Ciekawostki
Ojciec zginął w samolocie lecz uratował 11-letnią córkę. Życie pisze najbardziej niesamowite historie
13 listopada 2021 był dla rodziny Perdue z Gaylord w stanie Michigan, dniem największej tragedii i największego cudu zarazem. W katastrofie lotniczej zginął ojciec, lecz dał radę uchronić 11- letnią córeczkę. Jego uścisk uratował dziewczynkę przed śmiercią.
Tego dnia jedenastoletnia Laney przygotowywała się do odbycia 20-minutowego lotu na wyspę Beaver Island na północnym Jeziorze Michigan ze swoim 43-letnim tatą Mikem. Miała tam spotkać się z przyjacielem rodziny, podczas gdy Mike planował polować z rodziną i przyjaciółmi.
„Byłam bardzo podekscytowana” – opowiada Laney o tym dniu.
Laney z tatą pożegnali się z mamą Christie, siostrą Addie (8 lat) oraz 2-letnimi bliźniakami Henrikiem i Bo – to chwila, której Christie już nigdy nie zapomni.
„Dał mi ten ogromny uścisk, puścił na minutę, a potem znowu mocno mnie uścisnął” – mówi 39-letnia Christie. „Mike jest znany ze swoich niedźwiedzich uścisków”.
Zaledwie kilka godzin później jego słynny uścisk ochronił i uratował jego córeczkę.
Wylecieli o 1:30 p.m. i następnym wspomnieniem Laney było “Jedno z tych małych okienek i widok trawy i czucie ramienia mojego taty wokół mnie”
„Poczułam to uczucie w żołądku, jakby samolot właśnie spadł” – dodaje – „a mój tata wystawił nogi, jakby się na coś przygotowywał”.
„Ostatnią rzeczą, jaką pamiętam, jest to, że tata daje mi najsilniejszy uścisk w historii” – kontynuuje. „Żyję dzięki niemu”.
O 1:47 , zaledwie trzy mile od lądowiska samolot rozbił się, zabijając Mike’a; pasażerów Kate Leese, 35 lat i Adama Kendall, 37 lat, którzy byli małżeństwem; oraz pilota Williama Julian, 55 lat.
Cudem było to, że Laney miała tylko 11 złamanych kości i obrażenia twarz. Pierwsi ratownicy, którzy wyciągnęli ją z wraku, przypisują aktowi miłości jej ojca ochronę Laney przed skutkami katastrofy.
Kiedy Christie usłyszała o wypadku i pobiegła zobaczyć się z córką, nie była pewna, czy Laney przeżyła lot helikopterem z wyspy. A po przybyciu do szpitala, Christie nie opuszczała jej boku.
„Złapałam ją za rękę, a ona ścisnęła moją” – mówi Christie, która szybko zorientowała się, że jej córka nie wiedziała, że jej ojciec nie żyje.
„Hej, mamo, gdzie jest tata?” – zapytała Laney.
„Strasznie się bałam, bo nie wiedziałam, że zdarzył się wypadek. To było przerażające.”
Po tym, jak Laney została przeniesiona tego wieczoru do Szpitala Dziecięcego Helen DeVos w Grand Rapids, Christie opowiedziała jej bolesną prawdę.
Pomimo rekonwalescencji Laney chciała iść na jego pogrzeb. Po przebytych operacjach szczęki i stopy przeniosła się z wózka inwalidzkiego na kule, a 11 grudnia kuśtykała z nimi za trumną taty.
Dla rodziny została stworzona strona GoFundMe, aby pomóc jej po tragedii.
Laney i jej rodzina zawsze będą pamiętać Mike’a, który pracował w branży nieruchomości, jako „najlepszego ojca swojej córeczki”, który „świętował małe chwile w życiu” razem ze swoją rodziną. “Każdego dnia budził się i mówił:” Jesteście piękni. Jesteście wyjątkowi” – wspomina Laney. „Był niesamowity”.

Po powrocie do domu pięcioosobowa rodzina codziennie czci pamięć Mike’a. Zapisują jego wspomnienia w księdze trzymanej na kuchennym blacie — i już myślą o tym, kiedy wrócą na Beaver Island. „Lata temu powiedział:„ Obiecaj mi, że jeśli coś mi się stanie, będziesz ciągle przyjeżdżać na wyspę z dziećmi ”- mówi Christie, do której mama, tata, siostra i szwagier przeprowadzili się, aby pomóc .
„To największa tragedia i największa radość. Straciliśmy Mike’a, ale zatrzymaliśmy Laney”.
Laney dodaje: „Jestem bardzo smutna, ale wiem, że tata chciałby, żebyśmy byli w porządku. Chciałby, żebyśmy żyli”.
Źródło: people
Foto: You Tube
Ciekawostki
Nowy architekt zajmie się „najdoskonalszą salą balową, jaką kiedykolwiek zbudowano”
Donald Trump zatrudnił w tym tygodniu nową firmę architektoniczną do prac nad projektowaną salą balową w Białym Domu. Mimo to dotychczasowy główny architekt — z którym prezydent miał rozbieżności dotyczące projektu — pozostanie przy inwestycji w roli konsultanta.
Nowy zespół i zmiana koncepcji
Do projektu dołącza renomowana waszyngtońska pracownia Shalom Baranes Associates, znana z wieloletniego wpływu na architekturę stolicy USA. Rzecznik Białego Domu Davis Ingle podkreślił, że zmiana jest naturalnym etapem przechodzenia projektu do nowej fazy:
„Shalom to wybitny architekt, którego prace kształtowały architektoniczną tożsamość naszego kraju przez dekady. Jego doświadczenie będzie ogromnym atutem.”
Ingle dodał również, że nowa sala balowa będzie „najwspanialszym dodatkiem do Białego Domu od czasu powstania Gabinetu Owalnego”.
Dotychczasowe spory i udział obecnego architekta
Obecny architekt projektu, James McCrery, pozostanie w składzie zespołu, lecz w ograniczonej — konsultacyjnej — roli. McCrery i prezydent Trump wielokrotnie się ścierali, zwłaszcza w kwestii wielkości przyszłej sali oraz jej harmonizacji z główną strukturą Białego Domu.
Proces planistyczny i nadzór federalny
Jak zapowiedział Will Scharf, przewodniczący National Capital Planning Commission (NCPC), plany budowy sali balowej trafią do komisji jeszcze w tym miesiącu. NCPC będzie opiniować projekt w „normalnym, rozważnym tempie”. Scharf zaznaczył jednak, że komisja nie ma kompetencji w zakresie prac przygotowawczych czy wyburzeń związanych z inwestycją.
Kongres reaguje: projekt ustawy „No Palaces Act”
W dniu posiedzenia NCPC Senator Richard Blumenthal (Demokrata, Connecticut) przedstawił projekt ustawy obligujący Biały Dom do uzyskania zgody NCPC oraz Kongresu przed rozpoczęciem jakichkolwiek wyburzeń lub prywatnie finansowanych rozbudów.
Blumenthal argumentował:
Ustawa „No Palaces Act” ma „zapobiec temu, aby przyszli prezydenci lekkomyślnie niszczyli historyczne obiekty, takie jak wschodnie skrzydło Białego Domu”.
Komentarz Prezydenta Trumpa
Donald Trump zapewnił, że prace przebiegają dobrze, choć przyznał, że pierwsza dama Melania Trump nie jest zachwycona hałasem towarzyszącym budowie:
„Moja żona nie jest zachwycona. Słyszy młoty hydrauliczne cały dzień i całą noc. Mówi: ‘Kochanie, czy możesz je wyłączyć?’ A ja odpowiadam: ‘Przepraszam, kochanie, to postęp.’”
Mimo tego prezydent zapowiedział, że powstająca sala będzie „najdoskonalszą salą balową, jaką kiedykolwiek zbudowano”.
Źródło: cbs
Foto: YouTube
News USA
Oxford Dictionary ogłasza Słowo Roku 2025. Jest nim „Rage bait”
Oxford Languages ogłosiło Word of the Year 2025, a wybór nie tylko zaskakuje, lecz także celnie oddaje kierunek, w jakim zmierza komunikacja w sieci. Zwyciężył termin rage bait, pokonując inne finałowe wyrażenia, takie jak aura farming oraz biohack. To wyrażenie – choć składa się z dwóch słów – stało się symbolem nowej epoki internetowych zachowań, w której emocje stają się najbardziej pożądanym paliwem cyfrowego ruchu.
Co oznacza „rage bait”?
Według definicji Oxford Dictionary, rage bait to: „treści internetowe celowo zaprojektowane po to, aby wywoływać gniew lub oburzenie poprzez frustrację, prowokację lub obraźliwy charakter, zazwyczaj publikowane w celu zwiększenia ruchu lub zaangażowania pod konkretną stroną internetową lub treścią w mediach społecznościowych.”
Innymi słowy: to schemat komunikacyjny, który od lat dominuje w mediach społecznościowych, ale dopiero ostatnio zyskał globalne uznanie jako osobne zjawisko językowe.
Jedno słowo czy dwa?
Choć rage bait to technicznie dwa słowa, Oxford podkreśla, że tytuł Word of the Year może otrzymać zarówno pojedyncze słowo, jak i wyrażenie. Liczy się przede wszystkim wpływ danego terminu na język i kulturę w danym roku.
Manipulacja emocjami zamiast ciekawości
Casper Grathwohl, prezes Oxford Languages, komentując tegoroczny wybór, stwierdził, że gwałtowny wzrost użycia terminu rage bait pokazuje rosnącą świadomość społeczeństwa na temat mechanizmów manipulacji w internecie. Jak zauważył:
„Fakt, że słowo rage bait istnieje i zanotowało tak dramatyczny wzrost użycia, oznacza, że coraz lepiej dostrzegamy taktyki manipulacyjne, w które możemy zostać wciągnięci online. Wcześniej internet koncentrował się na przyciąganiu naszej uwagi poprzez wzbudzanie ciekawości, ale dziś obserwujemy gwałtowną zmianę – polegającą na przejmowaniu i kształtowaniu naszych emocji oraz reakcji.”

Według ekspertów to właśnie emocje – a zwłaszcza złość – są najskuteczniejszym mechanizmem napędzającym zaangażowanie odbiorców. Dlatego termin rage bait idealnie definiuje obecny krajobraz informacyjny.
Kolejny nieoczywisty wybór: „67”
Nie tylko Oxford postawił w tym roku na niestandardowe pojęcia. Dictionary.com ogłosił, że jego Word of the Year „67”. Liczba ta, wymawiana jako „six-seven”, funkcjonuje w internecie jako mem, slangowe powiedzenie lub żart kontekstowy – bez jasnej definicji, ale z dużą elastycznością użycia.
Źródło: scrippsnews
Foto: Philafrenzy, mrpolyonymous/Flickr
News USA
Muzyka koi ból – pielęgniarz z San Diego gra pacjentom na gitarze i ukulele
Pielęgniarz Rod Salaysay, pracujący na oddziale pooperacyjnym UC San Diego Health, oprócz standardowych narzędzi medycznych – takich jak termometr czy stetoskop – korzysta również z gitary i ukulele, aby pomagać chorym w radzeniu sobie z bólem.
Muzyka w terapii bólu
Rod Salaysay, odpowiadając na prośby pacjentów, wykonuje różnorodne utwory – od angielskich i hiszpańskich piosenek folkowych, przez klasyczne kompozycje jak Minuet in G Major, po znane melodie filmowe, m.in. „Somewhere Over the Rainbow”.
Podczas występów pacjenci często się uśmiechają, przytakują, a według obserwacji pielęgniarza spada im tętno, obniża się ciśnienie krwi, a niektórzy proszą o mniejsze dawki leków przeciwbólowych.
Jak podkreśla Salaysay: „W szpitalu często pojawia się cykl: niepokój, ból, lęk. Muzyka może ten cykl przerwać.”
Naukowe podstawy działania muzyki
Choć intuicyjnie wydaje się, że muzyka łagodzi ból, badania naukowe nad tzw. analgezją indukowaną muzyką dopiero się rozwijają. Najnowsze publikacje w „Pain” oraz „Scientific Reports” wskazują, że muzyka może zmniejszać odczuwanie bólu lub zwiększać tolerancję na ból, ale nie zastąpi całkowicie leczenia farmakologicznego.
Najbardziej efektywne w tej terapii jest samodzielne wybranie muzyki przez pacjenta i skoncentrowane słuchanie.
Dlaczego muzyka działa?
Według psychologa dr. Adama Hanleya z Florida State University, ból to złożone doświadczenie – fizyczne, emocjonalne i poznawcze. Na to, jak bardzo boli, wpływa: stan psychiczny, poziom lęku, koncentracja na doznaniu.
Muzyka odciąga uwagę od bólu, aktywuje wiele obszarów mózgu i daje pacjentowi wsparcie emocjonalne.
Dr Caroline Palmer z McGill University dodaje, że muzyka działa nie tylko jako rozpraszacz – wpływa na percepcję bólu poprzez aktywację ścieżek neuronalnych.
Jaka muzyka działa najlepiej?
W badaniu Erasmus University Rotterdam z udziałem 548 osób sprawdzano wpływ 5 gatunków muzycznych (klasyczna, rock, pop, urban, elektroniczna) na tolerancję bólu podczas testu ekspozycji na zimno.
Wyniki wskazały, że każdy gatunek przyniósł ulgę, a najlepiej działała muzyka preferowana przez uczestnika, niezależnie od jej stylu.
„Recepta bez skutków ubocznych”
Niektórzy lekarze mówią już o muzyce jako o najprostszym środku wspomagającym, bez skutków ubocznych. Choćnie zastąpi leczenia medycznego, ale może być potężnym narzędziem wspomagającym terapię bólu.
Źródło: AP
Foto: YouTube
-
News USA4 tygodnie temuTrump zapowiada „dywidendę celną” – po 2000 USD dla Amerykanów o niższych dochodach
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW1 tydzień temuPielęgnujemy świąteczne tradycje. Patrycja Niżnik zaprasza na Mikołajki i Wigilię
-
News Chicago2 tygodnie temuCeny gazu nie wzrosną w przyszłym roku w Illinois tak bardzo jak chciał Nicor Gas i Ameren
-
News Chicago3 tygodnie temuOperacja „Midway Blitz” dobiega końca. Agenci federalni opuszczają Chicago
-
Polonia Amerykańska2 tygodnie temuGłosujemy na Emily Reng startującą w Miss Universe – historyczny moment dla Polonii!
-
News USA3 dni temuRząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw
-
News USA2 tygodnie temuKoniec ulg podatkowych dla osób przebywających nielegalnie w USA
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 dni temuTomasz Potaczek z Chicago ponownie na podium Mistrzostw Świata w Kettlebell










