News USA
Deutsche Bank prognozuje recesję w USA. Ma się zacząć pod koniec przyszłego roku

Walka Rezerwy Federalnej z inflacją wywoła recesję w Stanach Zjednoczonych, która rozpocznie się pod koniec przyszłego roku, ostrzegł we wtorek Deutsche Bank.
Zapowiedź recesji – pierwsza ze strony dużego banku – odzwierciedla rosnące obawy, że System Rezerwy Federalnej (Fed) tak mocno uderzy w gospodarkę, że nieumyślnie zakończy ożywienie, które rozpoczęło się zaledwie dwa lata temu.
„Nie widzimy już, by Fed osiągał miękkie lądowanie. Zamiast tego przewidujemy, że bardziej agresywne zacieśnienie polityki pieniężnej wepchnie gospodarkę w recesję” – napisali w raporcie ekonomiści Deutsche Banku kierowani przez Matthew Luzzettiego.
Ta prognoza jest napędzana przez gorącą inflację, z cenami rosnącymi w najszybszym tempie od 40 lat. Nadzieje, że inflacja szybko się ochłodzi, zostały rozwiane, po części z powodu wojny na Ukrainie.
Rozszerzyła się presja inflacyjna, budząc obawy, że Fed będzie musiał szybko podnieść stopy procentowe, aby przejąć kontrolę nad cenami. Deutsche Bank wskazał na wzrost cen energii i żywności od czasu inwazji Rosji na Ukrainę.
„Teraz jest jasne, że stabilność cen… prawdopodobnie zostanie osiągnięta jedynie poprzez restrykcyjne stanowisko w polityce pieniężnej, które znacząco obniża popyt” – napisali ekonomiści Deutsche Bank.
Innymi słowy, Fed nie może tak po prostu naciskać hamulców na gospodarkę. Musi naprawdę spowolnić gospodarkę.
Dyrektor Fed, Lael Brainard, poinformował we wtorek, że Fed będzie musiał „szybko” zmniejszyć swój bilans i „metodycznie” podnieść stopy procentowe, aby schłodzić inflację.
„Obniżenie inflacji ma ogromne znaczenie” – oświadczył Brainard w przemówieniu.
„Łagodna” recesja i 5% bezrobocie
Chociaż Deutsche Bank ostrzegł, że istnieje „znaczna niepewność” co do dokładnego czasu i rozmiaru spowolnienia, teraz wzywa amerykańską gospodarkę do spowolnienia w ostatnim kwartale przyszłego roku i pierwszym kwartale 2024 r., „zgodnie z recesją w tym czasie.”
Dobrą wiadomością jest to, że Deutsche Bank nie przewiduje głębokiej i bolesnej recesji, jak w poprzednich dwóch spadkach.
Bank spodziewa się raczej „łagodnej recesji”, z bezrobociem przekraczającym 5% w 2024 r. To i tak przełożyłoby się na znaczne zwolnienia.
W czasie Wielkiej Recesji bezrobocie osiągnęło najwyższy poziom 14,7% w 2020 roku i 10% w 2009 roku.
Nadchodząca recesja pozwoliłaby na powrót inflacji do celu Fed do końca 2024 r., prognozuje Deutsche Bank.
Dimon widzi spowolnienie, które „może łatwo się pogorszyć”
Inni ostrzegali niedawno przed rosnącym prawdopodobieństwem recesji, chociaż w większości nie przewidywali całkowitego spowolnienia.
Istnieje co najmniej szansa 1:3 na recesję w ciągu najbliższych 12 miesięcy, twierdzi główny ekonomista Moody’s Analytics, Mark Zandi.
„Ryzyko recesji jest nieprzyjemnie wysokie – i rośnie” – oznajmił Zandi.
Goldman Sachs podobnie uważa, że szanse na recesję wzrosły nawet do 35%.
„Wojna na Ukrainie i sankcje nałożone na Rosję co najmniej spowolnią globalną gospodarkę – a łatwo mogą znacznie ją pogorszyć”
– napisał dyrektor generalny JPMorgan Chase Jamie Dimon w swoim corocznym liście do akcjonariuszy w poniedziałek, przypominając, że embargo na ropę z 1973 r. spowodowało gwałtowny wzrost cen energii i popchnęły świat w recesję.
