News USA
Wirus zabija amerykański biznes. W tym roku już 30 znanych firm ogłosiło bankructwo
Od sieci sklepów JCPenney po sieciową restauracje Ruby Tuesday, wszyscy zamykają się. Ten rok jest brutalny dla restauracji i wielu amerykańskich sklepów. Pandemia, ogromne zadłużenie i zmiana zwyczajów przez kupujących stworzyły śmiercionośny koktajl bankructw i zamknięć.
Z najnowszych danych Coresight Research wynika, że amerykańscy detaliści zapowiedzieli tylko w tym roku zamknięcie 8400 lokalizacji. To absolutny rekord. Ponuro jest także w branży restauracyjnej w Stanach Zjednoczonych. Około 110 000 restauracji w całym kraju, około 17% zostało zamkniętych, a tysiące kolejnych ledwo zipie, tak wynika z ostatniego raportu National Restaurant Association czyli organizacji skupiającej właścicieli restauracji w Stanach Zjednoczonych.
Firmy, które ogłosiły bankructwo to miedzy innymi: Sieć restauracji, która była znana z ofert happy hour – Bar Louie. Sprzedawca detaliczny artykułów gospodarstwa domowego, który miał ponad 1000 lokalizacji, ogłosił upadłość z powodu konkurencji online to Pier 1 Import. W lipcu marka została kupiona przez firmę inwestycyjną i ponownie zobaczymy jej produkty, ale już tylko w sklepie internetowym.
Kultowe dżinsy True Religion podczas pandemii tymczasowo zamknęli swoje sklepy. Firma powoli zmniejsza zadłużenie, ale na stałe zamknięto dziesiątki lokalizacji na terenie całego kraju. W połowie roku upadłość ogłosiła znana wśród Polaków firma J.Crew. Marka szuka sposobu, aby przetrwać ciężki czas. JCPenney – pandemia jest ostatnim ciosem dla 119-letniej firmy, która walczyła przez ostatnie lata z błędnymi decyzjami marketingowymi, niestabilnością i szkodliwym wizerunkiem popierając małżenstwa jednopłuciowe i zrażając sobie klientów konserwatywnych. JCPenney zamknęła około jednej trzeciej swoich sklepów. Firma została uratowana w grudniu przez właścicieli centrów handlowych Simon Property Group i Brookfield Asset Management, którzy wykupili JCPenney. Co dalej będzie się działo z tą marką zobaczymy.
W ramach bankructwa 85-letnia firma GNC zajmująca się witaminami i suplementami diety zamknęła około 1200 sklepów. GNC ma dług o wartości prawie 1 miliarda dolarów. W tarapatach znalazła sie inna sieciówka – California Pizza Kitchen. W kilku amerykanskich stanach 35-etnia sieć pizzerii ogłosiła upadłość z powodu ograniczeń dotyczących spożywania posiłków w pomieszczeniach. Na stałe zamknęli kilka nierentownych lokalizacji. W połowie listopada firma wyszła z upadłości.
W sierpniu marka Lord & Taylor, niegdyś odlotowy ekskluzywny sprzedawca ubran ogłosiła upadłość zaledwie rok po tym, jak została kupiona za 75 milionów dolarów. Nadzieje na utrzymanie niektórych sklepów szybko upadły. Ze wzgledu na pandemię firma zamknęła wszystkie lokalizacje i zakończyła prawie 200-letnią historię. We wrześniu inna sieć restauracji Ruby Tuesday zbankrutowała. W ciągu ostatnich kilku lat firma zamknęła około 200 swoich lokalizacji. Na całym świecie pozostało jeszcze około 300. I na koniec naszej wyliczanki smutna wiadomość. W listopadzie bankructwo ogłosiła firma z ponad 60-letnią historią – Guitar Center. To największy sprzedawca instrumentów muzycznych w Stanach Zjednoczonych. Dla wielu firm rok 2020 to rok smutku i rozczarowania.
foto: flickr/Mike Mozart
News USA
Trump rozmawiał z Sanae Takaichi na temat narastających napięć wokół Tajwanu
W poniedziałek wieczorem odbyła się rozmowa telefoniczna pomiędzy Prezydentem Donaldem Trumpem a Premier Japonii Sanae Takaichi. Jak przekazała japońska szefowa rządu dzień później, Trump przedstawił krótko aktualne relacje między USA a Chinami. Takaichi nie ujawniła jednak dalszych szczegółów rozmowy.
