Połącz się z nami

Newsroom

Życie dzieci na Florydzie będzie lepiej chronione. Zakaz aborcji po 15 tygodniu coraz bliżej uchwalenia

Opublikowano

dnia

Na Florydzie nie będzie można dokonać legalnej aborcji po 15 tygodniu ciąży. Ustawa zakazująca przeprowadzania takiego zabiegu została najpierw zatwierdzona przez senatorów głosami 6-4 a w środę pokonała kolejną przeszkodę. Przegłosowano, że ani gwałt ani kazirodztwo także nie pozwolą na jej wykonanie, jako wyjątek może być jedynie uznane poważne uszkodzenie płodu lub zagrożenie życia matki.

Ustawa jest wzorowana na prawie aborcyjnym w stanie Mississippi, które zakazuje usuwania ciąży po 15. tygodniu. Obecnie debatuje nad nią Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych a jego decyzja może zakwestionować przełomowy wyrok w sprawie Roe przeciwko Wade z 1973 roku.

Według nowej ustawy kobiety i dziewczęta na Florydzie będą miały do 15 tygodni na podjęcie decyzji o przerwaniu ciąży, nawet w przypadku gwałtu i kazirodztwa. Do tej pory był to czas do 25 tygodni.

Co znajduje się w ustawach HB 5 i SB 146?

HB 5 i towarzysząca jej ustawa SB 146 dopuszczają wyjątki w przypadkach, gdy istnieją nieprawidłowości płodu, które mogą spowodować śmierć przed lub wkrótce po porodzie, lub gdy życie matki jest zagrożone. Wyjątki wymagałyby uzgodnienia wyniku przez dwóch lekarzy przed przyznaniem prawa do zabiegu.

Ustawa nie zawiera jednak wyjątków dotyczących gwałtu, kazirodztwa czy handlu ludźmi.

Próby włączenia takiego wyjątku były dwukrotnie odrzucane przez Izbę i Senat.

Nieudaną poprawkę, która pozwoliłaby ofiarom gwałtu, kazirodztwa lub handlu ludźmi uzyskać prawo do aborcji po upływie 15 tygodni zaproponowała senator Lauren Book (D-Plantation), która sama była ofiara napaści na tle seksualnym.

Język ustawy definiuje 15-tygodniowe ramy czasowe jako rozpoczynające się pierwszego dnia ostatniej miesiączki danej osoby, a nie szacowanej daty poczęcia lub odkrycia ciąży.

Sponsor ustawy broni krótszych ram czasowych

Senator Kelli Stargel (R-Lakeland) oznajmiła, że wierzy, że „życie zaczyna się w momencie poczęcia” i twierdzi, że 15 tygodni to dużo czasu na podjęcie decyzji przez ciężarną osobę.

„Głęboko wierzę, że to są dzieci w kobiecych łonach i chcę je chronić” –oświadczyła Stargel.

„Przy tej ustawie masz 15 tygodni. Większość ludzi po pierwszym braku miesiączki rozpoznaje, że jest w ciąży, może najwyżej dwa do trzech tygodni później. To daje trochę więcej czasu dla kogoś, kto może być niekonsekwentny ”.

Według stanowej Agencji ds. Administracji Opieki Zdrowotnej aborcje wykonywane w drugim trymestrze, który stan Floryda określa jako między 12. a 23. tygodniem ciąży, są rzadkie.

Z 74 756 wszystkich aborcji w 2021 r. 4491 wykonano w drugim trymestrze ciąży.

Według danych stanowych, zgłoszone przypadki gwałtu stanowiły 111 aborcji w 2021 r. 8 aborcji zostało zgłoszonych z powodu kazirodztwa. Spośród nich 14 ofiar gwałtu i 3 ofiary kazirodztwa przerwały ciążę w drugim trymestrze ciąży.

Pomimo niewielkiej liczby publicznie dostępnych danych, Stargel uważa, że ofiary kazirodztwa lub handlu ludźmi były bardziej narażone na presję do aborcji ze strony sprawców na wczesnym etapie.

„Kiedy mówisz o seksie, handlu ludźmi i kazirodztwie, chciałabym przyznać, że większość dziewcząt, które niestety zachodzą w ciążę z powodu kazirodztwa, jest prawdopodobnie zmuszona do aborcji, ponieważ osoba, która dokonuje kazirodztwa, wolałaby nie mieć dowodów i DNA tej przerażającej zbrodni będzie dowodem i wykorzystane przeciwko nim za to, co zrobili” – oświadczyła Stargel.

Argument zdolności do życia

Stargel mówi, że jej ustawa pomoże chronić dzieci które potencjalnie mogą przeżyć. Przytacza dwa przypadki, w których niemowlęta przeżyły po urodzeniu w 21 tygodniu.

Jak zauważono w badaniu opublikowanym w „Pediatrics” dotyczącym jednego niemowlęcia urodzonego w 21. tygodniu ciąży, zarówno towarzystwa położnicze, jak i pediatryczne odradzają ocenianie zdolności do życia lub próby resuscytacji przed 22. tygodniem ciąży.

