Kościół
Duszpasterz polonijny bp Lechowicz składa życzenia Polakom w USA
„A Słowo stało się Ciałem I zamieszkało między nami” (J 1,14). Życzenia bpa Wiesława Lechowicza, Delegata Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej, na Boże Narodzenie 2021.
Drodzy Rodacy, Bracia i Siostry!
Mimo, że 8 grudnia, w uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP, papież Franciszek zamknął rok poświęcony św. Józefowi, to jednak chciałbym złożyć tegoroczne życzenia świąteczne, kierując Wasz wzrok właśnie na osobę Oblubieńca Maryi i ziemskiego Ojca Jezusa. To przecież w Jego obecności „Słowo stało się Ciałem i zamieszkało między nami”.

Zanim się dokonał cud Bożego Narodzenia św. Józef musiał stanąć wobec tajemnicy, która przekraczała możliwości wyobraźni i racjonalnego myślenia. Usłyszał, że Jego Wybranka, Maryja, pocznie i porodzi Syna dzięki Duchowi Świętemu. Co sprawiło, że Józef nie oddalił Maryi mimo rozdzierającego serce bólu i wstrząsu? Co pozwoliło mu przezwyciężyć duchowe rozdarcie i emocjonalny dramat? Św. Józef, jak czytamy na kartach Ewangelii, był człowiekiem sprawiedliwym, to znaczy zachowującym prawo i słowo Boże. Dlatego uwierzył wysłannikowi Bożemu, mówiącemu: „Nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej małżonki” (Mt 1,20).

Życzę Wam, drodzy Bracia i Siostry, byście wzorem św. Józefa mieli w sobie zaufanie do Boga i Jego słowa, nawet wtedy, a może przede wszystkim wtedy, kiedy znajdziecie się w sytuacji zdawałoby się bez wyjścia. Przykład św. Józefa uczy nas, że drogą wyjścia z najtrudniejszych życiowych sytuacji jest posłuszeństwo Bogu, który zwraca się do nas z wezwaniem „Nie bój się”. Nie bójcie się zaufać Bogu i zarazem miejcie odwagę życia zgodnego z Bożym słowem!

„Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański” (Mt 1,24), tym samym wyraził zgodę, by Bóg mógł się Nim posłużyć w swoim planie zbawienia ludzi. Historia Józefa wskazuje na Boga, który mimo swej wszechmocy potrzebuje człowieka. Powierza Józefowi Jezusa, by był chroniony, otaczany opieką i wychowywany. „Bóg ufa temu człowiekowi, podobnie jak Maryja, która odnajduje w Józefie tego, który nie tylko chce ocalić jej życie, ale który zawsze się będzie troszczył o nią i o Dziecko” (Franciszek, Patris corde, 5). Życzę Wam, byście podczas świąt Bożego Narodzenia na nowo odkryli prawdę, że jesteście potrzebni i Bogu i ludziom. Jesteście potrzebni Panu Bogu, by poprzez wiarę przyczyniać się do wzrostu Jezusa w Waszych domach i rodzinach, w miejscach pracy, w środowiskach przyjaciół i znajomych. Jesteście potrzebni ludziom, zwłaszcza tym, z którymi jesteście związani więzami małżeńskimi i rodzinnymi, aby jak św. Józef być wiernym i miłującym małżonkiem oraz odpowiedzialnym i troskliwym rodzicem.

Rodzina św. Józefa nie była zamknięta na innych. Wkrótce po urodzinach Emmanuela odwiedzili Józefa i Maryję wraz z Dzieciątkiem Jezus pasterze, a następnie trzej Mędrcy ze Wschodu. Św. Józef przyjął jednych i drugich – prostych pasterzy oraz mądrych i bogatych przybyszów z daleka. W ten sposób daje nam przykład otwartości i szacunku wobec każdego człowieka bez względu na kraj pochodzenia, wykształcenie, zamożność czy posiadane poglądy. Przychodziło mu to o tyle łatwiej, że sam służył innym, będąc dla nich darem. Papież Franciszek podkreśla, że „szczęście Józefa nie polega na logice ofiary z siebie, ale daru z siebie. Potrafił usuwać siebie z centrum a umieścić w centrum swojego życia Maryję i Jezusa” (PC, 7). Niech przekazywane i otrzymywane prezenty w czasie świątecznym będą znakiem gotowości, by stawać się dla siebie nawzajem darem, by kochać kierując się logiką bezinteresownego daru z siebie.

W tym miejscu zachęcam polonijne rodziny i wspólnoty parafialne do modlitwy za tych, którzy święta spędzą pozbawieni dachu nad głową, bliskości najbliższych, pokoju i nadziei na lepszą przyszłość. Wśród nich nie brakuje i polskich emigrantów. Może oprócz modlitwy uda się zorganizować pomoc dla nich i w ten sposób okazać im szlachetne oblicze Kościoła?!
Moi Drodzy!

Św. Józef nie tylko przed narodzeniem, ale i po narodzeniu Emmanuela musiał stawiać czoła problemom zdawałoby się nie do rozwiązania. W trosce o życie Jezusa, był zmuszony udać się do Egiptu, a potem powrócić już nie do Betlejem tylko do Nazaretu. W tej historii może się odnaleźć każdy, kto opuścił kraj rodzinny po to, by utrzymać rodzinę i zadbać o jej lepszy byt materialny. Kompasem, który wskazywał drogę św. Józefowi było zawsze słowo Boga. Warto zwrócić uwagę, że to słowo docierało do Józefa we śnie, a zatem w momencie, kiedy był bezwolny, niemający kontroli nad sobą. To kolejny znak całkowitego powierzenia się Bogu i zdania się na Jego plan. Powołując się na przykład św. Józefa, papież Franciszek zachęca nas, byśmy nie bali się „oddać Bogu ster naszej łodzi. Czasami chcielibyśmy mieć wszystko pod kontrolą, ale On zawsze ma szersze spojrzenie” (PC, 2).
Dwukrotnie św. Józef usłyszał wezwanie „Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę” (Mt 2,13; 2,20) – przed opuszczeniem ziemi ojczystej i przed powrotem. Pragnę i życzę, by te słowa dotarły do uszu i serca każdego Polaka i każdej Polki mieszkających poza granicami ojczystego kraju. Niech święta Bożego Narodzenia ożywią w Was pragnienie naśladowania św. Józefa. Zaproście do swojego życia i swoich domów Jezusa i Jego Matkę. Niech Ich obecnością naznaczony będzie nie tylko czas świąteczny, ale każdy dzień nowego roku!
Zapewniam Was o mojej bliskości w pamięci i modlitwie. Z najlepszymi życzeniami bożonarodzeniowymi i noworocznymi łączę pasterskie błogosławieństwo w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
Bp Wiesław Lechowicz
Delegat KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej
Foto:pixabay/ chriguvo/683440 / articgoneape/ chillla70 / blende12
News USA
AI zamiast żałoby? Kościół ostrzega przed „cyfrowym wskrzeszaniem zmarłych”
W ostatnim czasie coraz większe emocje budzą aplikacje wykorzystujące sztuczną inteligencję do tworzenia cyfrowych odpowiedników osób zmarłych. Narzędzia te pozwalają prowadzić „rozmowy” z awatarami bliskich, generowanymi na podstawie archiwalnych nagrań głosu i obrazu. Zdaniem duchownych i teologów to zjawisko może poważnie ingerować w naturalny proces żałoby i prowadzić do duchowych konsekwencji – zaznacza Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.
Nowa technologia przedstawiana jest przez jej twórców jako sposób zachowania wspomnień i podtrzymania więzi emocjonalnej.
Krytycy podkreślają jednak, że w praktyce nie chodzi już wyłącznie o pamięć, lecz o tworzenie złudzenia dalszej obecności osoby, która odeszła.
Granica między pamięcią a symulacją
Teologowie zwracają uwagę, że cyfrowe awatary nie są neutralnym narzędziem. Ks. Michael Baggot, bioetyk, podkreśla, że algorytm nie jest w stanie oddać wolności, sumienia ani duchowej głębi człowieka. Generowane odpowiedzi mogą sprawiać wrażenie autentycznych, ale w rzeczywistości są jedynie symulacją opartą na danych, a nie prawdziwą relacją.
Podobne stanowisko prezentuje Brett Robinson, który ostrzega, że technologia kształtuje sposób myślenia o życiu i śmierci. Jego zdaniem narzędzia sugerujące „powrót” zmarłych mogą osłabiać zdolność do zaakceptowania straty i zmieniać rozumienie ludzkiej obecności.
Żałoba w nauczaniu Kościoła
Kościół katolicki postrzega żałobę jako bolesny, ale konieczny etap, który prowadzi do wewnętrznego uzdrowienia i nadziei. Papież Franciszek wielokrotnie podkreślał, że doświadczenie straty pomaga odkryć wartość życia i uczy zawierzenia Bogu.

Z kolei papież Leon XIV wskazywał, że żałoba przeżywana bez odniesienia do Boga może prowadzić do poczucia pustki i bezsensu.
Z tej perspektywy technologia, która utrzymuje osobę pogrążoną w żałobie w stanie ciągłego „kontaktu” ze zmarłym, może blokować proces pogodzenia się z rzeczywistością śmierci.
Doświadczenia duszpasterzy
Osoby zajmujące się duszpasterstwem żałobnym zauważają, że naturalnym odruchem po stracie jest wracanie do zdjęć, nagrań czy listów. Jak podkreśla Donna MacLeod, wieloletnia animatorka programów wsparcia dla osób w żałobie, różnica polega na tym, że tradycyjne pamiątki nie udają dialogu.
Natomiast cyfrowy awatar może utrwalać zaprzeczenie i opóźniać moment, w którym człowiek zaczyna na nowo układać swoje życie.

Kościół od wieków przestrzega przed próbami „przywoływania zmarłych”. Choć aplikacje AI nie wpisują się wprost w klasyczne praktyki spirytystyczne, duszpasterze widzą w nich realne ryzyko emocjonalne i duchowe.
Nadzieja nie jest w algorytmie
Eksperci podkreślają, że pamięć o zmarłych jest czymś dobrym i głęboko ludzkim. W chrześcijaństwie wyraża się ona poprzez modlitwę, liturgię i wiarę w życie wieczne. Problem zaczyna się w momencie, gdy technologia zaczyna zastępować te formy, oferując iluzję obecności zamiast drogi prowadzącej ku uzdrowieniu.
Zdaniem teologów, przenoszenie nadziei z Boga i relacji międzyludzkich na algorytm może sprawić, że żałoba przestanie być etapem przejścia, a stanie się stanem zawieszenia, z którego coraz trudniej się wydostać.
Źródło: cna
Foto: istock/Liudmila Chernetska/m-gucci/
Kościół
Pasterka dziecięca na Trójcowie 2025. Fot. Wojciech Adamski
Kościół
Przedostatnie Drzwi Święte zostały zamknięte, u grobu św. Pawła
W Bazylice św. Pawła za Murami zamknięte zostały przedostatnie Drzwi Święte Roku Jubileuszowego 2025 r. Drzwi się zamykają, ale trwa droga nawrócenia i nadziei, która rozpoczęła się w tym świętym roku – powiedział kard. James Michael Harvey, archiprezbiter tej bazyliki.
Wczoraj Drzwi Święte zostały zamknięte w Bazylice Laterańskiej, a w ubiegły czwartek w Bazylice Matki Bożej Większej. Ostatnie Drzwi Święte zostaną zamknięte przez Leona XIV w Bazylice Watykańskiej 6 stycznia na zakończenie Roku Jubileuszowego.
Początek misji, świat potrzebuje Chrystusa
Kard. Harvy przyznał, że zamknięcie Drzwi Świętych uwidacznia koniec Roku Świętego, ale jest też zarazem początkiem misji. Kto przeszedł przez Drzwi Święte musi być teraz świadkiem tego, co doświadczył, ponieważ świat potrzebuje Chrystusa.
Przejście przez próg zaufania
Amerykański kardynał przypomniał, że zamknięte dziś drzwi „są czymś więcej niż tylko fizycznym przejściem. Były one duchowym progiem, wezwaniem skierowanym do każdego, aby porzucił to, co obciąża serce, i wszedł w przestrzeń miłosierdzia. Przejście przez nie oznaczało uznanie, że zbawienie wynika z pokornego zaufania Temu, który jako jedyny może nadać pełny sens naszemu życiu, przezwyciężając wszelkie pretensje do samowystarczalności”.
Nadzieja zawieść nie może, jeśli opiera się na Bogu
Kard. Harvey przypomniał, że mottem kończącego się Roku Świętego były słowa pochowanego w tej Bazylice św. Pawła: Spes non confundi – nadzieja zawieść nie może.
Cytując Encyklikę Benedykta XVI Spe salvi amerykański purpurat podkreślił, że choć człowiek potrzebuje w swym życiu wiele różnych nadziei, małych i większych, to wszystkie one znajdują swoje spełnienie w wielkiej nadziei, którą jest sam Bóg. To On jest nadzieją, która zawieść nie może, bo opiera się na Jego wiernej miłości.
Krzysztof Bronk – Watykan
Foto: Vatican Media
-
News USA4 tygodnie temuRząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 tygodnie temuTomasz Potaczek z Chicago ponownie na podium Mistrzostw Świata w Kettlebell
-
News USA3 tygodnie temuHistoryczne wystąpienie prezydenta: Trump o uroczystości Niepokalanego Poczęcia
-
News USA4 tygodnie temuUniwersytet Kolorado zapłaci 10,3 mln USD za przymus szczepień przeciw COVID-19
-
Polonia Amerykańska21 godzin temuCoraz więcej Polaków opuszcza USA na skutek zaostrzonej polityki imigracyjnej
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temuMsza Św. w intencji ofiar stanu wojennego zostanie odprawiona 14 grudnia w Kościele Św. Trójcy
-
News Chicago6 dni temuKevin Niemiec wśród absolwentów St. Viator High School oskarżonych o gwałt na koleżance z klasy
-
News Chicago4 tygodnie temuKawiarniany wagon Metry: Pasażerowie zachwyceni, przewoźnik planuje kolejny krok