Wypowiedź miała miejsce w czasie pogłębiającego się sporu dyplomatycznego między Tokio a Pekinem, którego źródłem są kwestie związane z Tajwanem. Na początku listopada Sanae Takaichi oświadczyła w parlamencie, że potencjalny chiński atak na Tajwan mógłby zostać uznany za zagrożenie egzystencjalne dla Japonii, co wymagałoby odpowiedzi militarnej.
Deklaracja ta spotkała się z ostrą reakcją władz Chińskiej Republiki Ludowej, które uznają Tajwan za część swojego terytorium i nie wykluczają przejęcia wyspy siłą. W odpowiedzi Pekin nałożył bojkot podróży do Japonii, co dodatkowo zaogniło relacje między krajami.
Jednocześnie Japonia realizuje działania wzmacniające obronność regionów położonych najbliżej Tajwanu. Minister Obrony Shinjiro Koizumi zapowiedział rozmieszczenie systemów rakietowych Type 03 Chu-SAM na wyspie Yonaguni, oddalonej o około 68 mil od wschodniego wybrzeża Tajwanu.
Wyspa ta od 2016 roku pełni funkcję strategicznego punktu obserwacyjnego i stanowi najbliższy japoński obszar względem terytorium Tajwanu.
Zgodnie z planem mają powstać również podziemne schrony, w tym bunkier pod budynkiem władz lokalnych, przeznaczone dla mieszkańców, którzy nie zdążą zostać ewakuowani na wyspę Kyushu w przypadku zagrożenia.
Koizumi stanowczo odrzucił sugestie, że rozmieszczenie rakiet mogłoby doprowadzić do eskalacji napięć, podkreślając, że działania mają charakter obronny. Odmienne stanowisko wyraziło chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, określając decyzję jako „skrajnie niebezpieczną” i „celowo zaostrzającą konfrontację militarną”.
Tajwan zareagował przychylnie, akcentując prawo Japonii do priorytetyzowania własnego bezpieczeństwa. Wiceminister Spraw Zagranicznych Wu Chih-chung zauważył, że współpraca z Japonią, Stanami Zjednoczonymi i państwami europejskimi systematycznie się pogłębia, co ma znaczenie w obliczu rosnącej presji ze strony Pekinu.
Zwiększone obawy Tokio mają związek z rosnącą aktywnością militarną Chin wokół Tajwanu. W 2022 roku, podczas ćwiczeń wojskowych po wizycie Nancy Pelosi w Tajpej, część chińskich rakiet spadła w pobliżu Yonaguni, co uwidoczniło bezpośrednie ryzyko związane z konfliktem.
Rozmowa Trump–Takaichi odbyła się więc w kluczowym momencie dla bezpieczeństwa regionalnego, a zapowiedzi działań obronnych Japonii świadczą o coraz poważniejszym traktowaniu scenariusza możliwej destabilizacji w rejonie Morza Wschodniochińskiego i Tajwanu.
Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube
News USA
Trzeci co do wielkości jackpot w 2025 roku rośnie – szansa by go zgarnąć już w środę
W poniedziałek podczas losowania Powerball żadnemu z graczy nie udało się trafić wszystkich sześciu liczb, co spowodowało wzrost puli głównej do 681 milionów dolarów. To trzecia największa wygrana loteryjna w USA w 2025 roku. Kolejne losowanie odbędzie się w środę wieczorem. Kto pogardzi taką kwotą tuż przed świętami?
W ostatnim losowaniu wylosowano liczby: 8, 16, 26, 30, 58 oraz Powerball 14. Zwycięzca najbliższego losowania będzie miał do wyboru dwie formy wypłaty: 681 milionów dolarów w formie 30 rocznych rat, albo jednorazową wypłatę gotówkową w wysokości 315,7 miliona dolarów
Większość zwycięzców wybiera tą drugą opcję. Jednak rzeczywista kwota do wypłaty po podatkach będzie znacznie niższa.
Ile zwycięzca naprawdę otrzyma?
Jeśli gracz wybierze jednorazową wypłatę:
- 315,7 mln USD → ok. 240 mln USD po obowiązkowym potrąceniu federalnym 24%
- Po zastosowaniu federalnej stawki marginalnej 37% dochód netto spadnie do około 199 mln USD
W przypadku wyboru wypłaty w ratach:
- roczna rata wynosiłaby 22,7 mln USD
- po podatku federalnym zwycięzca otrzymałby ok. 14,3 mln USD rocznie
Na ostateczną kwotę mogą wpłynąć także podatki stanowe. Przykładowo w nowym Jorku podatek od wygranych wynosi do 10,9%, a w Teksiae, Kaliforni, czy na Florydzie nie ma podatku stanowego od wygranych na loterii.
Szanse na wygraną
Prawdopodobieństwo trafienia wszystkich liczb wynosi 1 do 292,2 miliona, co czyni tę wygraną odrobinę mniej prawdopodobną niż w przypadku Mega Millions, gdzie szansa wynosi 1 do 290,4 miliona.
Największe wygrane w 2025 roku
- 1,78 mld USD – Powerball, wygrana we wrześniu (Missouri i Teksas, podzielona na dwóch graczy)
- 980 mln USD – Mega Millions, wygrana w listopadzie (jeden gracz z Georgii)
- 681 mln USD – aktualna pula Powerball przed losowaniem w środę

Co dalej?
Najbliższe losowanie Powerball odbędzie się w środę wieczorem. Mimo astronomicznie małych szans, zainteresowanie rośnie wraz z pulą. Dla jednego szczęśliwca może to oznaczać nie tylko ogromną wygraną, ale i skomplikowaną decyzję podatkową.
Czy środa przyniesie nowego milionera?
Źródło: Forbes
Foto: istock/Khosrork/, YouTube
News USA
Linie lotnicze wstrzymują loty do Wenezueli z powodu napiętej sytuacji wojskowej
W sobotę sześć zagranicznych linii lotniczych zawiesiło loty do Wenezueli w związku z ostrzeżeniem amerykańskiej Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA) dotyczącym „wzmożonej aktywności militarnej” i pogarszającej się sytuacji bezpieczeństwa w regionie. Decyzja zapadła podczas znacznego zwiększenia obecności sił zbrojnych USA na obszarze Karaibów i Atlantyku.
Które linie lotnicze zawiesiły operacje
Jak poinformowała Marisela de Loaiza, prezes stowarzyszenia ALAV, loty do Wenezueli wstrzymały:
- Iberia (Hiszpania)
- TAP (Portugalia)
- LATAM (Chile)
- Avianca (Kolumbia)
- GOL (Brazylia)
- jedna z lokalnych linii (bliżej nieokreślona)
Nie podano, na jaki okres planowane jest zawieszenie lotów.
Inni przewoźnicy – w tym Copa Airlines (Panama), Air Europa i PlusUltra (Hiszpania) oraz LASER (Wenezuela) – na razie kontynuują działalność. Turkish Airlines ogłosiły zawieszenie lotów między 24 a 28 listopada.
FAA ostrzega: zagrożenie dla lotów na każdym etapie
W piątek Federalna Administracja Lotnictwa FAA skierowała komunikat do wszystkich cywilnych przewoźników, zalecając zachowanie szczególnej ostrożności w przestrzeni powietrznej Wenezueli. Agencja wskazała, że obecna sytuacja może stanowić zagrożenie:
- podczas przelotu tranzytowego,
- podczas startów i lądowań,
- na lotniskach oraz dla samolotów znajdujących się na ziemi.
Zarówno American Airlines, jak i United Airlines potwierdziły, że już wcześniej zaprzestały przelotów nad terytorium Wenezueli.
Eskalacja napięcia militarnego
W region skierowano znaczące siły wojskowe USA, w tym grupę uderzeniową lotniskowca USS Gerald R. Ford, niszczyciele rakietowe, okręty desantowe i samoloty stealth. Łącznie w rejonie przebywa około 15 000 amerykańskich żołnierzy oraz kilkadziesiąt myśliwców stacjonujących w Portoryko.
Waszyngton określa działania jako element walki z narkotykowym przemytem, jednak w Caracas narasta obawa przed potencjalną interwencją militarną.
W poniedziałek również weszła w życie decyzja USA o uznaniu kartelu narkotykowego, który – według administracji Trumpa – ma być kierowany przez Prezydenta Wenezueli Nicolása Maduro, jako organizacji terrorystycznej.
Możliwe działania psychologiczne i interwencja
Według informacji uzyskanych przez CBS News, administracja USA rozważała zrzut ulotek propagandowych nad Caracas, co miałoby stanowić element presji psychologicznej na wenezuelskie władze.
Prezydent Donald Trump też nie wykluczył możliwości interwencji militarnej, mówiąc: „Nie wykluczam niczego. Musimy zająć się sytuacją w Wenezueli.”
Z drugiej strony Maduro zadeklarował gotowość do „bezpośrednich rozmów” z Trumpem, choć wcześniej przyznał się do zwycięstwa w wyborach prezydenckich w lipcu 2024 pomimo oficjalnych wyników wskazujących na jego porażkę. USA oraz kilka innych krajów nie uznaje go za legalnie wybranego prezydenta.
Działania wojskowe USA
Od początku września amerykańskie siły przeprowadziły ponad 20 ataków na domniemane jednostki przemytników narkotykowych na Morzu Karaibskim i Oceanie Spokojnym, w wyniku których zginęło ponad 80 osób. Do tej pory USA nie przedstawiły publicznie dowodów, że atakowane jednostki faktycznie służyły do przemytu narkotyków.
Nastroje społeczne
Według sondażu CBS News większość Amerykanów sprzeciwia się ewentualnej interwencji militarnej w Wenezueli.
Rosnące napięcia polityczne i militarne oraz ograniczenia w ruchu lotniczym świadczą o najpoważniejszym kryzysie w relacjach USA–Wenezuela od kilku lat. Decyzja linii lotniczych może być pierwszym sygnałem szerszych działań bezpieczeństwa, które w nadchodzących tygodniach odbiją się nie tylko na transporcie, ale i na sytuacji politycznej w regionie.
Źródło: cbs
Foto: YouTube
-
News Chicago3 tygodnie temuICE zatrzymało dwóch Polaków w Edison Park. Pracowali przy remoncie domu
-
News USA3 tygodnie temuDemokraci triumfują w wyborach: Historyczna frekwencja i znaczące zwycięstwa
-
News USA2 tygodnie temuTrump zapowiada „dywidendę celną” – po 2000 USD dla Amerykanów o niższych dochodach
-
News Chicago2 tygodnie temuOperacja „Midway Blitz” dobiega końca. Agenci federalni opuszczają Chicago
-
News Chicago4 tygodnie temuPritzker przeznaczył 20 mln dolarów na banki żywności po wstrzymaniu świadczeń SNAP
-
News USA4 tygodnie temuMiliony Amerykanów straci pomoc żywnościową. Świadczenia SNAP nie zostaną wypłacone 1 listopada
-
News Chicago4 tygodnie temuAgenci federalni ponownie użyli gazu łzawiącego w Chicago. Sędzia żąda wyjaśnień
-
Polonia Amerykańska7 dni temuGłosujemy na Emily Reng startującą w Miss Universe – historyczny moment dla Polonii!










