Połącz się z nami

News USA

Przyszły szef dyplomacji mówi jak będzie wyglądać polityka zagraniczna gabinetu Joe Bidena

Opublikowano

dnia

Antony Blinken, nominowany przez prezydenta-elekta Joe Bidena na sekretarza stanu, powiedział, że administracja nowego prezydenta “ożywi” umowy z Rosją i Iranem, lecz obydwa kraje, podobnie jak Koreę Północną, nazwał “zagrożeniem”.

“Nawet tak silne państwo jak Stany Zjednoczone nie jest w stanie podjąć wszystkich wyzwań samodzielnie” – powiedział Antony Blinken podczas przesłuchania przez senacką komisję, która ma zatwierdzić jego kandydaturę. Podkreślił, że w tym celu należy “odświeżyć” kluczowe umowy sojusznicze.

Antony Blinken zaznaczył tez, że należąca do NATO Turcja nie zachowuje się jak sojusznik, a Stany Zjednoczone powinny rozważyć nałożenie dalszych sankcji na ten kraj. Przyczyną napięcia w stosunkach z Turcją jest zakupiony przez ten kraj rosyjski system obrony rakietowej S-400.

W czasie przesłuchania przed senacką komisją Antony Blinken powiedział, że Stany Zjednoczone utrzymają swoją ambasadę w Jerozolimie.

Blinken zgodził się ze zdaniem ustępującego sekretarza stanu Mike’a Pompeo, który powiedział, że Chiny dokonują ludobójstwa na Ujgurach oraz innych, głównie muzułmańskich, narodach. Obiecał też, ze będzie szukał sposobu, aby zablokować import do USA chińskich produktów, które powstały w wyniku pracy robotników przymusowych.

źródło: IAR
foto: CNS photo/ Michael Alexander, Georgia Bulletin, Twitter.com/Joe Biden/Andrzej duda, Flickr/U.S. Embassy Moldova, Flickr/The U.S. Army

News USA

Wynajem jest wciąż tańszy niż zakup domu w USA, ale różnica zaczyna się zmniejszać

Opublikowano

dnia

Autor:

Według analiz ekspertów rynku nieruchomości z Realtor.com, wynajem mieszkania nadal zapewnia znaczące miesięczne oszczędności w porównaniu z zakupem domu, choć – jak podkreślają ekonomiści – wieloletnia luka cenowa stopniowo się zmniejsza.

Wynajem wygrywa niemal wszędzie

Starszy ekonomista Realtor.com, Joel Berner, w rozmowie z FOX Business wskazał, że w 49 z 50 największych metropolii w USA wynajem pozostaje wyraźnie tańszy niż zakup domu na poziomie „starter home”. Jedynym wyjątkiem jest Pittsburgh.

Jak wynika z raportu Realtor.com z czerwca 2025 roku, przeciętny najemca oszczędza ponad 900 dolarów miesięcznie w porównaniu z osobą kupującą pierwszy dom. Ten obraz nie uległ zmianie w kolejnych miesiącach.

Krótkoterminowe koszty kontra długoterminowe korzyści

Eksperci zwracają uwagę, że porównanie miesięcznych kosztów nie uwzględnia kluczowego elementu – budowania kapitału. Joel Berner podkreśla, że w długiej perspektywie właściciele nieruchomości korzystają ze wzrostu wartości domu, a raty kredytu zwiększają ich udział własnościowy, zamiast być czystym wydatkiem, jak czynsz.

Mimo tych długofalowych zalet wielu potencjalnych kupujących wciąż pozostaje poza rynkiem.

Trudny rynek dla kupujących po raz pierwszy

Obecna sytuacja gospodarcza szczególnie dotyka osoby planujące pierwszy zakup domu. Wysokie ceny nieruchomości oraz wysokie koszty kredytów hipotecznych sprawiają, że miesięczne obciążenia są dla wielu rodzin zbyt duże. W efekcie część rodzin decyduje się dłużej pozostać w wynajmowanych lokalach, aby oszczędzać, spłacać zadłużenie lub nie nadwyrężać budżetu.

Luka cenowa zaczyna się zamykać

Innego zdania co do dynamiki zmian jest główna ekonomistka Redfin, Daryl Fairweather. Jej zdaniem, choć czynsze nadal są niższe niż raty kredytów hipotecznych, różnica ta systematycznie maleje.

Według danych Redfin, średnia miesięczna rata kredytu hipotecznego dla domu o medianowej cenie spadła w ujęciu rok do roku o 0,7%, podczas gdy czynsze wzrosły o 2,6%.

Przykład z Austin

Fairweather wskazuje na konkretny przykład z Austin. Kondominium wystawione tam za 199 000 dolarów oznaczałoby ratę kredytu w wysokości około 985 dolarów miesięcznie przy 30-letnim kredycie hipotecznym z oprocentowaniem 6,3% i wkładzie własnym 20%. Kwota ta nie obejmuje opłat HOA, ubezpieczenia ani podatków. To samo mieszkanie było oferowane na wynajem w październiku za 800 dolarów miesięcznie.

Nadal duża różnica

Starsza analityczka Realtor.com Hannah Jones zaznacza jednak, że choć luka między kosztami najmu a zakupu się zmniejsza, w wielu miejscach wciąż pozostaje znacząca. Jak podkreśla, nie jest to gwałtowne wyrównanie, lecz stopniowe przechodzenie z „bardzo dużej” różnicy do „nieco mniejszej”.

Eksperci zgodnie wskazują, że decyzja o zakupie lub wynajmie powinna uwzględniać nie tylko bieżące koszty, ale także długoterminową stabilność finansową i możliwości budowania kapitału.

Źródło: foxbusiness
Foto: istock/Feverpitched/Jacob Wackerhausen/
Czytaj dalej

News USA

Gwardia Narodowa zadba o bezpieczeństwo w Nowym Orleanie rok po ataku w sylwestrową noc

Opublikowano

dnia

Autor:

We wtorek, decyzją Donalda Trumpa rozpoczęło się rozmieszczenie Gwardii Narodowej w Nowym Orleanie. Ma ono wzmocnić ochronę obchodów Nowego Roku – rok po ataku, w którym na Bourbon Street zginęło 14 osób staranowanych przez samochód proislamskiego zamachowca.

Wzmocniona ochrona po tragicznym ataku

Rozmieszczenie wojsk w Nowym Orleanoe jest elementem szerokich działań zabezpieczających miejskie uroczystości noworoczne. To kolejna w tym roku misja Gwardii Narodowej autoryzowana przez administrację prezydencką – podobne operacje prowadzono wcześniej m.in. w Waszyngtonie oraz Memphis. Lokalne służby podkreślają jednak, że obecność wojska w Nowym Orleanie nie jest zjawiskiem wyjątkowym.

Rola Gwardii Narodowej

Rzeczniczka policji w Nowym Orleanie, Reese Harper, zaznaczyła, że zadania Gwardii mają charakter prewencyjny. Jej zdaniem jest to rozwiązanie znane z przeszłości, stosowane wcześniej przy okazji Super Bowl oraz Mardi Gras.

Jednocześnie podkreślono, że żołnierze nie będą zaangażowani w działania imigracyjne, mimo że od początku miesiąca w mieście trwają federalne operacje związane z egzekwowaniem prawa imigracyjnego.

Ograniczony obszar działań

Według zapowiedzi służb, 350 żołnierzy Gwardii Narodowej będzie operować głównie na terenie French Quarter, szczególnie w rejonach popularnych wśród turystów. Ich obecność ma przypominać wcześniejsze patrole prowadzone po ataku z 1 stycznia, kiedy to sprawca wjechał samochodem w tłum świętujących.

Żołnierze pozostaną w mieście aż do zakończenia sezonu karnawałowego, którego kulminacja przypada podczas Mardi Gras w połowie lutego.

Szeroka koordynacja służb

Rzecznik Louisiana National Guard, Noel Collins, poinformował w oficjalnym komunikacie, że Gwardia będzie wspierać lokalne, stanowe i federalne służby porządkowe w celu zwiększenia ich możliwości operacyjnych, stabilizacji sytuacji oraz odbudowy zaufania społecznego.

