Ciekawostki
Leonardo DiCaprio NIE przekazał Ukrainie 10 mln dolarów. Fake news

Fałszywa historia, że aktor Leonardo DiCaprio przekazał Ukrainie 10 milionów dolarów, została powtórzona w zeszłym tygodniu przez media na całym świecie i udostępniona przez dziesiątki tysięcy ludzi w mediach społecznościowych. Wystarczy jedna niezweryfikowana informacja by wprowadzić wszystkich w błąd.
Artykuły i posty w mediach społecznościowych twierdziły, że Leonardo DiCaprio jest związany z Ukrainą, ponieważ jego zmarła babcia ze strony matki urodziła się w ukraińskim mieście Odessa.
W niektórych artykułach stwierdzono, że 10 milionów dolarów darowizny DiCaprio zostało ogłoszone przez organizację o nazwie International Visegrad Fund.
Fakty są jednak inne.
DiCaprio nie przekazał darowizny w wysokości 10 milionów dolarów na Ukrainę i nie ma członka rodziny z Odessy ani nigdzie indziej na Ukrainie,
jak poinformował człowiek mu bliski.
DiCaprio „jest po stronie Ukrainy” i przekazał darowizny humanitarne związane z Ukrainą na rzecz CARE, Międzynarodowego Komitetu Ratunkowego, Save the Children i agencji ONZ ds. Uchodźców.
Ale nagłośniona suma 10 milionów dolarów jest fałszywa.
Przekazanie pieniędzy ukraińskiemu rządowi lub ukraińskiemu wojsku jest również fałszywe, a twierdzenie, że DiCaprio ma jakiekolwiek „powiązania rodzinne” z Ukrainą, również nie są prawdą.
Międzynarodowy Fundusz Wyszehradzki poinformował, że wbrew doniesieniom prasowym nie ogłosił darowizny w wysokości 10 milionów dolarów DiCaprio na rzecz Ukrainy i nie ma żadnych powiązanych informacji.
Jak więc ta fałszywa historia rozprzestrzeniła się do tej pory?
Saga o nieistniejącej darowiźnie w wysokości 10 milionów dolarów jest studium przypadku, w którym złe informacje mogą przedostać się z marginesu internetowego do mediów głównego nurtu – po prostu przez powtarzanie historii bez niezależnej weryfikacji.
W sobotę tydzień temu niejasna strona internetowa o nazwie GSA News, która koncentruje się na wiadomościach o południowoamerykańskim kraju Gujanie, opublikowała krótki artykuł, w którym twierdzi, że „źródła wewnątrz Ukrainy” poinformowały, że DiCaprio „przekazał rządowi ukraińskiemu dziesięć milionów dolarów”.
Dodała też, że DiCaprio „ma ukraińskie korzenie poprzez swoją babcię ze strony matki”.
Założyciel GSA News Patrick Carpen stanął za artykułem w środę, nawet po tym jak zdementowano informację. Dopiero później przeprosił za fałszywą historię, mówiąc, że „nie miał złych intencji, publikując ten artykuł” i że zamierza opublikować wycofanie, co później zrobił.
Carpen wyjaśnił, że jego głównym źródłem rzekomej darowizny w wysokości 10 milionów dolarów przez DiCaprio był post na Facebooku od Ukrainki, której posty o wojnie z Rosją były generalnie trafne. Carpen oznajmił, że widział też innych Ukraińców na Facebooku publikujących o rzekomej darowiźnie.
Carpen myślał, że skoro jego witryna w Gujanie ma niewielką liczbę czytelników, to jeśli artykuł okaże się błędny, to będzie mógł po cichu usunąć ten artykuł w ciągu kilku dni.
„Myślałem, że nie będzie to miało wielu konsekwencji, jeśli będzie fałszywe” – powiedział.
Zamiast tego obserwował z zaskoczeniem i przerażeniem, jak historia została rozpowszechniona.
Twierdzenia, że babka DiCaprio ze strony matki, Helene Indenbirken, urodziła się w ogóle na Ukrainie, a w szczególności w Odessie, krążyły w Internecie od lat. Jednak te twierdzenia nigdy nie były powiązane z solidnym źródłem.
Indenbirken zmarła w 2008 roku w Niemczech, gdzie mieszkała.
Wiadomości o darowiźnie w wysokości 10 milionów dolarów zostały opublikowane między innymi przez angielskie The Independent (które ostatecznie zmieniło swoją historię) i The Daily Mail (które usunęło swoją historię), indyjskie The Hindustan Times (którego historia pozostawała w Internecie do piątku), czeski Novinky (która ostatecznie opublikowała nową historię podważającą jej oryginał), Euronews we Francji (która ostatecznie zmieniła swoją historię).
W USA był to serwis rozrywkowy ET Online (który usunął DiCaprio z historii o darowiznach celebrytów na Ukrainie ) oraz konserwatywne witryn politycznych The Washington Examiner i The Daily Caller (obydwa poprawiły swoje historie).
Źródło: cnn
Foto: You Tube
News USA
USA planują budowę reaktora jądrowego na Księżycu. Nowy etap programu Artemis

Stany Zjednoczone przyspieszają prace nad stałą obecnością na Księżycu. Tymczasowy administrator NASA, Sean Duffy, ogłosił w poniedziałek, że w ramach programu Artemis planowana jest budowa reaktora jądrowego na powierzchni Srebrnego Globu. Ma on zapewnić niezależne i stabilne źródło energii dla przyszłych baz księżycowych.
„Bierzemy udział w wyścigu. Wyścigu z Chinami na Księżyc” – powiedział Sean Duffy podczas konferencji prasowej. –„Aby stworzyć bazę, potrzebujemy niezawodnej energii. W niektórych miejscach pomoże energia słoneczna, ale technologia jądrowa będzie kluczowa”.
Artemis: Powrót na Księżyc i pozostanie tam
Program Artemis to wieloetapowa kampania NASA, której celem jest nie tylko powrót człowieka na Księżyc, ale też stworzenie trwałej infrastruktury, umożliwiającej eksplorację kosmosu – z myślą o Marsie jako kolejnym celu.
- Misja Artemis II, zaplanowana na najbliższe miesiące, ma być pierwszym od pół wieku lotem załogowym wokół Księżyca.
- Kolejna, Artemis III, przewiduje lądowanie ludzi na powierzchni Księżyca – pierwszy taki moment od grudnia 1972 roku.
Po udanym lądowaniu planowane są kolejne misje bezzałogowe, które będą dostarczać sprzęt i zasoby potrzebne do rozpoczęcia budowy bazy.
Energia jądrowa na Księżycu – niezbędna dla przetrwania
Pomysł wykorzystania energii jądrowej w misjach księżycowych nie jest nowy. Jak podkreślił Duffy, był on analizowany zarówno podczas pierwszej kadencji Donalda Trumpa, jak i za administracji Joe Bidena. W badania i rozwój tej technologii zainwestowano już setki milionów dolarów.
„Czas przejść od koncepcji do działania” – stwierdził. – „Zaczynamy wdrażać naszą technologię. Ruszamy do przodu”.
Według NASA energia słoneczna, choć skuteczna na niskiej orbicie okołoziemskiej, np. na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, nie wystarczy do utrzymania stałej obecności na powierzchni Księżyca, zwłaszcza w jego zacienionych obszarach.
Księżycowe Eldorado – woda, światło i dominacja
Sean Duffy zwrócił uwagę, że istnieje konkretna lokalizacja na Księżycu, która szczególnie interesuje amerykańskich naukowców i inżynierów. To miejsce, w którym znajdują się zasoby wody w postaci lodu oraz dostęp do światła słonecznego – kluczowe elementy dla długoterminowej obecności człowieka.
