News USA
Katolickie agencje adopcyjne nie muszą oddawać dzieci parom homoseksualnym. Decyzja z Michigan

Urzędnicy z Michigan próbowali zablokować fundusze dla katolickich ośrodków pośrednictwa adopcji dzieci. Zamiast tego zapłacą co najmniej 800 000 USD opłat prawnych za procesy sądowe dwóch agencji. O tym, że państwo nie ma prawa nikogo zmuszać do działania wbrew swoich przekonaniom religijnym mówi Jezuita Ojciec Paweł Kosiński.
Catholic Charities West Michigan jest drugą katolicką agencją w stanie, która osiągnęła sześciocyfrową ugodę z urzędnikami, którzy niesłusznie zablokowali fundusze stanowe dla agencji adopcyjnych, które nie umieszczały dzieci w parach osób tej samej płci.
„Katolickie organizacje charytatywne West Michigan spełniają krytyczną potrzebę jako jeden z największych dostawców usług społecznych w regionie, łącząc dzieci z ich biologicznymi rodzicami i umieszczając dzieci zastępcze w kochających domach” – oświadczył 21 marca Jeremiah Galus, starszy doradca Alliance Defending Freedom.
„Cieszymy się, że katolickie organizacje charytatywne mogą kontynuować swoją ważną misję, służąc bezbronnym rodzinom w Michigan bez kary ze strony rządu tylko dlatego, że działają zgodnie ze swoimi przekonaniami religijnymi ”.
Filia Katolickich Organizacji Charytatywnych podlega katolickiej diecezji Grand Rapids.
Jej pozew zwrócił się do sądu o ochronę przed „wyodrębnieniem, ukaraniem lub nieprzychylnością z powodu przekonań religijnych – przekonań, które motywują jego opiekę nad dziećmi, rodzicami biologicznymi i innymi wrażliwymi członkami społeczności” – poinformował Alliance Defending Freedom.
Polityka Katolickich Organizacji Charytatywnych West Michigan preferuje umieszczanie dzieci w rodzinach adopcyjnych lub zastępczych składających się z małżeństwa kobiety i mężczyzny.
Ta polityka znalazła się pod ostrzałem, gdy stanowy prokurator generalny stanął po stronie dwóch par tej samej płci. Z kolei ACLU oskarżyła ją, że nie jest dozwolona na mocy stanowego prawa antydyskryminacyjnego.
Departament Zdrowia i Opieki Społecznej Michigan zgodził się, że działanie przeciwko organizacji charytatywnej w związku z tą polityką stanowiłoby naruszenie Pierwszej Poprawki. Departament zdrowia zgodził się zapłacić 250 000 USD za honoraria i koszty adwokata organizacji charytatywnej.
Stowarzyszenie katolickich organizacji charytatywnych działa od ponad 70 lat.
W ciągu ostatniej dekady umieściła w domach około 4500 dzieci.
„Większa liczba opiekunów adopcyjnych i zastępczych oznacza, że więcej dzieci ma szansę na adopcję lub opiekę przez rodzinę zastępczą” – oznajmił Galus.
W zeszłym roku Sąd Najwyższy jednogłośnie uznał, że miasto Filadelfia naruszyło prawa Pierwszej Poprawki e stosunku do katolickiej agencji adopcyjnej, odmawiając współpracy z nią, chyba że zgodzi się ona na umieszczenie dzieci u par osób tej samej płci .
Ostatnia ugoda na rzecz katolickich organizacji charytatywnych West Michigan nie jest pierwszą.
W ugodzie ze stycznia 2022 r. Departament Zdrowia i Opieki Społecznej w Michigan zgodził się nie podejmować żadnych działań przeciwko katolickim organizacjom charytatywnym St. Vincent z siedzibą w Lansing i zapłacić 550 000 USD z tytułu honorariów i kosztów adwokackich na rzecz grupy Becket.
O decyzji Sądu Najwyższego w tej sprawie pisaliśmy 28 stycznia.