Łącznie w mieście ma zostać rozmieszczonych ponad 800 funkcjonariuszy różnych formacji. Ich zadania obejmą m.in. zamknięcie Bourbon Street dla ruchu pojazdów, kontrole bagażu, patrole piesze oraz kierowanie ruchem.

Gubernator Luizjany Jeff Landry, Sekretarz Bezpieczeństwa Wewnętrznego Kristi Noem i Burmistrz Nowego Orleanu LaToya Cantrell przy pomniku ofiar na Bourbon Street, 3 lutego 2025 r.

Polityczne reakcje i tło decyzji

Dodatkowe wsparcie dla Nowego Orleanu uzyskało poparcie części Demokratów. Burmistrz miasta LaToya Cantrell podkreśliła, że miasto z zadowoleniem przyjmuje dodatkowe zasoby bezpieczeństwa.

Decyzja o zwiększeniu obecności służb zapada rok po ataku, którego dokonał Shamsud-Din Jabbar, obywatel USA i weteran armii, deklarujący w mediach społecznościowych poparcie dla Państwa Islamskiego. Po zdarzeniu odnaleziono również kilka ładunków wybuchowych, które na szczęście nie eksplodowały.

Bariera wjazdowa na Bourbon Street, maj 2025 r.

Wcześniej, we wrześniu, Gubernator Luizjany Jeff Landry wnioskował o wysłanie nawet 1 000 żołnierzy do miast stanu, powołując się na obawy dotyczące przestępczości. Część lokalnych liderów sprzeciwiała się temu, argumentując, że w ostatnich latach Nowy Orlean odnotował wyraźny spadek poziomu brutalnych przestępstw.

Źródło: scrippsnews
Foto: DHS, Tedder, wikipedia
Czytaj dalej

News USA

Amerykanie nie odkładają na czarną godzinę. Alarmujący raport finansowy

Opublikowano

dnia

Autor:

Według najnowszego raportu przygotowanego przez Bankrate, zdecydowana większość dorosłych Amerykanów nie zasiliła w 2025 roku swoich oszczędności awaryjnych, co może mieć poważne konsekwencje w przypadku nagłych kryzysów finansowych.

Brak oszczędności w obliczu kryzysów

Raport Bankrate pokazuje, że aż 8 na 10 badanych osób przyznało, iż w 2025 roku nie odłożyło ani jednego dolara na fundusz awaryjny. To szczególnie niepokojące w sytuacjach takich jak utrata pracy, nagłe problemy zdrowotne czy inne nieprzewidziane wydatki, które mogą gwałtownie zachwiać domowym budżetem.

Eksperci finansowi podkreślają, że brak rezerw finansowych znacząco zwiększa ryzyko zadłużenia lub konieczności sięgania po kosztowne kredyty w momentach kryzysowych.

Kto oszczędzał, a kto nie

Z badania wynika jednocześnie, że osoby, które w mijającym roku zwiększyły swoje oszczędności awaryjne, zazwyczaj odnotowały wzrost dochodów. To sugeruje, że poprawa sytuacji finansowej sprzyja odkładaniu pieniędzy, choć eksperci zaznaczają, że nawet przy stabilnych zarobkach wielu Amerykanów rezygnuje z systematycznego oszczędzania.

Ile powinien wynosić fundusz awaryjny

Specjaliści ds. finansów osobistych od lat rekomendują, aby fundusz awaryjny pozwalał pokryć koszty utrzymania przez okres od 3 do 6 miesięcy. Taka rezerwa daje czas na znalezienie nowego źródła dochodu lub poradzenie sobie z nieoczekiwanymi wydatkami bez natychmiastowej presji finansowej.

Małe kwoty, duże znaczenie

Eksperci zwracają uwagę, że kluczowe znaczenie ma regularność, a nie wysokość wpłat. Zalecają przechowywanie oszczędności awaryjnych na osobnym koncie oraz systematyczne odkładanie nawet niewielkich kwot. Jak podkreślają, nawet skromne wpłaty dokonywane dziś mogą w przyszłości stanowić realne zabezpieczenie finansowe.

Źródło: scrippsnews
Foto: istock/Ridofranz
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

styczeń 2021
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
25262728293031

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu