień
W pozwie wskazano, że proklamacja Prezydenta Trumpa z 19 września, ustanawiająca nową opłatę, przekracza jego konstytucyjne uprawnienia i „rażąco narusza zasady określone przez Kongres” „Proklamacja jest nie tylko błędną polityką, ale wprost niezgodną z prawem” – czytamy w treści pozwu.
Reakcja Białego Domu
Rzeczniczka Białego Domu Taylor Rogers odrzuciła zarzuty, twierdząc, że decyzja prezydenta jest „zgodna z prawem i stanowi pierwszy krok w kierunku reformy programu H-1B”.
„Prezydent Trump obiecał stawiać amerykańskich pracowników na pierwszym miejscu. Jego działania mają zapobiec nadużyciom systemu wizowego i dumpingu płac, jednocześnie zapewniając firmom możliwość sprowadzania najlepszych talentów z zagranicy” – powiedziała Rogers.

Wiza H1B
Kontekst: spór o przyszłość programu H-1B
Program wizowy H-1B, utworzony w 1990 roku, miał przyciągać wysoko wykwalifikowanych pracowników z zagranicy — zwłaszcza w sektorach inżynierii, informatyki i nauk ścisłych. Od lat jest kluczowym narzędziem rekrutacyjnym dla firm technologicznych takich jak Google, Microsoft czy Intel.
Pozew Izby Handlowej jest kolejnym prawnym wyzwaniem wobec polityki imigracyjnej administracji Trumpa. Na początku miesiąca podobny pozew złożyła koalicja organizacji opieki zdrowotnej i związków zawodowych, również argumentując, że nowa opłata wizowa H-1B jest sprzeczna z obowiązującym prawem federalnym.
Źródło: cbs
Foto: istock/Evgenia Parajanian/
News USA
Administracja Trumpa oferuje 2500 dolarów nieletnim imigrantom za dobrowolny powrót do kraju

Administracja Prezydenta Donalda Trumpa uruchomiła nowy program zachęt finansowych dla nieletnich imigrantów bez opieki, którzy zdecydują się dobrowolnie opuścić Stany Zjednoczone. Program przewiduje jednorazową wypłatę 2500 dolarów dla osób w wieku 14 lat i starszych, które samodzielnie przekroczyły granicę USA bez rodzica lub opiekuna. Pieniądze mają zostać wypłacone dopiero po powrocie uczestnika do kraju pochodzenia, a udział w programie wymaga zatwierdzenia przez sędziego imigracyjnego.
Nowa inicjatywa stanowi kolejny krok administracji Donalda Trumpa w kierunku zachęcania nieudokumentowanych imigrantów do dobrowolnej deportacji, co – jak argumentują urzędnicy – ma być rozwiązaniem tańszym i bardziej humanitarnym niż przymusowe wydalenia.
Krytyka prawników i obrońców dzieci
Program spotkał się jednak z ostrą krytyką organizacji zajmujących się pomocą imigrantom. Joel Frost-Tift, starszy prawnik nadzorujący w zespole ds. dzieci bez opieki w kancelarii Public Counsel w Los Angeles, określił propozycję jako „niepokojącą” i „potencjalnie niebezpieczną”.
„Obawiamy się, że dzieci znajdą się pod ogromną presją, by podjąć decyzję o ogromnych konsekwencjach prawnych, nie mając pełnej wiedzy o swoich prawach” – powiedział Frost-Tift.
Jego zespół prowadzi setki spraw deportacyjnych nieletnich i ostrzega, że wielu z nich nie rozumie procedur imigracyjnych ani dokumentów, które podpisują – często bez tłumaczenia na ich język ojczysty.
Prawnik wyraził też wątpliwość co do realności wypłaty obiecanych środków, przypominając, że wcześniejsze programy oferujące dorosłym imigrantom 1000 dolarów nie zostały w pełni zrealizowane.
Program nie dla wszystkich
Jak podkreśla Immigration and Customs Enforcement (ICE), oferta jest całkowicie dobrowolna i skierowana wyłącznie do nieletnich przebywających w aresztach rządowych, z wyłączeniem obywateli Meksyku. Na początek ma być przedstawiana 17-latkom.
Władze argumentują, że takie zachęty finansowe mogą odciążyć system imigracyjny i ograniczyć koszty deportacji. Krytycy natomiast ostrzegają, że propozycja może stanowić formę nacisku na szczególnie podatną grupę – dzieci bez opieki – które mogą podejmować decyzje bez pełnego zrozumienia ich konsekwencji.
Źródło: scrippsnews
Foto: istock/danielfela/Sophonnawit Inkaew/
News USA
Kolejny sąd odrzuca zmianę w prawie o obywatelstwie z urodzenia, wprowadzoną przez Trumpa

Latem cztery sądy federalne w Stanach Zjednoczonych odrzuciły dekret Donalda Trumpa, znoszący automatyczne nadawanie obywatelstwa dzieciom osób przebywających w kraju nielegalnie lub tymczasowo. W piątek do tego grona dołączył kolejny – Pierwszy Okręgowy Sąd Apelacyjny w Bostonie, który jednomyślnie orzekł, że prezydent nie ma prawa egzekwować dekretu. Tym samym sąd potwierdził wcześniejsze decyzje czterech innych instancji, które zablokowały wprowadzenie zmian na szczeblu krajowym.
Sąd Najwyższy zadecyduje o przyszłości „prawa z urodzenia”
Ostateczny głos w sprawie prawdopodobnie będzie należał do Sądu Najwyższego USA, do którego administracja Donalda Trumpa już skierowała wniosek o rozpatrzenie sprawy.
Federalni sędziowie zwrócili uwagę, że dekret prezydenta stoi w sprzeczności z orzecznictwem Sądu Najwyższego i z samą Konstytucją Stanów Zjednoczonych. Choć Sąd Najwyższy nie jest związany decyzjami niższych instancji, dotychczasowe orzeczenia mogą utrudnić administracji Trumpa walkę o utrzymanie dekretu – nawet przed konserwatywnym składem sędziowskim.
14. Poprawka i prawo do obywatelstwa
Zasada nadawania obywatelstwa z urodzenia została wprowadzona 14. Poprawką do Konstytucji z 1868 roku, która miała zagwarantować pełne prawa obywatelskie byłym niewolnikom i ich potomkom. Stanowi ona, że „wszystkie osoby urodzone lub naturalizowane w Stanach Zjednoczonych i podlegające ich jurysdykcji są obywatelami”.
Administracja Donalda Trumpa argumentowała, że zwrot „podlegające jurysdykcji” ogranicza prawo do obywatelstwa – sugerując, iż nie przysługuje ono dzieciom osób przebywających w USA nielegalnie lub tymczasowo.
Zdaniem prawników przeciwnych tej interpretacji, takie stanowisko nie ma poparcia ani w historii poprawki, ani w orzecznictwie sądowym.
Członkowie Kongresu z 1868 roku jasno rozumieli, że poprawka ma obejmować także dzieci imigrantów, z wyjątkiem potomków dyplomatów i rdzennych Amerykanów mieszkających na terenach plemiennych – jedynych grup formalnie wyłączonych z jurysdykcji USA.
Historyczne orzeczenia
W 1898 roku Sąd Najwyższy orzekł, że dziecko chińskich imigrantów urodzone w San Francisco jest obywatelem USA z mocy 14. Poprawki.
Choć Sąd nigdy nie rozstrzygał jednoznacznie kwestii dzieci osób przebywających w USA nielegalnie, orzeczenie z 1982 roku sugeruje, że status imigracyjny rodziców nie powinien mieć wpływu na obywatelstwo dziecka.
Na początku 2025 roku konserwatywna większość Sądu Najwyższego podjęła próbę ponownego zbadania tej zasady, jednak nie rozstrzygnęła jej konstytucyjności. Zamiast tego ograniczono zakres krajowych nakazów sądowych – co uznano za częściowe zwycięstwo administracji.
Reakcja Białego Domu
Rzeczniczka Białego Domu Abigail Jackson skrytykowała piątkową decyzję sądu, twierdząc, że „Pierwszy Okręg błędnie interpretuje 14. Poprawkę”. Administracja zapowiada dalszą walkę o uznanie dekretu przez Sąd Najwyższy.
Zgodnie z dokumentami administracyjnymi, jego egzekwowanie wymagałoby weryfikacji statusu imigracyjnego lub obywatelstwa rodziców przy wydawaniu numerów ubezpieczenia społecznego oraz paszportów.
Sprawa o obywatelstwo z urodzenia stanie się prawdopodobnie jednym z kluczowych testów konstytucyjnych nadchodzącego roku — i może na nowo zdefiniować, co znaczy być obywatelem Stanów Zjednoczonych.
Źródło: AP
Foto: YouTube, istock/EyeEm Mobile GmbH/lacey Newman
-
News Chicago2 tygodnie temu
Biały Dom wstrzymuje miliardy dolarów na infrastrukturę w Chicago
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 tygodnie temu
Monia z Chicago znów na ekranie TVN Style. Jej motto: „Nigdy nie przestawaj wierzyć w siebie”
-
News Chicago4 tygodnie temu
Uczcijmy pamięć Charliego Kirka w Chicago – wydarzenie w Lemont
-
News Chicago2 tygodnie temu
Nocny nalot służb imigracyjnych na apartamentowiec w Chicago
-
News Chicago3 tygodnie temu
Uzbrojeni agenci federalni na ulicach Chicago: Rosną napięcia wokół działań ICE
-
News Chicago1 tydzień temu
Gwardia Narodowa rozmieszczona w rejonie Chicago: 500 żołnierzy na ulicach
-
News Chicago2 tygodnie temu
Strzały w Brighton Park: Agenci federalni postrzelili kobietę, społeczność żąda odpowiedzi
-
News Chicago2 tygodnie temu
Trump wysyła Gwardię Narodową do Chicago mimo sprzeciwu gubernatora