News USA
Rosyjskie informacje o wycofywaniu się są “fałszywe”. Żołnierzy jak cieni przybywa przy granicy z Ukrainą

Jak twierdzi wysoki rangą przedstawiciel amerykańskiej administracji Rosjanie przerzucili na granicę z Ukrainą kolejne 7 tysięcy żołnierzy a rosyjskie informacje o wycofywaniu się są “fałszywe”.
Według amerykańskiego urzędnika, Rosja w każdej chwili może przygotować “nieprawdziwy pretekst” do inwazji na Ukrainę. Amerykański sekretarz stanu Antony Blinken mówił wcześniej w wywiadzie dla MSNBC, że w stronę Ukrainy przemieszczają się “kluczowe jednostki” rosyjskiej armii.
We wtorek prezydent Joe Biden przekazał dane, z których wynika, że Rosjanie zgromadzili na granicy łącznie około 150 tysięcy żołnierzy.
O sytuacji wokół Ukrainy amerykański prezydent rozmawiał już z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem. Jak poinformował w komunikacie Biały Domu omówiono między innymi ostatnie rozmowy jakie przywódcy USA i Niemiec odbyli z prezydentami Rosji i Ukrainy.
Zdaniem Amerykanów atak Rosji na Ukrainę jest wciąż bardzo prawdopodobny. Joe Biden poinformował, że Stany Zjednoczone przedstawiły konkretne propozycje, aby zapewnić bezpieczeństwo w Europie. Dotyczą one między innymi kontroli zbrojeń. Prezydent USA podkreślił, że Stany Zjednoczone i NATO nie są zagrożeniem dla Rosji.
“Nie jesteśmy waszym wrogiem” – zapewnił, zwracając się do obywateli Rosji.

Russia and the US in Ukraine and the Middle East. Ukraine crisis map. Ukraine and Russia military conflict. Geopolitical concept.
Joe Biden podkreślił, że jeśli Rosja zdecyduje się na inwazję, będzie ją ona drogo kosztować. Zapowiedział, że Stany Zjednoczone i ich sojusznicy sa gotowi do nałożenia na Moskwę mocnych sankcji. Dodał, że USA i NATO nie mają planów rozmieszczania rakiet na terytorium Ukrainy.
Prezydent USA zaznaczył, że każdy naród ma prawo do wolności i suwerenności, a nienaruszalność granic jest wartością, której należy bronić. Joe Biden poinformował, że Stany Zjednoczone przedstawiły konkretne propozycje, aby zapewnić bezpieczeństwo w Europie. Dotyczą one między innymi kontroli zbrojeń.
Joe Biden podkreślił, że jeśli Rosja zdecyduje się na inwazję, będzie ją ona drogo kosztować. Zapowiedział, że Stany Zjednoczone i ich sojusznicy są gotowi do nałożenia na Moskwę mocnych sankcji.
źródło: IAR/afp, rtrs. whitehouse.gov/w kry
foto: Getty Images/Tomas Ragina
News USA
USPS wprowadza świąteczne podwyżki cen przesyłek. Co drożeje?