„Wszyscy wiedzą, że to najlepsze miejsce. Chcemy tam dotrzeć pierwsi” – dodał. – „Ale żeby tam przetrwać, potrzebujemy rozszczepienia jądrowego. Energia słoneczna nam tego nie zapewni”.
Wyścig z Chinami nabiera tempa
Amerykańska determinacja związana z rozwojem programu Artemis wynika także z geopolitycznych ambicji. Chiny planują swoje pierwsze załogowe lądowanie na Księżycu do 2030 roku. Tymczasem NASA zamierza ponownie wysłać ludzi na powierzchnię Księżyca już w 2027 roku, mimo że harmonogram programu nieustannie napotyka przeszkody i opóźnienia.
Podbój kosmosu
Po Artemis III planowana jest rozbudowa infrastruktury księżycowej – zarówno w zakresie systemów zasilania, jak i transportu materiałów. Budowa reaktora jądrowego będzie jednym z filarów tej strategii.
NASA nie podała jeszcze szczegółowych danych technicznych dotyczących reaktora, ale potwierdziła, że projekt wkroczył w etap wdrażania. Dalsze informacje mają zostać udostępnione w najbliższych miesiącach.
Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube, NASA
News USA
Samochody Corvette biją rekordy prędkości na niemieckim torze wyścigowym

Linia Corvette od General Motors po raz kolejny udowodniła swoją klasę, zdobywając uznanie jako najszybsza seria modeli amerykańskiego producenta na legendarnym niemieckim torze Nürburgring. Co szczególnie imponujące, rekordowe czasy osiągnęli… inżynierowie, a nie zawodowi kierowcy wyścigowi.
Amatorzy z doświadczeniem
Za kierownicami trzech wyjątkowych modeli – Corvette Z06, ZR1 i ZR1X – zasiadło trzech inżynierów GM. Choć nie są zawodowymi kierowcami, wszyscy posiadają ogromne doświadczenie w testach i rozwoju pojazdów, a także wysokie umiejętności w zakresie jazdy wyczynowej.
Najlepszy rezultat uzyskał Drew Cattell, który w hybrydowej Corvette ZR1X z napędem na cztery koła pokonał pętlę Nordschleife w czasie 6:49,275 – to rekordowy wynik wśród kierowców amatorów, który został oficjalnie wpisany na listę rekordów Nürburgringu.
Tuż za nim uplasował się Brian Wallace, inżynier odpowiedzialny za dynamikę pojazdu, który w 1064-konnej Corvette ZR1 osiągnął czas 6:50,763.
Trzeci wynik należy do Aarona Linka, menedżera ds. osiągów pojazdu. Prowadzona przez niego 670-konna Corvette Z06, napędzana wolnossącym silnikiem V8, uzyskała czas 7:11,826, co również stanowi imponujący rezultat.
Wszystkie modele, które wzięły udział w testach, zostały zbudowane w Stanach Zjednoczonych. Jedynymi modyfikacjami były obowiązkowe elementy bezpieczeństwa torowego – klatka bezpieczeństwa, wyścigowe fotele z izolacją, gaśnica oraz sześciopunktowe pasy.

Aarona Link i Corvette Zo6
Co kryje się pod maską rekordowych Corvette?
Corvette Z06 (pakiet Z07 Performance)
- 5,5-litrowy silnik V8 o mocy 670 KM
- Hamulce karbonowo-ceramiczne (6-tłoczkowe z przodu, 4-tłoczkowe z tyłu)
- Koła z włókna węglowego
- Wyścigowe opony Michelin
Corvette ZR1 (pakiet ZTK Performance)
- 5,5-litrowy V8 z podwójnym turbodoładowaniem, 1064 KM
- Hamulce karbonowo-ceramiczne (10 tłoczków z przodu, 6 z tyłu)
- Koła z włókna węglowego
- Letnie opony Michelin o wysokiej przyczepności

Brian Wallace i Corvette ZR1
Corvette ZR1X (pakiet ZTK Performance)
- 5,5-litrowy V8 z podwójnym turbodoładowaniem, 1250 KM
- Napęd AWD
- Koła karbonowe z oponami letnimi Michelin
- Hamulce karbonowo-ceramiczne (10 tłoczków przód, 6 tył)
Dzięki rekordowym przejazdom na Nürburgringu, Corvette nie tylko potwierdza swoją pozycję wśród najszybszych samochodów świata, ale także pokazuje, jak blisko pasji do jazdy i zaawansowanej inżynierii może być zespół konstruktorów. To triumf amerykańskiej myśli technicznej – i dowód na to, że nawet „amatorzy” mogą pisać historię motorsportu.
Źródło: foxbusiness
Foto: GM
News Chicago
White Castle uruchamia dostawy robotyczne w Chicago – pierwsza taka usługa w historii sieci

Po ponad stuletniej obecności na rynku fast foodów, White Castle wkracza w nową erę dzięki współpracy z Coco Robotics, światowym liderem w dziedzinie miejskich robotycznych dostaw. Firma ogłosiła, że Chicago zostało wybrane na miejsce startu jej pierwszego w historii programu dostaw z wykorzystaniem robotów autonomicznych. Pierwszą lokalizacją oferującą innowacyjną formę dostawy jest restauracja przy 2356 West Roosevelt Road na Near West Side.
Autonomiczne burgery już na wyciągnięcie ręki
Klienci zamawiający posiłki z tego punktu przez Uber Eats mogą teraz zauważyć informację, że zamówienie może zostać dostarczone przez autonomiczny pojazd Coco. Po przybyciu robota, użytkownik otrzymuje powiadomienie i może otworzyć jego pokrywę bezpośrednio z poziomu aplikacji.
Roboty stworzone dla miejskiej dżungli
Roboty Coco zostały zaprojektowane specjalnie do poruszania się w gęstej zabudowie miejskiej. Już wcześniej przemierzały ulice Chicago w ramach współpracy z innymi lokalami gastronomicznymi, sprawdzając się w trudnych warunkach pogodowych i na nierównych chodnikach.
W pełni bezemisyjne pojazdy mają na celu nie tylko skrócić czas dostawy, ale też zmniejszyć zatłoczenie parkingów, odciążyć kierowców i zoptymalizować proces realizacji zamówień – wszystko to bez kompromisów w jakości jedzenia i obsługi.
Nowy standard w dostawie jedzenia?
White Castle to pierwsza ogólnokrajowa sieć fast foodów, która wdraża dostawy robotyczne na taką skalę. Jeśli projekt w Chicago okaże się sukcesem, firma może wkrótce rozszerzyć usługę na inne miasta w całych Stanach Zjednoczonych.
Dla mieszkańców Chicago oznacza to jedno: burgery przyszłości właśnie wjechały na ulice.
Źródło: nbc
Foto: White Castle
-
News Chicago4 tygodnie temu
Atak nożem i kontrowersyjny występ na góralskim pikniku w Oak Forest
-
News USA3 tygodnie temu
Rodzinna wycieczka w Arkansas zamieniła się w horror. Trwa obława na sprawcę brutalnego zabójstwa
-
News Chicago3 tygodnie temu
Tragedia podczas wesela w Schaumburgu. 76-latek zastrzelił synową z powodu rozwodu
-
News USA4 tygodnie temu
Lech Wałęsa wygłosi serię wykładów w USA. Spotkaj się z legendą wolności
-
News USA3 tygodnie temu
Szpitale dziecięce wstrzymują operacje zmiany płci po dekrecie Prezydenta Trumpa
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temu
Trwają zapisy na 38. Pieszą Pielgrzymkę Polonii z Chicago do Merrillville!
-
Polonia Amerykańska1 tydzień temu
XXXVIII Piesza Polonijna Pielgrzymka Maryjna do Merrillville – RELACJA NA ŻYWO
-
News USA4 tygodnie temu
Transpłciowe kobiety nie wystartują na Olimpiadzie w LA w żeńskich konkurencjach