NEWS Florida
Rosjanie kupują nieruchomości w USA. Największe wzięcie mają domy na Florydzie

Maleńkie miasteczko na plaży na północ od Miami jest miejscem dużej koncentracji Rosjan na Florydzie. Ale “Mała Moskwa” nie jest jedynym miejscem, które osoby, które pochodzą z Rosji nazywają domem.
Ponieważ prezydent Joe Biden atakuje rosyjską elitę i ich rodziny sankcjami mającymi na celu zminimalizowanie możliwości finansowych, kieszenie takich stanów jak Georgia i Nowy Jork mogą również martwić się o swoje aktywa.
Rozsiani po całych Stanach Zjednoczonych Rosjanie stanowią 0,8% wszystkich zagranicznych nabywców, którzy kupili nieruchomość mieszkalną w USA od kwietnia 2015 r. do marca 2021 r., podało National Association of Realtor NAR.
Chociaż jest ich niewielu, wydają więcej na zakup domu niż jakakolwiek inna zagraniczna grupa demograficzna.
Większość z kupujących posiada już wizy amerykańskie.
„Nabywcy zagraniczni, w tym ci z Rosji, uważają Stany Zjednoczone za atrakcyjne miejsce docelowe ze względu na lokalizację nieruchomości dla kupujących oraz ze względu na stabilne zyski z wyceny kapitałowej” – wyjaśnia Gay Cororaton, starszy ekonomista i dyrektor ds. badań mieszkaniowych i handlowych w NAR.
Oczywiście nie wszyscy Rosjanie mieszkający w USA są bogaci, są oligarchami lub popierają atak Putina na Ukrainę.
Jak wygląda typowy rosyjski nabywca domów w USA?
Od upadku Związku Radzieckiego bogaci Rosjanie, mając nadzieję na ochronę lub wzrost swoich aktywów, wpompowali miliardy dolarów w amerykańskie nieruchomości.
Podczas gdy niektóre stany, takie jak Floryda i Nowy Jork, są znane jako najlepsze miejsca zakupów domów dla rosyjskich oligarchów, istnieją inne ośrodki w całym kraju, w których zapuszczają korzenie.
NAR poinformował, że pięć głównych miejsc gdzie rosyjscy kupujący nabyli nieruchomość od kwietnia 2015 r. do marca 2021 r. to: Floryda (29%), Georgia (16%), Nowy Jork (13%), Kalifornia (8%) i Illinois (5% ).
Rosyjscy nabywcy wydają na domy więcej niż ich zagraniczni rówieśnicy.
Katherine Kallergis i Adama Farence szacują się, że 5500 „rosyjskich osób o bardzo wysokich dochodach” posiada około 240 miliardów dolarów w nieruchomościach na całym świecie.
To średnio 43 miliony dolarów na osobę.
Moscow Times podał, że najbogatsze rosyjskie rodziny mają majątki przekraczające 100 milionów dolarów. Nic więc dziwnego, że ci, których stać na przeprowadzkę do Stanów Zjednoczonych, zazwyczaj kupują drogie domy.
Wg NAR mediana ceny zakupu wśród rosyjskich nabywców w okresie od kwietnia 2015 r. do marca 2021 r. wyniosła 325 000 USD, nieco więcej niż mediana ceny zakupu 303 200 USD wśród wszystkich amerykańskich zagranicznych nabywców.
Ale NAR dodał, że średnia cena zakupu wśród rosyjskich nabywców wyniosła 652.915 USD, w porównaniu do 480.695 USD wśród wszystkich zagranicznych nabywców, co oznacza, że rosyjscy nabywcy płacili więcej za zakupy domów na rynkach, które szczyciły się wyższymi cenami.
„Wskazuje to, że rosyjscy zagraniczni nabywcy mają tendencję do kupowania droższych nieruchomości”
“Niekoniecznie z wyższej półki, ale dlatego, że kupują w obszarach, w których nieruchomości są droższe, takich jak Nowy Jork” – tłumaczy Cororaton.
Pomimo wysokich cen, typowy rosyjski nabywca płaci za swój dom gotówką.