Z drugiej strony, prezes Fed, Jerome Powell, wskazał w przemówieniu w zeszłym miesiącu, że w przeszłości zdarzały się przypadki, gdy Fed był w stanie osiągnąć miękkie lądowanie: zwalczać inflację poprzez podnoszenie stóp bez powodowania recesji.
Powell podał przykłady z lat 1965, 1984 i 1994.
Jednak szef Fed przyznał również, że nie ma gwarancji, że tym razem będzie w stanie dokonać tego wyczynu.
„Nikt nie spodziewa się, że doprowadzenie do miękkiego lądowania będzie proste w obecnym kontekście”, oświadczył Powell, „bardzo niewiele jest prostych w obecnym kontekście”.
Źródło: cnn
Foto: You Tube, istock/Meinzahn
News USA
Kultowe Boo Buckets wracają do McDonald’s na Halloween 2025

McDonald’s po raz kolejny sięga po nostalgię. Od 21 października 2025 roku w restauracjach sieci dostępne będą popularne halloweenowe wiaderka Boo Buckets, dołączane do zestawów Happy Meal. W tym roku klienci będą mogli zebrać aż pięć wersji kultowych pojemników na cukierki: klasyczne Duch, Dynia i Goblin, a także dwie nowe postacie – Kota i Zombie.
Jak zaznacza firma w komunikacie, wiaderka będą dostępne tylko do wyczerpania zapasów.
Od klasyki lat 80. do współczesności
Boo Buckets pojawiły się po raz pierwszy w 1986 roku i szybko stały się ikoną halloweenowej oferty McDonald’s. Choć z czasem zniknęły z menu, powróciły triumfalnie w 2022 roku – w trzech retro wersjach: Potwór, Szkielet i Mumia. Rok później do zestawu dołączyło fioletowe wiaderko Wampira, nawiązujące do oryginalnej edycji sprzed lat.
Tegoroczna odsłona łączy więc klasykę z nowymi projektami, podtrzymując tradycję, którą pamiętają zarówno dzieci, jak i dorośli.
McDonald’s stawia na nostalgię
Boo Buckets to nie jedyna propozycja giganta fast foodów dla fanów wspomnień. 29 września McDonald’s ogłosił powrót gry Monopoly do USA po 10-letniej przerwie, o czym informowaliśmy tutaj.
Od 6 października klienci mogą znów poczuć „dreszczyk emocji” – tym razem dzięki połączeniu klasycznej wersji gry z nowymi elementami cyfrowymi.
Źródło: nbc
Foto: McDonald’s
News USA
Maxwell House to teraz „Maxwell Apartment”. Legendarna kawa zmienia nazwę

Po 133 latach na rynku kultowa marka kawy Maxwell House wprowadza zaskakującą zmianę. Należąca do koncernu Kraft Heinz firma ogłosiła, że tymczasowo przyjmie nazwę „Maxwell Apartment”. Jak tłumaczy producent, nowa odsłona ma odpowiadać współczesnym potrzebom konsumentów i podkreślać znaczenie wartości w codziennym życiu.
Dlaczego „Apartment”?
Według danych amerykańskiego Biura Spisu Ludności prawie jedna trzecia mieszkańców USA wybiera wynajem zamiast zakupu domu, a mediana czynszu w 50 największych metropoliach przekroczyła 1700 dolarów miesięcznie (dane Realtor.com).
“W czasach, gdy wartość odgrywa kluczową rolę, Amerykanie szukają jej we wszystkich aspektach codzienności – także w miejscu zamieszkania” – poinformowali przedstawiciele Kraft Heinz w komunikacie prasowym.
Roczna „dzierżawa kawowa”
W ramach kampanii marka proponuje klientom 12-miesięczny zapas kawy. Za 39,99 USD konsumenci mogą kupić zestaw czterech 27,5-uncjowych pojemników Maxwell House Original Roast. Dla porównania – pojedynczy pojemnik w sprzedaży internetowej, np. na Amazon, kosztuje 12,99 USD.
