News Chicago
Chicago pożegnało zimę. Teraz czekamy na wiosnę
Według meteorologów zima się skończyła. Chociaż czas letni rozpocznie się dopiero 13 marca, a równonoc wiosenna przypada 20 marca, eksperci wolą śledzić pogodę. Jaka była zima 2021/2022 w Illinois?
Główny meteorolog Tom Skilling jest często pytany, dlaczego prognostycy wolą śledzić sezony meteorologiczne.
„Wolę zimę meteorologiczną — i pozostałe trzy pory roku: wiosnę (od marca do maja), lato (od czerwca do sierpnia) i jesień (od września do listopada) — ponieważ daty rozpoczęcia i zakończenia są takie same. Jest to niezbędne do porównywania pór roku (na przykład temperatur) z roku na rok. Dane pochodzą zawsze z identycznych okresów” – poinformował Skilling.
Meteorologiczna zima 2021-22
Tej zimy każdy miał coś dla siebie – nielubiący śniegu i zimna mieli ciepły grudzień, ale miłośnicy śniegu mieli śnieżny luty.
Sezon zimowy zaczął się z rekordowo wysokimi temperaturami. „Grudzień był wyjątkowo ciepły… szósty najcieplejszy w historii w Chicago. Tymczasem zarówno styczeń, jak i luty były chłodniejsze niż zwykle” – poinformował stanowy klimatolog Trent Ford.
„Ogólnie rzecz biorąc, meteorologiczna zima 2021-22 nie pobiła żadnych miesięcznych ani sezonowych rekordów temperatury, opadów ani opadów śniegu”
-ocenił Brett Borchardt, meteorolog z biura National Weather Service w Chicago.
Najwyższa temperatura wyniosła 66 stopni Fahrenheita.
15-16 grudnia 2021 -silny front przyniósł szkodliwe wiatry – z podmuchem 66 mil na godzinę odnotowanym 15 grudnia na międzynarodowym lotnisku O’Hare – ale także rekordowe ciepło do Chicago.
Oba dni ustanowiły rekordy dziennej wysokiej temperatury, bijąc rekordy ustanowione odpowiednio w 1971 i 1984 roku.
Był to jeden z dwóch systemów, które przyniosły w grudniu duże porywy wiatru w naszym rejonie, mówi Borchardt. Drugi, 10 grudnia, zawierał tornado.
„Niesprzyjająca pogoda w grudniu jest w naszym regionie niezwykle rzadka. Tornado z 12.10.2021 r. było dopiero czwartym, jakie zarejestrowaliśmy w naszym regionie w grudniu od 1950 r., i ostatnim tornado odnotowanym w naszym regionie w roku kalendarzowym” – dodał.
Najniższe temperatury
25 stycznia 2022 – zgodnie z normami klimatycznymi, najzimniejszy dzień w roku dotarł do Chicago punktualnie. Lodowaty system wysokiego ciśnienia z Kanady wpadł na obszar, który był znacznie zimniejszy z powodu czystego nieba i świeżej pokrywy śnieżnej o grubości 5 cali na ziemi w O’Hare. Tego ranka chłód wynoszący -10 stopni, a niektóre odległe obszary były zimniejsze.
Jednak ekstremalne zimno było krótkotrwałe. O’Hare doświadczył codziennie niskich temperatur poniżej zera tylko dwa razy między grudniem a lutym, -1 stopni (7 stycznia) i -6 stopni (26 stycznia). Przez wiele dni w styczniu i lutym panowały wysokie temperatury poniżej normy.
Najwyższy dzienny opad deszczu: 0,87 cala
22 lutego 2022 -ten system burzowy miał wszystko — prawie wszystkie pory roku w Chicago przeszły w ten jeden dzień. Deszcz pojawił się w mieście w nocy, ale szybko zamienił się w burze z gradem, następnie pokrył ziemię marznącym deszczem, zanim zamienił się w śnieg, według National Weather Service.
Najwyższy dzienny opad śniegu: 5,4 cala
2 lutego 2022 – grudniu niektórzy mogli się zastanawiać, czy w Chicago znowu spadnie śnieg. Pierwsza oficjalna akumulacja opadów śniegu w tym sezonie była również ostatnią w historii – w końcu pojawił się 28 grudnia 2021 r.
„Normalne pierwsze mierzalne opady śniegu to 18 listopada, a Chicago widziało odcinek 287 dni bez pozostającego śniegu od 15 marca do 28 grudnia 2021 r.”, poinformował Borchardt.
Zimowa burza, która odbyła się w dniach 1-3 lutego, przyniosła Chicago największe opady śniegu w tym sezonie — 5,6 cala — z czego prawie 0,2 spadło w Dzień Świstaka.
