News Chicago
50 dolarów na paliwo dla chicagowskich kierowców od Wilsona zakorkowały w czwartek stacje benzynowe

Biznesmen z Illinois Willie Wilson postanowił przeznaczyć 200 000 dolarów na benzynę w czwartek rano, oferując ludziom karty za 50 dolarów przy dystrybutorze, dopóki fundusze nie wyczerpią się później tego samego dnia. Kierowcy masowo odwiedzili stacje, powodując kolejki i korki.
Podczas odwiedzin na stacji benzynowej w zeszłym tygodniu kandydat polityczny Willie Wilson obserwował, jak ceny rosną, a koszt napełnienia baku zaskoczył nawet bogatego biznesmena.
„Jeśli ja zwrócam uwagę na wysokie ceny… co z ludźmi spoza przedziału dochodów, w którym się znajduję?” – zapytał Wilson.
W ten sposób narodził się pomysł przeznaczenia 200 tys dolarów na paliwo dla chętnych kierowców.
Ale dobre intencje przyniosły w rzeczywistości spore zamieszanie: ludzie poszkodowani z powodu rekordowo wysokich cen benzyny przyjechali masowo, powodując korki i tłok.
Wilson dwukrotnie kandydował na burmistrza Chicago, rzucił wyzwanie senatorowi USA Dickowi Durbinowi o jego miejsce w Illinois, a nawet rozpoczął długą kandydaturę na prezydenta, a wszystko to z trudną do ustalenia linią polityczną.
Wprawdzie przekazał darowizny na rzecz Demokratów, ale zajmuje pewne konserwatywne stanowisko. Przyznał, że głosował na byłego prezydenta Donalda Trumpa.
Wilson – syn dzierżawcy z Luizjany – nie ma formalnego wykształcenia po siódmej klasie. Stał się właścicielem franczyzy McDonald’s, a później firmy zajmującej się dystrybucją plastikowych rękawic.
Chociaż jego oferty polityczne nigdy nie zyskały poparcia większości w całym mieście, zyskał duże poparcie wśród czarnych wyborców z Chicago, po części ze względu na jego częste i hojne ofiary.
Wilson podarował około 30 milionów maseczek na twarz podczas pandemii COVID-19 miastu Chicago, więzieniu Cook County, policji i i szpitalom rejonowym. Przekazał także miliony osobom, które straciły pracę podczas pandemii, oraz ponad tysiącu kościołów.
W wyborach na burmistrza w 2019 r. wygrał w 13 z 18 większościowych czarnych okręgów w mieście, zajmując czwarte miejsce na 14 kandydatów.
„Słuchaj, Chicago to moje miasto. Jako człowiek jestem odpowiedzialny za pomaganie tym, którzy nie mogą sobie pomóc”
– powiedział Wilson w czwartek rano, gdy mieszkańcy miast i przedmieść gromadzili się na 10 stacjach paliw.
Wilson zatrudnił około 100 osób za około 15 dolarów za godzinę, w wybranych stacjach paliw w dzielnicach od Rogers Park i Calumet Heights po Albany Park, aby rozdawali karty benzynowe za 50 dolarów i pomagali ludziom napełnić zbiorniki.
Według American Automobile Association AAA średnia cena benzyny w Chicago w czwartek wyniosła 4,84 USD za galon, w porównaniu z 3,28 USD rok temu.
Niektórzy, którzy szukali darmowego paliwa, jak Robbie McGlory z Berwyn, opisywali Wilsona jako hojnego.
„Poszło mi naprawdę gładko” – mówi McGlory. „Wiem, że było kilka osób, które ustawiły się w kolejce i mieli z tym problemy, ale starali się, aby wszystko było zorganizowane”.
Inni wyrazili frustrację przebiegiem procesu i długim oczekiwaniem w kolejce. Ale Wilson oświadczył, że długie kolejki podkreślają wielką potrzebę wśród ludzi w mieście.
„To są ludzie, którzy muszą dostać się do pracy, muszą mieć jedzenie” – powiedział Wilson.
„Są korki, gdy (ludzie) idą na mecz Chicago Bulls. …Dlaczego nie narzekają na Chicago Bulls?”
Wilson powiedział, że żałuje tylko tego, że nie odłożył więcej pieniędzy, więc planuje zorganizować kolejny prezent na benzynę 31 marca z większą sumą pieniędzy na około 25 stacjach paliw, trafiając w miejsca, takie jak rejon Harvey, które zostały pominięte w czwartkowe wydarzenie.
Czasami Wilson był oskarżany przez przeciwników o wykorzystywanie swojej hojności do zdobywania głosów, ale jego zwolennicy nie widzą tego w ten sposób. Wilson powiedział, że chce wykorzystać swoje bogactwo, aby rozwiązać problem nierówności w Chicago.
„W społecznościach afroamerykańskich po stronie południowej i zachodniej panuje wielki duch anty-establishmentu” – stwierdził w 2019 r. Ira Acree, pastor kościoła św. Jana. „Ludzie są zmęczeni ciągłym wycofywaniem się z inwestycji, są zmęczeni złamanymi obietnicami.”
“Widok tego człowieka, który wspiął się po drabinie, ale wraca, aby dać, działa na serca ludzi”.
Źródło: chicagotribune
Foto: You Tube, istock/helivideo
News USA
Maxwell House to teraz „Maxwell Apartment”. Legendarna kawa zmienia nazwę

Po 133 latach na rynku kultowa marka kawy Maxwell House wprowadza zaskakującą zmianę. Należąca do koncernu Kraft Heinz firma ogłosiła, że tymczasowo przyjmie nazwę „Maxwell Apartment”. Jak tłumaczy producent, nowa odsłona ma odpowiadać współczesnym potrzebom konsumentów i podkreślać znaczenie wartości w codziennym życiu.
Dlaczego „Apartment”?
Według danych amerykańskiego Biura Spisu Ludności prawie jedna trzecia mieszkańców USA wybiera wynajem zamiast zakupu domu, a mediana czynszu w 50 największych metropoliach przekroczyła 1700 dolarów miesięcznie (dane Realtor.com).
“W czasach, gdy wartość odgrywa kluczową rolę, Amerykanie szukają jej we wszystkich aspektach codzienności – także w miejscu zamieszkania” – poinformowali przedstawiciele Kraft Heinz w komunikacie prasowym.
Roczna „dzierżawa kawowa”
W ramach kampanii marka proponuje klientom 12-miesięczny zapas kawy. Za 39,99 USD konsumenci mogą kupić zestaw czterech 27,5-uncjowych pojemników Maxwell House Original Roast. Dla porównania – pojedynczy pojemnik w sprzedaży internetowej, np. na Amazon, kosztuje 12,99 USD.
“Dwie trzecie dorosłych Amerykanów pije kawę każdego dnia, a wydatki na nią szybko się kumulują” – zauważa Holly Ramsden, dyrektor ds. kawy w Ameryce Północnej w Kraft Heinz.
Rosnące ceny kawy
Rebranding i specjalna oferta pojawiają się w momencie, gdy ceny kawy biją rekordy. Według najnowszych danych Biura Statystyki Pracy (BLS) w sierpniu kawa była droższa o 20,9% rok do roku i o 3,6% miesiąc do miesiąca – to największy roczny wzrost od lipca 2011 r.
Podwyżki dotyczą wszystkich rodzajów:
- kawa palona podrożała o 21,7% rok do roku i o 4,1% w sierpniu,
- kawa rozpuszczalna – o 20,1% rok do roku i o 4,9% w ujęciu miesięcznym.
Na ceny wpływają globalne problemy produkcyjne oraz rosnące koszty importu, w tym dodatkowe cła.
Źródło: foxbusiness
Foto: Kraft Heinz, Here
News Chicago
Chicago mekką turystów: Miasto odnotowało historyczny wzrost liczby odwiedzających

Według Choose Chicago, miejskiej organizacji marketingowej, od czerwca do sierpnia w centrum Chicago zarezerwowano 3,56 mln pokoi hotelowych, co wygenerowało 949 mln dolarów przychodu – najlepszy wynik w historii miasta.
Na sukces turystyczny Chicago złożyły się zarówno duże imprezy, jak Lollapalooza, wyścigi NASCAR w śródmieściu, koncerty na Soldier Field, jak i liczne konwencje i wydarzenia biznesowe.
Kontrast z narracją Białego Domu
Donald Trump wielokrotnie nazywał Chicago jednym z najniebezpieczniejszych miast w USA, stawiając je obok Nowego Jorku, Los Angeles czy San Francisco. Jednak statystyki przestępczości w Chicago – choć nadal wysokie – w ostatnich latach spadają, a rosnąca liczba turystów pokazuje, że miasto nie traci atrakcyjności w oczach gości z kraju i świata.
Gubernator Illinois JB Pritzker zwrócił uwagę, że choć każde wielkie miasto boryka się z wyzwaniami dotyczącymi bezpieczeństwa, Chicago jest nieuczciwie przedstawiane przez Biały Dom.
„Gdyby prezydent odwiedził Chicago, zobaczyłby to, co my widzimy na co dzień: tętniące życiem, nowoczesne miasto, które jest wspaniałym miejscem dla turystów” – zaznaczył Pritzker.
Miasto kontra polityka
Obecność uzbrojonych agentów federalnych w mundurach w centrum Chicago sprawia chwilami wrażenie miasta „pod oblężeniem”. Mimo tego obraz prezentowany w danych turystycznych i opiniach odwiedzających stoi w sprzeczności z ostrą retoryką prezydenta.
Dla władz miejskich i branży turystycznej jest jasne: Chicago pozostaje jednym z najważniejszych i najchętniej odwiedzanych ośrodków w Stanach Zjednoczonych – niezależnie od politycznych narracji.
Źródło: abc7
Foto: istock/roman_slavik/
BIZNES
W piątek uroczyste otwarcie nowego sklepu Burlington przy Randall Road w Algonquin

Już w ten piątek mieszkańcy Algonquin i okolic zyskają nowe miejsce na zakupy w atrakcyjnych cenach. Przy 175 Randall Road otwiera się nowy sklep sieci Burlington – dawniej znanej jako Burlington Coat Factory. Ceremonia otwarcia rozpocznie się w piątek o godzinie 8:45 rano. Dodatkowo na pierwszych 100 klientów w wieku 18+ czeka niespodzianka – w piątek i sobotę otrzymają oni karty bonusowe o wartości 10 dolarów.
Wsparcie dla lokalnych szkół
Z okazji otwarcia Burlington przekaże 5 000 dolarów darowizny szkołom podstawowym Lincoln Prairie i Lake in the Hills w okręgu Community Unit 300. Środki pomogą nauczycielom wyposażyć klasy w materiały edukacyjne dzięki współpracy z organizacją AdoptAClassroom.org, która wspiera szkoły w całych Stanach Zjednoczonych.
Co oferuje Burlington?
Burlington to ogólnokrajowy sprzedawca detaliczny, który specjalizuje się w sprzedaży markowych produktów w obniżonych cenach. W ofercie znajdziemy m.in.:
- odzież i obuwie dla całej rodziny,
- kosmetyki i perfumy,
- artykuły wyposażenia wnętrz,
- produkty dla dzieci i zwierząt.
Nowy sklep w Algonquin działa w nowoczesnym formacie sieci, z przejrzystym układem alejek i lepszym oznakowaniem. Jak zapowiada firma, wszystkie placówki Burlington w kraju zostaną dostosowane do tego standardu do końca przyszłego roku.
Burlington w Illinois
Nowy punkt w Algonquin dołącza do 48 sklepów Burlington w Illinois, m.in. w: Arlington Heights, Bloomingdale, Crystal Lake, Elgin, Hoffman Estates, Mount Prospect, Streamwood i Vernon Hills.
Źródło: dailyherald
Foto: YouTube
-
News Chicago2 tygodnie temu
Uczcijmy pamięć Charliego Kirka w Chicago – wydarzenie w Lemont
-
News Chicago4 dni temu
Uzbrojeni agenci federalni na ulicach Chicago: Rosną napięcia wokół działań ICE
-
News Chicago2 dni temu
Nocny nalot służb imigracyjnych na apartamentowiec w Chicago
-
News Chicago3 tygodnie temu
Ted Dabrowski zawalczy z Pritzkerem o fotel gubernatora Illinois w 2026 roku
-
News USA3 tygodnie temu
Zabójstwo Ukrainki w Charlotte wywołało debatę o bezpieczeństwie publicznym
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW1 tydzień temu
Monia z Chicago znów na ekranie TVN Style. Jej motto: „Nigdy nie przestawaj wierzyć w siebie”
-
News Chicago4 dni temu
W tym tygodniu Lech Wałęsa dotrze do Chicago, w ramach trasy po USA i Kanadzie
-
News Chicago2 tygodnie temu
Federalna operacja imigracyjna w Chicago. Bovino: „Jesteśmy na miejscu”