“Dwie trzecie dorosłych Amerykanów pije kawę każdego dnia, a wydatki na nią szybko się kumulują” – zauważa Holly Ramsden, dyrektor ds. kawy w Ameryce Północnej w Kraft Heinz.
Rosnące ceny kawy
Rebranding i specjalna oferta pojawiają się w momencie, gdy ceny kawy biją rekordy. Według najnowszych danych Biura Statystyki Pracy (BLS) w sierpniu kawa była droższa o 20,9% rok do roku i o 3,6% miesiąc do miesiąca – to największy roczny wzrost od lipca 2011 r.
Podwyżki dotyczą wszystkich rodzajów:
- kawa palona podrożała o 21,7% rok do roku i o 4,1% w sierpniu,
- kawa rozpuszczalna – o 20,1% rok do roku i o 4,9% w ujęciu miesięcznym.
Na ceny wpływają globalne problemy produkcyjne oraz rosnące koszty importu, w tym dodatkowe cła.
Źródło: foxbusiness
Foto: Kraft Heinz, Here
News Chicago
Chicago mekką turystów: Miasto odnotowało historyczny wzrost liczby odwiedzających

Według Choose Chicago, miejskiej organizacji marketingowej, od czerwca do sierpnia w centrum Chicago zarezerwowano 3,56 mln pokoi hotelowych, co wygenerowało 949 mln dolarów przychodu – najlepszy wynik w historii miasta.
Na sukces turystyczny Chicago złożyły się zarówno duże imprezy, jak Lollapalooza, wyścigi NASCAR w śródmieściu, koncerty na Soldier Field, jak i liczne konwencje i wydarzenia biznesowe.
Kontrast z narracją Białego Domu
Donald Trump wielokrotnie nazywał Chicago jednym z najniebezpieczniejszych miast w USA, stawiając je obok Nowego Jorku, Los Angeles czy San Francisco. Jednak statystyki przestępczości w Chicago – choć nadal wysokie – w ostatnich latach spadają, a rosnąca liczba turystów pokazuje, że miasto nie traci atrakcyjności w oczach gości z kraju i świata.
Gubernator Illinois JB Pritzker zwrócił uwagę, że choć każde wielkie miasto boryka się z wyzwaniami dotyczącymi bezpieczeństwa, Chicago jest nieuczciwie przedstawiane przez Biały Dom.
„Gdyby prezydent odwiedził Chicago, zobaczyłby to, co my widzimy na co dzień: tętniące życiem, nowoczesne miasto, które jest wspaniałym miejscem dla turystów” – zaznaczył Pritzker.
Miasto kontra polityka
Obecność uzbrojonych agentów federalnych w mundurach w centrum Chicago sprawia chwilami wrażenie miasta „pod oblężeniem”. Mimo tego obraz prezentowany w danych turystycznych i opiniach odwiedzających stoi w sprzeczności z ostrą retoryką prezydenta.
Dla władz miejskich i branży turystycznej jest jasne: Chicago pozostaje jednym z najważniejszych i najchętniej odwiedzanych ośrodków w Stanach Zjednoczonych – niezależnie od politycznych narracji.
Źródło: abc7
Foto: istock/roman_slavik/
-
News Chicago3 dni temu
Biały Dom wstrzymuje miliardy dolarów na infrastrukturę w Chicago
-
News Chicago2 tygodnie temu
Uczcijmy pamięć Charliego Kirka w Chicago – wydarzenie w Lemont
-
News Chicago1 tydzień temu
Uzbrojeni agenci federalni na ulicach Chicago: Rosną napięcia wokół działań ICE
-
News Chicago5 dni temu
Nocny nalot służb imigracyjnych na apartamentowiec w Chicago
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temu
Monia z Chicago znów na ekranie TVN Style. Jej motto: „Nigdy nie przestawaj wierzyć w siebie”
-
News Chicago3 tygodnie temu
Ted Dabrowski zawalczy z Pritzkerem o fotel gubernatora Illinois w 2026 roku
-
News USA4 tygodnie temu
Zabójstwo Ukrainki w Charlotte wywołało debatę o bezpieczeństwie publicznym
-
News Chicago1 tydzień temu
W tym tygodniu Lech Wałęsa dotrze do Chicago, w ramach trasy po USA i Kanadzie