Borchardt uważa, że istnieje szansa, że w Chicago jeszcze pojawi się śnieg, zanim temperatura wzrośnie — średni ostatni dzień większych opadów śniegu to 2 kwietnia.
Czego się spodziewać tej wiosny?
Borchardt twierdzi, że podczas wiosennej wiosny meteorologicznej (od marca do maja) obszar Chicago ma średnio osiem dni trudnych warunków pogodowych, dlatego National Weather Service organizuje „Tydzień gotowości na ciężkie warunki pogodowe” i oferuje kursy szkoleniowe w zakresie wykrywania burz.
Powodzie są również problemem z powodu topnienia śniegu i podnoszenia się poziomu rzek, ale ryzyko powodzi wiosennych jest obecnie „średnie”.
Źródło: chicagotribune
Foto: istock/Strelciuc Dumitru
News USA
SS United States: Ostatnia podróż transatlantyckiej legendy
Wkrótce zakończy się historia jednego z najsłynniejszych transatlantyków XX wieku. SS United States, niegdyś duma amerykańskiej inżynierii morskiej, który w latach 50. ustanowił rekord prędkości w przepłynięciu Atlantyku, wyruszy w swoją ostatnią podróż. Celem nie będzie jednak kolejny port, lecz spoczynek na dnie oceanu u wybrzeży Florydy, gdzie statek stanie się sztuczną rafą – nowym domem dla morskiego życia i atrakcją dla nurków.
Ikona swoich czasów
Zbudowany w czasach zimnej wojny, SS United States był projektem wyjątkowym. Zaprojektowany przez Williama Francisa Gibbsa, statek łączył luksusowy charakter liniowca pasażerskiego z militarnymi zabezpieczeniami. Marynarka Wojenna USA sfinansowała jego budowę, widząc w nim potencjalny transportowiec zdolny do przewiezienia tysięcy żołnierzy na pola bitew w przypadku konfliktu.
Jego prędkość – maksymalna wynosząca 44 mile na godzinę – była imponująca, przewyższając nawet większość ówczesnych okrętów wojennych. Innowacyjne rozwiązania, takie jak wodoszczelne przedziały i zastosowanie ognioodpornego aluminium zamiast drewna w wystroju wnętrz, czyniły go niemal niezniszczalnym.
Jak powiedziała Susan Gibbs, wnuczka projektanta: „Gdyby SS United States uderzył w górę lodową, która zatopiła Titanica, nie zatonąłby”.
Lata świetności i zmierzch epoki
Od dziewiczego rejsu w 1952 roku do wycofania z eksploatacji w 1969 roku, statek obsługiwał pasażerów na trasie między USA a Europą. Na jego pokładzie podróżowali prezydenci, celebryci i muzycy, w tym Duke Ellington, który grał na mahoniowym fortepianie w sali balowej.
Rekordowa podróż z Nowego Jorku do Europy w czasie zaledwie 3 dni, 10 godzin i 40 minut przyniosła mu sławę, której nie udało się przebić innym liniowcom.
Jednak rozwój lotnictwa odrzutowego szybko uczynił transatlantyki nieopłacalnymi. SS United States został odstawiony do portu w Filadelfii, gdzie przez ponad 50 lat rdzewiał przy nabrzeżu, stając się reliktem przeszłości.
Nowy rozdział na dnie oceanu
Mimo wieloletnich prób zachowania statku – w tym planów przekształcenia go w pływający hotel – żaden z projektów nie doszedł do skutku. Ostatecznie powiat Okaloosa na Florydzie zaoferował przekształcenie liniowca w największą na świecie sztuczną rafę, o czym informowaliśmy 17 października.
Plan zakłada zatopienie statku w kontrolowany sposób, po usunięciu jego charakterystycznych, czerwono-biało-niebieskich kominów. Kominy te zostaną zachowane jako centralne eksponaty muzeum morskiego, upamiętniając spuściznę SS United States.
Susan Gibbs, która przez dekady walczyła o ocalenie statku, przyznała, że decyzja była emocjonalnie trudna „Uroniłam kilka łez, ale widzę w tym godny koniec. To nowy rozdział, który nada statkowi nowe znaczenie”.
Dziedzictwo „niezatapialnej” damy
SS United States to nie tylko statek. To symbol amerykańskiego ducha innowacji, determinacji i marzeń. Susan Gibbs nazywa go „ikoną feminizmu”: „Jest twardy, silny i odporny – jak wiele kobiet, które inspirują mnie każdego dnia”.
Choć jego historia na wodach zakończy się na dnie oceanu, statek pozostanie źródłem fascynacji i inspiracji. Jego spuścizna – od rekordów prędkości po rolę w zimnowojennej historii – będzie kontynuowana dzięki muzeum i pamięci tych, którzy widzą w nim coś więcej niż zwykły liniowiec.
SS United States wypływa na ostatnią podróż – tym razem, by stać się częścią ekosystemu, który będzie żył przez kolejne dziesięciolecia.
Źródło: npr
Foto: wikipedia, SS United States Conservancy
NEWS Florida
Luksusowy rejs na ukojenie wyborczych emocji wyruszył w 4-letnią podróż dookoła świata
Firma Villa Vie Residences z Florydy zaproponowała niecodzienne rozwiązanie dla osób rozczarowanych wynikami wyborów prezydenckich w USA – luksusowy rejs dookoła świata. Ten czteroletni projekt to szansa na ucieczkę od politycznych zawirowań i życie w spokojniejszym rytmie. Podróż obejmuje odwiedzenie 140 krajów i ponad 400 portów.
„Czy istnieje lepszy sposób na ucieczkę niż rejs, który pozwala na zwolnienie tempa i odkrywanie świata?” – mówi Mikael Petterson, założyciel i dyrektor generalny Villa Vie Residences. Rejs oferuje miejsce dla 600 pasażerów, a roczny koszt uczestnictwa to 40 000 USD, wliczając posiłki, napoje, sprzątanie co dwa tygodnie oraz usługi pralnicze.
Po ostatnich wyborach firma zauważyła wyraźny wzrost zainteresowania wśród podróżnych pragnących odciąć się od politycznej atmosfery USA.
„Obecnie liczba połączeń wzrosła od pięciu do ośmiu razy w porównaniu do normalnego poziomu. Jesteśmy wyjątkowo zajęci” – przyznaje Petterson, dodając, że choć nie spodziewali się tak silnego politycznego wydźwięku, sukces kampanii jest niezaprzeczalny.
Co ciekawe, oferta przyciągnęła pasażerów z różnych stron sceny politycznej, którzy chcą odetchnąć od codziennego zgiełku. Mikael Petterson zaznacza, że marketing rejsu był zaplanowany niezależnie od wyników wyborów.
Teraz podróż, która już się rozpoczęła, staje się azylem dla tych, którzy marzą o globtroterskim, spokojnym życiu na morzu.
Źródło: fox35
Foto: Villa Vie Residences
News USA
„NIE GŁASKAĆ”: Posiadłość Mar-A-Lago Donalda Trumpa chronią robo-psy
W ramach wzmocnienia środków bezpieczeństwa, Secret Service USA zaczęła wykorzystywać zaawansowane technologicznie roboty przypominające psy do patrolowania terenu Mar-a-Lago — rezydencji i ośrodka Donalda Trumpa w Palm Beach na Florydzie.
Te czworonożne maszyny, wyprodukowane przez Boston Dynamics, pełnią rolę dodatkowych strażników, zwiększając ochronę w miejscu, które Donald Trump regularnie odwiedza, a które w przeszłości było celem niebezpiecznych incydentów, w tym próby zamachu we wrześniu.
Robotyczne psy patrolują obwód ośrodka, poruszając się po nim w pełni autonomicznie lub pod kontrolą zdalnego operatora. Chociaż wyposażone są w zaawansowane systemy monitoringu, kamery i czujniki, to nie posiadają żadnej broni, co podkreśla ich rolę jako środków nadzoru, a nie ofensywy.
W trosce o bezpieczeństwo i ostrożność, każda z maszyn nosi na swoich metalowych nogach wyraźne ostrzeżenie: „NIE GŁASKAĆ”.
Wprowadzenie robotycznych psów to kolejny krok Secret Service w kierunku łączenia tradycyjnych metod ochrony z nowoczesną technologią, mający na celu zapewnienie maksymalnego bezpieczeństwa na terenie posiadłości.
Źródło: scrippsnews
Foto: YouTube
-
News USA4 tygodnie temu
Biden o Trumpie: „Musimy go zamknąć” – polityczna metafora czy dosłowna groźba?
-
News Chicago4 tygodnie temu
Johnson powołał siódmego członka nowej Rady Edukacji, która spotka się już jutro
-
News Chicago4 tygodnie temu
Ronnie Reese, szef ds. komunikacji burmistrza Chicago, odchodzi w trybie natychmiastowym
-
News USA3 tygodnie temu
Amerykanie są coraz bardziej uzależnieni od wsparcia rządowego: Najnowsze dane
-
News USA3 tygodnie temu
Gubernator Newsom obniży koszty energii elektrycznej dla mieszkańców Kalifornii
-
News Chicago4 tygodnie temu
Chicago po raz 10-ty liderem w rankingu najbardziej „szczurzych” miast w USA. Fuj
-
News USA4 tygodnie temu
McDonald’s zmienia dostawcę cebuli. W kanapkach Quarter Pounder były bakterie E. coli
-
News USA4 tygodnie temu
Zacięty wyścig prezydencki: Harris traci, Trump zyskuje. Kto zatriumfuje na finiszu?