News USA
Śledztwo w sprawie 115 abortowanych płodów z DC. Urzędnicy państwowi nabierają wody w usta

Aktywiści antyaborcyjni twierdzą, że 25 marca kierowca ciężarówki do usuwania odpadów medycznych dał im pudełko przed kliniką aborcyjną, w którym znajdowały się szczątki 115 dzieci poddanych aborcji. Chciał zapewnić im pochówek. Pracodawca kierowcy zaprzecza, że wymiana kiedykolwiek miała miejsce. Makabryczne doniesienie komentuje Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.
Czy nagrania z monitoringu mogą pokazać, kto mówi prawdę?
„Rozumiem, że na froncie jest kamera” – powiedziała w czwartek jedna z aktywistek, Terrisa Bukovinac z Postępowego Powstania Antyaborcyjnego (PAAU), odnosząc się do Washington Surgi-Clinic, kliniki aborcyjnej przy ulicy F St. NW w Waszyngtonie, gdzie pudełko rzekomo zmieniło właściciela.
„Więc jeśli ktoś jest w stanie odzyskać ten materiał, z pewnością nas zobaczy, chociaż jesteśmy na skraju chodnika i na ulicy – więc zależy to tylko od tego, jak daleko kamera może zobaczyć” – powiedziała.
„Był tuż przy krawężniku, ale na środku bloku, tuż przed budynkiem” – mówi Bukovinac o kierowcy.
Wydaje się, że dwie kamery znajdują się na zewnątrz budynku i są skierowane w przeciwnych kierunkach. Jedna jest biała, druga szara.
W oświadczeniu firma Curtis Bay Medical Waste Services, która prowadzi spalarnię odpadów medycznych w Baltimore, zaprzeczyła, aby kierowca oddał jakiekolwiek pudła z kliniki.
Firma poinformowała również, że jej polityka nie zezwala na usuwanie szczątków płodów.
Ale w środowym wątku na Twitterze antyaborcyjna organizacja PAAU opublikowała oznaczone czasem zdjęcia kartonowych pudeł z napisem „Curtis Bay Energy” przy krawężniku ulicznym przed kliniką. Zdjęcia miały datę 25 marca i godzinę 11:54.
Milczenie urzędników miejskich
Urzędnicy Dystryktu Columbia nie skomentowali jeszcze publicznie po tym, jak członkowie organizacji ogłosili we wtorek, że przechwycili pudełko z kliniki zawierające wyrzucone szczątki 115 dzieci poddanych aborcji, w których, jak obawiają się, dokonano aborcji z naruszeniem prawa federalnego.
30 marca pięcioro dzieci, które wydają się być z późnej ciąży, zostało zabranych przez Metropolitan Police Department z mieszkania w Waszyngtonie, gdzie były przechowywane przez członków organizacji.
PAAU twierdzi, że poinformowała wydział zabójstw policji w Waszyngtonie, aby zebrał i zbadał dzieci, obawiając się, że obrażenia dzieci mogą być dowodem nielegalnej aborcji.
PAAU i wiele innych organizacji pro-life zażądało od lekarza sądowego w Waszyngtonie przeprowadzenia sekcji zwłok pięciorga dzieci. The Washington Post wcześniej informował, że lekarz sądowy nie planuje obecnie autopsji szczątków dzieci.
„Moim pragnieniem od początku i przez całe to przedsięwzięcie było zapewnienie tym ofiarom przemocy aborcyjnej należytego pochówku i pogrzebu oraz przywrócenie im godności”, oświadczyła działaczka organizacji Lauren Handy, która identyfikuje się jako katoliczka, podczas wiecu grupy poza przed biurem burmistrz Waszyngtonu Muriel Bowser.
„W tej chwili część przywrócenie im godności obejmuje odpowiednie dochodzenie” – powiedziała.
Pozostałe 110 abortowanych dzieci, które według organizacji były głównie z pierwszego trymestru ciąży, zostało pochowanych na prywatnym cmentarzu po katolickiej mszy pogrzebowej i ceremonii nadania imion.
Biuro burmistrza i biuro lekarza sądowego w Waszyngtonie nie odpowiedziały na prośby CNA o komentarz.
Jedynym urzędnikiem okręgowym, który do tej pory publicznie skomentował sprawę, jest zastępca szefa policji Ashan Benedict, który powiedział na konferencji prasowej 31 marca, że pięć odzyskanych dzieci „zostało poddane aborcji zgodnie z prawem DC” oraz że prowadzone jest śledztwo w sprawie tego, w jaki sposób szczątki trafiły do mieszkania.
Ponownie w czwartek urzędnicy okręgowi nie podali żadnych informacji w sprawie. Zapytany w czwartek, czy policja w Waszyngtonie zazwyczaj przegląda pobliski materiał z monitoringu pod kątem takich dochodzeń, rzecznik Metropolitan Police Department (MPD) powiedział CNA, że „nie omawiamy taktyk śledczych”.
List nie otrzymuje odpowiedzi
Czwartkowy wiec organizacji PAAU miał miejsce po opublikowaniu listu 23 republikańskich parlamentarzystów skierowanego do Bowera i szefa MPD Roberta J. Contee III. Został również wysłany do prokuratora generalnego Merricka Garlanda.
„Te pięcioro dzieci, jak wszystkie dzieci, miały indywidualną wartość i zasługiwały na coś lepszego niż aborcja – zasłużyły na życie”
– napisali w liście republikanie na czele z senatorem Jamesem Lankfordem. „A przynajmniej zasługują na zbadanie ich śmierci, aby upewnić się, że żadne prawo DC ani federalne nie zostały złamane”.
Ustawodawcy zakończyli list siedmioma pytaniami, na które poprosili Bowsera i Contee o udzielenie odpowiedzi do 6 kwietnia.
Między innymi poprosili o przeprowadzenie sekcji zwłok i odpowiedniego pochówku pięciorga dzieci z późniejszej ciąży.
Źródło: cna
Foto: You Tube, istock/Sergey Pakulin/Henadzi Pechan
News USA
Katolicki bioetyk ostrzega: Sztuczna inteligencja może zagrozić człowieczeństwu

Wraz z dynamicznym rozwojem sztucznej inteligencji (AI) coraz częściej pojawiają się głosy ostrzegające przed jej potencjalnymi skutkami dla człowieka i kultury. Katolicki ekspert bioetyki, prof. Charles Camosy z Katolickiego Uniwersytetu Ameryki, apeluje o refleksję i roztropność, podkreślając, że „nie jest jeszcze za późno, aby włożyć dżina z powrotem do butelki” i ograniczyć możliwe zagrożenia związane z nową technologią. O jego ostrzeżeniach mówi Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.
„Nowa rewolucja przemysłowa”
„Znajdujemy się w obliczu podobnej zmiany, jaką była rewolucja przemysłowa. Ona również całkowicie przekształciła życie społeczne i sposób myślenia. Dziś pytanie brzmi: jak zareagujemy na sztuczną inteligencję?” – powiedział prof. Charles Camosy w rozmowie z Catherine Hadro z programu EWTN News In Depth.

Prof. Charles Camosy
AI a kryzys samotności
Profesor bioetyki zwrócił uwagę, że AI wpływa już na niemal każdy obszar życia. Coraz częściej zdarza się, że ludzie nie potrafią odróżnić rozmowy z człowiekiem od interakcji z chatbotem.
„To powinno budzić głęboki niepokój, ponieważ musimy zachować świadomość, że różnimy się zasadniczo od modeli językowych. Jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga, z duszą, której nie jest w stanie odtworzyć żadna maszyna” – zaznaczył prof. Charles Camosy.
Kościół wobec sztucznej inteligencji
Kościół katolicki nie pozostaje obojętny wobec wyzwań technologicznych. Od kilku lat funkcjonują przy Watykanie grupy robocze zajmujące się sztuczną inteligencją, a ważnym dokumentem w tej dyskusji jest „Antiqua et Nova: Nota o relacji między sztuczną inteligencją a inteligencją ludzką”. Zdaniem prof. Camosy, można się spodziewać, że obecny papież przygotowuje kolejne opracowania na ten temat.
Transhumanizm i kolejne wyzwania
Debata o AI, jak podkreślił profesor, łączy się także z początkiem transhumanizmu – ruchu postulującego modyfikację ludzkiej biologii za pomocą technologii. „Stoimy w obliczu nowej rewolucji przemysłowej. I dobrze, że Kościół ma pasterza, który jest gotów prowadzić wiernych przez ten proces” – dodał.
Praca integralną częścią człowieczeństwa
Ekspert przestrzega również przed zbyt pochopnym wiarą w obietnice, że sztuczna inteligencja pozwoli całkowicie zrezygnować z pracy.
Apel o odpowiedzialny rozwój technologii
Na zakończenie wezwał do odpowiedzialnego kształtowania rozwoju technologii: „Nie jest jeszcze za późno, aby ograniczyć zagrożenia. Musimy tworzyć kulturę, w której sztuczna inteligencja służy człowiekowi, a nie odwrotnie”.
Papież Leon XIV o utracie człowieczeństwa
Również papież Leon XIV przestrzegał niedawno przed negatywnym wpływem AI na młodych ludzi, ostrzegając, że może ona przyczynić się do „utraty poczucia człowieczeństwa”. Przyjmując imię nawiązujące do Leona XIII – papieża, który musiał zmierzyć się z wyzwaniami rewolucji przemysłowej – obecny Ojciec Święty chce podkreślić analogię do przemian technologicznych, które także dziś wstrząsają kulturą i społeczeństwem.
Źródło: cna
Foto: St. Joseph’s Seminary&College, istock/Fotomek/demaerre/
News USA
Dziś europejscy przywódcy i Zełenski będą rozmawiać z Trumpem o zakończeniu wojny w Ukrainie

W niedzielę przywódcy kluczowych państw europejskich oraz NATO zapowiedzieli, że dołączą do Wołodymyra Zełenskiego by rozmawiać z Prezydentem Donaldem Trumpem w Waszyngtonie o zakończeniu rosyjskiej agresji. Decyzja ta została ogłoszona po tym, jak Zełenski został wykluczony z piątkowego szczytu Trumpa z Prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Prezydent Ukrainy już przybył do stolicy USA.
Symbol solidarności Europy
W poniedziałek w Białym Domu obok Zełenskiego staną m.in. Prezydent Francji Emmanuel Macron, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer oraz Kanclerz Niemiec Friedrich Merz. Do rozmów dołączą również przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i Sekretarz Generalny NATO Mark Rutte.
Jak podkreślają eksperci, to niezwykły pokaz jedności i próba uniknięcia powtórki z lutowego spotkania w Gabinecie Owalnym, kiedy Donald Trump otwarcie skrytykował ukraińskiego przywódcę. “Europejczycy bardzo obawiają się podobnej sceny i dlatego chcą wspierać Zełenskiego z całych sił” – powiedział emerytowany francuski generał Dominique Trinquand, były szef misji wojskowej Francji przy ONZ.
Obawy przed „układem ponad głowami Ukrainy”
Europejska obecność w Waszyngtonie ma także osłabić obawy, że Ukraina mogłaby zostać pominięta w ewentualnym porozumieniu pokojowym między Trumpem a Putinem. Rosyjski przywódca jasno daje do zrozumienia, że sprzeciwia się bezpośredniemu spotkaniu z Zełenskim przed osiągnięciem wstępnych ustaleń.
Kanclerz Niemiec Friedrich Merz zapowiedział, że podczas rozmów chce podnieść kwestie gwarancji bezpieczeństwa, granic terytorialnych i dalszego wsparcia dla Kijowa. Z kolei Ursula von der Leyen podkreśliła, że jej udział następuje „na prośbę Prezydenta Zełenskiego”.
Amerykański prezydent zasugerował, że porozumienie pokojowe mogłoby oznaczać konieczność oddania Rosji Krymu i rezygnację Ukrainy z wejścia do NATO. „Ukraina NIE PRZYSTĄPI DO NATO. Niektóre rzeczy nigdy się nie zmieniają” – napisał Donald Trump w serwisie Truth Social.
Wołodymyr Zełenski podkreśla jednak, że żadne terytoria nie mogą być przedmiotem negocjacji. „Ukraińcy walczą o swoją ziemię i niepodległość. Rosja musi zakończyć wojnę, którą sama rozpętała” – oświadczył. Dodał, że każdy pokój musi być trwały, a nie – jak w 2014 r. – chwilowym zawieszeniem broni wykorzystanym przez Putina do dalszej agresji.
Źródło: scrippsnews, The Epoch Times
Foto: The White House, President.gov.ua
News USA
Huragan Erin znów nabiera siły. Żywioł uderzył w Portoryko i Karaiby

Huragan Erin ponownie osiągnął kategorię 4. W niedzielę wieczorem Narodowe Centrum Huraganów poinformowało, że wiatr w jego centrum osiąga prędkość od 130 do 156 mph, po tym jak burza zakończyła tzw. cykl wymiany oka.
Siła burzy rośnie
W ciągu weekendu Erin gwałtownie zmieniał intensywność – w piątek wzrósł z kategorii 2 do najsilniejszej, czyli 5, a następnie osłabł do kategorii 3. Jednak już w niedzielę wieczorem ponownie się wzmocnił i przemieszcza się obecnie na północny zachód z prędkością około 12 mph.
Synoptycy ostrzegają, że przez najbliższe 12 godzin huragan może jeszcze zyskać na sile, zanim zacznie stopniowo słabnąć. Mimo to pozostanie „dużym i niebezpiecznym cyklonem” co najmniej do połowy tygodnia.
Portoryko odcięte od prądu
Na skutek silnych wiatrów i ulew Erin ponad 50 tysięcy mieszkańców Portoryko zostało pozbawionych energii elektrycznej. Choć operator Luma Energy zapewnia, że wieczorem 95% odbiorców miało już dostęp do prądu, przerwy w dostawie wciąż dotykają regiony Caguas, Mayagüez i San Juan.
Gubernator Portoryko, Jenniffer González-Colón, zaapelowała do mieszkańców, by pozostali w domach, podkreślając, że zagrożenie gwałtownymi powodziami i osuwiskami błotnymi nadal jest wysokie.
Fale, powodzie i akcje ratunkowe
Na Karaibach huragan przyniósł fale sięgające nawet 13 stóp, co stanowi poważne zagrożenie dla mieszkańców i turystów. Dwóch nurków w pobliżu St. Croix musiało zostać w niedzielę uratowanych przez Straż Przybrzeżną USA po tym, jak porwały ich silne prądy.
Narodowa Służba Meteorologiczna wydała ostrzeżenia o niebezpiecznych falach i prądach wstecznych dla Portoryko, Wysp Dziewiczych i części Bahamów. Sytuacja jest szczególnie groźna dla małych jednostek pływających.
Kolejne zagrożone regiony
Prognozy wskazują, że w poniedziałek i wtorek rdzeń burzy przejdzie w pobliżu Turks i Caicos oraz południowo-wschodnich Bahamów. Następnie Erin skieruje się na północ, między wybrzeżem USA a Bermudami.
Na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych, szczególnie w Karolinie Północnej, spodziewane są w połowie tygodnia powodzie przybrzeżne i niszczycielskie fale. Lokalne władze już ostrzegają, że część plaż zostanie całkowicie zamknięta.
Źródło: nbc
Foto: YouTube, NOAA
-
News Chicago4 tygodnie temu
Atak nożem i kontrowersyjny występ na góralskim pikniku w Oak Forest
-
News USA3 tygodnie temu
Rodzinna wycieczka w Arkansas zamieniła się w horror. Trwa obława na sprawcę brutalnego zabójstwa
-
News Chicago3 tygodnie temu
Tragedia podczas wesela w Schaumburgu. 76-latek zastrzelił synową z powodu rozwodu
-
News USA4 tygodnie temu
Lech Wałęsa wygłosi serię wykładów w USA. Spotkaj się z legendą wolności
-
News USA3 tygodnie temu
Szpitale dziecięce wstrzymują operacje zmiany płci po dekrecie Prezydenta Trumpa
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temu
Trwają zapisy na 38. Pieszą Pielgrzymkę Polonii z Chicago do Merrillville!
-
Polonia Amerykańska1 tydzień temu
XXXVIII Piesza Polonijna Pielgrzymka Maryjna do Merrillville – RELACJA NA ŻYWO
-
News USA4 tygodnie temu
Transpłciowe kobiety nie wystartują na Olimpiadzie w LA w żeńskich konkurencjach