News Chicago
Facebook zapłaci 1,6 mln USD swoim użytkownikom z Illinois. Wypatruj czeku na 397 dolarów

Minął ponad rok po zatwierdzeniu przełomowej ugody dotyczącej prywatności na Facebooku o wartości 650 milionów dolarów. Czeki, na 397 dolarów każdy, mogą w końcu dotrzeć do prawie 1,6 miliona użytkowników platformy mediów społecznościowych z Illinois.
Sąd Apelacyjny Stanów Zjednoczonych dla 9. okręgu na Hawajach wydał w czwartek orzeczenie podtrzymujące ugodę z pozwem zbiorowym w sprawie naruszenia przez Facebook prawa ochrony danych biometrycznych stanu Illinois.
Według prawnika z Chicago Jaya Edelsona, który wniósł pozew przeciwko Facebookowi prawie siedem lat temu, pieniądze trafią do mieszkańców Illinois w ciągu 60 dni.
W lutym 2021 r. kalifornijski sędzia federalny wydał ostateczną zgodę na ugodę w wysokości 650 milionów dolarów, ale wypłata została opóźniona, gdy złożono odwołanie w imieniu dwóch członków z Illinois, Dawn Frankfother i Cathy Flanagan.
Para sprzeciwiła się przyznaniu 97,5 miliona dolarów honorariów adwokackich, a także 5000 nagród motywacyjnych dla wymienionych powodów.
Sąd apelacyjny wysłuchał wystąpień ustnych w zeszłym miesiącu i orzekł w czwartek, że sąd okręgowy „nie nadużył swojego uznania”, przyznając honoraria adwokackie i nagrody motywacyjne.
Ustawa o prywatności informacji biometrycznych stanu Illinois jest jednym z najsurowszych takich przepisów w Stanach Zjednoczonych i zrodziła wiele procesów sądowych.
Wymaga od firm uzyskania zgody przed użyciem technologii, takich jak rozpoznawanie twarzy, w celu identyfikacji klientów.
W kwietniu 2015 r. Edelson złożył pozew w sądzie okręgowym powiatu Cook w imieniu powoda Carlo Licata, zarzucając gigantowi mediów społecznościowych używanie funkcji oznaczania twarzy bez zgody, zgodnie z prawem stanu Illinois o ochronie prywatności.
Sprawa została przeniesiona do sądu federalnego w Chicago, a następnie do sądu federalnego w Kalifornii, gdzie uzyskała status pozwu zbiorowego.
Dla około 7 milionów użytkowników Facebooka w Illinois sieć społecznościowa utworzyła i przechowywała szablon twarzy po 7 czerwca 2011 r.
Aby się zakwalifikować, użytkownicy Facebooka musieli mieszkać w stanie przez co najmniej sześć miesięcy w ciągu ostatnich dziewięciu lat. Więcej niż jeden na pięciu uprawnionych użytkowników Facebooka z Illinois złożył wniosek.
W miarę kształtowania się ugody szacunkowe wypłaty dla użytkowników FB wahały się od 350 do 400 dolarów. Edelson podał, że ostateczna suma po wydatkach i opłatach wyniesie 397 USD na osobę.
W listopadzie Facebook ogłosił, że zamknie system rozpoznawania twarzy ze względu na „rosnące obawy” dotyczące powszechnego korzystania z tej technologii.
W rezultacie Facebook poinformował, że planuje usunąć ponad miliard zapisanych szablonów rozpoznawania twarzy, kładąc kres funkcji, która automatycznie rozpoznaje, czy twarze ludzi pojawiają się we wspomnieniach, zdjęciach lub filmach.
Źródło: chicagotribune
Foto: You Tube, istock/stnazkul
News Chicago
Chicago mekką turystów: Miasto odnotowało historyczny wzrost liczby odwiedzających

Według Choose Chicago, miejskiej organizacji marketingowej, od czerwca do sierpnia w centrum Chicago zarezerwowano 3,56 mln pokoi hotelowych, co wygenerowało 949 mln dolarów przychodu – najlepszy wynik w historii miasta.
Na sukces turystyczny Chicago złożyły się zarówno duże imprezy, jak Lollapalooza, wyścigi NASCAR w śródmieściu, koncerty na Soldier Field, jak i liczne konwencje i wydarzenia biznesowe.
Kontrast z narracją Białego Domu
Donald Trump wielokrotnie nazywał Chicago jednym z najniebezpieczniejszych miast w USA, stawiając je obok Nowego Jorku, Los Angeles czy San Francisco. Jednak statystyki przestępczości w Chicago – choć nadal wysokie – w ostatnich latach spadają, a rosnąca liczba turystów pokazuje, że miasto nie traci atrakcyjności w oczach gości z kraju i świata.
Gubernator Illinois JB Pritzker zwrócił uwagę, że choć każde wielkie miasto boryka się z wyzwaniami dotyczącymi bezpieczeństwa, Chicago jest nieuczciwie przedstawiane przez Biały Dom.
„Gdyby prezydent odwiedził Chicago, zobaczyłby to, co my widzimy na co dzień: tętniące życiem, nowoczesne miasto, które jest wspaniałym miejscem dla turystów” – zaznaczył Pritzker.
Miasto kontra polityka
Obecność uzbrojonych agentów federalnych w mundurach w centrum Chicago sprawia chwilami wrażenie miasta „pod oblężeniem”. Mimo tego obraz prezentowany w danych turystycznych i opiniach odwiedzających stoi w sprzeczności z ostrą retoryką prezydenta.
Dla władz miejskich i branży turystycznej jest jasne: Chicago pozostaje jednym z najważniejszych i najchętniej odwiedzanych ośrodków w Stanach Zjednoczonych – niezależnie od politycznych narracji.
Źródło: abc7
Foto: istock/roman_slavik/
BIZNES
W piątek uroczyste otwarcie nowego sklepu Burlington przy Randall Road w Algonquin

Już w ten piątek mieszkańcy Algonquin i okolic zyskają nowe miejsce na zakupy w atrakcyjnych cenach. Przy 175 Randall Road otwiera się nowy sklep sieci Burlington – dawniej znanej jako Burlington Coat Factory. Ceremonia otwarcia rozpocznie się w piątek o godzinie 8:45 rano. Dodatkowo na pierwszych 100 klientów w wieku 18+ czeka niespodzianka – w piątek i sobotę otrzymają oni karty bonusowe o wartości 10 dolarów.
Wsparcie dla lokalnych szkół
Z okazji otwarcia Burlington przekaże 5 000 dolarów darowizny szkołom podstawowym Lincoln Prairie i Lake in the Hills w okręgu Community Unit 300. Środki pomogą nauczycielom wyposażyć klasy w materiały edukacyjne dzięki współpracy z organizacją AdoptAClassroom.org, która wspiera szkoły w całych Stanach Zjednoczonych.
Co oferuje Burlington?
Burlington to ogólnokrajowy sprzedawca detaliczny, który specjalizuje się w sprzedaży markowych produktów w obniżonych cenach. W ofercie znajdziemy m.in.:
- odzież i obuwie dla całej rodziny,
- kosmetyki i perfumy,
- artykuły wyposażenia wnętrz,
- produkty dla dzieci i zwierząt.
Nowy sklep w Algonquin działa w nowoczesnym formacie sieci, z przejrzystym układem alejek i lepszym oznakowaniem. Jak zapowiada firma, wszystkie placówki Burlington w kraju zostaną dostosowane do tego standardu do końca przyszłego roku.
Burlington w Illinois
Nowy punkt w Algonquin dołącza do 48 sklepów Burlington w Illinois, m.in. w: Arlington Heights, Bloomingdale, Crystal Lake, Elgin, Hoffman Estates, Mount Prospect, Streamwood i Vernon Hills.
Źródło: dailyherald
Foto: YouTube
News USA
Domy w USA tanieją – rynek powoli przechyla się na stronę kupujących

Wrzesień przyniósł kolejne oznaki ochłodzenia amerykańskiego rynku nieruchomości. Prawie co piąta oferta sprzedaży domu została skorygowana w dół – wynika z raportu Realtor.com. To sygnał, że rosnąca podaż daje kupującym coraz większe pole do negocjacji.
Obniżki cen – szczególnie w segmencie popularnym
W ubiegłym miesiącu 19,9% domów wystawionych na sprzedaż odnotowało redukcję ceny. Choć to tyle samo co w sierpniu, wskaźnik jest wyższy niż rok temu. Najbardziej dotyczy to nieruchomości z przedziału 350–500 tys. dolarów – aż 21,6% z nich zostało przecenionych.
W przypadku luksusowych domów za ponad milion dolarów obniżki były rzadsze – dotknęły jedynie 13,3% ofert.
Według ekspertów presja cenowa najmocniej dotyka niższy i średni segment rynku. Sprzedający w segmencie premium częściej mogą pozwolić sobie na czekanie, podczas gdy właściciele tańszych nieruchomości muszą dostosować ceny, aby szybko zamknąć transakcję.
Rynek szuka równowagi
Obecne obniżki to jeden z najczytelniejszych sygnałów, że rynek nieruchomości znajduje się w fazie wyrównywania sił.
Sprzedający z wyższej półki często dysponują większym kapitałem i elastycznością finansową, a część z nich wystawia na rynek drugie domy, więc nie są zmuszeni do szybkiej sprzedaży. Z kolei właściciele nieruchomości w segmencie masowym zwykle potrzebują środków na zakup nowego lokum, dlatego szybciej decydują się na obniżki.
Różnice regionalne
Raport pokazuje też duże zróżnicowanie geograficzne. We wrześniu jedynie 14% sprzedających na północnym wschodzie obniżyło ceny, podczas gdy na południu i zachodzie było to już około 21%. Największy odsetek przecen odnotowano w Denver (30,7%), Portland (30,2%) i Indianapolis (29,7%).
Większa podaż, dłuższy czas sprzedaży
Liczba aktywnych ofert wzrosła rok do roku o 17%, co już piąty miesiąc z rzędu utrzymuje zasoby powyżej 1 mln domów. Nadal jednak podaż jest o 14% niższa niż przed pandemią.
Domy sprzedają się wolniej – mediana czasu na rynku wydłużyła się do 62 dni, czyli o tydzień więcej niż rok wcześniej. Ceny ofertowe pozostają stabilne: we wrześniu mediana wyniosła 425 tys. dolarów, tyle samo co rok temu, ale wciąż aż o 36% więcej niż w 2019 roku.
Kredyty hipoteczne nadal drogie
Kupujących nie rozpieszcza także sytuacja na rynku kredytowym. Według danych Freddie Mac, 25 września średnie oprocentowanie 30-letniego kredytu hipotecznego wzrosło do 6,3% wobec 6,26% tydzień wcześniej. Dla porównania rok temu wynosiło 6,08%.
Źródło: foxbusiness
Foto: istock/ Daenin Arnee/Jacob Wackerhausen/
-
News Chicago2 tygodnie temu
Uczcijmy pamięć Charliego Kirka w Chicago – wydarzenie w Lemont
-
News Chicago4 dni temu
Uzbrojeni agenci federalni na ulicach Chicago: Rosną napięcia wokół działań ICE
-
News Chicago2 dni temu
Nocny nalot służb imigracyjnych na apartamentowiec w Chicago
-
News Chicago3 tygodnie temu
Ted Dabrowski zawalczy z Pritzkerem o fotel gubernatora Illinois w 2026 roku
-
News USA3 tygodnie temu
Zabójstwo Ukrainki w Charlotte wywołało debatę o bezpieczeństwie publicznym
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW1 tydzień temu
Monia z Chicago znów na ekranie TVN Style. Jej motto: „Nigdy nie przestawaj wierzyć w siebie”
-
News Chicago4 dni temu
W tym tygodniu Lech Wałęsa dotrze do Chicago, w ramach trasy po USA i Kanadzie
-
News Chicago2 tygodnie temu
Federalna operacja imigracyjna w Chicago. Bovino: „Jesteśmy na miejscu”