News Chicago
Chicagowskie firmy niesłusznie podejrzewane o związki z Rosją stały się ofiarą pogróżek

W czasie, gdy Rosja najechała Ukrainę, kilka firm w Chicago stało się kozłem ofiarnym dla ludzi, którzy błędnie myślą, że mają one jakieś powiązania z rosyjskim rządem. Spotkało to restaurację Russian Tea Time. Decyzja Putina nie powinna “przerodzić się w polowanie na czarownice” dotykające zwykłych ludzi.
„Dostaliśmy telefon z informacją: „Teraz nadszedł czas, aby zmienić nazwę” i kolejny telefon z informacją:
„Zamierzamy was zamknąć. Przygotujcie się, nadchodzimy ”
– poinformowała Enesh, współwłaścicielka Russian Tea Time, restauracji działającej od ponad 28 lat w Loop.
Restauracja przy E. Adamsa 77 nie ma związku z Rosją— drugi współwłaściciel, Vadim Muchnik, jest Ukraińcem. Restaurację założył w 1993 roku wraz ze swoją urodzoną na Ukrainie matką Klarą.
Odnotowano również odwołania i negatywne recenzje na aplikacji Yelp od osób powołujących się na podobne odczucia.
„Otrzymujemy jednogwiazdkowe recenzje, a oni komentują, mówiąc „Śmierć Rosji” – powiedziała Enesh, która chciała, aby użyto tylko jej imienia, mówiąc, że ma krewnych w pobliżu Rosji i obawia się o ich bezpieczeństwo.
Restauracja umieściła w swoim oknie napis „Stoimy z Ukrainą”, a kelnerzy noszą szpilki w kształcie serca w kolorach ukraińskiej flagi w kolorze niebieskim i żółtym, aby wyrazić solidarność z krajem.
Opublikowała również list na swojej stronie internetowej i kontach w mediach społecznościowych, mówiący między innymi:
„Jesteśmy załamani ostatnimi wiadomościami; nasze myśli i modlitwy są z tymi, których dotyczy ta nieludzka i godna pogardy inwazja. Nie popieramy polityki rządu rosyjskiego. Wspieramy prawa człowieka, wolność słowa i uczciwe demokratyczne wybory”.
Enesh opowiada, że jeden z nienawistnych telefonów odebrał ukraiński kelner, którego matka ukrywa się w schronie przeciwbombowym w kraju.
„Ludzie, którzy do nas dzwonią, mają dobre intencje wesprzeć Ukraińców, ale jednocześnie atakują coś, co jest niewinne” – powiedział Muchnik.
„Mamy rosyjskich i ukraińskich kelnerów i nie mają z tym nic wspólnego”.
Podobnie jak Russian Tea Time, inna firma pod wpływem Rosji, łaźnia i spa na Red Square przy 1914 W. Division St. w Wicker Park, próbowała zapewnić opinię publiczną, że nie popiera wojny.
Opublikowała list na swojej stronie internetowej i w mediach społecznościowych – na stronie potępiającej rosyjskiego prezydenta Władimira Putina.
Współwłaściciel Red Square Alex Loyfman, który urodził się we Lwowie na zachodzie Ukrainy, oświadczył, że ostatnio pojawiły się dziwne telefony.
„Otrzymywaliśmy telefony od ludzi, którzy próbowali ustalić nasze stanowisko. Chcą ścigać pewnych ludzi, którzy ich zdaniem kojarzą się z Rosją.”
“Nie lubimy stawiać się w sytuacji politycznej z biznesowego punktu widzenia. Z humanitarnego punktu widzenia uważamy, że to straszna utrata życia. Mam znaczną część mojej rodziny na Ukrainie” – powiedział Loyfman.
Loyfman dodał, że chociaż jego firma nie spotkała się z niechęcią, stara się przygotować na bycie potencjalnym kozłem ofiarnym.
„Staramy się być bardziej proaktywni, przekazując pieniądze różnym organizacjom charytatywnym i organizacjom promującym pomoc humanitarną” – mówi.
A na zachodnim przedmieściu Lisle sklep z upominkami Maison Russe, który sprzedaje lalki matrioszki i inne przedmioty kultury rosyjskiej, podjął podobny, wyprzedzający krok, umieszczając na stronie sklepu list potępiający „wojnę agresji Putina”.
„Chcieliśmy tylko upewnić się, że jesteśmy zrozumiani, że ta wojna nie jest czymś, za czym jesteśmy”
– poinformował Paul Shutkin, który wraz z rodzicami jest właścicielem Maison Russe.
Do tej pory sklep nie odczuł złych nastrojów. Ale to nie pierwszy raz, kiedy musi martwić się opinią publiczną. Maison Russe został założony w 1972 r. przez matkę w ich domu, a następnie przeniósł się do obecnej siedziby w 1976 r.
„To był szczyt zimnej wojny, kiedy moi rodzice postanowili otworzyć rosyjski sklep z pamiątkami, aby dzielić się rosyjską kulturą z ludźmi” – zauważył Shutkin. „Wiele przeszliśmy”.
Enesh ma inny pomysł niż wylewanie przez niektórych “rosyjskiej” wódki:
“Stworzyliśmy specjalne menu, w którym będziemy sprzedawać rosyjskie piwa i wódki, a cały dochód przekażemy na pomoc ofiarom na Ukrainie” – powiedziała.
Muchnik ma nadzieję, że szerzenie świadomości sprawi, że ludzie przestaną obwiniać jego firmę i zrobią coś bardziej produktywnego.
„W tej chwili odczuwamy ból ksenofobii. Wszystko, co jest zdalnie powiązane ze słowem „rosyjski”, stało się celem błędnie skierowanej złości.”
“Rozumiemy, że jest gniew i frustracja i wszyscy powinniśmy coś zrobić, ale to nie powinno przerodzić się w polowanie na czarownice przeciwko ludziom, którzy nie mają nic wspólnego z wojną i nie mają związku z rządem Rosji.”
Źródło: suntimes
Foto: You Tube
News Chicago
Magia wraca na Magnificent Mile: Luksusowy teatr za 50 mln USD powstanie w dawnej rezydencji McCormicków

Wiosną 2026 roku Chicago zyska nową atrakcję światowego formatu. W zabytkowej rezydencji McCormicków przy 100 E. Ontario St., nieopodal słynnej Magnificent Mile, powstaje The Hand & The Eye — immersyjny teatr magii o wartości 50 milionów dolarów. To spektakularna inwestycja, która ma odmienić to, jak myślimy o sztuce iluzji.
Projekt zajmie aż 35 000 stóp kwadratowych i obejmie 37 pokoi magicznych połączonych tajnymi przejściami. Goście będą poruszać się w niewielkich, prowadzonych grupach, napotykając na swojej drodze mistrzów magii z całego świata. Wszystko w atmosferze tajemniczości, elegancji i bliskiego kontaktu z artystą.
„To nie jest coś, co się ogląda. To coś, czego się doświadcza i staje się częścią tego świata” — mówi współtwórca projektu, przedsiębiorca Glen Tullman.
Za koncepcję przestrzeni odpowiada światowej sławy architekt David Rockwell, a za warstwę kulinarną — chicagowska firma Levy Restaurants, znana z obsługi gastronomicznej wielu prestiżowych obiektów sportowych i kulturalnych.
Historia, iluzja i ekskluzywność
Rezydencja McCormicków ma swoją własną magiczną historię. Zbudowana w 1889 roku jako dom rodzinny, w kolejnych dekadach była kasynem, a potem lalkowym teatrem operowym Kungsholm. Ostatnie 40 lat służyła jako kultowa restauracja Lawry’s The Prime Rib. Teraz miejsce to przechodzi największą transformację w swojej historii — stanie się mekką dla miłośników iluzji, muzyki i wyrafinowanego stylu.
Siedem teatrów i jazz na żywo
Wewnątrz rezydencji znajdzie się siedem kameralnych teatrów, mieszczących od 25 do 100 widzów, zaprojektowanych specjalnie pod różne typy pokazów: od magii z bliska po średnioformatowe iluzje. Do tego jazz na żywo, butik z pamiątkami i restauracja z ekskluzywnym menu.
Wieczory w The Hand & The Eye będą przeznaczone wyłącznie dla dorosłych, a obowiązujący dress code wykluczy jeansy i trampki.
W zespole założycielskim znajduje się również Jeff Kaylor, znany iluzjonista i kurator teatralnej magii. Kaylor, twórca projektu Magic Moments, od lat podróżuje po Stanach, prezentując swoją sztukę i inspirując innych.
Bilety tylko dla wtajemniczonych
The Hand & The Eye będzie otwarte siedem dni w tygodniu, ale wejście nie będzie dostępne od ręki. Bilety i członkostwa będzie można zdobyć wyłącznie w ramach ograniczonej przedsprzedaży.
Źródło: blockclubchicago
Foto: YouTube, Google Maps
News Chicago
Chicago przyciąga więcej turystów, ale nad branżą zbierają się chmury

W 2024 roku Chicago odwiedziło aż 55,3 miliona osób – to wzrost o 6,5% w porównaniu z rokiem ubiegłym, jak ogłosiła w czwartek agencja turystyczna Choose Chicago. Szczególnie godne uwagi jest to, że po raz pierwszy od 2019 roku liczba zagranicznych gości przekroczyła 2 miliony.
Nowa prezes i dyrektor generalna Choose Chicago, Kristen Reynolds, określiła ten wynik jako “silny impuls” na tle globalnej niepewności gospodarczej i wyzwań międzynarodowych.
„Wzrost o 6,5% to wynik ponad dwukrotnie lepszy niż średnia branżowa, wynosząca zazwyczaj 2,5–3% rocznie” – podkreśliła Reynolds. – „To znak, że wchodzimy w trudne czasy z rozpędem i nadzieją na dalszą stabilizację”.
Nie wszystko jednak idzie w górę
Mimo optymistycznych danych rocznych, pierwszy kwartał 2025 roku już przyniósł spadek liczby turystów zagranicznych o 3,6% rok do roku. Tylko w marcu przyloty międzynarodowe na lotniska w Chicago zmniejszyły się aż o 7,4%.
Trend ten wpisuje się w szerszy kontekst: w całych Stanach Zjednoczonych liczba międzynarodowych podróży spadła o 3,3%, a szczególnie dotkliwy spadek odnotowano wśród podróżnych z Kanady – w przypadku Chicago aż o 7,4%, w skali kraju aż o 14%.
Wpływ ekonomiczny i nadzieje na lato
Pomimo wahań, turystyka nadal przynosi miastu realne korzyści. W 2024 roku odwiedzający wygenerowali 20,6 miliarda dolarów wpływów ekonomicznych. Choose Chicago poinformowało także, że zarezerwowano 1891 spotkań i konferencji, których wartość ekonomiczna w nadchodzących latach przekroczy 3 miliardy dolarów.
Miasto przygotowuje się obecnie do intensywnego sezonu letniego. W kalendarzu znalazły się m.in.:
- festiwal muzyczny Sueños,
- nagrody James Beard Foundation,
- NASCAR Chicago Street Race,
- Lollapalooza,
- prestiżowe targi turystyczne IPW U.S. Travel Association.
Dodatkowym impulsem promocyjnym może być także… Watykan. Nowy papież Leon XIV, pierwszy Amerykanin na tronie Piotrowym, urodził się w chicagowskim Dolton, co według Reynolds wywołuje „ogromną ekspozycję medialną” i zainteresowanie w mediach społecznościowych.
Globalne turbulencje a turystyka w USA
Niepokój wzbudzają jednak prognozy na przyszłość. Organizacja Tourism Economics pierwotnie prognozowała wzrost turystyki zagranicznej do USA o 8,8% w 2025 roku. W kwietniu prognozy skorygowano – teraz przewiduje się spadek o 9,4%.
W Illinois sytuacja branży noclegowej pogarsza się. Aż 70% hoteli zgłasza odwołania rezerwacji przez gości zagranicznych, a 60% wiąże je z cięciami w finansowaniu podróży służbowych przez instytucje rządowe – wynika z badania Illinois Hotel & Lodging Association.
Duże sieci hotelowe i linie lotnicze już obniżyły prognozy przychodów na ten rok, wskazując na rosnące zainteresowanie bardziej ekonomicznymi formami podróżowania.
Jak przyszłość turystycznego Chicago?
Chicago wciąż pozostaje jednym z najważniejszych celów turystycznych w USA, ale utrzymanie dynamiki wzrostu w obecnym klimacie gospodarczym będzie wyzwaniem. Wydarzenia letnie oraz międzynarodowa uwaga mogą pomóc, ale ostateczny bilans roku zależy od tego, jak miasto poradzi sobie z globalnymi trendami.
„Jesteśmy gotowi na to, co przyniesie przyszłość” – zapewnia Reynolds. – „Ale musimy działać mądrze i elastycznie”.
Źródło: WBEZ
Foto: NASCAR, Lollapalooza, istock/ KKstock/
News Chicago
Pop Mart szturmem zdobywa Chicagoland. Nowy sklep otwarto w Woodfield Mall

Nie możesz oprzeć się urokowi Pop Mart? Nie jesteś sam! Ta uwielbiana na całym świecie chińska marka lifestylowa w zeszłym tygodniu otworzyła trzeci sklep w aglomeracji chicagowskiej — tym razem w Woodfield Mall w Schaumburg. To kolejny krok w ekspansji Pop Mart w USA i dowód na to, że figurki w stylu “blind box” mają się w Chicago znakomicie.
Pop Mart – co to właściwie jest?
Pop Mart to globalna marka, która zyskała sławę dzięki kolekcjonerskim figurkom niespodziankom. Każda zabawka jest zamknięta w identycznym pudełku, a kupujący nie wiedzą, którą postać dostaną, dopóki nie otworzą opakowania.
To właśnie element zaskoczenia i ekskluzywności sprawia, że fani wracają po więcej — często ustawiając się w długich kolejkach lub polując na nowe serie online, zanim zostaną wyprzedane.
Trzy lokalizacje Pop Mart w Chicago – i coraz więcej fanów
Pierwszy sklep Pop Mart w Chicago zadebiutował w 2024 roku na słynnej Magnificent Mile. Szybko zyskał popularność, prowadząc do otwarcia kolejnego punktu w Fashion Outlets of Chicago w Rosemont. Teraz przyszedł czas na Woodfield Mall, jedno z największych centrów handlowych w rejonie.
Oto wszystkie aktualne lokalizacje Pop Mart w Chicagoland:
- Magnificent Mile – 540 N Michigan Ave, Ste 210
- Fashion Outlets of Chicago – 5220 Fashion Outlets Way, Space 1089, Rosemont
- Woodfield Mall – 5 Woodfield Mall, Schaumburg
Czym zachwyca Pop Mart?
- Postacie z limitowanych edycji – od klasycznych kolekcji Molly, Skullpanda, Dimoo i The Monsters po coraz nowsze kolaboracje z artystami i markami.
- Designerska estetyka – Pop Mart to nie tylko zabawki. To styl życia dla kolekcjonerów, fanów kultury pop i miłośników estetyki Kawaii.
- Zaskoczenie i emocje – każdy zakup to gra w ciemno, która budzi ekscytację i uzależnia w najlepszym stylu.
Idealne miejsce na Insta? Zdecydowanie!
Kolorowe wnętrza, fotogeniczne ekspozycje i szansa na trafienie ultra-rzadkiej figurki sprawiają, że wizyta w Pop Mart to atrakcja sama w sobie — zarówno dla fanów, jak i tych, którzy po prostu chcą zanurzyć się w nieco innym świecie.
Źródło: secretchicago
Foto: pop mart, Woodfield Mall
-
News Chicago3 tygodnie temu
Wypadek w Chatham IL, w którym zginęły 4 dziewczynki, spowodowała kobieta, pracująca wcześniej dla ISP
-
Prawo imigracyjne4 tygodnie temu
Czy legalny status imigrantów zostanie odwołany? Zmiany w prawie wyjaśnia mec. Magdalena Grobelski
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temu
Refluks czy choroba refluksowa? Dr n. med. Marzena Konopko radzi jak dbać o przełyk
-
Prawo imigracyjne3 tygodnie temu
Kogo dotyczy obowiązkowa rejestracja w Urzędzie Imigracyjnym? Czy powinniśmy ją robić?
-
News Chicago4 tygodnie temu
Sprawca masakry w Highland Park dostał to na co zasłużył: Nigdy nie wyjdzie na wolność
-
News Chicago3 tygodnie temu
Społeczność Hinsdale jest pogrążona w żałobie po tragicznej śmierci Bretta i Melissy Lane
-
News Chicago3 tygodnie temu
W piątkowym wypadku w La Grange zginęła para z Hinsdale, rodzice pięciorga dzieci
-
News USA3 tygodnie temu
Prezydent Donald Trump poważnie bierze się za miasta-sanktuaria