„Fakt, że rosyjscy zagraniczni nabywcy kupują nieruchomości z wyższej półki rynku lub w droższych lokalizacjach, wskazuje, że rosyjscy zagraniczni nabywcy są zwykle bogatsi niż inni zagraniczni nabywcy, więc mają możliwość dokonywania zakupów w całości za gotówkę”- wyjaśnia Cororaton.
NAR podaje, że 51% rosyjskich zakupów było w postaci gotówki.
Jest to częstsze w przypadku zagranicznych nabywców mieszkających za granicą niż w USA. Osoby mieszkające w USA są bardziej skłonne do uzyskania finansowania hipotecznego.
Rosyjscy nabywcy zwykle wykorzystują swoje domy jako swoje główne miejsce zamieszkania, a nie jako nieruchomość pod wynajem lub inwestycyjną.
Tylko 36% Rosjan kupuje nieruchomości na wakacje lub do wynajęcia, wg NAR. Dla porównania, 40% wszystkich nabywców zagranicznych w USA kupiło swoje nieruchomości jako domy wakacyjne.
„Można przypuszczać, że jeśli chodzi o zakup domów wakacyjnych, rosyjscy zagraniczni nabywcy mogą kupować nieruchomości w Europie, ponieważ wygodniej jest podróżować do Europy ze względu na bliskość w porównaniu ze Stanami Zjednoczonymi” – twierdzi Cororaton.
Ze względu na rosnące napięcia wynikające z wojny rosyjsko-ukraińskiej rosyjscy oligarchowie, którzy posiadają domy na londyńskim rynku luksusowych nieruchomości są obecnie pod presją rządu Wielkiej Brytanii.
Źródło: businessinsider
Foto: You Tube, istock/FXQuadro
News Chicago
Magia wraca na Magnificent Mile: Luksusowy teatr za 50 mln USD powstanie w dawnej rezydencji McCormicków

Wiosną 2026 roku Chicago zyska nową atrakcję światowego formatu. W zabytkowej rezydencji McCormicków przy 100 E. Ontario St., nieopodal słynnej Magnificent Mile, powstaje The Hand & The Eye — immersyjny teatr magii o wartości 50 milionów dolarów. To spektakularna inwestycja, która ma odmienić to, jak myślimy o sztuce iluzji.
Projekt zajmie aż 35 000 stóp kwadratowych i obejmie 37 pokoi magicznych połączonych tajnymi przejściami. Goście będą poruszać się w niewielkich, prowadzonych grupach, napotykając na swojej drodze mistrzów magii z całego świata. Wszystko w atmosferze tajemniczości, elegancji i bliskiego kontaktu z artystą.
„To nie jest coś, co się ogląda. To coś, czego się doświadcza i staje się częścią tego świata” — mówi współtwórca projektu, przedsiębiorca Glen Tullman.
Za koncepcję przestrzeni odpowiada światowej sławy architekt David Rockwell, a za warstwę kulinarną — chicagowska firma Levy Restaurants, znana z obsługi gastronomicznej wielu prestiżowych obiektów sportowych i kulturalnych.
Historia, iluzja i ekskluzywność
Rezydencja McCormicków ma swoją własną magiczną historię. Zbudowana w 1889 roku jako dom rodzinny, w kolejnych dekadach była kasynem, a potem lalkowym teatrem operowym Kungsholm. Ostatnie 40 lat służyła jako kultowa restauracja Lawry’s The Prime Rib. Teraz miejsce to przechodzi największą transformację w swojej historii — stanie się mekką dla miłośników iluzji, muzyki i wyrafinowanego stylu.
Siedem teatrów i jazz na żywo
Wewnątrz rezydencji znajdzie się siedem kameralnych teatrów, mieszczących od 25 do 100 widzów, zaprojektowanych specjalnie pod różne typy pokazów: od magii z bliska po średnioformatowe iluzje. Do tego jazz na żywo, butik z pamiątkami i restauracja z ekskluzywnym menu.
Wieczory w The Hand & The Eye będą przeznaczone wyłącznie dla dorosłych, a obowiązujący dress code wykluczy jeansy i trampki.
W zespole założycielskim znajduje się również Jeff Kaylor, znany iluzjonista i kurator teatralnej magii. Kaylor, twórca projektu Magic Moments, od lat podróżuje po Stanach, prezentując swoją sztukę i inspirując innych.