Poczta Stanów Zjednoczonych (USPS) wprowadza od soboty tymczasowe świąteczne podwyżki cen, mające pokryć dodatkowe koszty związane z obsługą ogromnej liczby przesyłek w sezonie przedświątecznym. Jak poinformowano w komunikacie prasowym, nowe stawki wejdą w życie 5 października i będą obowiązywać do 18 stycznia 2026 roku. Celem zmian jest „utrzymanie wysokiej jakości usług i terminowości dostaw w najbardziej ruchliwym okresie roku”.
Jak bardzo wzrosną ceny?
Wysokość podwyżki zależy od rozmiaru paczki, sposobu wysyłki i odległości, jaką musi pokonać przesyłka (według stref wysyłkowych). Oto przykładowe zmiany:
- First-Class Package Service (paczki do 15,999 uncji) – wzrost o 40 centów.
- Priority Mail – wzrost od 0,75 do 6,50 USD, w zależności od wagi i strefy dostawy.
- Priority Mail Express – podwyżka od 0,75 do 7,00 USD.
- Commercial Ground Advantage (dawny Parcel Select Ground) – wzrost od 0,40 do 5,70 USD.
- Paczki ponadgabarytowe lub ciężkie mogą zdrożeć nawet o 16 dolarów, jeśli wysyłane są na duże odległości.
Zmienią się również ceny przesyłek biznesowych i hurtowych, co może wpłynąć na sklepy internetowe, które korzystają z usług USPS do realizacji zamówień świątecznych.
Dlaczego podwyżki są potrzebne?
Przedstawiciele Poczty Amerykańskiej podkreślają, że okres od października do stycznia to najbardziej intensywny czas w roku, kiedy liczba przesyłek wzrasta nawet o kilkadziesiąt procent. Tymczasowe dopłaty mają pomóc w pokryciu zwiększonych kosztów pracy sezonowej, transportu i logistyki, a jednocześnie umożliwić utrzymanie standardu obsługi.
To kolejny rok z rzędu, gdy urząd pocztowy wprowadza takie zmiany. Podobne podwyżki stosowano także w sezonach świątecznych 2021–2024.
Gdzie sprawdzić pełną listę nowych cen?
Szczegółowe stawki i przykładowe kalkulacje kosztów przesyłek dostępne są na stronie Postal Regulatory Commission (PRC) oraz w kalkulatorze cen na oficjalnej stronie usps.com.
Źródło: scrippsnews
Foto: USPS
News USA
Gwałty i przemoc: Sean „Diddy” Combs skazany na ponad cztery lata więzienia

Potentat muzyczny Sean „Diddy” Combs usłyszał w piątek wyrok – 50 miesięcy więzienia, czyli nieco ponad cztery lata. Sąd federalny w Nowym Jorku uznał go winnym przewożenia kobiet w celach prostytucyjnych. Oprócz kary pozbawienia wolności, 55-letni raper i producent zapłaci maksymalną grzywnę – 500 tys. dolarów.
Wyrok po kontrowersyjnym procesie
Sean „Diddy” Combs przebywa w areszcie od września ubiegłego roku. W lipcu ława przysięgłych uznała go za winnego przewożenia dwóch byłych partnerek na spotkania z męskimi eskortami i imprezy narkotykowe, zwane podczas procesu „freak offs”. Został jednak uniewinniony z zarzutów o handel ludźmi i wymuszenia, dzięki czemu uniknął grożącej mu kary dożywocia.
Prokuratura domagała się ponad 11 lat więzienia, argumentując, że Combs przez lata wykorzystywał kobiety i stosował wobec nich przemoc. Obrońcy chcieli maksymalnie 14 miesięcy, twierdząc, że artysta został już wystarczająco ukarany.
Sędzia Arun Subramanian podkreślił, że raper „nie wziął pełnej odpowiedzialności” i choć okazał skruchę za część czynów, nie przeprosił za te, za które został skazany. „Należy wymierzyć surową karę, aby wysłać jasny sygnał – przemoc wobec kobiet pociąga za sobą konsekwencje” – powiedział.
Emocje na sali sądowej
Podczas rozprawy głos zabrały osoby z otoczenia Combsa, w tym jego dzieci i prawnicy.
- Jego syn Justin nazwał ojca „superbohaterem” i stwierdził, że więzienie pomogło mu zerwać z nałogami.
- Córki bliźniaczki, Chance i D’Lila, ze łzami w oczach prosiły o łagodny wyrok, mówiąc, że boją się utraty ojca po tym, jak straciły matkę w 2018 roku.
- Adwokatka Nicole Westmoreland podkreślała, że Combs „jest człowiekiem, który popełnił błędy, ale także pomógł niezliczonym osobom”.
Sam oskarżony w ostatnim słowie nazwał swoje zachowanie „obrzydliwym, haniebnym i chorym”. Przeprosił ofiary oraz dzieci, prosząc o szansę na „odbudowę życia”.
Zeznania ofiar: „Kontrola była jego walutą”
Podczas procesu zeznawały kobiety, które opisywały lata przemocy ze strony rapera. Najbardziej wstrząsające relacje przedstawiła jego była partnerka Casandra „Cassie” Ventura Fine.
Twierdziła, że Sean „Diddy” Combs zmuszał ją do seksu z obcymi mężczyznami setki razy, stosował przemoc fizyczną i psychiczną, a także szantażował. W sądzie pokazano nagranie, na którym bije Cassie w hotelowym korytarzu w Los Angeles.
Cassie napisała również list do sędziego, nazywając Combsa „okrutnym manipulatorem” i ostrzegając, że wciąż stanowi zagrożenie.
Inna kobieta, występująca jako „Jane”, opisała, że była zmuszana do seksu podczas „nocy hotelowych”, często filmowana i kontrolowana przez rapera będącego pod wpływem narkotyków.
Symboliczny koniec imperium Diddy’ego?
Wyrok zapadł po prawie dwumiesięcznym procesie, który ujawnił mroczną stronę jednego z najbardziej wpływowych artystów i producentów w historii hip-hopu. Choć Sean „Diddy” Combs deklaruje chęć zmiany i walki z własnymi demonami, sędzia jasno zaznaczył, że musi ponieść realne konsekwencje swoich czynów.
Źródło: scrippsnews
Foto: YouTube
News USA
Kultowe Boo Buckets wracają do McDonald’s na Halloween 2025