Grupa prawna Becket złożyła pozew w imieniu Katolickiej Organizacji Charytatywnej św. Wincentego a także ludzi, którzy skorzystali z ich pracy: Shamber Flore, byłego wychowanka rodziny przez St. Vincent oraz Melissy i Chada Buck, małżeństwa, które adoptowało pięcioro dzieci ze specjalnymi potrzebami poprzez St. Vincent.
W 2017 r. wniosek sądowy od St. Vincent Catholic Charities wskazał, że znalazł więcej nowych rodzin niż siedem z ośmiu agencji adopcyjnych w regionie.
Źródło: cna
Foto: You Tube, istock/shironosov
Kościół
900 powodów do nadziei. Denver odpowiada na kryzys powołań do kapłaństwa

Archidiecezja Denver poprosiła wiernych, aby wskazali młodych mężczyzn, którzy – ich zdaniem – mogliby zostać dobrymi księżmi. Rezultat kampanii „Powołani po imieniu” przeszedł najśmielsze oczekiwania: napłynęło ponad 900 nazwisk. O nietypowej akcji mówi Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.
Jak podkreślają organizatorzy kampanii “Powołani po imieniu” – nie chodzi tylko o liczby. Kampania rozbudziła w społeczności nową otwartość na rozmowę o kapłaństwie.
„Nie potrzeba wizji anioła, żeby zostać księdzem”
Inicjatywa, prowadzona we współpracy z organizacją Vianney Vocations, trwała kilka miesięcy i miała na celu odświeżenie spojrzenia na powołania.
“Stworzyliśmy kulturę, w której temat kapłaństwa przestaje być tabu – mówi ks. Jason Wallace, dyrektor ds. powołań w Denver. “Nie chodzi o mistyczne wizje czy nadzwyczajne doświadczenia. Kapłaństwo to realna droga życia, do której Pan wzywa zwykłych młodych ludzi.”
Według Wallace’a, wielu mężczyzn, którzy wcześniej nie rozważali kapłaństwa, po kampanii zaczęło zadawać pytania i szukać spotkań z duszpasterzami.
Impuls od wspólnoty
Kluczowym elementem akcji było nie tylko zgłaszanie nazwisk, ale także osobiste listy od arcybiskupa Samuela Aquili wysyłane do wskazanych kandydatów i zauważające ich potencjał.
Sam arcybiskup Aquila podkreślił znaczenie kampanii: “Dzięki modlitwie wiernych i świadectwu naszych księży otrzymaliśmy setki nazwisk mężczyzn, którzy mogą zostać świętymi i szczęśliwymi kapłanami w północnym Kolorado.”
Potrzeby są ogromne
Archidiecezja Denver obsługuje około 600 tys. katolików, ale ma zaledwie 148 księży w czynnej posłudze. Ponad jedna trzecia parafii prowadzona jest tylko przez jednego duchownego. Sytuacja w Denver odzwierciedla szerszy trend: liczba księży w USA od dekad spada, a w 2025 roku święcenia miało przyjąć jedynie ok. 400 mężczyzn w całym kraju.
A jednak w Denver pojawiają się oznaki nadziei. Tegoroczna grupa seminarzystów liczy 23 osoby – niemal dwa razy więcej niż rok wcześniej.
Nadzieja na nowe powołania
Archidiecezja zapowiada kontynuację programu “Powołani po imieniu” – tym razem w formie grup rozeznawania powołania i dodatkowych inicjatyw wspierających młodych mężczyzn w drodze do odkrycia swojego miejsca w Kościele.
Źródło: cna
Foto: Archidiecezja Denver
Kościół
Sobór Watykański II przyczynił się do spadku frekwencji na mszach? Nowe badanie ekonomistów

Nowa analiza ekonomistów z Harvardu i Narodowego Biura Badań Ekonomicznych (NBER) sugeruje, że reformy wprowadzone po Soborze Watykańskim II miały bezpośredni wpływ na gwałtowny spadek uczestnictwa katolików w mszach na całym świecie. Wyniki obszernego badania przedstawia Ojciec Paweł Kosiński SJ.
Badanie obejmujące 66 krajów
Raport „Looking Backward: Long-Term Religious Attendance in 66 Countries”, opublikowany 21 lipca przez Narodowe Biuro Badań Ekonomicznych NBER, zestawia dane o uczestnictwie w nabożeństwach z ostatnich 120 lat. Ekonomiści przeanalizowali statystyki przynależności religijnej 1900 wyznań, porównując kraje historycznie katolickie i protestanckie.
Wynik? Od połowy lat 60-tych, czyli od zakończenia Soboru Watykańskiego II, w krajach katolickich odnotowano wyraźnie większy spadek frekwencji na mszach niż w krajach protestanckich.
„To zjawisko nie jest jedynie częścią globalnego trendu sekularyzacji, lecz specyficznie związane z katolicyzmem i reformami soborowymi” – stwierdzają autorzy raportu.
Ekonomistka Rachel McCleary, współautorka badania, uważa, że reformy „sekularyzowały Kościół”, powodując, że część wiernych zaczęła szukać innych form duchowości. „Sobór miał umocnić Kościół, a w rzeczywistości osłabił jego pozycję w oczach wielu wiernych” – ocenia McCleary.
20 punktów procentowych różnicy
Według badaczy, od 1965 roku do drugiej dekady XXI wieku miesięczna frekwencja na mszach w krajach katolickich spadała średnio o 4 punkty procentowe szybciej w każdej dekadzie niż w krajach protestanckich.
Robert Barro, profesor ekonomii z Harvardu i współautor opracowania, mówi wręcz o „znacznym spadku, sięgającym nawet 20 punktów procentowych” w porównaniu z protestantami.
„Przed soborem wskaźniki frekwencji w krajach katolickich i niekatolickich wyglądały podobnie. Spadek zaczął się dopiero po jego zakończeniu” – podkreśla Barro.

Sobór Watykański II – dwudziesty pierwszy sobór powszechny Kościoła katolickiego, obradujący w czterech sesjach od 11 października 1962 do 8 grudnia 1965.
„Duch Soboru” kontra nauczanie
Nie wszyscy komentatorzy zgadzają się z interpretacją raportu. Ojciec Paul Sullins z Instytutu Ruth ostrzega przed myleniem nauczania samego soboru z tym, co później określano mianem „ducha Soboru Watykańskiego II”.
„Część liderów Kościoła wprowadzała zmiany, których sobór nigdy nie przewidział ani nie nakazał. Właśnie ta interpretacja przyczyniła się do chaosu i spadku praktyk religijnych” – tłumaczy Sullins.
Podobnego zdania jest katolicki apologeta Tom Nash, który podkreśla, że dokumenty soborowe wciąż bronią doktryny o prymacie papieża, nieomylności w sprawach wiary i moralności oraz centralnej roli Eucharystii.
Największe badanie tego typu
Jak podkreśla Robert Barro, raport NBER jest pierwszym opracowaniem, które zestawia tak długoterminowe dane o praktykach religijnych. Dane z Międzynarodowego Programu Badań Społecznych (ISSP), w którym respondenci opowiadali o uczestnictwie w mszach w dzieciństwie, pozwoliły badaczom odtworzyć obraz zmian nawet z lat, w których nie prowadzono regularnych sondaży.
Badanie NBER pokazuje jednoznacznie: Sobór Watykański II był punktem zwrotnym, po którym uczestnictwo katolików w mszach zaczęło spadać szybciej niż w jakimkolwiek innym wyznaniu chrześcijańskim.
Źródło: cna
Foto: wikipedia, istock/Dziurek/
News USA
Katolicki bioetyk ostrzega: Sztuczna inteligencja może zagrozić człowieczeństwu

Wraz z dynamicznym rozwojem sztucznej inteligencji (AI) coraz częściej pojawiają się głosy ostrzegające przed jej potencjalnymi skutkami dla człowieka i kultury. Katolicki ekspert bioetyki, prof. Charles Camosy z Katolickiego Uniwersytetu Ameryki, apeluje o refleksję i roztropność, podkreślając, że „nie jest jeszcze za późno, aby włożyć dżina z powrotem do butelki” i ograniczyć możliwe zagrożenia związane z nową technologią. O jego ostrzeżeniach mówi Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.
„Nowa rewolucja przemysłowa”
„Znajdujemy się w obliczu podobnej zmiany, jaką była rewolucja przemysłowa. Ona również całkowicie przekształciła życie społeczne i sposób myślenia. Dziś pytanie brzmi: jak zareagujemy na sztuczną inteligencję?” – powiedział prof. Charles Camosy w rozmowie z Catherine Hadro z programu EWTN News In Depth.

Prof. Charles Camosy
AI a kryzys samotności
Profesor bioetyki zwrócił uwagę, że AI wpływa już na niemal każdy obszar życia. Coraz częściej zdarza się, że ludzie nie potrafią odróżnić rozmowy z człowiekiem od interakcji z chatbotem.
„To powinno budzić głęboki niepokój, ponieważ musimy zachować świadomość, że różnimy się zasadniczo od modeli językowych. Jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga, z duszą, której nie jest w stanie odtworzyć żadna maszyna” – zaznaczył prof. Charles Camosy.
Kościół wobec sztucznej inteligencji
Kościół katolicki nie pozostaje obojętny wobec wyzwań technologicznych. Od kilku lat funkcjonują przy Watykanie grupy robocze zajmujące się sztuczną inteligencją, a ważnym dokumentem w tej dyskusji jest „Antiqua et Nova: Nota o relacji między sztuczną inteligencją a inteligencją ludzką”. Zdaniem prof. Camosy, można się spodziewać, że obecny papież przygotowuje kolejne opracowania na ten temat.
Transhumanizm i kolejne wyzwania
Debata o AI, jak podkreślił profesor, łączy się także z początkiem transhumanizmu – ruchu postulującego modyfikację ludzkiej biologii za pomocą technologii. „Stoimy w obliczu nowej rewolucji przemysłowej. I dobrze, że Kościół ma pasterza, który jest gotów prowadzić wiernych przez ten proces” – dodał.
Praca integralną częścią człowieczeństwa
Ekspert przestrzega również przed zbyt pochopnym wiarą w obietnice, że sztuczna inteligencja pozwoli całkowicie zrezygnować z pracy.
Apel o odpowiedzialny rozwój technologii
Na zakończenie wezwał do odpowiedzialnego kształtowania rozwoju technologii: „Nie jest jeszcze za późno, aby ograniczyć zagrożenia. Musimy tworzyć kulturę, w której sztuczna inteligencja służy człowiekowi, a nie odwrotnie”.
Papież Leon XIV o utracie człowieczeństwa
Również papież Leon XIV przestrzegał niedawno przed negatywnym wpływem AI na młodych ludzi, ostrzegając, że może ona przyczynić się do „utraty poczucia człowieczeństwa”. Przyjmując imię nawiązujące do Leona XIII – papieża, który musiał zmierzyć się z wyzwaniami rewolucji przemysłowej – obecny Ojciec Święty chce podkreślić analogię do przemian technologicznych, które także dziś wstrząsają kulturą i społeczeństwem.
Źródło: cna
Foto: St. Joseph’s Seminary&College, istock/Fotomek/demaerre/
-
News Chicago4 tygodnie temu
Atak nożem i kontrowersyjny występ na góralskim pikniku w Oak Forest
-
News USA3 tygodnie temu
Rodzinna wycieczka w Arkansas zamieniła się w horror. Trwa obława na sprawcę brutalnego zabójstwa
-
News Chicago3 tygodnie temu
Tragedia podczas wesela w Schaumburgu. 76-latek zastrzelił synową z powodu rozwodu
-
News USA4 tygodnie temu
Lech Wałęsa wygłosi serię wykładów w USA. Spotkaj się z legendą wolności
-
News USA3 tygodnie temu
Szpitale dziecięce wstrzymują operacje zmiany płci po dekrecie Prezydenta Trumpa
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temu
Trwają zapisy na 38. Pieszą Pielgrzymkę Polonii z Chicago do Merrillville!
-
Polonia Amerykańska2 tygodnie temu
XXXVIII Piesza Polonijna Pielgrzymka Maryjna do Merrillville – RELACJA NA ŻYWO
-
News USA4 tygodnie temu
Transpłciowe kobiety nie wystartują na Olimpiadzie w LA w żeńskich konkurencjach