Bilety tylko dla wtajemniczonych
The Hand & The Eye będzie otwarte siedem dni w tygodniu, ale wejście nie będzie dostępne od ręki. Bilety i członkostwa będzie można zdobyć wyłącznie w ramach ograniczonej przedsprzedaży.
Źródło: blockclubchicago
Foto: YouTube, Google Maps
News Chicago
Chicago przyciąga więcej turystów, ale nad branżą zbierają się chmury

W 2024 roku Chicago odwiedziło aż 55,3 miliona osób – to wzrost o 6,5% w porównaniu z rokiem ubiegłym, jak ogłosiła w czwartek agencja turystyczna Choose Chicago. Szczególnie godne uwagi jest to, że po raz pierwszy od 2019 roku liczba zagranicznych gości przekroczyła 2 miliony.
Nowa prezes i dyrektor generalna Choose Chicago, Kristen Reynolds, określiła ten wynik jako “silny impuls” na tle globalnej niepewności gospodarczej i wyzwań międzynarodowych.
„Wzrost o 6,5% to wynik ponad dwukrotnie lepszy niż średnia branżowa, wynosząca zazwyczaj 2,5–3% rocznie” – podkreśliła Reynolds. – „To znak, że wchodzimy w trudne czasy z rozpędem i nadzieją na dalszą stabilizację”.
Nie wszystko jednak idzie w górę
Mimo optymistycznych danych rocznych, pierwszy kwartał 2025 roku już przyniósł spadek liczby turystów zagranicznych o 3,6% rok do roku. Tylko w marcu przyloty międzynarodowe na lotniska w Chicago zmniejszyły się aż o 7,4%.
Trend ten wpisuje się w szerszy kontekst: w całych Stanach Zjednoczonych liczba międzynarodowych podróży spadła o 3,3%, a szczególnie dotkliwy spadek odnotowano wśród podróżnych z Kanady – w przypadku Chicago aż o 7,4%, w skali kraju aż o 14%.
Wpływ ekonomiczny i nadzieje na lato
Pomimo wahań, turystyka nadal przynosi miastu realne korzyści. W 2024 roku odwiedzający wygenerowali 20,6 miliarda dolarów wpływów ekonomicznych. Choose Chicago poinformowało także, że zarezerwowano 1891 spotkań i konferencji, których wartość ekonomiczna w nadchodzących latach przekroczy 3 miliardy dolarów.
Miasto przygotowuje się obecnie do intensywnego sezonu letniego. W kalendarzu znalazły się m.in.:
- festiwal muzyczny Sueños,
- nagrody James Beard Foundation,
- NASCAR Chicago Street Race,
- Lollapalooza,
- prestiżowe targi turystyczne IPW U.S. Travel Association.
Dodatkowym impulsem promocyjnym może być także… Watykan. Nowy papież Leon XIV, pierwszy Amerykanin na tronie Piotrowym, urodził się w chicagowskim Dolton, co według Reynolds wywołuje „ogromną ekspozycję medialną” i zainteresowanie w mediach społecznościowych.
Globalne turbulencje a turystyka w USA
Niepokój wzbudzają jednak prognozy na przyszłość. Organizacja Tourism Economics pierwotnie prognozowała wzrost turystyki zagranicznej do USA o 8,8% w 2025 roku. W kwietniu prognozy skorygowano – teraz przewiduje się spadek o 9,4%.
W Illinois sytuacja branży noclegowej pogarsza się. Aż 70% hoteli zgłasza odwołania rezerwacji przez gości zagranicznych, a 60% wiąże je z cięciami w finansowaniu podróży służbowych przez instytucje rządowe – wynika z badania Illinois Hotel & Lodging Association.
Duże sieci hotelowe i linie lotnicze już obniżyły prognozy przychodów na ten rok, wskazując na rosnące zainteresowanie bardziej ekonomicznymi formami podróżowania.
Jak przyszłość turystycznego Chicago?
Chicago wciąż pozostaje jednym z najważniejszych celów turystycznych w USA, ale utrzymanie dynamiki wzrostu w obecnym klimacie gospodarczym będzie wyzwaniem. Wydarzenia letnie oraz międzynarodowa uwaga mogą pomóc, ale ostateczny bilans roku zależy od tego, jak miasto poradzi sobie z globalnymi trendami.
„Jesteśmy gotowi na to, co przyniesie przyszłość” – zapewnia Reynolds. – „Ale musimy działać mądrze i elastycznie”.
Źródło: WBEZ
Foto: NASCAR, Lollapalooza, istock/ KKstock/
News Chicago
Pop Mart szturmem zdobywa Chicagoland. Nowy sklep otwarto w Woodfield Mall

Nie możesz oprzeć się urokowi Pop Mart? Nie jesteś sam! Ta uwielbiana na całym świecie chińska marka lifestylowa w zeszłym tygodniu otworzyła trzeci sklep w aglomeracji chicagowskiej — tym razem w Woodfield Mall w Schaumburg. To kolejny krok w ekspansji Pop Mart w USA i dowód na to, że figurki w stylu “blind box” mają się w Chicago znakomicie.
Pop Mart – co to właściwie jest?
Pop Mart to globalna marka, która zyskała sławę dzięki kolekcjonerskim figurkom niespodziankom. Każda zabawka jest zamknięta w identycznym pudełku, a kupujący nie wiedzą, którą postać dostaną, dopóki nie otworzą opakowania.
To właśnie element zaskoczenia i ekskluzywności sprawia, że fani wracają po więcej — często ustawiając się w długich kolejkach lub polując na nowe serie online, zanim zostaną wyprzedane.
Trzy lokalizacje Pop Mart w Chicago – i coraz więcej fanów
Pierwszy sklep Pop Mart w Chicago zadebiutował w 2024 roku na słynnej Magnificent Mile. Szybko zyskał popularność, prowadząc do otwarcia kolejnego punktu w Fashion Outlets of Chicago w Rosemont. Teraz przyszedł czas na Woodfield Mall, jedno z największych centrów handlowych w rejonie.
Oto wszystkie aktualne lokalizacje Pop Mart w Chicagoland:
- Magnificent Mile – 540 N Michigan Ave, Ste 210
- Fashion Outlets of Chicago – 5220 Fashion Outlets Way, Space 1089, Rosemont
- Woodfield Mall – 5 Woodfield Mall, Schaumburg
Czym zachwyca Pop Mart?
- Postacie z limitowanych edycji – od klasycznych kolekcji Molly, Skullpanda, Dimoo i The Monsters po coraz nowsze kolaboracje z artystami i markami.
- Designerska estetyka – Pop Mart to nie tylko zabawki. To styl życia dla kolekcjonerów, fanów kultury pop i miłośników estetyki Kawaii.
- Zaskoczenie i emocje – każdy zakup to gra w ciemno, która budzi ekscytację i uzależnia w najlepszym stylu.
Idealne miejsce na Insta? Zdecydowanie!
Kolorowe wnętrza, fotogeniczne ekspozycje i szansa na trafienie ultra-rzadkiej figurki sprawiają, że wizyta w Pop Mart to atrakcja sama w sobie — zarówno dla fanów, jak i tych, którzy po prostu chcą zanurzyć się w nieco innym świecie.
Źródło: secretchicago
Foto: pop mart, Woodfield Mall
-
News Chicago3 tygodnie temu
Wypadek w Chatham IL, w którym zginęły 4 dziewczynki, spowodowała kobieta, pracująca wcześniej dla ISP
-
Prawo imigracyjne4 tygodnie temu
Czy legalny status imigrantów zostanie odwołany? Zmiany w prawie wyjaśnia mec. Magdalena Grobelski
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temu
Refluks czy choroba refluksowa? Dr n. med. Marzena Konopko radzi jak dbać o przełyk
-
Prawo imigracyjne3 tygodnie temu
Kogo dotyczy obowiązkowa rejestracja w Urzędzie Imigracyjnym? Czy powinniśmy ją robić?
-
News Chicago4 tygodnie temu
Sprawca masakry w Highland Park dostał to na co zasłużył: Nigdy nie wyjdzie na wolność
-
News Chicago3 tygodnie temu
Społeczność Hinsdale jest pogrążona w żałobie po tragicznej śmierci Bretta i Melissy Lane
-
News Chicago3 tygodnie temu
W piątkowym wypadku w La Grange zginęła para z Hinsdale, rodzice pięciorga dzieci
-
News USA3 tygodnie temu
Prezydent Donald Trump poważnie bierze się za miasta-sanktuaria