McDonald’s po raz kolejny sięga po nostalgię. Od 21 października 2025 roku w restauracjach sieci dostępne będą popularne halloweenowe wiaderka Boo Buckets, dołączane do zestawów Happy Meal. W tym roku klienci będą mogli zebrać aż pięć wersji kultowych pojemników na cukierki: klasyczne Duch, Dynia i Goblin, a także dwie nowe postacie – Kota i Zombie.
Jak zaznacza firma w komunikacie, wiaderka będą dostępne tylko do wyczerpania zapasów.
Od klasyki lat 80. do współczesności
Boo Buckets pojawiły się po raz pierwszy w 1986 roku i szybko stały się ikoną halloweenowej oferty McDonald’s. Choć z czasem zniknęły z menu, powróciły triumfalnie w 2022 roku – w trzech retro wersjach: Potwór, Szkielet i Mumia. Rok później do zestawu dołączyło fioletowe wiaderko Wampira, nawiązujące do oryginalnej edycji sprzed lat.
Tegoroczna odsłona łączy więc klasykę z nowymi projektami, podtrzymując tradycję, którą pamiętają zarówno dzieci, jak i dorośli.
McDonald’s stawia na nostalgię
Boo Buckets to nie jedyna propozycja giganta fast foodów dla fanów wspomnień. 29 września McDonald’s ogłosił powrót gry Monopoly do USA po 10-letniej przerwie, o czym informowaliśmy tutaj.
Od 6 października klienci mogą znów poczuć „dreszczyk emocji” – tym razem dzięki połączeniu klasycznej wersji gry z nowymi elementami cyfrowymi.
Źródło: nbc
Foto: McDonald’s
-
News Chicago3 dni temu
Biały Dom wstrzymuje miliardy dolarów na infrastrukturę w Chicago
-
News Chicago2 tygodnie temu
Uczcijmy pamięć Charliego Kirka w Chicago – wydarzenie w Lemont
-
News Chicago7 dni temu
Uzbrojeni agenci federalni na ulicach Chicago: Rosną napięcia wokół działań ICE
-
News Chicago5 dni temu
Nocny nalot służb imigracyjnych na apartamentowiec w Chicago
-
News Chicago3 tygodnie temu
Ted Dabrowski zawalczy z Pritzkerem o fotel gubernatora Illinois w 2026 roku
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temu
Monia z Chicago znów na ekranie TVN Style. Jej motto: „Nigdy nie przestawaj wierzyć w siebie”
-
News USA4 tygodnie temu
Zabójstwo Ukrainki w Charlotte wywołało debatę o bezpieczeństwie publicznym
-
News Chicago7 dni temu
W tym tygodniu Lech Wałęsa dotrze do Chicago, w ramach trasy po USA i Kanadzie