Klinika Mayo klasyfikuje dzieci urodzone w 25 tygodniu lub wcześniej jako skrajnie wcześniaki i zauważa, że ​​często doświadczają szeregu poważnych powikłań medycznych, jeśli przeżyją.

Stargel twierdzi, że wybrała 15 tygodni, ponieważ wierzy, że jest to moment, w którym płód może odczuwać ból.

„W tym momencie rozwoju dziecka mają zdolność odczuwania bólu” –mówi Stargel.

Zdolność płodu do odczuwania bólu nie została potwierdzona przez obecnych przy przesłuchaniu lekarzy.

„Według badań medycznych mózg rozwija się dopiero w trzecim trymestrze, aby móc odczuwać ból”

– stwierdziła dr Samantha Deans, zastępca dyrektora medycznego Planned Parenthood of Southeast and North Florida.

List wysłany do Komisji Senackiej, podpisany przez ponad 450 lekarzy i pracowników służby zdrowia z całego stanu Floryda, nazwał 15-tygodniowy limit „arbitralnym” i „alarmującą próbą wprowadzenia polityki do relacji między pacjentem i klinicystą”.

Opozycja wokalna

Podczas przesłuchania w Izbie na temat ustawy w zeszłym tygodniu, przewodniczący Bryan Avila (R-Miami Springs) ogłosił, że skróci publiczne komentarze po mniej niż 30 minut zeznań. Następnie publiczność zaczęła krzyczeć, co spowodowało zawieszenie rozprawy.

Gia Davila, studentka Uniwersytetu Południowej Florydy, była wówczas na podium. Kiedy zaczęła mówić, została wyprowadzona, podczas gdy inni aktywiści z Students for a Democratic Society skandowali:

„pozwól jej mówić!”

Po tym, jak organy ścigania usunęły publiczność z sali, spotkanie zostało wznowione. W końcu członkowie społeczności zostali wpuszczeni z powrotem do pokoju, gdy prawodawcy debatowali, a następnie uchwalili ustawę –

wszyscy Republikanie głosowali za, a wszyscy Demokraci przeciw.

Ustawa została już rozpatrzona przez dwie komisje Izby i pierwszą komisję senacką. Może zostać ponownie rozpatrzona w najbliższą środę w senackiej komisji ds. środków.

Gubernator Ron DeSantis zapowiedział, że poprze ograniczenie aborcji do 15 tygodni.

 

Źródło: fox13

Foto: You Tube

 

 

News Chicago

Władze ostrzegają przed „ruse burglaries”. Mieszkańcy powinni być szczególnie czujni

Opublikowano

dnia

Autor:

wizjer w drzwiach, bezpieczeństwo

Władze lokalne ponownie apelują o ostrożność w związku z tzw. „ruse burglaries” – sposobem działania złodziei, którzy pod pozorem oferowania usług odwracają uwagę właścicieli domów, aby ich wspólnicy mogli okraść posesję. Choć w Northfield w ostatnim czasie nie zgłoszono żadnych takich przypadków, policja przypomina mieszkańcom, że zagrożenie jest realne i podobne incydenty wciąż zdarzają się w okolicznych miejscowościach.

Jak działają sprawcy?

Złodzieje najczęściej podszywają się pod pracowników firm usługowych lub przedstawicieli instytucji publicznych. Proponują np. bezpłatną wycenę, sprawdzenie licznika, naprawę rynien czy prace ogrodnicze. W tym czasie jedna osoba zajmuje rozmową właściciela, a druga plądruje dom.

W ostatnich miesiącach tego typu włamania odnotowano m.in. w Elk Grove Village, powiecie Will oraz w Chicago. Władze ostrzegają, że złodzieje mogą stosować różne preteksty:

  • pytania o granice działki, wodociągi czy instalację elektryczną,
  • ostrzeganie o rzekomych zagrożeniach technicznych,
  • oferowanie napraw podjazdu, ogrodzenia czy przycięcia drzew.

Jak się chronić?

Policja i władze samorządowe apelują do mieszkańców, by zachowali szczególną czujność. Zalecają m.in.:

  • żądaj identyfikatora od każdego, kto podaje się za pracownika instytucji lub firmy,
  • nie zostawiaj otwartych drzwi bez nadzoru, gdy rozmawiasz z kimś na zewnątrz,
  • jeśli ktoś prosi o pomoc, zaproponuj wezwanie policji,
  • ostrzegaj starszych sąsiadów i rodzinę, którzy mogą być szczególnie narażeni,
  • zgłaszaj podejrzane sytuacje pod numerem alarmowym 911.

Policja stanowa Illinois opublikowała także dodatkowe wskazówki dotyczące zapobiegania włamaniom i ochrony mienia. Funkcjonariusze podkreślają, że szybkie powiadomienie służb zwiększa szanse na zatrzymanie sprawców i zapobiega kolejnym incydentom.

Źródło: nbc
Foto: istock/brizmaker/
Czytaj dalej

News Chicago

Chicago liczy szkody po ulewach. Johnson apeluje o wypełnienie ankiety

Opublikowano

dnia

Autor:

Po serii gwałtownych burz, które zalały zachodnie i południowo-zachodnie dzielnice Chicago, Burmistrz Brandon Johnson apeluje o natychmiastowe wsparcie finansowe oraz długoterminowe inwestycje w infrastrukturę. Osoby poszkodowane zalaniem powinny do piątku wypełnić ankietę oceniającą szkody, która ułatwi ubieganie się o fundusze stanowe i federalne.

Podczas wtorkowej konferencji prasowej w Gage Park Brandon Johnson obarczył odpowiedzialnością za powodzie zarówno zmiany klimatu, jak i niewystarczające planowanie w przeszłości:

„To społeczności klasy robotniczej, a miasto zwyczajnie nie planowało właściwie. Będziemy świadkami kolejnych katastrofalnych powodzi, dopóki nie wprowadzimy realnych zmian strukturalnych”.

Dwie stopy wody w piwnicach i tysiące zgłoszeń

W poniedziałek wieczorem nad regionem przeszły ulewne burze. Według Narodowej Służby Meteorologicznej w niektórych miejscach spadło od 4 do 7 cali deszczu. Skutki były dramatyczne – mieszkańcy zgłosili ponad 5,600 przypadków zalania piwnic pod numer alarmowy 311, poinformował Frank Velez, dyrektor Biura Zarządzania Kryzysowego i Komunikacji.

To już druga fala powodzi w ciągu miesiąca. Poprzednie, równie intensywne opady miały miejsce pod koniec lipca.

Brak szybkich rozwiązań, ale miasto reaguje

Johnson podkreślił, że choć pracownicy miasta usuwają gruz i odblokowują kanalizację, „nie ma łatwego, szybkiego rozwiązania”, które rozwiązałoby problem przestarzałej infrastruktury i zaspokoiło nagłe potrzeby mieszkańców.

Władze miasta apelują, by wszyscy poszkodowani – niezależnie od statusu imigracyjnego – wypełnili ankietę oceniającą szkody. Dokument pomoże określić skalę strat i ułatwi ubieganie się o fundusze stanowe i federalne.

Termin wypełnienia ankiety mija w piątek.

„Zgłoszenie nie gwarantuje pomocy finansowej, ale jest kluczowe do planowania wsparcia” – zaznaczył Velez.

Dodatkowo w biurach radnych dostępne są bezpłatne zestawy pomocowe dla mieszkańców, którzy ucierpieli w wyniku powodzi.

Źródło: wttw
Foto: YouTube, Chicago Mayor’s Office
Czytaj dalej

News Chicago

Seniorzy w Illinois zyskają więcej czasu za kierownicą bez dodatkowych testów

Opublikowano

dnia

Autor:

senior kierowca prawo jazdy

Stan Illinois podniósł minimalny wiek, od którego seniorzy muszą zdawać egzamin na prawo jazdy przy odnawianiu dokumentu. Nowe przepisy, zawarte w ustawie HB 1226, zostały jednogłośnie przyjęte przez Zgromadzenie Ogólne i właśnie podpisane przez Gubernatora J.B. Pritzkera.

Nowe zasady dla starszych kierowców

Dotychczas obowiązek osobistego odnawiania prawa jazdy dotyczył osób w wieku 75 lat i starszych. Od teraz granica ta zostaje przesunięta do 79 lat.

Dodatkowo kierowcy, którzy ukończą 87 lat, będą musieli przedstawić dowód potwierdzający, że wciąż mogą bezpiecznie prowadzić pojazd. W przypadku posiadaczy prawa jazdy zawodowego przepisy pozostają surowsze – obowiązkowy egzamin praktyczny trzeba będzie zdawać już od 75. roku życia.

Nowe przepisy wprowadzają również mechanizm, który pozwala członkom najbliższej rodziny zgłaszać obawy dotyczące zdolności prowadzenia pojazdu przez seniora. Zgłoszenia te muszą być jednak imienne i składane w formie pisemnej – anonimowe doniesienia nie będą przyjmowane.

Reakcje i znaczenie zmian

Ustawę pozytywnie oceniła organizacja AARP Illinois, reprezentująca 1,7 mln członków w całym stanie.

„To kluczowy krok w kierunku położenia kresu przestarzałym i dyskryminującym praktykom wymierzonym w starszych kierowców. Nowe przepisy promują sprawiedliwość, szanują indywidualne zdolności i pomagają seniorom utrzymywać więzi ze społecznością” – oświadczył dyrektor stanowy AARP, Philippe Largent.

Źródło: nbc
Foto: istock/David Petrus Ibars/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

luty 2022
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
28  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu